No szkoda szkoda bo zapowiadał się nieźle. Może gdyby dało się przestać na dwóch tabletkach. Już lepiej 3cmc ogarnąć.

@hubii
Żartujesz z tym tekstem o zmianach " w mózgu" u osoby zdrowej a chorej?
Podstawy neuropsychiatrii się kłaniają.
Idąc Twoim tropem może od razu zaproponuj metylofenidat, albo fenterminę?
Nie wierzę w to co czytam i to jakim ignorantem można być. Każdy lek psychotropowy w dłuższej perspektywie zostawia po sobie ślad.
Celowałabym zdecydowanie w coś naturalnego, subtelniejszego. Tym bardziej, że przez cały tydzień Twoja Mama jest na obrotach, więc organizm w końcu manifestuje to, że czas na odpoczynek ( weekend) .
Co do działania bupropionu... U mnie zaraz 3 rok stuknie ( już 3 lata!! aż zajrzałam do karty info ze szpitala, kiedy to było... myślałam, że max 1,5 lat a nie 3 ... ) . Na mnie działa ( nie solo) , ale zadziałał na tyle, że nie leżę bezczynnie, nie mam agresora takiego jak wcześniej i zdecydowanie wyciszył ( ale to też dodanie metylofenidatu) chęć na stimy ( meth) . Nie całkowicie, bo zdarzają mi się skoki z ciągami kilkutygodniowym, ale to co było a to jak jest teraz to jest mega różnica. Fakt, że jak zacznę rozmyślać jakim imbecylem jestem po tych latach brania i ile zawaliłam przez to moje stimowe życie, wiem że do zawodu który był ( jest? ) moją pasją nie wrócę, wtedy łapie mnie zniechęcenie i myśli typu " Po co mi to leczenie, skoro i tak jestem dnem" , ale to już kwestia na terapię, samą chemią myśli nie zmienię.

Źle się znosi pominięcie jednej dawki? Biorę od chyba 2 miesięcy, jakoś tak, od 2 tygodni biorę 300mg, na jutro nie mam tabletek, dopiero na piątek będą w aptece. Odczuję jutro ten brak? Pozytywnych efektów w sumie nie czuję

Lek powinien zacząć już działać.
Myślę, a mogę jedynie przypuszczać, że może być pewien rodzaj zjazdu, zbicia. Chwilowy dołek przez 1 dzień, albo w ogóle, dasz radę.

Rozumiem, tego się trochę bałem, że mogę czuć pewnego rodzaju zjazd. Jest to o tyle niekomfortowa myśl, bo już teraz ostatnie dni mam bardzo ciężkie, jakby mi serotonina, dopamina i wszystko pozytywnego co może być spadło na ujemne wartości... No ale dobra, dziękuję, postaram się jakoś do tego nastawić.

Ból głowy na zejściu po 1 tabletce 150mg pierwszy raz brana, miał tak ktoś? Minie to czy raczej osoba musi zmienić lek?
/lekarz dopiero we wtorek wiec powiedziałem, ze pytam tutaj

Miałem cholerne bóle głowy pod wieczór na początku brania, misspill doradziła mi wtedy paracetamol i w sumie pomagał

Co odpowiada za otlumanienie po tym leku?

Pewno działanie antycholinergiczne tzn. antagonizm receptorów nikotynowych.

Ja w ogóle tego antagonizmu receptorów nikotynowych nie czuję. Palę jak paliłem. Biorę 150mg.