Więcej informacji: Buprenorfina w Narkopedii [H]yperreala
SandS pisze:Little_Jack - tak, to ja tak odstawiałam i łatwiej mi było odchorować krótszego skręta po helu, niż cierpieć w nieskończoność po buprze. Po buprze miałam najgorsze zwały ze wszystkich opio.
Ja to miałam tak: po ostatniej dawce bupry odczekałam na skręcie dwa dni, żeby się trochę receptory odblokowały i pojechałam po hel i po butlę Tramalu.
Na zmianę, jednego dnia waliłam Tramal (zaczynałam od małych dawek, max 50mg), a drugiego dnia hel, po to, żeby jakoś przetrwać tego skręta po buprze, a nie wjebać się znowu w hel, gdybym go waliła codziennie.
Oczywiście, dni "tramalowe" były niefajne i leżałam wtedy cały dzień w domu, bo mnie do końca on nie zaleczał (za małe dawki, a większe mi powodowały ładnego wkurwa, bo tak Tramal akurat na mnie działa), a dni "helowe" były zajebiste. Butla Tramalu skończyła mi się po miesiącu, więc w kolejnym miesiącu jedyne, co udało mi się ogarnąć, to Sevredol i Oxy, które jadłam, a nie waliłam iv.
helu też małe dawki leciały, ćwiara mi starczała na ileś tam dni, strzał raz dziennie z rana po okruszku w zasadzie, bo dil w chuja nieźle robił i tam tej ćwiary prawie nie było.
W sumie trwało to 1.5 miesiąca.
Potem 3 dni na sucho. Wiadomo, skręt, ale 4 dniach kupiłam Thiocodin i od razu lepiej. Skręt masakryczny, a głupie 150mg kodeiny cudownie mnie zaleczało, nawet euforia była.
I, generalnie, właśnie moja sytuacja tym się różni od sytuacji wszystkich innych użytkowników opio, w sensie, że jak nie zjadłam tych kilku tabletek Thiocodinu, to skręt masakryczny, że przez cały dzień z łóżka się podnieść nie dało. Jak zjadłam tę parę tabletek (w zależności, na jakiej aktualnie byłam dawce kodeiny, bo ją systematycznie redukowałam), to od razu stawałam na nogi, była motywacja, chęć do działania, dobry humor.
I najśmieszniejsze - redukowałam od jakiegoś września, aż do tej pory. Serio. Tyle schodziłam z 15 tabsów głupiej kodeiny. Od miesiąca właśnie jestem na sucho i, nawiasem mówiąc, niby jestem zdrowa, ale tak naprawdę ciągle na skręcie, bo zaczęłam piwska prawie codziennie chlać, więc non stop siedzę na "suchym skręcie", chyba wiecie, o co chodzi.
I to mnie najbardziej wkurwia, jak byłam na połówce tabletki Thioca, to było mi zajebiście, odstawiłam tę marne 7.5mg - anhedonia, niechęć do wszystkiego i jak wypiję chociaż jedno piwko - powracają wszystkie objawy skręta. Już przestaję pić, to może przejdzie, bo to jakieś jebane placebo od głupiego kaca.
Generalnie, całą redukcję przeszłam w miarę bezboleśnie - jedynie źle się czułam na Tramalu, ale to ja, bo mój organizm po prostu źle reaguje na tę serotoninę z noradrenaliną z Tramalu - straszna dysforia, rozdrażnienie.
Potem, jedyne, co było nieprzyjemne, to te 3 dni na sucho pomiędzy odstawką helu, a wejściem na Thioco. W sumie to możesz wejść na kodeinę od razu, nie wiem w sumie, czemu od razu na to nie wpadłam.
Owszem, moja redukcja tej kodeiny trwała wiele miesięcy, przeciętnie schodziłam o 15mg na tydzień, czasami, jak za szybko zeszłam o tę jedną, głupią tabletkę, to nagle się pojawiał full skręt.
Gdyby mi przedtem ktoś o czymś takim powiedział, to bym się popukała w czoło, ale tak było. Kwestia bycia długo w ciągu i przetarcie receptorów, bo tu nie chodziło o uzależnienie od "głupiej" kodeinki, tylko na maksa rozleniwiony mózg dostarczaniem egzogennych opioidów, który potrzebował aż tygodnia, żeby się przystosować produkcją własnych endorfin po tak małej redukcji jednej opio tabletki z zewnątrz.
Jak tam u Ciebie to schodzenie z tej jebanej szmaty bupry wygląda, Little_Jack?
Jak widać, ciągnie się to długo, ale CUDEM udało mi się, śmiesznym i kontrowersyjnym sposobem, zrobić to w jak najbardziej komfortowy sposób.
Powodzenia!
SandS pisze: I to mnie najbardziej wkurwia, jak byłam na połówce tabletki Thioca, to było mi zajebiście, odstawiłam tę marne 7.5mg - anhedonia
Nie śmieje się : ) Zwyczajnie nie potrafię sobie wyobrazić, jak działa pół tabletki thio.
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.