no idea czy takie pytanie już się tu pojawiło, ale czy przyjmując bupre w ramach odstawienia oksykodonu mam szansę, że zmniejszy mi się tolerancja na ten oksykodon po takiej kuracji, czy raczej nie ma szans?

Hejka. Lekki offtop ale wiadomym jest ze wiekszosc osob walacych opio lubi do tego palic szlugi. Mi też niesamowicie chciało się jarać po każdym opio (koda, oksy, morfina, tramal) po mimo nie palenia papierosow na codzien ale z czasem jedynie papieros po buprze zachowal te "magiczne" dzialanie. Palenie po innych opio zaczelo mnie wrecz obrzydzac a bupra powoduje ze lece po rame szlugow za rama. Czy to mozliwe zeby bylo to spowodowane jakims mechanizmem dzialania bupry na poszczegolne receptory czy to jakis rodzaj placebo/nocebo.

Ja też potrafię jarać szlugi jak pojebany jak zarzucę buprę, jeszcze troche winka i gasząc szluga prawie nodda łapałem.

Odczuwalnie podbija działanie, to nie placebo.

Czy po ekstrakcji z plastra Transtec można roztwór z buprą przepuścić przez filtr do kawy? zawiesina jest koloru mlecznego pewnie z winny kleju czy filtr od kawy zatrzyma klej i przepuści tylko buprenorfinę? jest sens bawić się w filtrowanie jeśli roztwór będzie podany doustnie, mocno ten klej szkodzi na żołądek?

@PanSlyszacy Nie lepiej ci żuć jak retardy tak nie będzie strat w materiale.

Siemanko, chodzi mi o plastry z buprenorfiną, mamy np sobie taki plaster Transtec 35, który według ulotki zawiera 20mg buprenorfiny i co godzinę przez skórę pacjent przyswaja z niego 0,035mg bupry. Wg ulotki należy go zmieniać co 4 doby, czyli co 96h. Czyli mamy 96 x 0,035 co daje 3,36mg przyswojonej substancji czynnej. W takim razie co z pozostałymi ponad 16mg bupry? Ma ktoś pojęcie, czy po odklejeniu takiego plastra można z niego wyekstrahować pozostałą buprę?

Widzę że każdy ma milion pytań co do bupry więc postaram się wyjaśnić to i owo.

Co do skręta indukowanego:
Byłem w rocznym ciągu na oxy, przed wyjazdem na detoks w suchym jarze brałem 500mg oxykodonu dziennie per nochal. Ostatnią dawkę 80mg wziąłem o 10 rano w dzień wyjazdu. O 15:00 w suchym jarze dostałem 2x0,4mg bupry!
OMG JAK TO MOŻLIWE PRZECIEŻ PERTICIPATED WITHDRAWAL PRZECIEŻ TRZEBA CZEKAĆ 38H???
Nieźle tu postraszyliście, obawiałem się tego jednak ja żadnego indukowanego skręta nie dostałem, istotnie lekkie prądy mnie przeszły i faza z oxy zeszła. Ktoś wcześniej pisał że dostał totalnego skręta jak wziął na oxy 4mg bupry. Ale musicie zdać sobie sprawę z tego że 4mg bupry to bardzo dużo. Zamiast czekać ileś tam godzin to po prostu weźcie 10x mniej tej buprenorfiny i nic strasznego się nie stanie. Możecie nawet zajebać oxy i po pół godziny wziąć buprę. Tylko mało tej bupry!!! Nie 4mg a 0,4mg i o nic nie musicie się martwić. Potem dokładka kolejne 0,4mg i tak płynnie przejść na substytucję.

Co do dawkowania:
W suchym jarze podawali mi bupre przez około tydzień, kolejny tydzień był na sucho. W ostatni dzień substytucji dostałem 0,2mg bupry na cały dzień. I tu uwaga katorga i totalna masakra zaczęła się dopiero na następny dzień po tym 0,2mg! Wcześniej było chujowo ale stabilnie. Wniosek z tego jest taki że aby się zaleczyć wcale nie trzeba jeść nie wiadomo jakich dawek, buprenorfina leczy skręta nawet w bardzo małych dawkach. Szczerze to uważam że nie ma większej różnicy czy bierzecie 0,4mg czy 4mg czy 40mg. Najwyżej pomęczycie się parę dni, może tydzień, ale organizm szybko przeskakuje na niższe dawki i będziecie zaspokojeni!!! Nie przesadzajcie zatem z dawkowaniem. Z doświadczenia piszę że DUŻO łatwiej zejść z 2mg do 0,2mg niż z 0,2mg do 0! Dopiero jak zejdziecie na 0 to zaczyna się jazda bez trzymanki i nie oszukujcie się ze jesteście trzeźwi biorąc nawet dawki dla dzieci takie jak 0,2mg. Co się odwlecze to nie ucieknie :) Skręt i tak się dowie że nie wzięliście dzisiaj opioidu i po was przyjdzie.
Parę stron wcześniej jakiś chłopaczek schodził z kilku miesięcznego ciągu na DHC biorąc 4mg bupry!!! To kretynizm w czystej postaci. Wystarczyło by mu absolutnie 0,4mg.

Co do schodzenia:
Po detoksie w suchym byłem w bardzo złym stanie i zacząłem brać tramadol w dawkach 400mg / dobę. Do oxy już nie wróciłem. Podjąłem drugą próbę zejścia na buprze, tym razem zaczynałem od dawki 2mg / dzień bo takie miałem tabletki - bunorfin 2mg. Jeżeli macie możliwość to koniecznie poproście kogoś asertywnego żeby wydzielał wam dawki! Inaczej marne szanse na zejście do 0. Gdybym nie miał osoby do wydzielania dawek to już dawno ojebał bym cały zapas buprenorfiny mimo że nic by mi to nie dało! Tym razem z tramadolu dużo łatwiej się schodzi, mimo że czuje się trzeźwy to nie oszukuje się że jestem. Obecnie na 0,5mg /dobę. Jutro przechodzę na 0, mam w zanadrzu relanium i planuje już przeboleć. Boje się brać dłużej ten bunorfin żeby nie mieć potem miesiąc upierdliwego skręta przed czym niektórzy tu ostrzegali...

Powodzenia wszystkim!
Mam nadzieję że post okaże się pomocny i zredukuje ilość podstawowych pytań! Polecam detoksy jak suchy jar, bez niego nie dał bym rady urwać ciągu na oxy. Obecnie po 2msc od ostatniej dawki oxy już zapomniałem nawet jakie to uczucie być na opio-haju! (ten tramadol który brałem po detoksie nie dawał mi fazy, był tylko na zaleczenie skręta)

ja mam pewą procedrę wychodzenia/schodzenia z bubry. Byłem na 24 mg, najpierw zszedłem na 20 i nie robiło mi to różnicy. Następny krok po miesiącu , bo nie spieszy lo mi się zszedłem na 16 mg, ale w domu brałem 12 mg. Po tygodniu zrobiłem dzień przerwy i wziąłem 8 mg podzielone na dwie tury - rano 4 mg i wieczorem 4 mg. Na tym poziomie byłem może tydzień i znów zrobiłem jeden dzień bez niczego. Po tym dniu zastosowałem 2 mg rano i 2 mg wieczorem, przez kilka dni. Następnie 2 mg rano , 1mg wieczór przez 2 dni i w końcu 1mg rano i 1 mg wieczorem. Po takim zejściu wytrzymałem 7 dni na czysto, niestety musiałem wyjechać do Warszawy i nie byłem w stanie zmotywować się na czysto, tym bardziej , że skręt nie słabł , a wręcz narastał, Na wyjeździe pozwoliłem sobie na 4 mg na dzień a obecnie jestem na 8 mg w porywach do 12mg. Oczywiście doszły jeszczeprochy typu prozac - nie wypalił, pregabalina - odrzuciłem przez duszności. Ostatnio jest Welbox i nie śpię od kilku dni jestem lekko, subtelnie naspidowany, lek w otoczce uwalnia się powoli, więc trzyma całodobowo. Mam zamiar skruszyć i zapodać w postaci proszku, wtedy działanie będzie bardziej intensywne i zapewne krótsze, czyli jest szansa na przespane noce - inaczej można wesprzeć się benzo. Wplanie mam ponowne zejście do 2, może 4mg bupry i zastosowanie intraktu z amanity Muscaria, którą sam przygotowałem i zobaczymy co mi powiedzą o mnie enteogeny.

@zibeny wow taki zjazd i znów na 8-12mg ? nie było Ci szkoda ? Mam pytanie jak po tygodniu wróciłeś do bupry wziąłeś odrazu 4mg? Czy zaczynałeś znów od 1mg->2mg->4mg itd. Ciekawi mnie bardzo czy po takiej redukcji i przerwie wejście ponownie na microdosing jakiś 0,5-1mg po braniu takich olbrzymich dawek wystarczy, żeby tylko zabijać fizyczne skręty. No bo wiadomo, że dawka leci w górę znów raczej przez psychikę czy fizycznie się też złe czułeś na tej małej dawce po przerwie i dlatego doszedłeś do 8-12 znów ? Ile brałeś te 24 ? to był max ? Wybacz, że mam tak dużo pytań ale utożsamiam się z Tobą po części, a takich doświadczeń buprowych jest jak na lekarstwo.

Czy ma sens, czy to jest w ogole logiczne, zeby brac buprenorfine jako dorazny lek na glod na opiaty? Biore opio dwa razy w tygodniu 10mg oxycodonu. Chce z tego wyjsc, lekarz sprobowal na mnie terapie Naltexem ale sie nie sprawdza choc poczatek byl obiecujacy.