Krótko, bo sam się z sobą pierdolisz w tańcu. Jak już wszedłeś na buprę TO TRZYMAJ SIĘ SWOJEJ ROZPISKI I ZERUJ JAK NAJSZYBCIEJ. Jeżeli nie wyzerujesz się w te 10 dni, to już gratuluję wjebania się lvl wyżej(a może niżej) w ćpuńskiej karierze.
bupra, mimo że działa subtelnie w porównaniu do innych opioidów jest kurwą jakich mało. Organizm nasiąknie Ci nią i gdy przyjdzie mierzyć Ci się ze skrętem po niej to nie dasz rady.
Zdajesz sobie sprawę, że własny musk Cię oszukał i się okłamujesz?

Jakby mi to random z internetu napisał z tą buprą że można to bym nie uwierzył. Ale skoro dają na detoxach , who w niezłym wydaje mi się artykule pisze że to jest drug of choice przy objawach odstawiennych, skoro na stronach detoksów o tym jest :
http://www.mojeleczeniemojwybor.com/row ... onisty.asp
to uznałem że to nie jest zły pomysł. Jeśli odstawka tego będzie tragediaą to uroczyście przeproszę i nagram filmik jak rozbijam sobie jajko na głowie dla społeczności hyperreal mojej rozpiski będę się trzymał w 100% .

widzę, że tylko jedno Ci może pomóc, brak towaru. Na detoksach dają, ale po pierwsze, nie jesteś na detoksie, praktykujesz samoadministrację leków, nie jesteś w stanie wyczekać doby, żeby sprawdzić, czy jakies w ogóle objawy będziesz miał.
A ja nadal uważam, choć jakiś czas już minął, że najwyżej troche poziewasz, posmarkasz, tyle- a ten jeb, redukcja buprą.
co za tchórz

Może i tchórz wyzywaj sobie mnie jak Ci ulży. Ale zobaczymy za miesiąc, rok, gdzie ja będe a gdzie Ty. Bo Ty pewnie ze strzykawką w ręku bo ja od 3 miesięcy nie mogę się ogarnąć a Ty od ilu lat ? Statystycznie taki sposob powoduje mniej relapsów niż schodzenie na sucho.
I wtedy jak wziąłem buprę wczoraj to już miałem objawy, wziałem ze 3 godziny po tym poście. I paradoksalnie to że jestem tchórzem jeśli chodzi o narkotyki mam nadzieję że mnie ochroni i będę bał się wracać na tą drogę.

Wytłumacz, jak można wracać drogę, z której się nie zeszło nawet na jej skraj?
"Statystycznie taki sposob powoduje mniej relapsów niż schodzenie na sucho."
Skąd te dane statystyczne?
Z obserwacji rzeczywistości wnioskuję, że jest zupełnie odwrotnie.

@Melodyne Z Guidelines for the Psychosocially Assisted Pharmacological Treatment of Opioid Dependence
Tu masz link : https://www.kbpn.gov.pl/portal?id=15&res_id=8569591
Według mnie to nie tylko byłem na skraju tej drogi a nawet już w 1/4 . Brałem co prawda tylko DHC, ale to tylko dlatego że bardziej mi się podobało niż po morfinie ( tragiczne skutki uboczne ) i oxy. Ale miałem problem z zrobieniem jednego dnia przerwy, nie umiałem dotrzymać procesu zmniejszania dawek, trzęsły mi się ręce po wzięciu DHC, byłem zmulony. Dopiero teraz na 2 dniu na buprze widzę jak źle na mnie wpływało to DHC, mimo że pomogło mi przetrwać ciężki okres aż wyprostowałem wszystko w życiu, i jeśli uda mi się odstawić opio bez dużych trudności i nie będę miał ciśnienia na brania i do tego nie wróce, to uważam że pod jakimś względem te substancje uratowały mi życie i wolałbym zapisywać je pacjentom w trudnej sytuacji zamiast benzo które nic nie pomagały :)

Tu na przykład porównanie z Klonidyną i podobnymi :
W zbiorczej analizie (8 badań, 653 uczestników)
badań porównujących buprenorfinę z agonistami
alfa-2 stwierdzono wyższy wskaźnik ukończenia
leczenia przy użyciu buprenorfiny (RR 1,53 95% CI
1,18-1,99, dowody o umiarkowanej jakości), łagodniejsze obiektywne objawy zespołu odstawienia
(SMD -0,61 95% CI -0,86 do -0,36, dowody o umiarkowanej jakości) oraz łagodniejsze łączne objawy
zespołu odstawienia opioidów zgłaszane przez
uczestników badania (SMD -0,59 95% CI -0,79 do
-0,39, dowody wysokiej jakości). buprenorfina jest odpowiednia do podawania
raz na dobę; w porównaniu z agonistami receptorów alfa-2, jej przyjmowanie w większym
stopniu łagodzi nasilenie opioidowych objawów
abstynencyjnych i wiąże się z wyższymi wskaźnikami ukończenia leczenia.

nie wyzywam, stwierdzam. Nie chodzi o to gdzie ja będę, tylko o to, żeby Ciebie tam nie było. Popełniasz błędy, które mogą Cie tam zaprowadzić. No ale skoro jesteś taki spec od odstawiania, to sobie radź, mnie juz nic do tego.

Who stalo się jakis czas temu narzędziem politycznym, nie tym, za co chciałoby uchodzić. Jest żadnym autorytetem dla mnie, jak i statystyki z ankietek, w porównaniu z rzeczywistością i relacjami użytkowników, którzy na własnej skórze doświadczyli, tego, co próbują ci wytłumaczyć. Ale nie chcesz słuchać.

Obyś ty @michalkarol998 również przypadkiem takim autorytem się nie stał, jak ktoś zobaczy "o tu typ schodzi buprą z DHC, tak trzeb żyć ".

Następnym razem z hery będę schodzić fentem, who radzi.

@Melodyne Who też według mnie jest narzędziem politycznym, ale według mnie ten dokument jest dobrze napisany i badania wydają się rzetelne. Statystyki z ankiet to przecież też relacje użytkowników, przecież nie lekarzy. W ogóle w całej psychiatrii to na tym polega bo jak zmierzysz natężenie lęku lub bólu u osoby chorej? Napisz mi co w tym całym artykule jest nie prawdą, zdobądź się na taki wysiłek, zamiast krytykować i wyśmiewać. Prowadźmy merytoryczną dyskusję, na przykład powiedz na ile Twoich prób zejścia z opio, nie dałaś rady z ciśnieniem i coś wziełaś ? Też ciekawa statystyka.
Taka podjąłem decyzję, póki co wydaje mi się słuszna, bo widzę jak mój organizm się zachowuje, nie jestem wygrzany zupełnie, więc nie wiem jakie dawki trzeba by brać żeby uzależnić się od tego a czuję się dobrze, jelita się ruszyły i nie chodzę do toalety co 3 dni tylko codziennie, zobaczymy czym mnie poraczy odstawka całkowita no ale tego nie wiem.
morfina w małych dawkach jest często uznawana jako II stopnień drabiny anelgetycznej, więc DHC w dużych dawkach jak 600 do nawet 1800 mg przez cały dzień też nie jest słabym opio.
Na detoxie w Krakowie, Suchym Jarze też schodzą buprą braną przez 2 tygodnie, na innych stronach też o tym piszą, więc stwierdziłem że spróbuję.

@michalkarol998 Trudno sie z Twoim rozumowaniem nie zgodzic - statystycznie im rzadziej probujesz odstawic, tym rzadziej ryzykujesz relapsem XD
Przyznaję, jestem pelna podziwu dla Twojej zelaznej konsekwencji w stosowaniu tej zasady; az sprawdzilam - 26.09 odpisywalam Ci na jakiegos posta w dziale detox, kiedy to "juz, wlasnie" zabierales sie za odstawianie tego DHC ;) Bylo to zaledwie... oh, wait, pojutrze miną 2 miesiące. Srsly, chlopie, chapeau bas. ;>

Żeby bylo jasne - bupra swietnie nadaje się do zerowania. I już nawet pal sześć, że to jak strzelanie z armaty do wróbla (nie chodzi tylko o to, że DHC to stosunkowo "słabe opio", ale o Twój staż - nawet mimo tego, że udało Ci się go w międzyczasie... podwoić?;). Napisałam to wtedy, powtórzę i teraz - przy tak imponującym braku woli, żeby się udało, masz więcej, niż stuprocentową szansę, że się nie uda. Oczywiście wolałabym się mylić, bo z zasady nikomu źle nie życzę, ale doskonale wiem (z doświadczenia, a jakże), jak działa umysł ćpuna - szczególnie taki, który nawet nie dopuszcza do siebie myśli, że - i jak głęboko - utknął w mechanizmach uzależnienia.

Sądząc po tym, ile wyprodukowałam tekstu, strasznie mnie to triggeruje. Widzę, że nie tylko mnie ;)
Mam (chyba) dość podobnie. bupra znosi mi objawy skręta między "trochę" a "wcale".
Pomaga tym mniej, im częściej wymieniam ją na pełnego agonistę, i im dłużej jestem w ciągu. Kwestia dawek jest - tak mi się wydaje - drugorzędna (chociaż zwykle trzymam się raczej niskich, ale też ostatnie 2 lata lecą prawie wyłącznie mixy h+stim).
Przez pierwsze dwa dni na buprze jest kiepsko/fatalnie, później z reguły jest po prostu "chujowo, ale stabilnie"... oczywiście do czasu, kiedy cykl wraca do punktu wyjścia ;)

Melodyne, u Ciebie bupra "zaskakuje" po kilku dniach, czy w takich ostrych ciągach po prostu nie działa i już? Czy wolisz nie sprawdzać? ;)