Witam,
Jestem na programie substytucyjnym i od roku biorę buprenorfinę w dawce 12mg/dzień. Czy mogę wziąć metadon będąc na buprze? Czy dostanę wtedy skręta? Jeżeli nie mogę, to ile muszę odczekać, żeby wziąć metadon? I w jakiej najlepiej dawce? Proszę o wyczerpujące info.
Pozdrawiam :)

Chyba na priv o tym pisałem trochę ale tu też odpowiem bo może komuś się przyda jeszcze, chociaż to dość oczywiste rzeczy. Kumuluje się brane każdą drogą, rzecz w tym że waląc w nos działa krócej, więc żeby utrzymać taki sam poziom bupry w organizmie cały czas trzeba będzie wciągać częściej. To samo z iv. Czy większa przyswajalność teoretycznie może temu zapobiegać? No cóż, tak i nie. Donosowo mamy ~50% BA w porównaniu do ~30% podjęzykowo, ale trzeba wziąć pod uwagę rodzaj tabletek, z tych w o małym nominale (0,2/0,4mg) wychodzi sporo prochu i wypełniaczy w stosunku do substancji aktywnej. Nos ma ograniczą pojemność, śluzówki ograniczoną ilość prochu która tak naprawdę się wchłania, z czasem też wysychają. Tutaj wiele zależy od osoby i tego jak ktoś dba o nos więc trzeba samemu w praktyce sprawdzić tą drogę podania i zdecydować. Przy iv niby mamy 100% BA, ale część zostaje na filtrze więc znowu mamy jakąś tam stratę i w praktyce nie podajemy tyle ile wynika z teorii. Tak swoją drogą to nie zmieniamy w ogóle ćpuńskich nawyków ani nie dajemy odpocząć żyłom - a to na pewno powody dla których chociaż część ludzi na nią przechodzi. Dla mnie osobiście to bez sensu, kilka razy w życiu tak brałem buprenorfinę i nie widzę sensu.
U mnie podjęzykowo wchłania się bardzo dobrze i trzyma mniej więcej ile powinna. Sniff to dobry kompromis w sytuacji kiedy chce żeby trochę szybciej zadziałało albo będę musiał np. z kimś rozmawiać i nie mogę trzymać śliny pod językiem przez kilka-kilkanaście minut. Podsumowując, trzeba sprawdzić samemu co u nas działa, zależy to też od grafiku i tego czy mamy jakieś ograniczenia. Jak ktoś ma w chuj bupry i po prostu chce przetrzymać ten czas póki nie ogarnie czegoś innego do ćpania to nie widzę przeszkód żeby walić po kablach czy w nos. Jak ktoś chce trochę przystopować z ćpuńskimi mechanizmami (oczywiście do pewnego stopnia, cały czas przecież bierzemy tabletki), dać spokój żyłom a potem w miarę komfortowo zmniejszać dawki to najlepiej jednak trzymać się tego podania podjęzykowego.

@WuWuA32 - biorą pełnego agonistę jak metadon po buprenorfinie nie powinieneś dostać skręta. Inna sprawa czy zadziała. Wcześniej niż 15-20h po buprenorfinie nie ma sensu brać, zwłaszcza że bierzesz ją regularnie więc możliwe że skumulowały się dawki z wczoraj np. Według obliczeń z tabelki ~120mg metadonu dziennie byłoby odpowiednikiem, ale nie znaczy to że masz tyle brać na raz. Policz sobie odpowiednik mietka na swoją pojedyncza dawkę buprę i od tego odejmij z 10-15% dla bezpieczeństwa. Pod żadnym pozorem nie bierz naraz tyle ile bupry byś brał w ciągu 24h.
https://en.wikipedia.org/wiki/Equianalgesic

Po jakim czasie od zażycia bupry ma szansę zadziałać tramal? Dawka 2mg

Czas półtrwania bury to 20-72h, średnio 37h. Nie oznacza to żę jesteś 100% zablokowany, ale przebijanie się czymkolwiek przez bupre to kiepski pomysł. Ja bym poczekał dzień albo i dwa jak możesz. Bo zakładam że chcesz walnąć tak szybko jak się da.

Tramal działa z bupra i to bardzo dobrze, nic nie trzeba czekac
Żeby nie było biorę bupre do 2 mg dziennie i nieraz zarzucam 500 mg Tramalu - działa jak należy
PS. Proszę pamiętać o ryzku padaczki - jak sobie z tym radzić - każdy wie

mam kilka paczek transtecu 70mcg, nie jestem w stanie tego wziac doustnie, czy przyklejony plaster jakkolwiek klepnie? tolerancja i doswiadczenie z cpaniem praktycznie zerowe, ostatnio bralem morfine - przy 160-200mg doustnie lekki nodding.

Jak to nie jesteś w stanie? Nie rozumiem. Ktoś cię pilnuje 24/7? Napisz coś więcej bo dziwna sytuacja. Naklejony to ci się raczej zmarnuje z taką tolerancją, a w najlepszym wypadku długo poczekasz aż zaleczy skręta.

nie chodzi o skreta. mam 3 paczki tego gowna, nie mam co z tym zrobic. do geby tego nie wezme z prozaicznego powodu - jak tylko poczuje smak jakiegokolwiek leku to rzygam, nie dalbym rady przytrzymac tego dluzej niz 15 sekund.

@caifilly tego się nie spodziewałam; a jakbyś sobie zneutralizował gorzkawy posmak słodkawym glicerolem 85% dostępnym za grosze w aptece? Fakt, smak specyficzny, ale dobry lek jest gorzki; mnie to obrzydzała ta szmata, brr, najważniejsze to oderwać matrycę. I teoretycznie 'dobre ssanie' polega na niepołykaniu śliny jak najdłużej, nie wiem czy umiesz w pewien sposób zablokować sobie zmysł węchu/smaku dzięki niepołykaniu właśnie, ale jeśli tak, to trzymając w ustach ślinę gorycz nie będzie aż tak wyczuwalna; to taki mój patent z dni, gdy bupra działała.

Zostaje podanie dożylne, acz nie zachęcam, masz MINIMALNĄ szanse na poczucie odrobiny smaku po podaniu, ale to nie do porównania z trzymaniem całości w gębie...
Prędzej poczujesz smak rozpuszczalnika dla bupry, o ile w ogóle.

HALLLLLOŁŁŁŁ WOŁAM NA ALARM BO SYTUACJA JEST NA OSRZU NOŻA KURKA WODNA.
Juro idę do szpitala się polenic, w piatek mam mieć gastroskopię, a jestem 8 dni po wycięciu migdałów- gardło obolałe, odruchy wymiotne, wymioty itd.
Szpital odmawia narkozy, ale może gdybym się jakoś sama zluzowała, ale nie mogę nic łyknąć bo znajdzie kamerką, więc muszę rozpuścić w gębie. Myślicie ze bunondol 0.2 będzie ok do małego oszołomienia i zniwelowania bólu ?
Czy jak łykne zolpi i baclofen powiedzmy 2 godz przed to baba to zobaczy ze cosik łykałam?
Błagam o pomoc, jak to zrobić zeby to przezyć, a nie dać się złapać że się wspomogłam.
Poproszę o jakiegoś głupiego jasia ale wiem jak na mnie to działa- gówno działa.....
PLISSSSSSS........ pilne
Bunondol pod jęzor nie powinien dotrzeć nawet d żołądka nie ?
A badac mnie będą bo jestem w szpitalu już kilka tyg i wszystko wykluczone a ja nadal wymiotuję żółcią, mam mdłości, spać nie mogę, jeść nie mogę, wycięli migdały, usunęłi zaropiałą ósemke kurna i tak mnie męczą, a ja ledwo żyję.
Perspektywa gastroskopii na żywca po tyg po migdałach jest dla mnie niczym horror.