Zatwardzenie po braniu bupry zwykle mija po tygodniowym ciągu maxymalnie . Oxy to dopiero zatyka odbyt ehhh ;)

No i chyba by się zgadzało że od tego "nielegalnego" tytoniu mam pozytywne testy na dopalacze, nie palę go od czwartku no środy gdzieś koło godziny 17 - 18 i teraz na testach wyszło jeszcze lekko K2 ale pozostałe już czysto a wcześniej wyszły mi jeszcze inne dopalacze. Czyli musi być na rzeczy coś z tytoniem nie tak.
Także uważajcie skąd kupujecie tytoń bo kurwa nerwów co nie miara przez to miałem.
PS. Lekarka powiedziała że jeszcze 4 test wyjdzie pozytywnie i mnie wywali z programu a wcześniej mówiła tak o trzecim teście może to za krótki czas żeby mi zeszło bo 7 dni od poprzedniego ale to i tak kurwa dziwnie długo siedzi w moczu. Fakt ten tytoń paliłem prawie miesiąc i to prawie dwie paczki dziennie.
PS2. Ta lekarka co jest nowa na programie od tego roku to kawał pindy pozbawionej empatii i patrząca na wszystkich z góry swoją marką. Pamiętam ja z detoxu z Świecia rok temu w maju miała chujową opinie wśród he he "hospitalizowanych".

Jestem pod wrażeniem, nie powiem. Z utęsknieniem czekam na dostawę plastrów Transtec 40 mg. Trochę ciulate jest cięcie tego i to przyklejanie do policzka. No i mówi się ciężko, jakbym miał kluchy w gębie, na szczęście nikt się nie zczaił. Jak sobie przykleję kwadracik do policzka, to pierwsze oznaki działania odczuwam po 1-1,5 h. Na razie najlepszy i najbezpieczniejszy opiat, z jakim miałem do czynienia. Zwłaszcza jeśli chodzi o długość działania. Uwielbiam zwłaszcza długie, nieprzespane, ale super przyjemne noce na buprze...

Pomyliłam wątki:*
Ja melduję posłusznie , że z zaparciami uporałam się- codziennie 2herbatki xenna, zwiększyłam ilośc spożywanych owoców. Jest lepiej . Nie tak cąłkiem do końca, ale powiedzmy że tak mogłoby być.
Natomiast znowu dopadł mnie inny skutek uboczny, z którym nie wiem jak sobie radzić.
Otóż senność i to nie tylko uczucie senności, ale mogę usnąć wszedzie i w każdej pozycji jak tylko zamknę oczy. Zdarzyło mi się- przy kompie na siedząco, na siedzaco przed tv, leżąco z tel, z książką. Jak tylko zamknę oczy- śpię od razu. Jest to do opanowania, bo jak coś robię to jakoś mnie to nie męczy, ale przez 12 godzin dziennie ciągle coś fizycznie robić to cięzko mi. Kawa nie działa, red bull owszem tak, ale nie chcę codziennie redbullować się .
1. Czy to też należy przetrzymać i to minie, czy to nie mija ?
2. Zastanawia mnie też fakt, iż niektóre skutku uboczne są w ulotce plastrów, a w ulotce tabletek ich nie ma...czyli oznacza to (pomijam problemy skórne w miejscu klejenia plastra) że bupra w plastrach może wywołać inne skutki uboczne niż bupra w tabletkach. Dziwne..przecież to ta sama substancja..porównałam obie ulotki i np w transec pisze o zaparciach a w bunondolu już nie. O co kaman.

Właśnie dla tego "innego" skutku ubocznego sporo osób zażywa opiaty rekreacyjnie.

tak zapytam, czy w bunorfinie bupra to chlorowodorek czy freebase? i jakas metoda na sranie po dupozalepiaczu
pozdr.

Senność w końcu minie - ciesz się, póki możesz : )

Mam nadzieję , że minie:-)
Dzisiaj np było tak, że cały dzień miałam w d....a takie były plany- space, rower etc etc. A tu tak- położyłam się poźno , usnęłam ok 2;00. Spałam do 10;00, przerwa na sik i oczywiście jakis cukiereczek (mam takie ranne zboczenie żeby coś słodkiego zarzucić i nie jest to kwestia spadku cukru, bo mierzyłam nieraz, ot taka zachciaka). No i myślę sobie, a jeszcze sobie poleżę, za godzinkę wstanę , wezmę psiura i pójdę na spacer, a po południu na rower. No o jak się położyłam parę min po tej 10;00 , tak się obudziłam o 15;30. No to coś chyba nie hallo? Mąż z psem musiał wyjść, bo przecież królewna jak zaległa w krainie to nie było bata (a mój mąz jest po wypadku i jeździ na wózku).
Tak sobie potem myślę- nie ma bata, nie usnę dzisiaj i przez najbliższe 3 dni nie będę spać
Pojechałam poszwendać się po mieście, czułam się fajnie-wypoczęta, wyspana, tak po prostu normalnie.
Ale wróciłam po 19;00 , włączam tv i sru..budzę się po 21.00 . No ja pier...
W wolne dni to tam pikuś, ale do pracy trzeba chodzić, a w pracy mocno umysł uruchomić muszę zapisując różne ilości zer na fakturach ..
Czytałam właśnie, ze bierzecie to (niektórzy z was ), żeby taki właśnie był efekt, ale ja takiego efektu bardzo nie pożądam, a bupra pięknie uwolniła mnie od bólu i umożliwiła funkcjonowanie i nie chciałabym rezygnować... Obawiam się, że jak powiem to lekarzowi, to się uprze na zmianę leku , a ja już naprawdę stertę NLPZ wypróbowałam na sobie i nic nie pomagało. Zdawało mi się, że bupra jest dla mnie lekiem idealnym i co jak co , ale skoro na spanie musiałam brać kilka zolpidemów to nic mnie z nóg nie zwali a tu proszę..

Swoją drogą może by tak to wykorzystać takie działanie i odstawić zolpidem lub jeszcze bardziej zredukować

PS- dostałam ostatnio reckę na Mefacit, ale czytam znowu że to można brać krótko, a ja mam do operacji (kręgosłupa)jeszcze prawie rok czekania, więc jak to pogodzić.

^
Idealna okazja do odstawienia zolpidemu! Też odstawiałem to będąc na Bunondolu - naprawdę nic trudnego.
Ja aż takiej senności nie miałem, ale przez pierwsze tygodnie byłem "zgrzany" grubo powyżej 24 h od ostatniej dawki. Gdybym chciał i mógł, to pewnie spałbym po 14 h na dobę...
Więcej kawy raczej nie pomoże. Ja bym spróbował jakiejś aktywności fizycznej z rana (jeśli oczywiście zdrowie pozwala). Nawet 30 minutowy spacer.

Melduję się, bo parę dni się ie meldowałam z owodu nawału w robocie i mi się zwyczajnie nie chciało.
Stanęło na tym, że bunondol w tabl musiałam odstawić cąłkiem na amen, bo było tak, że wzięłam i po godzinie spałam -obojętnie czy na krześle, czy fotelu, czy gdziekolwiek. . Absolutnie nie do zaakceptowania (oczekuję wyłącznie efektu przeciwbólowego). Zostałam przy plasterkach. Mało tego, udało mi się zredukować dawkę i teraz naklejam pół plasterka:-) Jest git. Tzn chyba już przesiąkłam buprą doszczętnie, bo bólu nie mam w ogole, totalnie zero, pod tym względem jest zajebiście. Wreszcie odpoczęłam od bólu. Natomiast efekt spanka mam nadal, pomimo tak małej dawki... Śpię po 8-9 godzin , a w ciągu dnia pomimo kawy, red bulla, też muszę się przespać z godzinkę, nawet półtorej! To mi się nie podoba strasznie i nie wiem kiedy to minie. Inne efekty uboczne zgubiły się jak zredukowałam dawkę i zmniejszyłam o połowę , chęć spanka pozostała.