Syntetyczny opioid, będący jednocześnie agonistą oraz antagonistą receptorów opioidowych.
Więcej informacji: Buprenorfina w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 81 • Strona 7 z 9
  • 60 / 3 / 0
Dodam tylko , że ja aktualnie jestem na 0,2 podjęzykowo i jak będę musiał kompletnie odstawić to bez antydepresantów się nie obejdzie na bank . No chyba , żę benzo ale to jeszcze gorsze ścierwo psuje bańke więc nie polecam . Poczekam jeszcze kilka dni i spróbuje wejść na 0,1 tylko muszę sobie kupić maszynke do dzielenia tabletek :D
  • 34 / 1 / 0
Jestem 1,5 roku na programie z buprą i benzosami. Na początku były 2mg bupry i 4 mg klona.
buprenorfina zrobiła w tym czasie coś bardzo ale to bardzo pięknego z moją psychiką oraz mentalnością. Przestałem ćpać i pić. Piwo wypiję od święta a coś mocniejszego to już wgl.
A co najważniejsze, przestałem myśleć o opio i kodeinie przede wszystkim. Obecnie jestem na 3-4 mg relanium (co uważam za duży sukces) jednak z buprą już tak kolorowo nie jest. Byłem już na dawkach 0,8 mg bupry, jednak zaczęły się dziwne stany skręto-podobne. Musiałem zwiększać dawkę aż wyczerpałem całkowity zapas. Już od kilku miesięcy po chwaleniu bupry zrozumiałem jaki to jest szatan w białych tabletach lub plastrach.
Będę miał gram majki, chciałbym na 14 dni żeby wystarczyło ewentualnie 10. I potem wrócić do bupry na mikro dawki. Tzn 0,2 mg i zaleczyć tak skręta po majce. Przyjmuje bunondol jak coś. Majkę mam zamiar iv przyjmować chociaż wolałbym jesć albo sniff ale będzie za dużo marnowania materiału = kasy. A nie stać mnie na to.
Ps. Nie mam problemów żeby przyjmować coś iv. ani nie jest to dla mnie wyznacznik że się wjebie czy że jest to ćpanie level hardcore.

-------------------------------------------------------------

Cholera, podałem sobie o 21:00 około 120 mg majki z MST - wejście igiełki były takie średnie, no i podziałało całkiem średnio. Tzn, czuć że jest działa, ale bupra blokuje, mimo iż przez ostatnie 3 dni bardzo ją ograniczyłem. Dzisiaj rzułem nie cały cm2 plastra Transtec 40 mg - czyli jakieś 0,8 mg. Ledwo zaleczyło skręta i to po długim czasie, więc byłem świadom że nie mam co się bawić w średnie dawki majki. 1:30 Poszła druga dawka. Koło 150 mg no i teraz to wejście mocne - igły w całym ciele i ogromny wyrzut histaminy. Mniej euforycznie raczej sedacja. Byłem świadom że zanim bupra zejdzie dawki majki muszą być duże żeby się przebić. Zapewne jutro a pojutrze to już całkowicie bupra mocno opuści ciało.

Pytania mam do osób z wiedzą/doświadczeniem. Skoro w ciągu pięciu godzin przyjąłem koło 270 mg morfiny gdzie ostatnio z nią randkowałem ponad rok temu jak i z innymi opiatami, nie licząc oczywiście bupry.

1) Poczekać jutro do wieczora i spróbować 1/2 pierwszej dawki M. czyli 60-80 mg?
2) Jak wygląda sytuacja w momencie kiedy jeszcze jestem na jakieś dawce buprenorfiny, która blokuje receptory opio, a przyjętą dzisiaj ogromną ilością majki 270 mg (w ciągu 5h)? Tzn. Jak to wygląda z tolerancją, to mnie zastawia. Nie chcę majką zaliczyć złotego strzała, ani nie chcę uderzyć tylko po to żeby mieć opio wkurwa - oczywiście wiadomo to drugie lepsze.
3) Czy może warto odczekać 2-3 dni, przecierpieć na skręcie i podejść do majki w niskich dawkach. Chociaż nie uśmiecha mi się to bo mam obowiązki i myślałem ewentualnie na ratowaniu się kodeiną.

Prosiłbym uprzejmie żebyś się odezwał, dobroduszna osobo, która miała przejścia z buprą i próbował z Niej zejść a raczej "zamienić" skręta z bupry na silniejsze opio - mocniejszy skręt ale o wiele krótszy. Chcę całkowicie pozbyć się opio z życia. Zależy mi na tym że gdybym miał możliwość hard resetu receptorów to oddałbym za to nerkę byleby, opiokajdan nie było w życiu.

PS. Przepraszam moderacje, ale kompletnie nie odnajduje możliwości edytowania posta.

Scalono. taurinnn
  • 96 / 6 / 0
Po detoksie od tramal-i na bunodolu 0.4mg dwa tygodnie...0.2mg drugi rok.
Dzisiaj mija tydzień od odstawienia do zera. Najgorsze są nieprzespane noce i ból mrowiacy w nogach....i ramionach. Jest tu ktoś z podobnym doświadczeniem? Zbliża sie godzina spoczynku i już na samą myśl o nocy,mam chęć uciąć sobie stopy. Przed odstawieniem dawki różne. Od 1mg do 2.6mg. Odstawiłam drastycznie do zera w zeszły m tygodniu we wtorek.
Jakieś porady?
....bo zejdę tu dziś w nocy :cojest:

---------------------------------------------

EDIT: Ósmy dzień bez bunondolu. ...dalej miazga...nogi w kosmosie i to najbardziej przeszkadza. Psychicznie dobrze. Czuję się wolna ale cały czas wrażenie,że tylko na chwilkę więc uważam żeby nie odpuścić. Dzisiaj w nocy przespałam kilka godzin tylko dlatego,że przypomnialam sobie o tabletkach w szufladzie. Aglan przeciwbólowy i hydroxyzyna łagodnie przeciwstresowa. O dziwo pomogło. Zwolnienia nie mam więc idę do roboty lekko bez siły...trudno. Nastepny skrętny dzień za mną...ile ich jeszcze będzie? :ziew:

Scalono. taurinnn
  • 1182 / 123 / 0
@Dycha, długo te objawy się utrzymują. Po miesiącu będzie trochę lepiej, ale by dojść całkiem do siebie, to potrzeba pewnie ze trzy miesiące.
W ogóle, to mogłaś sobie redukować wcześniej, a nie tak nagle. Jest na forum kilka rozpisek, jak redukować, by bolało jak najmniej. Warto korzystać z cudzych doświadczeń. No ale jak już ósmy dzień za Tobą, to żadne redukcje oczywiście nie mają już sensu - musztarda po obiedzie.

Może byś spróbowała mikrodawek kody, tak żeby się jako tako przespać? Nie ujebać, ale ulżyć sobie tylko nieco. I nie co dzień, ale - powiedzmy - co trzy dni. Wyspanej trochę łatwiej znosić trudy odstawki.

Wytrwałości życzę!
  • 96 / 6 / 0
@mniemanolog dzięki. ....w jakiej postaci kode ?
...a z resztą...fakt...musztarda po...
Nogi najbardziej dokuczają.
Napisałeś,że do miesiąca lub trzech. Jesteś po detoxie od bupry?
Dzisiaj w nocy przypomniałam sobie o tabletkach hydroxyzyny...wzięłam jedną i zasnełam. Rano kawa i do roboty...dobra mina do złej gry...zero zaangażowania i bolesny powrót do domu. Teraz kitram sieprzed domownikami udając przeziębienie...te kichanie pomaga. Ktoś tu wspominał o kichaniu na detoxie....salwa psikania raz za razem...kot mi zwieje niedługo.
Nogi bolą,mrowią,cierpną,stopy marzną...histeria blisko. hydroksyzyna na wieczór. No trudno...albo teraz albo nigdy. Pozdro.
  • 27 / 3 / 0
Ja schodzę z 16 mg(po około roku stabilizacji na tej dawce). Jestem teraz na 3mg i zaczyna być trudno. Za dużo naczytałem się w internecie relacji o katorgach które mnie czekają. Mam cichą nadzieję, że ludzie którzy odstawili z łatwością, po prostu nie mają potrzeby opisywać swoich przeżyć...
  • 60 / 3 / 0
Dokładnie jak ja odstawiałem miałem takie jak by łaskotki co mnie strasznie wkurwiało a do tego bolą nogi i jest rowerek . Trwa to tydzień ale z każdym dniem słabnie . Po tygodniu już jest w miarę dobrze fizycznie . Ale później ozywa się poraniona psycha jeszcze która podpowiada nam żebyśmy zajebali bo jest gorszy humor itp . i tu trzeba uważać bo jak zajebiesz to momentalnie na drugi dzień znowu chcesz zajebać . Oczywiście bupra daje i odbiera nie może być cały czas zajebiście .

-------------------------

Witam bardzo was prosze jestem w trakcie detoxu od tego gowna bo mialen dlugi ciag bardzo i teraz mam zjazdy . 8 dni jade na 90 mg kodeiny i ssri na paroksetyna nic niechce mi siw bola mnie nogi od 8 dni odsatawiam jak odstawic do konca to DHC . Po mimo malej dawki odrobine lepiej aie czuje ale rewelacji nie ma . bezsenno sc jest silna boje sie ze nie dam rady juz . np wczoraj na noc poszedl klon 2mg 1mg lorafen i 75mg ketrelu . jakies rady ?

Scalono. taurinnn
  • 343 / 15 / 0
Tez się zastanawiam nad zejściem z bupry , biorę około pół roku z przerwami dawki 0,4 x 2 dziennie tylko większość sniffem.
Właściwie chce zejść bo obawiam się tylko o to ze skręt im dalej tym gorszy będzie ale z drugiej strony:
1. Taka mała dawka zabija ochotę na opio - jak tylko schodzę zaraz mam wilczy głód na kodeinę conajmniej.
2. bupra mnie tak jakby aktywizuje - pobudza do działania

Sam nie wiem co mam o tym myśleć bo nie widzę negatywnych zmian w moim zyciu - wręcz jakość życia się poprawiła.
Jedynie to nakręcanie się ze po roku to już nigdy nie będę wstanie z tego wyjść.
Do tego mam teraz mam bunorfin 8 mg a nie bunondol bo mnie te ceny czarnorynkowe zaczęły dobijać - i ten bunorfin na pewno nie ułatwi zejścia:(
Już wygrałem z sedamem który „pochłaniałem” i jestem teraz na 5 mg rolek a zaczynałem od 40mg dziennie schodzić.
Narazie to ja moralne rozterki bardziej mam, ludzie przecież lecą na substytucji latami - czy to można nazwać ćpaniem , kontrolowanym ćpaniem czy redukowaniem szkód nie wiem.
Chyba jestem skazany na opio, a byłem czysty kilka lat. Nawrot się zaczął od paczki thio i szybko się zorientowałem co się wydarzy jak bupry nie ogarnę i tak się ciągnie.
  • 11996 / 2343 / 0
^
Jeśli nie jesteś jeszcze gotowy na zejście z bupry, to nie schodź. Bierzesz bardzo mało - ludzie schodzą z końskich dawek metadonu po latach i dają radę. Lepiej brać te 0.8 mg bupry, niż coś innego.
Do wyzerowania nadaje się tylko Bunondol - chyba że będziesz kruszył w pył ten Bunorfin i odmierzał 1/20 : D
  • 234 / 11 / 0
Cześć!

bupra w postaci plastru transtec brana pod język/dziąsło 3-4 dni ok 4mg dziennie(4x dziennie 1mg), potem ok 1mg dziennie donosowo. Może technika podjęzykowa była słabo wykonana, ale donosowo ten 1mg jest działa mocniej niż 4mg na dziąsło.

Łącznie będzie 11 dni i 22mg bupry in total. bupra użyta do zejścia z kilkuletniego ciągu na mixie opioidów jednocześnie (m.in. kodeina i tramal).
Czy 11 dni wystarczy żeby pojawił się ten nieszczęsny długi skręt buprowy? Czego się spodziewać?
ODPOWIEDZ
Posty: 81 • Strona 7 z 9
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.