Bufedron i substancje będące jego pochodnymi.
Więcej informacji: Bufedron w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 162 • Strona 2 z 17
  • 347 / 6 / 0
Nieprzeczytany post autor: unrealism »
Haha, też miałem o tym napisać. Ale jeszcze za wcześnie chyba, dopiero testy się rozpoczęły lub rozpoczną. Jeśli przyjdzie jutro, to chyba jutro wieczorem zdam relację. Ale jakoś bardziej się nastawiam, żeby buf do miksów użyć. Murti, sugerowałbyś jakiś konkretny miks?
Ostatnio zmieniony 01 kwietnia 2010 przez unrealism, łącznie zmieniany 1 raz.
  • 1233 / 10 / 0
Nieprzeczytany post autor: MaciekB »
M-B miał sort z [cut]. Bufik miał strasznie ostry chemiczny zapach. Nie testował go z miksami. W działaniu bardzo podobny do amfetaminy, może nawet pod pewnymi względami przewyższający ją. M-B niedługo napisze obszerniejszy raport na temat bufika.1g potrafi starczyć na bardzo dłuuuugo.
Ostatnio zmieniony 18 kwietnia 2010 przez MaciekB, łącznie zmieniany 1 raz.
Uwaga! Użytkownik MaciekB nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 347 / 6 / 0
Nieprzeczytany post autor: unrealism »
A nic Ci nie przychodzi na myśl, żeby okraszyć działanie bufedronu czymś empatogennym?
  • 347 / 6 / 0
Nieprzeczytany post autor: unrealism »
Przesyłka w domu od wtorku, ale konkretnych testów na razie nie robiłem, bo odpoczywam po mefowym świętowaniu. To znaczy próbować próbowałem, przedwczoraj około ~30mg. Delikatne pobudzenie, takie właśnie zniesienie zmęczenia. Doszły do tego trzy piwa, wypite w knajpie z kumplem; w dobrym humorze i ze smakiem. Po około 2-3 godzinach działanie "zeszło w cień", praktycznie w ogóle nieodczuwalne zejście, do tego złapał głód i sam organizm wydawał się być w o niebo lepszej kondycji niż po mefie.

Wczoraj z kolei zaaplikowałem w nos już trochę więcej. Na początek jakieś 40-50mg. Znów nie było efektu wejścia, ale nawet się go nie spodziewałem. W klubie, w kameralnym towarzystwie, przy akompaniamencie głośnej muzyki piłem wódeczkę, piwka, paliłem haszowe lolki i czułem trzeźwość umysłu oraz przyjemność z rozmowy (bez słowotokowych monologów). 8 godzin zabawy, ale bez takiej otwartości, aby złapać chęć do tańczenia itd. Oprócz tej pierwszej dawki poszło po dwóch godzinach kolejne ~50mg. Pobudzenie i inne miłe objawy powróciły. O 4 nad ranem byłem w domu i dociągnąłem kolejne ~40mg. Pięć godzin później poszedłem spać bez jakichś większych problemów. Spałem ~6 godzin, wstałem wypoczęty, bez kaca, zjeby itp. Mimo tego, że dawno już nie wypiłem takiej ilości alkoholu. Brak zew. objawów używania, temp. w normie, ciśnienie raczej też. Jednym słowem taki cichy i delikatny dla organizmu umilaczo-pobudzacz czasu. Tak jak murti napisał: świetny do czynności, które wymagają trzeźwości i bystrości umysłu. Myślę, że głównie będę go wykorzystywał do pracy. Na imprezy to raczej tak z braku laku, prędzej do posiadówki. Razem ze mną testowali go kumpel i kumpela, wrażenia bardzo podobne, choć ich dawki były mniejsze.

@murti
Biały, dość sporo małych gródek, delikatny zapach, przypominający brudnego spida. Nos nie protestował.
  • 17 / 2 / 0
Nieprzeczytany post autor: PanZ »
Test z trzema osobami , na start po 50mg, coś niby poruszyło, ale minimalnie, delikatny słowotok , brak euforii, stan normalny, nie nazwałbym go nawet dobrym samopoczuciem. Po ok. 40 minutach kolejne 50mg ... większy słowotok, ale bez fajerwerków. Każdy miał takie samo zdanie o tej substancji. Jakoś mdpv już lepsze wrażenia zostawiło, fakt że nigdy nie mieliśmy psychoz, ale liczy się to że następnym razem na imprezę gdybym chciał się czymś pobudzić to wybiorę mdpv, bufedron nikogo z nas nie poruszył a to co mi zostało oddam kumplowi do testów. Jak dla mnie substancja zupełnie nie warta uwagi. Sort miałem z dobrego źródła i dobrej jakości.
  • 7 / / 0
Nieprzeczytany post autor: siwy0811 »
dzis testowałem bufka od la..... poszło 50 mg snort :)
Efekty:miłe pobudzenie, konkretny zastrzyk energii, więcej siły do pracy :) substancje jak najbardziej porównalbym do amf ale chyba mniej wpływa na psychike (po amf często łapałem doła). ogólnie uważam bufka za całkiem miły stymulant i coś czuje że ten środek zrobi chyba kariere w naszym kraju hehehe .Jeśli szukasz czegoś w zastępstwo za mefa to napewno nie jest to bufedron ale jeśli szukasz dobrego pobudzacza to to jest własnie to :)
Every individual reacts differently to every chemical.
  • 545 / 6 / 0
Nieprzeczytany post autor: euzebiusz »
Jak wygląda sprawa ze źrenicami i szczękościskiem/bruksizmem?
  • 75 / / 0
Nieprzeczytany post autor: Yto »
W zeszłym tygodniu miałem przyjemność testować bufedron, który dostałem jako gratis z polskiego sklepu. Początek testów zacząłem o 15 przyjmując 50mg. Po ok 20 min wyraźnie wyczuwalne pobudzenie, chęć na zrobienie "czegoś". Musiałem zbierać się na uczelnię więc odważyłem jeszcze 50mg na później i wybiłem się z domu. Bardzo przyjemny odbiór muzyki, i nie za mocne pobudzenie idące raczej w kierunku entuzjazmu do działania. Mniej więcej po 2 godzinach od pierwszego zarzucenia pojawiła się mocna chęć dociągniecia co też uczyniłem. Świetne dość "naturalne" i rzeczowe gadki ze znajomymi a nie jak w przypadku mefa gadanie żeby gadać i opowiadanie historii swojego życia. Przed powrotem do domu wypiłem jeszcze 4 piwa z kumplami, po czym w miłej atmosferze i sporej ilości życiowych przemyśleń rozstaliśmy się po 22. W domu stwierdziłem, że może spróbuje jeszcze 50mg i zaczęło się... Do rana skończyłem całe 300mg które mi zostało. Chęć dociągania była przynajmniej porównywalna do tej mefowej jeśli nie większa. Dorzucałem mniej więcej co godzinę po 25-30 mg. Noc spędziłem w większości na czytaniu książki Witkacego "Narokotyki-Niemyte dusze" co w moim stanie wydawało mi się sytuacją dość zabawną. Przez cały kolejny dzień mogłem w miarę normalnie funkcjonować, żadnego zjazdu czy zmęczenia poza dającym o sobie znać zajebiście szybko bijącym sercem co było dość niekomfortowe. Za to pod koniec dnia ok 21 na ostatnich ćwiczeniach siedziałem już praktycznie tak jakbym miał za sekundę zasnąć.
Podsumowując- świetny stymulant na okazje, w których zmęczenie może nam utrudniać działanie a potrzebujemy tylko delikatnego pobudzenia. Jak dla mnie rzecz dużo lepsza od mefa ale też ciężko porównywać obie te substancje. Myślę, że w ilościach nie przekraczających 200mg w ciągu jednej sesji jest to bardzo przydatna i mało szkodliwa dla organizmu substancja, należy jednak zadbać o to żeby nie mieć pod ręką jakiś większych ilości. Ew. trenować silną wolę.
  • 519 / 2 / 0
Nieprzeczytany post autor: Nananana »
~~Yto~~ Za każdym razem jak dociągałeś, to efekty były mniej więcej podobne?
  • 75 / / 0
Nieprzeczytany post autor: Yto »
Drugie i trzecie dociągnięcie dawało efekt co najmniej tak dobry jak na początku. Natomiast kolejne były już wyraźnie słabsze i podnosiły tylko stymulację. Ale chęć dociągania tak ja pisałem w moim przypadku była większa niż chęć dociągania mefa.
ODPOWIEDZ
Posty: 162 • Strona 2 z 17
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.