ODPOWIEDZ
Posty: 263 • Strona 7 z 27
  • 12007 / 2344 / 0
Dzięki (w imieniu krzaków przede wszystkim) : )
Jednej brakuje nowego pędu po niedawnym toppingu, którego nie robiłem. Miała już zatem 2 takie treningi wykonane właściwie nie wiadomo przez co... Trochę mnie to niepokoi.
Generalnie te sztuki są pełne wigoru i jestem pewny, ze ta podgryzana przetrzyma raczej wszystko - trzecia pewnie też taka będzie. Widocznie wybiły się najmocniejsze fenotypy.
  • 12007 / 2344 / 0
Dziś tylko wizyta kontrolna. W nocy musiał być deszcz (widać charakterystyczne zbrylenie piasku) i chyba wyszły za żer ślimaki, bo mój idealny dotąd P1 x ES został dość dotkliwie poobgryzany i stracił na urodzie. Był jakiś taki niemrawy dziś. Może to przez chmury, a może uszczerbek na liściach.
Jakby tego było mało, zauważyłem, że mrówki znowu się pojawiły i zaczęły wchodzić do donic przez dziurki, które zrobiłem cieniutkim jak wykałaczka patyczkiem. Mam nadzieję, że nie robią tam mrowiska, bo wtedy tylko wymiana całej ziemi, czyli mega szok.
Wcześniej spróbuję jednak jakoś je wypędzić. Na zagranicznych forach ludzie najbardziej polecają cynamon - podobno podlanie krzaka wodą z cynamonem powoduje, że mrówki spieprzają w popłochu. Przetestuję jutro.
Inna opcja to tzw. ziemia okrzemkowa. Jeśli dobrze zrozumiałem, jej struktura jest dla mrówek jak żyletki i giną po kontakcie z nią.

W poniedziałek rozejrzę się za jakimiś preparatami na ślimaki, bo póki co to chyba one narobiły szkód.

Jutro planuję karmienie 2 starszych sztuk + LST P1 x ES. Zastanawiam się nad mocowaniem w takim niestabilnym podłożu, jak piasek i kamienie. Do jutra coś wymyślę...
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
  • 12007 / 2344 / 0
Dziś postanowiłem zawalczyć z mrówkami. Wziąłem ze sobą butelkę z rozpuszczonymi 2 łyżeczkami cynamonu w ok 400 ml wody. Wlałem każdej delikatnie, ale chyba zapach nie zrobił na mrówkach większego wrażenia. Spróbuję rozegrać to inaczej - duży "zbiornik" (np plastikowe talerzyki) z cukrem, mocno dojrzałymi owocami (winogrona i czereśnie) oraz wodą. Wypróbowałem to na balkonie i od rana zredukowałem inwazję mrówek na moje drzewko cytrynowe o jakieś 160 sztuk. Padają z obżarstwa i topią się w wodzie.
Być może uda się zwabić też jakieś ślimaki.

AH x DP wyglądała dziś dziarsko - ruszyła po transplancie i pięknie wygrzewała się w słońcu. P1 x ES był jeszcze nieco niemrawy, ale to zrozumiałem po takim obgryzaniu.
Obie sztuki idą teraz w odrosty i budują masę. Najmniejsza też wyraźnie nabrała ciała.

Dziś wypadł dzień karmienia wiec 2 starsze sztuki dostały ok 400 ml wody z wyższą dawką Biohumsa (3 nakrętki na litr wody - producent zaleca 2-4).
Najmniejsza dostała ok 150 ml rozcieńczonej resztki, co została w butelce (a niech ma).

Jutro planuję wykopać nowy dołek dla P1 x ES, użyć worka na śmieci i wypełnić ok 18 - 20 L ziemi. Będzie ciężki transplant, ale chyba tak będzie lepiej.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
  • 413 / 26 / 0
po co je tak przesadzasz jak rosną?Na biohumusie który ja mam(na obrazku jest rolnik z fajką)-zaleca się 1 nakrętke na litr.
  • 12007 / 2344 / 0
Przesadzałem, bo wybrałem za małe donice i lepiej zrobić to wcześniej, niż kiedy korzenie będą totalnie poplątane i bez miejsca na dalszy rozwój. Lepiej nie czekać na problemy (wiedząc, że nadejdą), tylko wcześniej im zapobiegać.
Nie pamiętam, czy na moim biohumusie jest rolnik z fajką, czy bez (i czy w ogóle jest jakiś rolnik :)). Może masz jakieś wyższe stężenie?Jakie NPK masz na opakowaniu?

Wpadłem dziś na spot w dość niesprzyjających (dla mnie) warunkach. Było jeszcze mniej niż 20 C i silny, zimny wiatr - niemniej słońca sporo.
Zacząłem od fotek, potem postawiłem tackę z rozdrobnionymi winogronami, cukrem i skorupkami z jajek (nie umytymi - klejącymi się od białka) oraz odrobiną wody z sokiem. Mrówki zaczęły zakur***ć jak szalone i wpadały do środka jedna po drugiej. Nie mogły wyjść, bo woda w tacce zrobiła się klejąca. Wywaliłem do rzeki 3 tacki pełne mrówek i zostawiłem w pobliżu większą. Jutro mnie nie będzie na spocie więc liczę, że przez ten czas nazbiera się ich tam jak najwięcej.
To jedyna metoda jak dotąd, która przynosi jakieś widoczne efekty...

AH x DB zakwitła (na 90% - pojutrze będę wiedział na 100%). Odkopałem donicę z nią i przeniosłem w inne miejsce, które wydało mi się lepsze (więcej krzaków wokół, ale nie robią jej cienia - przynajmniej w godzinach szczytu). Myślę, że zwiększy jeszcze masę 2 x zanim całkowicie skupi się na kwiatkach.
Trochę niepokoi mnie jedna sprawa - mianowicie jakiś czas temu coś zrobiło jej topping. Po ok 10 dniach były 2 piękne, nowe szczyty i znowu coś zrobiło topping jednego z tych szczytów. Teoretycznie w tym miejsce powinna powstać nowa para, tymczasem zupełnie nie widzę, żeby coś tam się działo. Zrobił się dead end i tyle... Może to kwestia zakwitnięcia? Okaże się za kilka dni...

P1 x ES wyglądał po wczorajszym karmieniu o wiele lepiej. Nabrał znowu wigoru i mimo, że dość mocno poszarpany (przez ślimaki najprawdopodobniej), wyglądał "dziarsko".
To jest chyba pół auto, albo sezon, bo zapowiada się większy krzak (poza tym rośnie raczej jak sezon). Trzeba będzie chyba go zatem przesadzać - wykopałem już ok 10 L dół. Pojutrze wykopię pogłębię go i poszerzę, tak żeby było 18-20 L. Planuję władować tam worek na śmieci, wypełnić częściowo kamieniami i warstwą ziemi, przenieść krzaka z reklamówką i próbować ją zdjąć. Dość ryzykowne, ale chyba nie ma innej opcji.
Jak tylko znajdzie się w nowym dołku, robię jej topping i LST.

Najmniejsza sztuka (jeszcze nie ustaliłem, co to) wystrzeliła na boki po wczorajszym, delikatnym karmieniu. Ją też czeka przesadzanie, ale łatwiejsze (z donicy). Czekam z tym jeszcze z 10 dni.

Zastanawiam się, czy nie za rzadko / mało je karmię. Chyba zostanę przy 2 x w tygodniu, ale kolejne dawki będą już coraz wyższe. Popalenie tych większych Biohumusem jest już chyba niemożliwe.

Najbliższe kilka dni ma być chłodniej i ma trochę padać. Pogoda długoterminowa zmienia się jak w kalejdoskopie więc nawet nie wspominam : ) Byle tylko nie było za dużo deszczu, bo będzie problem.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
  • 509 / 25 / 0
Napisałeś, że rośnie jak sezon.Co to znaczy?Jak rośnie sezon a jak automat?
  • 12007 / 2344 / 0
Mam na myśli to, że jest w tej chwili dużo szersza, niż wyższa - tak właśnie rosły moje zeszłoroczne sezony na łące, gdzie było multum słońca. Już teraz widać, że jak wystrzeli do góry, to będzie duży krzak, a nie krzaczek.

AH x DB mimo, że jest starsza, została w tyle pod względem "zielonej masy" i dziś pokazała preflower'a. Ona zdecydowanie szybciej podrosła, wypuściła kilka odrostów i przeszła do kwitnienia - tak rosną automaty.

Ta najmniejsza wygląda na P1 x ES - czyli kolejny (raczej) sezon.
  • 509 / 25 / 0
Jeżeli to sezony oby pogoda sprzyjała w październiku.Nie wiem jak s twoich rejonach ale u mnie w zeszłym roku pamietam, że chodziłem ubrany na krótko bo było nawet do 20 stopni.

Jestem ciekaw moich noname zrobiłem im LST pomimo, że powinienem poczekać conajmniej 3 dni ale to i tak krzaki „testowe” wczoraj miały 23 dzień i nadal nie pokazały cycków.
Bardzo ciekawi mnie sprawa jak to będzie wyglądać z kwitnieniem bo na tym etapie chyba powinienem rozpoznać czy to automat czy sezon.Nie jestem pewien ale sezon powinien kwitnąć i nabierać masy dużo dłużej(nie wiem czy mój tok rozumowania jest dobry).Maja one tez rdzawe szczyty nie wiem czy to normalne u niektórych gatunków.
  • 12007 / 2344 / 0
3 dni licząc od czego, bo nie rozumiem? : )

Moje sezony pokazywały cycki jakoś w połowie / pod koniec lipca.

U sezonów czas życia jest nawet 3 x dłuższy wiec wszystko idzie wolniej. Wstaw nowe fotki tych no name na swojej fotorelacji, to spróbujemy ustalić, czy to sezony : )

Nie bardzo wiem, o co chodzi z tym rdzawym szczytem - pokaż jakąś fotkę pls.
  • 509 / 25 / 0
Jak będę na spocie to obowiązkowo zrobię ;D
Te 3 dni powinienem jeszcze poczekać bo krzaczki trochę za małe jeszcze, wolałbym żeby trochę podrosły i dopiero wtedy zrobiłbym im LST ale nie mam pojęcia kiedy będę miał czas pojechać na spota, wiec wykonałem trening trochę przedwcześnie.
Te noname bardzo mi się podobają maja takie zgrabne indyjkowe/skunkowe listki małych rozmiarów.Jednego coś podgryza ale nie mogę złapać tego skureysyna co jest za to odpowiedzialny, z pewnością nie jest to ślimak tylko jakiś przedziorek czy inny pasożyt.
A ten rdzawy szczyt to są takie przebarwienia na nowych listkach koloru szarego oczywiście.Maja to oba noname wiec zakładam, ze tak po prostu ma być.
ODPOWIEDZ
Posty: 263 • Strona 7 z 27
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.