ODPOWIEDZ
Posty: 263 • Strona 25 z 27
  • 11997 / 2343 / 0
Mam już właściwie 99% pewności, kto ogołocił mi spota w zeszłym sezonie.
Dosłownie równo rok od zdarzenia działa w okolicy chłop, który zwozi z lasu drzewo na opał - tuż przy łące, gdzie rosły.
Jest to jakaś rodzinka (sądząc po podobieństwie) mieszkająca w pobliżu. Na krzaki natrafili zbierając przy okazji grzyby (widziałem ostatnio starszego syna, jak szukał koźlarzy czerwonych wśród młodej osiki, która obrasta brzeg łąki - z tamtego miejsca spokojnie mógł wypatrzyć krzaki).
Oczywiście nie zamierzam nic w tej kwestii robić, bo to nie ma najmniejszego sensu. Wczoraj wracając z grzybobrania zagadałem do ojca tej bandy. Zapytałem, czy można tu coś znaleźć poza grzybami i jagodami : ) Popatrzył się na mnie zaskoczony, odwrócił wzrok i nie odpowiedział nic. Po krótkiej gadce poszedłem w swoją stronę. Jest pokusa, żeby pogadać z tym młodym i powiedzieć wprost, że w zeszłym sezonie skosili coś, co należało do mnie... Nie chcę jednak się ujawniać, bo nic nie wskóram - jedynie satysfakcję z ew. spałowania młodego.
  • 413 / 26 / 0
Czy to taka rodzina redneckow,jak w filmie "W krzywym zwierciadle: Wakacje ".
  • 11997 / 2343 / 0
Oglądałem ten film, ale jeszcze jako dzieciak więc nie pamiętam żadnych rednecków :)
To taka typowa rodzina ze wsi (absolutnie nie mam nic do ludzi ze wsi), choć mieszkają jeszcze w granicach miasta.
Rozmawiałem tylko ze starym - wydawał się poczciwy, ale co można powiedzieć o człowieku na podstawie kilkuminutowej rozmowy...
Najmłodszy syn (jest ich minimum 2) wygląda na typowego, drobnego cwaniaczka ze srebrnym łańcuchem na szyi, a starszy to z kolei prosty cham (z nim zamieniłem raptem 2 zdania) i alkoholik (widać po twarzy).

Tak jak pisałem, nie mam zamiaru ich tam zaczepiać i drążyć sprawy. Mogę jedynie sobie zaszkodzić.
Wspomniałem o nich tylko w ramach ciekawostki.
Istnieje prawdopodobieństwo, że posadziłem na ich własności i nie wyrwali tego celem grabieży (poszło wszystko - nawet krzaki, które dopiero ruszyły z kwitnieniem), a ze strachu. Tym bardziej jakiekolwiek próby "odwetu" są bezsensowne. Mam dobry spot więc nie ma sensu tego psuć.

Ciekawostka - dziś byłem na spacerze nad rzeką i na takiej wysepce rośnie... dorodna dynia : D W piachu i kamieniach... Być może ktoś jadł tam pestki i trochę porozrzucał... nie mam pojęcia, skąd się tam mogła wziąć. Wiatr raczej pestki nie przywiał. Jak tylko dojrzeje, to padnie moim łupem : )
Widziałem też dorodnego krzaka z głogiem. Jutro nazbieram i zielony smok będzie z nim, miodem i cytryną (w związku z czym wyjdzie raczej czerwonobrązowy). Zastanawiam się jeszcze nad piołunem, który widziałem na spocie, ale nie chcę przekombinować.
  • 413 / 26 / 0
Zawsze mozesz wysłac buteleczke 100 ml na spróbe,przecie to nie przestepstwo.Ja kiedys wysłałem takiemu jedemu z Warszawy,oczywiscie nie podałem swoich prawdziwych danych w tytule nadawcy.
  • 11997 / 2343 / 0
Komu wysłać i po co? Zielonego smoka? Wydaje mi się, że to jednak nielegalne.
  • 11997 / 2343 / 0
Wczoraj wieczorem przyszedł czas na test trzeciej partii P#1. Temat dosuszyłem na papierze (w słoju ma jeszcze sporo wilgoci) i spaliłem 2 machy z bonga.
Tak, jak się spodziewałem działanie było typowo cielesne i senne. Dokuczał mi ból pachwiny po bieganiu, ale zniknął całkowicie 5 minut po paleniu. Do tego mocny "couch lock" - ta partia nadaje się wyłącznie na wieczór.
Po 2 godzinach przyszła senność nie do opanowania i zasnąłem chyba w 2 minuty. Tak dobrze nie spało mi się od lipca i ostatnich okruszków Blueberry Kush.
Tym sposobem z 1 krzaka mam 3 nieco różne partie materiału. Polecam zbieranie "na raty" :)

Dziś umieszczę termometr w piwnicy, bo tam docelowo planuję przechowywać. Jest tam wyraźnie chłodniej, niż w mieszkaniu (gdzie mam 22 C) - strzelam, że maks 20 C. Do tego ciemno, ale nie mam pojęcia jak z wilgotnością powietrza. Przydałby się hydrometr...

Na przyszły sezon do kupienia OBOWIĄZKOWO:
1. Tester pH
2. Zestaw dobrych nawozów
3. Zestaw dobrych pestek (dostałem 9 sztuk nieznanej odmiany sezonowej - fotki. Do tego kupię ze 4 feminizowane).
4. hydrometr
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
  • 11997 / 2343 / 0
Dziś rano przy otwieraniu słoików z pierwszej partii P #1 buchnął na mnie wspaniały, choć jeszcze nie tak mocny aromat. Zmienił się nieco w porównaniu do tego ze świeżych pałek.
Jest bardziej skunk'owy - taka klasyka.
Wieczorem przenoszę wszystko do piwnicy, gdzie jest 3-4 C mniej. Ostatnie 2 słoje wymagają już tylko jednorazowego "beknięcia" dziennie. Starsze spokojnie co drugi dzień.
  • 11997 / 2343 / 0
Zdecydowałem, że potrzymam słoiki w mieszkaniu jeszcze do piątku. Dziś rano sprawdziłem boby w każdym słoiku i mimo, że już się nie pocą, to czuć wyraźnie, że mają jeszcze nadmiar wilgoci. Wolę mieć je pod okiem, bo wystarczy bardzo niewiele, by wdała się pleśń.

Zmieniłem nieco koncepcję zbijania temperatury. 22 C to wprawdzie jest OK, ale chcę jak najbardziej przedłużyć proces kurowania, by uzyskać jak najlepszy materiał. Zamiast kostek lodu nalałem do małego słoika wody (nie do pełna, żeby szkło nie pękło) i zamroziłem.
Po 3 godzinach w torbie termicznej lodu zostało jeszcze sporo, a termometr pokazywał 15 C.
Oczywiście w zamrażalniku czeka drugi słoiczek na zamianę.

Dodatkowo planuję owinąć słoiki folią z worka na śmieci, żeby blokowała światło. Co prawda materiał jest przez 23.9 h na dobę w całkowitej ciemności, ale każde wyjęcie słoja z torby (w dzień) to kontakt ze światłem. Chcę, by za 6 miesięcy materiał nie stracił żadnych walorów.
  • 11997 / 2343 / 0
Przeprowadziłem dziś test ES'a po ponad miesięcznym curingu. Ten słoik pachnie zdecydowanie najmocniej.
Wylosowałem boba - takiego na 2 bonga. Zmieliło się idealnie, mimo że bob miał jeszcze całkiem sporo wilgoci. Jest zdecydowanie bardziej lepki od P1 - ilość szronu na tym krzaczku była niczego sobie.
To jest chyba moje najlepsze palenie z tego sezonu. Oczywiście pierwsze palenie innej odmiany, niż dotychczas zwykle jest odczuwane... Działa pięknie, mocno i czysto. 2 machy i byłem porobiony na 1.5 h. Szkoda, że ograniczałem jego wzrost tak mocno, choć z drugiej strony może to przyczyniło się do udanego sezonu.
  • 413 / 26 / 0
Milaes poopowiadac jakies historyjki zwiazane z miejscowka.
ODPOWIEDZ
Posty: 263 • Strona 25 z 27
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.