ODPOWIEDZ
Posty: 263 • Strona 20 z 27
  • 2714 / 508 / 0
Jezusie, zajebista fotorelacja, szybkie pytanko bo nie chce mi się przeglądać całego tematu; ile Cie wyszła cała uprawa, łącznie z nawozami, ewentualną ziemią etc.?
Odpowiadając mi na łamach forum użyj proszę funkcji mention.

Nie świadczę pomocy w załatwianiu substancji psychoaktywnych (legalnych bądź nie). Proszę, aby do mnie nie pisać w tej sprawie!
  • 12007 / 2344 / 0
Jeśli uda się ściąć starą, to proste, że każdy palący kolega dostanie odpowiednią ilość.
W zeszłym sezonie rozdałem ze 20% zbioru. Nie jestem materialistą i wychodzę z założenia, że skoro natura dała, to trzeba zapłacić od tego "podatek" : )

Jeśli pozostanie (odpukać) mi tylko nagroda pocieszenia w postaci młodej, to w sumie zrobię to samo, tylko na mniejszą skalę.

Zapomniałem już, ile wydałem dokładnie, ale spróbuję podsumować:

1. Saperka (zgubiłem już łącznie chyba 4 przez 2 sezony) - 6 zł
2. Ziemia - 6 zł
3. Biohumus na wegetację i nawóz mineralny na kwitnienie - 11 zł
4. Donice (sztuk 4 - 2 przejściowe i 2 docelowe) - jakieś 18 zł
5. Preparat na mrówki - 2 zł

Wychodzi 43 zł wiec zakładam, że nie wydałem więcej, jak 50 zł.

Dzięki za miłe słowa - gdyby udało się doprowadzić wszystkie krzaki do końca, wyjdzie z tego, nie wiem czy ciekawy, ale bardzo regularny i dokładny dziennik uprawy od A do Z. Mało jest na necie fotorelacji z każdego dnia życia krzaków (ominąłem 3 dni - wyjazd do Zakopanego oraz niedawny brak możliwości wejścia na spot z powodu wezbranej rzeki), a ja chciałem właśnie coś takiego zrobić, żeby moi "następcy" mieli łatwiej : )
Jest to też swego rodzaju podziękowanie dla autora pestek, który przekazał mi je gratis (oczywiście nie 3, tylko dużo więcej - sporo kiełków / małych roślinek natura zabrała jako swoją dolę z uprawy).
  • 12007 / 2344 / 0
Kolejny dzień świetnej pogody - właściwie 10 / 10. 30 C w cieniu i bezchmurne niebo.
Coś tam grzmi, ale daleko jeszcze. Najbliższe dni to upał i popołudniowe burze.

Krzaki były ewidentnie usatysfakcjonowane warunkami atmosferycznymi, bo wyglądały pięknie, jak nigdy : )
Wlałem im za to czystej wody - standardowe dawki (1.5 L dla starej i 0.7 L dla młodej).
Zrobiłem im inspekcję liści, kwiatów i są wyjątkowo zdrowe. Na tym etapie rozwoju to już coś znaczy : )

W zeszły piątek wsadziłem największego z "sucker branches" do donicy po AH x DP - żeby zobaczyć, czy się przyjmie i co się dalej z tym stanie. Póki co wygląda dokładnie tak, jak w piątek - nie opadła. Nie używałem żadnego ukorzeniacza.

Z lasu wyniosłem kolejny worek grzybów oraz 1 L jeżyn. Tym razem poza borowikami z Ameryki nazbierałem od groma koźlaków czerwonych (zwanych w moich stronach osiczakami), które rosną w brzozowych zagajnikach. Wyglądają kozacko i są bardzo smaczne.
Wysyp w tym tygodniu jest największym, jaki pamiętam (a zbieram grzyby od dziecka).
1 słoik wysyłam wraz z innym giftem dla kolegi, bo mówił, że grzybową może jeść codziennie.

Po powrocie marzyłem już tylko, żeby spalić bongo i walnąć się na łóżku - co też uczyniłem. Oczywiście nabiłem AH x DP - tym razem już więcej kwiatków i zadziałało pięknie. Preferuję Indica, ale Sativa (szczególnie własnej roboty) też potrafi nieźle zrelaksować.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
  • 12007 / 2344 / 0
Teraz widzę, że zostawiłem 1 "sucker branch'a" - na ostatnim zdjęciu w prawym dolnym rogu.
Nijak ma się do pozostałych pałek (to odrost od odrostu) i dziś chyba zostanie odcięta.
Chyba przeniosę klona na łąkę i spróbuję zaszczepić.

Dziś rano podczas otwierania słoika celem wymiany powietrza, przywitał mnie już nie zapach siana, a ewidentny cytrusek : ) Jest jeszcze bardzo delikatny i ulotny, ale wszystko idzie w dobrym kierunku.
Topy schudły nieco od ostatniej fotki, ale to normalne - lubię zaczynać kiszenie z większą, niż mniejszą ilością wilgoci. Plus jest taki, że nie ma ryzyka przesuszenia i konieczności sztucznego nawilżania (np skórką z cytryny, czy świeżym topem), ale trzeba bardzo uważać na pleśń (sprawdzam wszystko raz dziennie). Z każdym dniem to ryzyko maleje i po 2 tygodniach można już taki słoik otwierać tylko celem pobrania kocura do palenia : )
Z mojego poprzedniego sezonu wynika, że 2 tygodnie to takie minimum - po tym czasie topy mają już swój zapach, smak, ładną teksturę i docelowy kształt. Cały czas jednak trwa przemiana nieaktywnego CBG na THC i zioło swój szczyt możliwości pokazuje dopiero po kilku miesiącach (czasem nawet do pół roku).

Co ciekawe, spaliłem na wieczór kolejne bongo i spałem po nim świetnie.
  • 12007 / 2344 / 0
Kolejny dzień pogody 10 / 10. Niby miały być jakieś burze i nawet grzmiało przez chwilę, ale przeszło bokiem. Do końca tygodnia ma to wyglądać bardzo podobnie.

Dziś każdy krzak dostał pić i jeść. Starej wlałem o 250 ml więcej, niż zazwyczaj, bo zauważyłem, że 1.5 L to za mało w taki upał.

Uciąłem ostatniego sucker branch'a ze starej i posadziłem go w kubeczku, który znalazłem po drodze. Jeśli się przyjmie, to powędruje na łąkę.

Na młodą uwziął się jakiś ślimak i jego śluz znowu był na tej samej gałązce, co ostatnio. Bydle wyjadło jej tam trochę listków, ale pręcików chyba się brzydzi. Krzak rośnie bardzo nisko nad ziemią i pewnie ma ułatwiony dostęp. Muszę mu go jakoś utrudnić (jeszcze nie wiem jak), bo mi upaćka cały krzak.

Niedawno przyjąłem bongo ze zbioru (taki najmarniejszy bobek) i jestem zachwycony działaniem, dymem i w ogóle jakością. To dopiero etap siana, a bije na głowę wiele tematów, które przeszło mi przez bongo. Swoje to jednak swoje ; )
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
  • 12007 / 2344 / 0
Zgodnie z przepowiedniami meteorologów dziś kolejny dzień świetnej pogody. Żar leje się z bezchmurnego nieba, a zapowiadanych od kilku dni burz nie ma. Prognozy długoterminowe napawają optymizmem i przynajmniej stara będzie dochodziła w komfortowych warunkach.
W niedzielę planuję pobranie sampla do oceny.

Dziś stara dostała 1.75 L czystej wody, a młoda jakieś 0.7 L z nawozem. Jest nieco bledsza od starej, co wydaje się wskazywać na mały deficyt Azotu. Jeśli jutro też nie nabierze ciemniejszych kolorów, dostanie 1 dawkę Biohumus'a na wegetację. Jest w fazie, kiedy Azotu jeszcze potrzebuje i trzeba jej go dostarczyć. Boję się jednak, że deficyt może wynikać z niewłaściwego pH. Trochę wstyd, żeby grower nie miał testera pH i dobrego szkła do badania trichomów... :patrzy:

Niestety pogorszyły się trochę warunki świetlne u starej. W czerwcu była tam lampa przez prawie cały dzień, a teraz tak kolorowo już nie ma. Jest o niebo lepiej, niż na moim lipnym spocie z zeszłego sezonu, gdzie pod koniec krzaki miały bezpośrednio słońce w porywach do 2 h. Najważniejsze, że te słoneczne godziny przypadają od maksimum 9 do minimum 13 (ani wcześniej, ani później tam nie byłem). Obstawiam, że świeci tam bezpośrednio z 5 h i kilka godzin krzak stoi w półcieniu - wystarczy.
Młoda miała i ma lampę od rana do nocy i nie zauważyłem, by w jakikolwiek sposób przeważała nad starą (kiedy ta była w jej wieku).

Ciekaw jestem, jak poradzi sobie klon ze starej. Posadziłem go z czystej ciekawości.

Po załatwieniu spraw spotowych smażyłem się z godzinę na słońcu i wróciłem. Nie miałem już ani sił, ani ochoty kolejny raz wynosić worek grzybów z lasu. Uzbierało się tego jakieś 15 kg... zapas na 2 lata.
1 słoik wraz z egzotycznym trunkiem https://www.supermercadodiez.cl/image/c ... 0x500.jpeg (którego wypiłem w życiu sporo) owinąłem w folię bąbelkową i jutro wysyłam do jednego kolegi, u którego mam mały dług wdzięczności - a poza tym to miły gest i na pewno się ucieszy : ) W PL tego nie kupi, a jest naprawdę pyszne.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
  • 12007 / 2344 / 0
Upalnej pogody ciąg dalszy - aż do przyszłego poniedziałku włącznie. Teraz przeszła mała burza, ale deszczu z niej spadło niewiele.

Krzaki były ewidentnie w swoim żywiole. Stara dostała dziś 1.75 L wody z jedzeniem, a młoda samą wodę (jadła 2 dni z rzędu). Są z nią jakieś małe problemy - listki są nieco blade (albo w pełnym słońcu tak to wygląda) i karmienie nawozem na kwitnienie niewiele pomaga. Nie wspominam już o upartym ślimaku, który uwziął się na jedną gałązkę i chodzi po niej regularnie zostawiając śluz.

Stara jest za to okazem zdrowia i urody. Pałki puchną wyraźnie, a woń czuć już z kilkunastu metrów. Całe szczęście, że w okolicy rośnie kupa różnych chwastów, które też mocno pachną. Jej kwiatki stają się coraz bardziej zbite i widać powoli koniec. Jakże bym chciał doprowadzić ją do końca... zbiór będzie piękny.

Zbiór z AH x DP nabrał już chyba ostatecznego kształtu. Dziś kawałek kwiatka skruszył się w młynku wzorowo. Zmielony uwalnia fajny, cytrusowo ziemisty zapach, a chmury są gęste jak mleko. Profil działania jest bardzo ciekawy - z jednej strony można poleżeć na łóżku oglądając jakieś jutuby, a z drugiej daje też trochę energii i nie ma problemu z aktywnością fizyczną. Nie ma żadnej "zwały" kilka godzin po. W zasadzie mógłbym zaczynać od niej dzień : )
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
  • 12007 / 2344 / 0
Upał nie odpuszcza i ma potrwać do przyszłego poniedziałku włącznie. Potem zapowiadają jakiś tydzień słabszej pogody, ale jeszcze wszystko może się zmienić.
Generalnie boję się trochę tego poniedziałku, bo jeśli (odpukać) ktoś czeka na starą razem ze mną, to może chcieć ją skubnąć właśnie wtedy. Dokładnie tak było w przypadku straty moich pierwszych krzaków - złodzieje przyszli ostatniego dnia ładnej pogody, mimo że do dojścia brakowało ze 2 tygodnie. Chyba zacznę tam obozować...
Wierzę jednak, że zła passa została przerwana i tym razem zbiorę wszystko, com zasadził.
Napracowałem się bardzo przy tej uprawie i utrata starannie wypielęgnowanych krzaków by mnie dobiła.

Dziś stara dostała jeść i pić, a młoda pić z połową dawki nawozu. Wydaje mi się, że nabrała ciemniejszych kolorów i wygląda zdrowo.
Zauważyłem też, że młoda kwitnie nieco inaczej, niż stara. Brak różowych pręcików i dziwnych, zielonych tworów, które na fotkach wyglądały jak tzw banany. Bardzo szybko nabrała szronu i wydaje mi się, że idzie jej to szybciej, niż u starej. Ma więcej słońca więc to by tłumaczyło większy wigor.

Jutro muszę już zakupić preparat zapobiegający pleśni, bo kwiatki starej są już dość zbite, a rano zastaje je wilgotne. Oczywiście wysychają w kilka minut, jak tylko słońce na nie padnie, ale początek września ma być deszczowy.

Cały czas rozmyślam, czy nie kupić nawozu jesiennego do normalnego stosowania. Ma bardzo wysokie PK i co najważniejsze nie ma N. Nie potrafię jednak znaleźć odpowiedzi, czy nadaje się do stosowania innego, niż przygotowanie pokarmu na wiosnę. Jeśli to jakiś długo rozkładający się nawóz, to raczej nie bardzo.
Martwi mnie obecność Azotu w nawozie do róż, który używam. Boję się, że przez niego zaniżam plon, bo krzaki zamiast skupić się w 100% na kwitnieniu, dostają Azot, który pobudza wzrost.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
  • 441 / 92 / 0
Rzeczywiście widać, że młodsza szroni się lepiej bo aż te większe liście na większej powierzchni mają żywice niż stara. Wielu takiego szronu na krzakach nie ma na indoorze co Ty outdoor :D Efekty dobrze naświetlonej miejscówki. Zapach mają taki sam ?

Co do nawozów to miałem właśnie dzisiaj pytać czy stosujesz dalej ten z azotem ale mnie uprzedziłeś z odpowiedzią hehe Ja bym już z azotem nie dawał, 3-4 tygodnie do ścinki więc azotu im już starczy ale nie chce się wpieprzać komuś w uprawe, więc sam decyduj. Jeśli jest jednak opcja tylko marketowego nawozu jesiennego to bym chyba sobie go darował teraz, bo one zwykle są w granulach i zanim się to rozłoży to skończysz uprawe, więc jeśli jesteś z tych osób które nie chcą palić zielska które było intensywnie nawożone nawozem mineralnym do samej ścinki to raczej odpuść. Dużo osób chwali sobie te nawozy organiczne z bananów, więc to by była jakaś rozsądna alternatywa i zgodna z tytułowym założeniem: budżetowa.

One są w dużej odległości od siebie aby w razie nieszczęścia nie poszło się wszystko jebać ?
  • 12007 / 2344 / 0
Zapach mają identyczny, liście identyczne, ale kwiatki już formują się nieco inaczej. Faktycznie jest bardzo oszroniona, jak na tak wczesny etap kwitnienia - potencjalnie może wyjść kosiarz : ) Stara tak dużo szronu nie ma, choć nie jest źle.
Masz na myśli nawóz z bananów domowej roboty? Suszyłem już nawet skórki, ale zrezygnowałem. Być może wrócę do tematu... tylko czy taki nawóz z bananów będzie pozbawiony zupełnie Azotu? Coś tam chyba jednak będzie, bo to jednak rozłożona materia organiczna.

Krzaki są w dużej odległości od siebie. Niestety to młoda jest dużo lepiej usytuowana. Niestety, bo to krzaczek wielkości 1/4 starej i w dodatku młodszy o jakieś 2 tygodnie. Przy dobrym wrześniu powinna jednak dojść spokojnie w sensownym terminie.
Nie chciałbym jednak zbierać młodej, jako nagrody pocieszenia ; ) Stara mimo gorszych warunków świetlnych jest jednym z moich najlepszych krzaków w karierze.

Swoją drogą to mam szczęście do pestek. Na ok 25 krzaków (w ciągu 3 sezonów), które dotrwały do kwitnienia, tylko 2 chamy mi się trafiły. Kolega, któremu podpowiadam w uprawie, wyrwał już 2 chamy (no name) i ściął jedną hermę (pestka feminizowana), która chyba zdążyła otworzyć jajka...
1 cham okazał się wielkim, wypasionym, mega rozkrzewionym chamem... w ciemno stawiałem, że to musi być kobieta.
ODPOWIEDZ
Posty: 263 • Strona 20 z 27
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.