ODPOWIEDZ
Posty: 189 • Strona 3 z 19
  • 12007 / 2344 / 0
Opóźnione może niekoniecznie, ale krzak zawsze może skarleć od jakiegoś stresu - miałem takie przypadki. Zatrzymywał się w rozwoju, ale normalnie doszedł i dał zajebisty jakościowo plon (ilościowo już nie, bo to takie "dobre" 3 g).

Nawozić można dopiero po kilku tygodniach - automaty gdzieś tak po 14 dniach najwcześniej i bardzo ostrożnie z dawkowaniem (1/3 zalecanej dawki). Bardzo łatwo jest popalić nawozem, dlatego biohumus do zielonych jest w miarę bezpieczny.
Bardzo ostrożnie też z podlewaniem - konopie nie lubią mieć cały czas mokro i korzenie potrzebują także tlenu. Jeśli ziemia jest wilgotna z wierzchu, to absolutnie nie podlewaj. Przelanie wykańcza te rośliny w szybkim tempie.
Dodawałeś w ogóle coś do tej ziemi? Perlit / drobne kamyczki, czy coś w tym stylu? One rozluźniają ziemię i drenują (sprawiają, że woda łatwiej spływa). Uprawiasz w donicach, czy w dołkach?

Grapefruit bardzo przyjemna odmiana. Paliłem wprawdzie raczej sezonowe, ale zapach / smak cytrusowy jest obłędny (jeśli wszystko dobrze poszło). Taka miła odmiana od Indyjek (jeśli wyjdzie).
  • 66 / 1 / 0
Mam w ziemii, ziemia jest kupiona już zmieszana z torfem i w tej ziemii trzymałem je na parapecie, a na spocie zmieszałem tę ziemię z tą spod pokrzyw.
Ja na razie nie podlewałem ich na spocie sam wcale, bo od czasu wysadzenia na miejscówke po 3 dniach padał deszcz (piątek i sobota) i teraz zapowiadają na czwartek mocną burzę z deszczem, a czytałem, ze lepiej przesuszyć niz przelać.
Biohumus jutro kupie, jesli znajde i pojade podlac, jutro jest 15 dzien. Łatwo liczyc bo kiełek wyszedł równo pierwszego :)

Miałes jej 3 gramy, ale jakosciowe. Od dilera i tak by pewnie wyszło drozej niz to co włozyles w uprawe i dotego gorszej jakosci.
  • 12007 / 2344 / 0
Jakościowo te 3 g było najlepsze w mojej karierze (z tych, co dane mi było zapalić - od złodziei nie dostałem informacji, czy było git).

U mnie powychodziło z ziemi 5 na 6 roślinek - grapefruit ma 1 dzień opóźnienia więc wyjdzie zapewne w nocy. Jedna roślinka (Special Kush) nie pozbyła się sama skorupki po pestce więc jej pomogłem.
Na spocie powinien planowo już wyjść z ziemi jeden z dwóch ES x C99. Jutro planuję desant tych kubeczków. Akcja trochę kłopotliwa, bo będę zasuwał z dużą siatką i kubeczkami w pudełku. Po drodze muszę kupić większe doniczki oraz 5 L ziemi (żeby na pewno nie brakło) niż przygotowałem więc to dodatkowa komplikacja (na czas zakupów skitram siatkę w jakiś krzakach).

Aktualnie kubeczki trzymam dość przypałowo na parapecie, żeby roślinki złapały choć te 5 godzin słońca.

EDIT - roślinki rozwijają się niemal w oczach!! Rano dopiero przebiły ziemię, a teraz wypuściły już pierwsze listki. To chyba między innymi dzięki bardzo ostrożnego podlewania - ziemia jest tylko lekko wilgotna. One jednak KOCHAJĄ tlen.
  • 12007 / 2344 / 0
Fotki sprzed chwili. Nabrały już zielonego koloru (po wyjściu były żółto różowe) i jestem bardzo zadowolony z szybkości rozwoju. Chyba jeszcze nigdy pestki tak mi nie zasuwały.
Zastanawiam się, czy nie przetrzymać ich jeszcze do piątku, żeby nieco rozwinęły korzenie. Mogę im zapewnić te 5 godzin bezpośredniego słońca dziennie, a reszta już niestety, jak na fotkach - słońce z drugiej strony.

Na jednym filmie "instruktarzowym" odnośnie przesadzania chłop posypał do środka siarczany magnezu (który posiadam na stanie od 2 sezonów, ale muszę dokupić) i powiedział, że roślinki go kochają. Nie powiedział za co, ale poszperałem i chyba coś w tym jest https://plantcaretoday.com/using-epsom- ... shock.html Chyba zastosuję w niewielkiej ilości.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
  • 12007 / 2344 / 0
Dziś desantuję wszystko poza grapefruit auto (który dopiero wyszedł z ziemi) na spot. Nie wiem jeszcze, czy będę przesadzał od razu, czy skitram gdzieś kubeczki (z dala od ślimaków).
Pozostawienie ich w kubeczkach będzie wiązało się z szybkim wysychaniem ziemi więc musiałbym dobrze je nawodnić i przyjść pewnie w piątek, żeby podlać / przesadzić.

Póki co roślinki idą zajebiście.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
  • 12007 / 2344 / 0
Zrobiłem dziś akcję przesadzanie, ale chyba się pospieszyłem...
Generalnie na spocie nie zastałem już nic, poza sparaliżowaną roślinką, która jest do wyrzucenia. Zaczynam myśleć, że to może sarny, bo jeszcze w niedzielę było zjedzonej roślinki sporo. Zasadzony kiełek ES x C99 wyszedł z ziemi, ale albo padł, albo wdarł się tam ślimak. Znalazłem tylko fragment liścienia (stąd wiem, że wyszedł).

Zakupionych 4 doniczek nawet nie użyłem. Były spore problemy przy przesadzaniu. Ziemia wyschła tylko tak do połowy kubeczka i rozsypywała się w dłoni przy wyjmowaniu. Poustawiałem roślinki do pionu, ale manipulowałem korzonkami - w sensie nie wyszło tak, że wyjąłem całość bryły i wsadziłem w dziurkę. Zastanawiam się, ile się przyjmie - będę zadowolony, jeśli 4 na 6. 3 to wynik jeszcze OK.
W domu mam jeszcze auto grapefruit, z którym pewnie pójdę w weekend.

Jeśli znowu będzie lipa, to chyba daję sobie już spokój z outdoorem. Ew. restart to już raczej tylko automaty i musiałbym pestki zamówić najpóźniej w piątek. Może siła wyższa chce mi powiedzieć, żeby nie działać?

EDIT
Poczytałem trochę o przesadzaniu i ludzie z reguły twierdzą, że nawet kilkudniowe sadzonki są w stanie przetrwać nawet duży stres więc jestem dobrej myśli. Podsypałem je odrobiną siarczaną magnezu oraz dodałem go do wody, którą dobrze nasączyłem wodę. Każda roślina została dobrze ustabilizowana ("podkopana" - w sensie z ziemi wystaje może 1 - 2 cm oraz dobrze uklepałem ziemię tuż przy roślince, by korzenie miały w całości dostęp do wody).

Mam wrażenie że ten spot robi się coraz bardziej nieprzyjazny dla uprawy. 2 lata temu było tam dużo bardziej "surowo" - prawie same kamienie i piach - absolutnie nic mi roślin nie skubało. Teraz jest tam pełno chwastów i wikliny. Zapewne zwiększona flora niesie za sobą zwiększenie fauny w postaci ślimaków i mrówek. Generalnie fajnie by było, by choć 3 roślinki doszły do końca.
  • 66 / 1 / 0
Ładnie ci rosnely, i te wszystkie zjedzone przez sarny? Nie wiem czy rozumiem. Moze jeszcze sie im poprawi. Powodzenia, cos wymyslisz na pewno i bedzie dobrze.
  • 12007 / 2344 / 0
Zjedzone zostały roślinki, które zasadziłem jakiś czas temu. Jakieś feralne miejsce. Były to pestki, które dostałem rok temu.
Te w kubeczkach zostały wczoraj przesadzone, ale nie poszło gładko i dlatego mam obawy, że część dostanie szoku (część korzonków była przez kilkanaście sekund poza ziemią). Może dziś przy bieganiu się tam wedrę i sprawdzę, co u nich.
  • 12007 / 2344 / 0
Byłem niedawno na spocie. Z 5 przesadzonych wczoraj przetrwały 3. ES x C99, Northern Lights FV i Critical FV. 2 zostały zjedzone, ale możliwe, że wcześniej padły.

2 sztuki przyjęły się bez problemu a 1 ma delikatnie dziabnięty liścień i jest nieco mniejsza od pozostałej dwójki. Obrażenia są na tyle minimalne, że powinna spokojnie dać radę.
Podwyższyłem nieco donice (były całkowicie wkopane) - może to zwiększy szanse na przetrwanie. Jutro chyba zamówię jeszcze 4 pestki i tym razem trzymam min. 7 dni. To już właściwie ostatni dzwonek, choć w zeszłym zaczynałem później (przełom czerwca i lipca) i krzaki wyrosły co najmniej zadowalające.

W domu mam jeszcze auto grapefruit i z nim czekam do niedzieli (dłużej w tym kubeczku raczej będzie trudno).

Roślinkom tylko delikatnie zwilżyłem ziemię spryskiwaczem, choć wierzch nie wysechł jeszcze. Będę tam jednak dopiero pojutrze, a ma być upalnie.
  • 12007 / 2344 / 0
Mimo piekielnego upału udałem się na spot popołudniem, bo ciekawość mnie zżerała. Pogryziona lekko wczoraj roślinka niestety nie przetrwała - liczyłem się z tym. Prawdopodobnie zjebałem przesadzanie.
2 pozostałe przyjęły się bezproblemowo i rosną w oczach. Są to Critical FV i ES x C99 W domu jest jeszcze auto Grapefruit, który jutro wyląduje w doniczce - mam już plan na bezpieczne przesadzenie. Mianowicie utnę dno i umieszczę kubeczek w przygotowanym "slocie". Następnie małymi nożyczkami przetnę ścianki i wyjmę ile się da i tym sposobem bryła nie powinna się rozbić.

Podsypałem dziś ziemię bardzo delikatnie siarczanem magnezu oraz pokruszonymi na miejscu resztkami po wczorajszej jajecznicy (czyli skorupkami jajek). W zamyśle ma to choć nieco zniechęcić ślimaki do atakowania i dać naturalne źródło Magnezu, Siarki i Wapnia. Jutro poczytam o skuteczności taśmy miedzianej i ewentualnie poszukam. Do nawożenia makroelementami jeszcze z 10 dni co najmniej.

W poniedziałek powinny być nowe pestki, bo oczywiście zamówiłem dość tanio. Będą to 2 automaty i 2 fast versiony.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
ODPOWIEDZ
Posty: 189 • Strona 3 z 19
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.