To nie próbowałeś nigdy? Generalnie początki zawsze są takie - kupa śmiechu. Potem to zanika i człowiek zachowuje się "normalnie".

Nie, odrzucało mnie patrząc na upalonych kolegów z klasy (to było grubo ponad dekadę temu). Pierdolili głupoty i wyglądali jak po paru piwach. Co w tym się wydawało fajnego? Nic. Ale jak pisałem, cholera wie co oni wtedy palili. To mogło byś cokolwiek co kupili jako trawa.

Z ciekawości - jaka jest "Twoja używka"?
To zachowanie bardziej wynikało z wieku, niż z używki. W liceum po alkoholu też śmialiśmy się z byle czego i "pierdoliliśmy głupoty" takie, że aż mi wstyd, gdy sobie przypomnę : D

Polecam choć raz spróbować. Tu nie ma ryzyka uzależnienia i wjebania się, jak w opiaty. Bardzo ważna jest też odmiana. Wychwalany przeze mnie wczoraj Train Wreck to zupełnie inna bajka, niż np Passion #1, i jeszcze inna, niż Super Silver Haze. TW powoduje cholernie przyjemny stan - coś jak endorfiny po bieganiu spotęgowane 10 x. Po P1 ciężko ruszyć się z fotela i po 30 minutach oczy same się zamykają.
SSH to kwas wśród konopi - bardzo "wymagająca" i psychodeliczna odmiana.

Dziś kolejny dzień doskonałej pogody, mimo że popołudniu przeszedł szybki deszcz. Dzień był wręcz upalny jak w połowie sierpnia.
Jutro o kilka stopnie chłodniej, ale wciąż słonecznie, a w kolejnych dniach temperatura ma wzrastać - do 26 C we środę. Potem pogoda mieszana, ale wciąż całkiem dobra.

Fast OG Kush i ES x C99 kwitną już w pełni i są na podobnym etapie, co zeszłoroczne sezony, które zebrałem pod koniec października. Mam jednak wrażenie, że fast OG może być gotowy nieco wcześniej ze względu na średni (jak na sezon) rozmiar.
ES x C99 też ma już ładne mini pączki i nadgania.

Podgoliłem dziś jeszcze nieco dziewczyny (poza fast OG Kush, która ma 6 pałek i żadnych bocznych odrostów - "rasowa" Indica).
Wlałem im łącznie 7 L wody z nawozem mineralnym. Za chwilę będę przeglądał "dedykowane" nawozy na kwitnienie i kupię coś w stylu PK-13-14. Pościnałem też sporo najwyższej wikliny, żeby wycisnąć z pogody, ile się da.

Topki auto Train Wrecka nie są specjalnie mocno napompowane, (typowo Sativowa struktura) ale za to śliczne. Srebrno zielone (bardzo jasny odcień), błyszczące od trichomów. Brązowe pręciki znakomicie z tym kontrastuję - muszę zrobić fotki, bo to najładniej wyglądające palenie, które do tej pory wyszło spod mojej ręki.
Dziś raczyłem się nim ponownie i ten smak / zapach mango przybrał na sile - coś pięknego. Jeśli będzie przyszły sezon, posadzę min. 2 sztuki tej odmiany. Popełniłem błąd ładując go do za małej donicy, przez co nie osiągnął pełni możliwości, ale działaniem jestem wniebowzięty. Bodaj najlepsza "sativowa dominant" hybryda, jaką w życiu paliłem. Nie najmocniejsza naturalnie, ale o najprzyjemniejszym profilu działania.
Nie pobudza nadmiernie i spokojnie można po niej spać.

Tak se myśle czy gdyby Twoje krzaki nie były tak długo trenowane to czy nie zakwitły by szybciej? Ktoś coś?



Ja sobie kupiłem wiosną już ten Florovit jesienny o którym pisaliśmy w zeszłym roku zdaje się. Ma NPK 2,5+6+7 czyli jak dla mnie spoko. Niestety wykorzystałem go do pomidorów w sierpniu

Poka koniecznie te topy.
Ja mam ES'a na miejsxowce, ale nie wiem czy już zaczął kwitnąć, jeśli nie to może nie dojść, ale trudno trzeba było zrobić to wcześniej.

@Qlop - Tak samo traktowałem w 2019 P1 x ES (powinieneś wiedzieć, od kogo), a zakwitnęły elegancko na początku sierpnia, czy nawet wcześniej. Może nieco opóźniły - nie wiem. Nie spotkałem się z taką tezą.
Poza tym katowałem głównie tego fast Caramel OG. ES x C99 miał robiony 2 x FIM w lipcu (potem nietykany) i jest na takim samym etapie.

Swoją drogą muszą istnieć bardzo różne fenotypy ES'a, skoro jeden potrafi dojść w połowie września, a inny o tej samej porze zaczyna kwitnąć (o tej porze nie ma bata, by dalej wegetował). A ten P1 x ES, który wyglądał jak rasowy ES jest tak zbity, że jak top spadł mi na podłogę, to wydał odgłos, jakbym kamień upuścił. Wyszło prawdziwe cudo.

Pewnie duży wpływ miało też to, że ten Early Skunk sprzed 2 lat był w krzyżówce z Passionem czyli typowym outdoorem, no a tegoroczny z C'99 czyli indoorem.

Chodziło mi o tego "czystego" ES'a, o którym wspominał cancelotti. Wydawało mi się, że to jego geny są tak "early".

Mój ES x C99 był opisany, jako bardzo dobry na klimat "środkowoeuropejski", ale to pewnie marketing, na który oczywiście dałem się nabrać. Zobaczymy, co z niego będzie. Póki co nie odbiega od sezonów, które do tej pory miałem. Oczywiście mogło się zdarzyć, że pomyliłem go (lub Pan Pestka wysłał coś innego) z czymś innym (fast Critical / fast NL to jedyne opcje).
Oczywiście były wcześniejsze (jak wspomniany P1 x ES), ale też późniejsze (z pestek z palenia). Powinien dojść do sensownego stanu pod koniec października. Fast OG Kush raczej też. Tylko ten OG Caramel to już pewnie stracony czas.

Ja miałem na myśli Easy Sative :D