Więcej informacji: Morfina w Narkopedii [H]yperreala,Heroina w Narkopedii [H]yperreala
zielona pisze: Tramal jest fantastyczny jeśli chodzi o niwelowanie heroinowych skrętów. Ja bym sobie nie poradziła bez. Wystarczą dwie kapsułki i człowiek czuje sie normalnie, do tego jakieś benzo i da sie wytrzymać. Ja już nie biorę trzeci dzień.
jak ktos chce chodzic z kims kto a nalog to bedze miec problem. Albo temu komus zrobi problem
jedna mi dala choiroby m ,, ale pozniej itak dostala jeszcze gorzej bo jej ojciec ktory jest prawnikiem ja molestowal i on sie od niej zarazil , pozniej ja tak molestowal ze fizycznie ja zepsul i wyladowala w szpialu , powiedziala policji i teraz jej stary nie ma juz swojej dobrej pracy, zostaala wyrzucona z domu , jej matka tez ma dobra prace (lekarz) i teraz ani grosza od rodziny nie dostaje i sie kurwi zeby miec na czynsz. Bo ja jej nie chce tylko problem. druga co znale m teraz jest w wiezieniu , nie bylem jej zobaczycz i nie chce..
Heroina robi z noralnych dziewczyn pojebane . dlatego ja nie chce miec nigdy dziewczyny co by uzywala jakiego kolwiek narkotyku
KeloT pisze:zielona niewiem jak Ty masz, ale mi 2szt. nie wystarczaja napewno zeby sie normalnie poczuc. Ja musze zjesc conajmniej 5-6 zeby poczuc sie lepiej, ale napewno nie zupelnie normalnie.;-) Niewiem moze to roznica masy ciala i np. Ty masz mniejsza i Ciebie bardziej kopie...;]zielona pisze: Tramal jest fantastyczny jeśli chodzi o niwelowanie heroinowych skrętów. Ja bym sobie nie poradziła bez. Wystarczą dwie kapsułki i człowiek czuje sie normalnie, do tego jakieś benzo i da sie wytrzymać. Ja już nie biorę trzeci dzień.
Najlepiej jednak pomaga mi kodeina, wtedy zakupuje taki syropek codeine linctus i mam w nim 600mg czysciutkiej kodeinki tzn bez zadnych dodatkow typu paracetamol, jedynym dodatkiem sa substancje smakowe itd...zawsze mam tez buprenorfine czyli subutex lub jak kto woli w polsce pod nazwa bunondolu, ale tego scierwa za bardzo nie lubie ;]=
EDIT:
ALLAH POWER!! pisze: Co to so tabletki SUBARU ??
jak ktos chce chodzic z kims kto a nalog to bedze miec problem. Albo temu komus zrobi problem
jedna mi dala choiroby m ,, ale pozniej itak dostala jeszcze gorzej bo jej ojciec ktory jest prawnikiem ja molestowal i on sie od niej zarazil , pozniej ja tak molestowal ze fizycznie ja zepsul i wyladowala w szpialu , powiedziala policji i teraz jej stary nie ma juz swojej dobrej pracy, zostaala wyrzucona z domu , jej matka tez ma dobra prace (lekarz) i teraz ani grosza od rodziny nie dostaje i sie kurwi zeby miec na czynsz. Bo ja jej nie chce tylko problem. druga co znale m teraz jest w wiezieniu , nie bylem jej zobaczycz i nie chce..
Heroina robi z noralnych dziewczyn pojebane . dlatego ja nie chce miec nigdy dziewczyny co by uzywala jakiego kolwiek narkotyku
[Uzywaj funkcji "Zmien".]
Można sie nawzajem ciągnać na dno, ale do czasu. Bo ktoś kto prawdziwie kocha predzej czy pozniej zauwazy ze druga osoba nie daje sobie rady i wyjdą z tego razem. Kto chce patrzec jak osoba, dla ktorej zrobilo by sie wszystko pogrąża sie w gownie? Na to może patrzec tylko ktos kto potrzebuje kumpla do cpania, albo sponsora bo sam ma za malo hajsu na towar, hehe.
Ale ja mówie o prawdziwej milosci, naprawde silnej i dojrzalej, i przede wszystkim takiej, ktora zaczela sie przed heroina. a nie o zwiazku dwóch narkomanów, ktorzy sie ze sobą zkumali, ze mają wspolny temat, wspolne zainteresowania to razem bedą cpac, bo ot taka fajna zabawa.
Razem ćpać, razem skręcać z bólu i dreszczy, razem żyć na trzezwo. Albo tylko raz albo kilka, ale zawsze razem i w końcu ten ostatni raz na zawsze. Miłość, miłość... Powodzenia. :-)
Stanie na klatce męczy jak samo branie.
Panie narkomanie, przestań brać, bo za karę,
stanie na klatce stanie się twoim koszmarem.
A związek dwóch uzależnionych osób? Oj, a przecież narkomania to hedonizm, każdy sobie robi dobrze. A w takim związku - tak samo, tylko cudzą ręką. Żeby z tego wyjść razem potrzeba podwójnie tyle siły co będąc samemu - bo ciągniesz kogoś ze sobą, jeśli ta druga osoba upada - to i ty, i tak dalej i tak dalej. A z siłą przeważnie jesteśmy na bakier kiedy doprowadzamy się do stanu lekko-powyżej-denka-dna.
Nie wierzę że ktoś szczęśliwy sięga po narkotyki. Nie wierzę w ćpanie razem z miłości i absolutnie nie wierzę w 2gie,3cie czy 395785'te szanse. Ani w silną dojrzałą miłość dwójki narkomanów..Margaryna o smaku masła i poukładany chaos.
Heroina robi z noralnych dziewczyn pojebane . dlatego ja nie chce miec nigdy dziewczyny co by uzywala jakiego kolwiek narkotyku
Albo inaczej - wsadź sobie te ogólniki wiesz gdzie? Nie wiesz gdzie? To dobrze.
Wole być pojebana i umieć się wysłowić. :-p
Nuail pisze:Lol, a ja myślałam że na hyperrealu będę się wspinać na bastion wolnych umysłów a nie obserwować pocztówki z ciemnogrodu.Heroina robi z noralnych dziewczyn pojebane . dlatego ja nie chce miec nigdy dziewczyny co by uzywala jakiego kolwiek narkotyku
Takie stwierdzenia to szczyt szczytów zamknięto umysłowości - ludzkość to nie statystyka a używanie statystyki do oceny ogółu jakiejś grupy to raz że głupia obrona własnego dysonansu poznawczego a dwa - uwaga może być krzywdzące?!
Nuail pisze: Związek osoby czystej z uzależnioną? Masakra dla obu stron. Poczucie winy, kompletna utrata zaufania, płaszczyzn porozumienia- przeważnie, i szacunku a i romantycznej wizji drugiej osoby. Ja, self-proclaimed ćpun nie wyobrażam sobie stałego trwałego związku z kimś kto bierze bo z autopsji wiem że takie osoby nie są 1. godne zaufania w kwestii finansowej, i w kwestii chodź-tu-i-napraw-kran. Bo gówno to ich obchodzi, a z takich rzeczy (głównie) składa się dorosłe życie i mieszkanie razem. Wyciąganie drugiej osoby z dna zawsze wiąże się z bardzo dużymi stratami dla tej drugiej osoby, i nie sadzę żeby takie rany kiedyś zagoiły się do końca. Może to tylko ja jestem taka pamiętliwa, ale jakoś wątpię.
A związek dwóch uzależnionych osób? Oj, a przecież narkomania to hedonizm, każdy sobie robi dobrze. A w takim związku - tak samo, tylko cudzą ręką. Żeby z tego wyjść razem potrzeba podwójnie tyle siły co będąc samemu - bo ciągniesz kogoś ze sobą, jeśli ta druga osoba upada - to i ty, i tak dalej i tak dalej. A z siłą przeważnie jesteśmy na bakier kiedy doprowadzamy się do stanu lekko-powyżej-denka-dna.
Nie wierzę że ktoś szczęśliwy sięga po narkotyki. Nie wierzę w ćpanie razem z miłości i absolutnie nie wierzę w 2gie,3cie czy 395785'te szanse. Ani w silną dojrzałą miłość dwójki narkomanów..Margaryna o smaku masła i poukładany chaos.
Lol, a ja myślałam że na hyperrealu będę się wspinać na bastion wolnych umysłów a nie obserwować pocztówki z ciemnogrodu. To że ktoś robi z siebie szmatę nie oznacza że kolejna osoba w tej samej sytuacji postąpi tak samo. Z dawania dupy po hotelach jest niezła kasa - ale 90% kobiet tego nie robi, dlaczego? Podpowiedź : nie dlatego, że nie chciałyby więcej pieniędzy lub dlatego że nie mają możliwości. Takie stwierdzenia to szczyt szczytów zamknięto umysłowości - ludzkość to nie statystyka a używanie statystyki do oceny ogółu jakiejś grupy to raz że głupia obrona własnego dysonansu poznawczego a dwa - uwaga może być krzywdzące?!Heroina robi z noralnych dziewczyn pojebane . dlatego ja nie chce miec nigdy dziewczyny co by uzywala jakiego kolwiek narkotyku
Albo inaczej - wsadź sobie te ogólniki wiesz gdzie? Nie wiesz gdzie? To dobrze.
Wole być pojebana i umieć się wysłowić. :-p
Piszcie kiedykolwiek
Wszystko co napisałem na tym forum to prawda; opisywane sytuacje miały miejsce..
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.