Bromek do max 12mg leczniczo co 3-4 dni nie zwiększy tolerki ani nie spowoduje wjebania
I czy przy takich dawkach można naodpierdalać? (moge wypić morzewódy i jedyne co to pójde grzecznie spać zero odpierdalania)

zarzucilam 6mg broma (raczej znikoma tolerancja na benzo, poprzedniego dnia zarzucilam tylko 3mg na wyciszenie przed snem) po klotni na uspokojenie. dwie godziny pozniej -atak paniki, placzu, irracjonalny lęk przed smiercia bliskich (nigdy mi sie nie zdarzylo, zeby lęk po prostu wynikal z niczego, nikt z moich bliskich nie umarl). to znaczy, ze benzo na mnie nie dzialaja, czy ze mam jakas wrodzona wielgachna tolerancje?

Może ktoś ciebie ostro wkurwił i po bromku doszło do reakcji paradoksalnej. Z tolerancją jaką masz to luz , działają normalnie.

Czy dorzucanie bromazepamu i ogólnie benzo ma sens?
Na przykład o 11 wrzuciłem 12mg i teraz o 19 zarzuciłbym 6mg?
Czy może lepiej dorzucić prege albo jakieś opio? (tramadol, tapentadol)
Chodzi o to żeby poczuć fajny body-feeling, ale nie zamulić kompletnie głowy.



Nie doczekałem odpowiedzi, ale w sumie nadal czuje działanie bromka, tylko już się do niego przyzwycziłem. Zarzuciłem, więc 100mg tapentadolu i 250mg somy. Poczekam 30min i w zależności od efektów rozważe dorzucenie 150mg pregi.

Jedno i drugie ma sens, ale po mixach będzie lepsza pizda, dorzucanie samego benzo raczej przeciwlekowo albo żeby pogłębić sam relaks. Bromek akurat jest wyjątkowo fajny na dorzutki ale i - przynajmniej dla mnie - można łatwo amnezje wywołać.

no wlasnie nie do konca, na poczatku po prostu bylam zestresowana i wyprowadzona z rownowagi, bez histerii, ale stwierdzilam ze wezme benzo w razie gdyby to napiecie przerodzilo sie w atak. zanim pierwszy bromek sie zaladowal to juz doszlismy do porozumienia i bylo okej, spedzalismy razem milo czas. potem jakies pol godziny pozniej wzielam drugiego, nie wiem tak naprawde dlaczego to zrobilam, ale wtedy to wydawalo sie dobrym pomyslem x-D no i jakos poltorej godziny pozniej atak placzu i panika, ktory przyszedl zupelnie z niczego, jakas kompletna glupota doprowadzila mnie do ryczenia, potem zaczelam zupelnie bez powodu myslec o smierci bliskich i wtedy juz histeryzowalam mocno. moje ataki paniki zawsze byly spowodowane czynnikami zewnetrznymi, klotnia albo niepowodzeniem, nigdy nie mialam takiego endogennego lęku w stylu strachu przed smiercia przychodzacego sam z siebie. moze to naprawde reakcja paradoksalna, kiedy bralam alpre doraznie czesto mi sie zdarzaly, np po wzieciu 1mg alproxu pocielam sobie rece, kiedys tez 2h po wzieciu lorka dostalam ataku paniki. to tak jakby te benzosy wcale nie pomagaly mnie wyciszyc.

czy jesli rozne benzo czesto dzialaja na mnie paradoksalnie, to czy mam szanse znalezc jakis jeden typ ktory zadziala na mnie prawidlowo, czy powinnam odpuscic zupelnie te grupe substancji?

Zależy też jakie benzo, ale nie pamiętam żebym kiedykolwiek dorzucał i nie żałował, że się tylko zmarnowało. Jak nie masz tolerancji i weźmiesz za mało to wtedy można dorzucać i efekt powinien być, ale jeśli masz wyrobioną i nie weszło, to już lepiej raczej nie będzie. I to mówię o krótkim okresie czasu, przy takim jak piszesz to już pierwsza dawka dawno przestanie działać. Pregabalinę lepiej wrzucić przed i to nawet z godzinę, długo się ładuje. Opio to już trochę ryzyko, za mało danych o tolerce, doświadczeniu w takich mixach itp.

Tu raczej by trzeba ustabilizować gospodarkę serotoninowo-dopaminową - na benzo zdarzały mi się reakcje paradoksalne i wkurzenie po zażyciu, a nie przed, gdzie bez zażycia byłem nastawiony neutralnie, a po zbenzynieniu niemiły i trochę agresywny, z nadmierną roszczeniowością i pewnością, że wyjdzie "na moje".

Po terapii antydepresantami sytuacje te, były bardzo rzadkie i w wersji lajt. Z gorszych wieści - do tego trzeba cierpliwości i kilku miesięcy regularnego dawkowania, bez alko.

Niestety, bardziej od neuroleptyków, zacząłem cenić sobie opio, ze względu na czas wejścia i szybkość reakcji na "terapię" poprawiającą nastój i stonowaną interpretację bodźców.
Tu bywa różnie, bo niektórych doustnie przyjmowane opio, potrafi strasznie irytować i bez dorzutki benzo wkurzają się bardziej, niż na sucho.

Jakie działanie ma bromazepam w porównaniu do klonazepamu?

Jesteś takim pluszowym misiem i widzisz wszystko w takich ładnych pozytywnych kolorkach, a po klonie (jak dobrze wejdzie) jesteś takim kolesiem co wiesz jak coś jest czarne to jest mocno czarne.