Jest więc odtąd na wieki i grzeszna, i święta,
Zdradliwa i wierna, i dobra i zła,
I rozkosz i rozpacz, i uśmiech i łza…
I anioł i demon, i upiór i cud,
I szczyt nad chmurami, i przepaść bez dna.Zla kobieta – to ja.
W sumie jako ciekawostkę bardziej dodam, że GHB upreguluje receptory dopaminowe. ;)
No, i to, o czym pisał już Łamacz Barier, to już nigdy nie będzie tak samo, jak za pierwszymi razami. :)
Karny jeżyk: SŁABO OGARNIAM ANATOMIĘ!
Zaczęło się to u mnie od a-pvp, które wydawało się ok do czasu pojawienia się psychoz i paranoi, za które odpowiada właśnie noradrenalina w nadmiarze i wypłukanie z dopaminy. Później ketony względnie ok, aż zaczęły nawet po jednej dawce działać jak a-pvp - od razu paranoje, psychozy. Olałem na jakiś czas wszystkie stymulanty jedynie meth kilka razy paliłem/wciągałem i w sumie pojawiało się już to samo. Euforii żadnej, jedynie stymulacja i psychozy.
amfetamina jedynie ok. Pewnie metylofenidat i podobne w rozsądnych dawkach też działałyby ok. Ale wszystkie stimy które nadszarpują strasznie dopaminę już nie są dla mnie.
W sumie to dobrze nawet, nie ciągnie mnie.
Edit: aha no i ja wcale tak dużo stymulantów nie brałem w życiu w porównaniu z typowym stimiarzem to dość niewiele.
polymerases pisze:Ja jadę od nowego roku z upregulacją już na poważnie, spisałem sobie fene twoje ostatnie posty co do farmakologicznego sposobu, kupię co trzeba bo ma to sens widzę i jeszcze w sumie podbije po rozpiskę na maila, trzeba działać :)
Nie mam jeszcze ścisłego dawkowania ustalonego. Mam parę fajnych synergii podłapanych na niektórych suplach, ale jak się przesadzi, to potem ciężko zasnąć.
Ciągle myślę o selegilinie... Niby zwiększa poziom dopaminy, jak żaden inny lek (inhibitor MAO-b w końcu, i to chyba jedyny skuteczny), ale jest to efekt (prawdopodobnie) przejściowy, no i dopamina - jakby nie patrzeć - też jest agonistą. Mimo że naturalnym.
Można by było brać antagonistów dopaminy, którzy znacząco upregulują receptory dopaminowe (szczególnie nasze ukochane D2 [źródło: https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/11057521 ], ale są skutki uboczne. Ja ostatnio raczę się stosunkowo słabą kwetiapiną (serotonina przy okazji), a i tak czuję się lekko nieswojo. Zobaczymy, jak odstawię przed sylwestrem. Albo znajdę słabszy, długo działający neuroleptyk, który nie będzie powodował u mnie efektów ubocznych w postaci niepewności chwytu (brak dopaminy, jak mniemam) i senności, albo z tą metodą też dam sobie spokój.
Można całkowicie zrezygnować ze stymulantów i przerzucić się na coś, co w ogóle nie dotyka dopaminy jako agonista. Jeżeli ktoś ma silną wolę ...i przeczekać.
Można też po prostu brać nootropy i antyoksydanty do każdej posiadówy ze stymulantami.
Można to, można tamto... A złotego środka na razie nikt nie znalazł, bo to wszystko o kant dupy rozbić. :/
Karny jeżyk: SŁABO OGARNIAM ANATOMIĘ!
"Hmm... 5-HTP sobie daruj, bo zaburzysz produkcję dopaminy. Kup tyrozynę, fenylopiracetam, L-teaninę i cholinę.Na początek starczy.
Dorzuć do tego kurkumę (najlepiej ekstrakt z czarnym pieprzem i będzie gitara. Po miesiącu odpowiedniego stosowania jesteś, jak nowy."
Tyre i fenylo posiadałem, fenylo jak najbardziej chyba najlepszy nootrop na rynku - nieźle naprawia zwoje, bynajmniej jest takie uczucie, a z opisaną resztą może być naprawdę gitarka i kozacki efekt w prawie że naturalny sposób, i nie ma że cały czas ćpanie - trzeba robić przerwy i się 'naprawiać'. Ostatnio przeżyłem szok - tak się wywaliłem z dopaminy (z nowymi rckami) przez szybki okres, że już pod koniec zabawy nie miałem czucia w mięśniach - jak wiadomo/lub nie - dopamina pośredniczy w przekazywaniu sygnałów nerwowych z mózgu do mięśni i dzięki niej np. precyzyjnie się poruszamy, chwytamy za przedmiot itp itp. czyli brak jest efektem popularnej choroby - parkinson.
[źródło: http://herkimer.blog.onet.pl/2010/11/06 ... -dopamina/]
Spoko art, można sobie uświadomić, co można sobie narobić w nadmiernym szaleństwie z dopaminergikami.
Widzę że piszesz o rzeczach na reckę - to już trochę dalej bo nie każdy może sobie to ogarnąć :)
Jesteście (kompetentni) bo artur też pisał o podobnym stacku - blisko aby coś takiego powstało na forum, i nawet w przyklejonych/odświeżonych wątkach.
gl & hf :)
Oczywiście nie neguję suplementacji i nootropów ale jak ktoś jedzie na stimach to raczej niewiele mu to da.
W jednym z doświadczeń wyhodowano myszy, których mózgi były nieczułe na dopaminę, co pogrążyło je w absolutnej apatii. Siedziały w rogu klatki aż do śmierci. Nie szukały wrażeń, partnera ani jedzenia.
Co ciekawe opiaty też wpływają na poziom dopaminy i też generalnie prowadzą do sporych przewlekłych zmian w gospodarce dopaminowej.
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.