Dział poświęcony wpływowi substancji psychoaktywnych na działalność człowieka.
ODPOWIEDZ
Posty: 84 • Strona 2 z 9
  • 1141 / 113 / 0
Ja myślę, że Limitbreaker wyczerpał temat.
Sytuacje, w których ćpanie nie daje Ci pożądanych efektów, mimo identycznych s&s co wcześniej, to znak.
Mówcie co chcecie, ale dragi to nie tylko substancję wywołujące euforię. One czasem są po to, by pokazać pewną drogę - odkryć coś, co było wcześniej zakryte, niewidoczne.
Nie można sobie ćpać i ćpać i ciągle mieć ten błogostan. Skoro go nie doznajesz, to Twój własny mózg daje ci znak - OGRANICZ / RZUĆ / ZRÓB PRZERWĘ / ZMIEŃ SUBSTANCJĘ.
Na własnym przykładzie - mimo wielkiej sympatii do beta-ketonów, ostatni gram 3mmc zrobiłem w niecałe 2 godziny i czułem niedosyt. 4CMC tak samo - dało mi to ok 4h tępej euforii, zupełnie odmiennej niż mój mózg to sobie kojarzył z tą substancją, więc stwierdziłem - STOP. Robimy dłuższą przerwę. Jeżeli po tej przerwie efekty nie będą zadowalające, to chyba rzucę to w cholerę albo ograniczę do bardzo ale to bardzo okazjonalnego zażywania. W tym czasie oczywiście będę co jakiś czas popalał mj, bo po niej zawsze jest euforia - byle nie jarać w długich ciągach :)
I moim zdaniem nie ma co doszukiwać się chorób i myśleć że coś jest z Tobą nie tak. Detox jest lekiem na wszystko.
Uwaga! Użytkownik Static nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 3203 / 170 / 0
BTW s&s to się do sajko i dyso stosuje, no bo niby ze po co do stimow?
Przekonasz się w życiu, że niestety ale nie ;)
Nie można sobie ćpać i ćpać i ciągle mieć ten błogostan.
Dokładnie. Nic nie zadziała tak samo dwa razy. To trochę tak jakby ktoś definitywnie mniej sprytny chciałby oszukać kogoś bardziej sprytnego - nie uda Ci się - tak dragami, przecież widzisz jak na dłoni jak one działają! nie oszukasz samego siebie, że wciąż jest tak samo zajebiście i wciąż jest tak świeżo jak na początku, bo nie jest. Podobnie gdy przejdziesz jakąś ścieżkę 1000 razy to znasz już ją dobrze, jest dla Ciebie znajoma, te drzewa, trawa, układ roślin jest Ci znany. Żeby odkryć w niej coś nowego, coś świeżego, trzeba świeżego umysłu, podejścia, które jest zawsze nowe. Tak, da się odkrywać rzeczy znane na nowo (do pewnego stopnia - takiego, jaki sami wyczujemy, że jest właściwy) i każdy to potrafi. Tak mogę odkrywać swoich przyjaciół codziennie na nowo, którzy wciąż się zmieniają. Ale czy dragi się zmieniają? Sam narkotyk się nie zmienia, to my się zmieniamy. Więc tylko poprzez swoje podejście do narkotyku możemy wykrzesać z niego jakąś wartość.

Dlatego właściwe pytanie ktoś rzucił, ile już bierzesz i jakie narkotyki. Bo może po prostu poznałeś je dobrze i Ci się znudziły, tak jak mężczyźnie czy kobiecie może znudzić się partner po kilku(nastu) miesiącach i pod wpływem wrażenia wyczerpania z tego źródła wszystkiego, co się dało, oraz nudy, rzuca go. Mi zajęło kilka lat aż do teraz, gdy już bardzo rzadko czuję narkotykową euforię, ale komuś innemu np. Tobie może to zająć parę miesięcy. Albo w ogóle już zanim zacząłeś brać to wiedziałeś, że z dragów euforii nie uzyskasz. Ja bardzo rzadko odczuwam teraz euforię z dragów, ale już jej nie poszukuję w dragach, bo mam jej wystarczająco w życiu. Jak się "zdarza", to miło, ale gdy jej nie ma to jest też w porządku.

Na początku, gdy sam smak dragów jest nowy, to mogą one dawać euforię samą z siebie, ale po jakimś czasie trzeba dobrego set&settingu, także do stymulantów czy opio. Możecie się ze mną nie zgadzać, jednak przypomnijcie sobie swoje najlepsze fazy po opio, stymulantach czy czymkolwiek. Jak się czuliście zanim wzięliście? Być może braliście pierwszy, drugi raz tego typu narkotyk? Czuliście, że nie wiecie, co was czeka "po drugiej stronie" od momentu wzięcia narkotyku. Być może wróciliście, jak ja, z bardzo udanych wakacji z losowymi ludźmi, które napełniły was dobrym samopoczuciem i miłością do świata. Jak wspominam te najlepsze razy, to były to albo pierwsze razy, albo gdy miałem nawet przypadkowo dobry set&setting.

Po amfetaminie dobrego samopoczucia nie uświadczyłem, ani euforii. ;)
Jeśli chcesz abym zwrócił uwagę na Twój post na forum i przeczytał go, napisz w jego treści " @Limitbreaker "
Jeśli masz pytanie, potrzebujesz pomocy, napisz do mnie na PW.
Jeśli Ci pomogłem, podaruj mi karmę. :)
  • 732 / 57 / 0
Limitbreaker pisze:
BTW s&s to się do sajko i dyso stosuje, no bo niby ze po co do stimow?
Przekonasz się w życiu, że niestety ale nie ;)
To wydaje mi się ze chyba nie do końca rozumiesz prawdziwy sens i znaczenie pojęcia "wystrój i nastroj". Nastawić się psychicznie na coś to jedno, bo przecież logiczne jest ze dragi nie poprawia za ciebie humoru,tylko spoteguja to co juz masz w głowie. W tym kontekście się zgodzę, niemniej to nie to samo co w pełnym tego pojęcia znaczeniu s&s
Umiem wymusić okup, ściągnąć haracz, jebnąć ze łba.
Gwałty na zlecenie, bez zlecenia zresztą też.
amfetamina – produkcja, dystrybucja, masturbacja.
Brawurowa jazda samochodem Cinquecento.
  • 3203 / 170 / 0
Wytłumacz zatem, jak to rozumiesz, byśmy doszli do wzajemnego zrozumienia dla dobra czytającego.
Jeśli chcesz abym zwrócił uwagę na Twój post na forum i przeczytał go, napisz w jego treści " @Limitbreaker "
Jeśli masz pytanie, potrzebujesz pomocy, napisz do mnie na PW.
Jeśli Ci pomogłem, podaruj mi karmę. :)
  • 732 / 57 / 0
Chodzi nie tylko o nastawienie psychiczne ale rownie wazne okoliczności i otoczenie podczas doświadczenia psychodelicznego. Czyli miejsce, pora itd które będą dopasowane do zaplanowanego przeze mnie tripa. Set to psychiczny nastrój, myśli i oczekiwania, setting to zestaw czynników zewnętrznych dostarczanych przez otoczenie i ludzi w tym otoczeniu. Wszystko zależy jak zaplanujesz tripa. Set&settings to ogólnie wszystko, każdy szczegół który ma wpływ na klimat podróży, jej przebieg, czas, porę i intensywność przeżywanych doświadczeń. S&s czyli wystrój i nastrój. Nastrój to to nastawienie psychiczne ale wystrój to dopasowanie całego otoczenia i innych czynników które pomogą mi przeżyć podróż właśnie w takim kierunku w jakim sobie planuje. Wiadomo że raczej wśród ludzi w parku nie przeżyjesz silnego przeżycia duchowego
Umiem wymusić okup, ściągnąć haracz, jebnąć ze łba.
Gwałty na zlecenie, bez zlecenia zresztą też.
amfetamina – produkcja, dystrybucja, masturbacja.
Brawurowa jazda samochodem Cinquecento.
  • 68 / 14 / 0
@up Wydaje mi się że powyższy wywód zgadza się z tym co chciał przekazać Limitbreaker. Podczas brania sajko s&s są główną rzeczą o którą powinniśmy zadbać ponieważ to one tak naprawdę układają nam cały trip. Aczkolwiek biorąc stymulanty czy nawet pijąc alkohol bez odpowiedniego s&s też nie będziemy mieli fajnego przeżycia, tyle tylko że w chwili bycia pod wpływem nie będzie nas to za bardzo obchodziło w przeciwieństwie do sajko kiedy będziemy błagali żeby faza się skończyła.
Co do tematu, wydaje mi się że potrzebne jest troche więcej informacji. Jakich substancji próbowałeś w jakich przedziałach czasowych ? Pisałeś że 3-CMC raz dało Ci to wystrzelenie więc znasz to uczucie. Jak działają na ciebie substancje serotoninergiczne ?
  • 692 / 69 / 0
Straszliwy belkot celuloza - wyobrazasz sobie alfienie na przypale? Albo wciaganie scierwa kiedy mama patrzy? Aby dobrze bawic sie z kazda substancja psychoaktywna nalezy zadbac o dobre s&s - nie tylko przy sajko.
BKiHKAL - Beta Ketones I Have Known And Loved: Fuck You α-PVP %-D
  • 732 / 57 / 0
Wy dalej nie rozumiecie..S&s muszą wprawić Cię w odp nastrój do tripa, muszą być ta droga która będziesz podążać będąc w innym wymiarze, tudzież wewnątrz siebie. To naprawdę znaczenie na dużo wyższym poziomie abstrakcji niż cpanie bez przypalu i nastawienie się na dobrą zabawę. Nawet internetowe definicje podają ze chodzi o psychodeliki i dysocjanty. . Może niech [quote=uroboros]... [/quote] się wypowie bo jakoś go bardziej uważam za eksperta niż nas tutaj zgromadzonych,niech będzie arbitrem :D
Umiem wymusić okup, ściągnąć haracz, jebnąć ze łba.
Gwałty na zlecenie, bez zlecenia zresztą też.
amfetamina – produkcja, dystrybucja, masturbacja.
Brawurowa jazda samochodem Cinquecento.
  • 1141 / 113 / 0
To bardzo płytki sposób myślenia, tak sobie łatwo uogólnić. Coś jest albo czarne, albo białe...
Psychodeliki - s&s potrzebny. Stymulanty - s&s niepotrzebny.
Często jest to kwestia indywidualna i nie trzeba być ekspertem żeby to wiedzieć. Wszystko co Cię otacza wpływa na to jak spędzasz czas na fazie i stymulanty nie są tutaj wyjątkiem!
Poza tym niech każdy sobie odbiera pojęcia s&s tak jak mu wygodniej - w końcu to jego s&s! :)
Dla Ciebie jest to arcyskomplikowana droga wewnątrz siebie, a dla kogoś innego może to być włączenie odpowiedniej muzyki, zamknięcie drzwi od pokoju czy też posprzątanie rozpraszającego go pierdolnika :)
Uwaga! Użytkownik Static nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 732 / 57 / 0
Ale nie kumaci3 tego, że coś takiego jak s&s dotyczy się psychodelikow i dyso, bo tu nie chodzi o to żeby się fajnie spędzalo czas po amfie czy helu. Chodzi o to ze przenosisz się w inny wymiar, ale który to wymiar i co w nim będzie zależy właśnie od s&s..w przypadku innych środków to jest po prostu zwykle nastawienie psychiczne. I owszem że wiele rzeczy ma wpływ na "fazę" po amph. Nie mniej można powiedzieć że na trzeźwo to czy masz w pokoju burdel czy porządek to jest s&s
Umiem wymusić okup, ściągnąć haracz, jebnąć ze łba.
Gwałty na zlecenie, bez zlecenia zresztą też.
amfetamina – produkcja, dystrybucja, masturbacja.
Brawurowa jazda samochodem Cinquecento.
ODPOWIEDZ
Posty: 84 • Strona 2 z 9
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.