Dział, w którym omawiane są konkretne kondycje, oraz ich wpływ na i współzależności z efektami środków psychoaktywnych.
ODPOWIEDZ
Posty: 116 • Strona 7 z 12
  • 50 / 2 / 0
Re: Brain zaps
Nieprzeczytany post autor: cicha »
Chyba znalazłam rozwiązanie swojego problemu sprzed prawie 2 tyg. A przynajmniej mam nadzieję, że to tylko to.

2 tyg temu posypało się trochę (serio mała ilość) 3mmc, drugiego dnia słuszniejsza ilość amfetaminy. Weekend przeżyty dość zwyczajnie, zjazd jak to zjazd, nic zaskakującego, zawroty głowy, osłabienie i takie tam... wszystko było ok do poniedziałku po południu. Wtedy nagle zrobiło mi się właśnie takie pstryknięcie, jeśli można to tak określić, w mózgu. Pierwszy raz czułam coś takiego. Puls mi przyśpieszył i czułam, że mi dziwnie w głowie. Próbowałam się uspokoić, ale to trwało kilka minut i zaczęłam sobie wkręcać, że mam jakiś wylew w mózgu.

Kilka następnych dni dalej doświadczałam tego czegoś, nie tylko we łbie ale też w kończynach i różnych miejscach na ciele, takie uczucie, jakby ktoś mnie raził lekkim prądem. Nie było to za przyjemne. Bolała mnie głowa. Wkręciłam sama sobie, że serio miałam jakiś wylew i to poważne, jakieś kalectwo mi się zrobi itd., do tego stopnia że nie mogłam z tego strachu funkcjonować i w końcu wylądowałam w szpitalnej przychodni o 22. Kobita mnie przebadała tak "na oko" i wysłała do psychiatry. Dostałam hydroksyzynę i jakoś się uspokoiło od tego czasu, te zapsy trwały jeszcze przez kilka dni, coraz rzadziej. Powód wydaje się teraz dość banalny, ale to uczucie było wysoce nieprzyjemne, tak jakby zapalało mi w organizmie wszystkie lampki, że coś nie gra. Dalej mam nadzieję, że to była tylko moja paranoja.
Odi profanum vulgus et arceo.
  • 8 / 6 / 0
Z mojego doświadczenia wynika że właśnie stymulanty uszkadzają w taki sposób ze potem są brain-zapsy. Rozwiązaniem problemu jest długotrwałe odstawienie aktualnie branych narkotyków i suplementacja w normalnych dawkach witaminami B i magnezem. Ew. można też benzo(w małych dawkach) żeby się nie bać zapsów.
Ja oczywiście do tej suplementacji biorę dodatkowo MXE co spowodowało bardzo ostrą paranoje, hipochondrie i poryło mi banie jeszcze bardziej - ale lubię to bo jestem magiem chaosu :D

✸✸
✸✸✸
  • 3955 / 145 / 0
naduzywanie MXE tez moze sie skonczyc brain zapsami.
niedojebanie genetyczne
  • 31 / / 0
U mnie coś podobnego wystepuje od 3 miesiecy. Czuje prąd i spływy. Czasami jest tylko raz na dzień a czasami mam całą serię trwającą 10 min. Do samego uczucia sie juz przyzwyczailam ale podczas zapsów trace kontakt z rzeczywistościa i nie wiem nawet gdzie jestem i co ja tam robiłam.
Zaczeło mi sie to pojawiać po ograniczeniu ćpania, alkohol odstawiłam. Teraz znowu siedzie w starych przyzwyczajeniach i mam je rzadziej niż kiedy ograniczyłam.
  • 6 / 1 / 0
To i tak zaps brzmi lepiej niz paraliz ktory wystepuje po stymulantach i alko kilka dni po odstawieniu http://swiadomy-sen-senny-swiat.blogspo ... senny.html Chwala B ze to samo przechodzi po kilku dniach ale bywa strasznie uciazliwe jak sie powtarza kilkarazy w nocy to prZez niedobor serotoniny polecana fluoksetyna pozdro jazdowicza!
  • 698 / 169 / 0
Mi tylko raz zdarzyły się brain zaps, po nieco przesadnym rajdzie ketonowym i jednocześnie zbyt małej ilości snu. Zapsy trwały 2 dni i były dość uciążliwe, bo przez cały dzień średnio 2-3 razy na godzinę występowały "wyładowania w mózgu", coś, co przypominało krótkie porażenia prądem o dość wysokim napięciu, promieniujące z głowy na resztę ciała. Podczas prób zasypiania włączały się nawet bardziej intensywnie, przechodziły w dziwny rodzaj paraliżu sennego, dziwny bo połączony z wyraźnymi objawami zatrzymania oddechu. W takich przypadkach za wszelką cenę starałem się z tego uwolnić, z trudem łapałem oddech, trudno było się z tego wyrwać, bo ciało pozostawało bezwładne, ale tu pomagała mi wcześniejsza praktyka oobe, dzięki której takie stany nie były mi obce i jakoś udawało się z tego wydostawać. Zaśnięcie podczas trwania tych zapsów skutkowało natychmiast pojawiającymi się koszmarami sennymi, np. że ktoś mnie z ogromną siłą ściąga z łóżka, raz nawet rzeczywiście ocknąłem się na podłodze :scared: .

Po dwóch dniach z tymi atrakcjami, spróbowałem oprócz zintensyfikowanej suplementacji zjeść trochę kanny (ale nie syntetycznych kanna, tylko "szamańskiego" ekstraktu 2:1 Sceletium tortuosum), Wziąłem pod język około 100-150 mg, położyłem się i po około 20 minutach poczułem wejście podobne do tego przyjemnego uczucia, jakie pojawia się po niewielkiej dawce diklazepamu. Miałem wrażenie, że schodzi ze mnie jakieś bliżej nieokreślone napięcie, tak jakbym do tej pory miał metalową obręcz dociśniętą dookoła czaszki, która została rozluźniona i zdjęta. Co najdziwniejsze, od tamtej chwili wyładowania w mózgu już się nie powtórzyły - kompletnie zniknęły, bez choćby jednej powtórki. Nie mam zamiaru udowadniać, że znalazłem panaceum na problem zapsów, bo na kogoś innego może kompletnie nie zadziałać, ale mi ten ekstrakt pomógł bez wątpienia, skutecznie i po jednej dawce. Było to w maju i od tamtej pory nie miałem już brain zapsów. Nie wiem, co mogło spowodować ustąpienie przykrych objawów, ale wiadomo, że Sceletium ma właściwości antydepresyjne (SSRI), zmniejsza stres, napięcie, działa przeciwlękowo, może być pomocna w łagodzeniu skutków choroby Alzheimera, więc coś jest na rzeczy: Artykuł o kannie
  • 3874 / 211 / 13
Trzeba zacząć gwałtownie oddychać, potem odzyskujemy władzę w karku - zacząć rzucać głową w lewo i prawo, potem jakaś rączka czy nóżka i jesteśmy w domu :D. Zapsowy paraliż należy rozruszać - tylko tak możemy obudzić ciało.

Zapsy to kwestia pierwszej nocy, maks dwóch po ciągu ketonowym - tak było u mnie; zapsy nasilają się też w czasie tych dwóch dni jak staniemy gdzieś na dużej wysokości albo nawt jak sobie wyobrazimy (np. wyobrazamy sobie, że stoimy na 500 metrowym słupie, a pod nami ledwie widać ziemię i do tego zrywa się wiatr :D - czujecie to :D)

Szczęśliwie po odstawce tych zabawek (w sensie koniec ciągu) i przy użytkowaniu stricte imprezowym nic takiego nie grozi.
Wkońcu zmęczony, bez sił i ochoty, bez domu i imienia w kanale zapomnienia;
  • 698 / 169 / 0
Parathormon pisze:
zapsy nasilają się też w czasie tych dwóch dni jak staniemy gdzieś na dużej wysokości albo nawt jak sobie wyobrazimy (np. wyobrazamy sobie, że stoimy na 500 metrowym słupie, a pod nami ledwie widać ziemię i do tego zrywa się wiatr :D - czujecie to :D)
W pełni się zgadzam - jeśli ktoś ma zapsy, ale nie są one satysfakcjonująco mocne %-D to można wyobrazić sobie, że stoi się na skraju wysokiego klifu, a potem skok :cool: Dodatkowa dawka "elektryczności" gwarantowana :-D Przy odpowiednim poziomie zwizualizowania sobie tego momentu skoku, można wywołać stan na pograniczu brain zapsów w każdej chwili, nawet jeśli już od dawna się ich nie miało, ale lepiej sobie darować takie eksperymenty, bo mogą się wymknąć spod kontroli. Zresztą, wyobrażenie sobie skoku z wysokości to jedna ze znanych metod na osiągnięcie stanu eksterioryzacji :-) Mam niejasne wrażenie, że te dwa zjawiska (OBE/LD i brain zaps) mają coś wspólnego ze sobą, być może angażują te same rejony mózgu.
  • 3874 / 211 / 13
No i padaczka też ma z tym dużo wspólnego...

Właściwie to już podchodzi pod ataki petit-MAL
Wkońcu zmęczony, bez sił i ochoty, bez domu i imienia w kanale zapomnienia;
  • 8 / / 0
te zapsy które doswiadcza sie po odstawieniu antydeprersantów bądz kilka dni od ostatniej dawki np(citalopram) ewidentnie różnia się od tych po stymulantach bądz innych substancjach.
ODPOWIEDZ
Posty: 116 • Strona 7 z 12
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.