Dział, w którym omawiane są konkretne kondycje, oraz ich wpływ na i współzależności z efektami środków psychoaktywnych.
ODPOWIEDZ
Posty: 546 • Strona 2 z 55
  • 2518 / 27 / 0
Ano właśnie, na niektórych nie działają. Na mnie natomiast znakomicie działał Trazodon (Trittico CR). Jednak Ja jestem dziwny. Do tego powtarzam, polegając na wikipedii, można przypasować do siebie kilkanaście chorób.
Uwaga! Użytkownik Dzielnicowy nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1027 / 5 / 0
Jak dla mnie najlepszy opis borderline znajduje się tutaj: http://bpd.szybkanauka.net/ . Lekarz stwierdził mi te objawy (w większości) zanim to znalazłam więc coś jest na rzeczy.
  • 869 / 15 / 0
oo, nie wiedziałam ,że istnieje taki temat. Też mam tę diagnozę, jak zresztą zapewne spory % osób używających narkotyki.

W moim przypadku objawy bordera najbardziej uaktywniły się wraz z wejściem w związek. Wiadomo, schizy przed opuszczeniem, lęk przed rozstaniem, nieumiejętność radzenia sobie ze złością, a to wszystko idealnie zagłuszane dragami.

W każdym razie, jeśli chodzi o farmakoterapię, to nawet mi pomagała lamotrygina, ale jakoś tak wyszło, że niestety ją porzuciłam. Może jak ogarnę ćpanie, to do niej wrócę ? Obecnie potrzebuję głównie leków przeciwpsychotycznych i przeciwlękowych, a najbardziej rzucenia w chuj stymulantów i rozpoczęcia normalnego jedzenia (obok bpd, mam zaburzenia odżywiania, już z osiem lat będzie okresów anorektyczno-bulimicznych :-( )

wierzycie, że uda Wam się kiedyś w miarę normalnie, a przede wszystkim, nie autodestrukcyjnie funkcjonować ?

osobiście, muszę powalczyć o to, żeby nie lawirować między "idealnym życiem", w którym kiedy jedna rzecz się sypie, to lawinowo sypie się wszystko. Na płaszczyźnie racjonalnej, rozumiem i wiem, że nie mogę przekreślać dnia (czy też siebie) przez -czasami- drobiazg, ale w chwilach kryzysów emocjonalnych, totalnie tracę wgląd i moja racjonalność idzie się jebać :-/ potem żałuję decyzji i zachowań... Aż do kolejnego razu. :emo:
So easy to begin and yet impossible to end

primum non nocere
  • 1027 / 5 / 0
U mnie jest tak że nie biorę kompletnie żadnych dragów a objawy raz się nasilają, raz maleją. Głównie to w związku było widoczne, ale w 'zwyczajnym' życiu też. Potrafię z kimś rozmawiać, po czym sobie coś uroić tudzież wkurwić się o błahostkę i zakończyć znajomość. Jeszcze kilka lat temu tak nie miałam, potem wskoczyło na mnie rozstanie z matką no i dodatkowo związek. Większość osób z borderline będąc z kimś w związku na siłę próbuje sobie przywłaszczyć partnera, nie wyobraża sobie życia bez niego, idealizuje go mimo licznych wad. Ja do takich osób należę, i nie jest z tym łatwo. Wszystkich ludzi staram się porównywać do tej jednej osoby a gdy jednak okazuje się że nie mamy nic wspólnego bez skrupułów potrafię ich olać.
Oczywiście nie polega to na selekcji z powodu wyglądu czy zainteresowań. Mam pewne zasady i na przykład nie lubię jak ktoś mi się narzuca czy pierdoli o rzeczach o których nie mam pojęcia. Jestem w stanie strzelić w pysk facetowi który przez kilka godzin nawija jedynie o zaletach nowej karty graficznej, a jak próbuję zacząć inny temat to się okazuje że gówno o nim wie i stosuje żałosne odpowiedzi wymijające tudzież standardowe teksty w stylu ''olej to'' czy ''będzie dobrze''.
  • 953 / 4 / 0
co do leków na borderline, to najlepiej działa lamotrygina. stabilizuje nastrój i jest nr 1 na liście leków na bpd.

wyczytałam gdzieś, że nie powinno się przy tym zaburzeniu jeść benzo ;x
musisz przekroczyć granicę tylko po to, by pamiętać, gdzie leży.
  • 869 / 15 / 0
pewnie przez tendencję do uzależnień, bo w benzo chyba łatwo się wjebać (choć u mnie o dziwo w przypadku benzo nie ma takiej tendencji).

Tak, lamotrygina jest OK, choć trzeba zaczynać od śmiesznie małych dawek, wolno zwiększać i długo czekać na efekty, co mnie wkurza :D słyszałam także, że połączenie lamotryginy z wenlafaksyną działa bardzo dobrze.

Dolcze, jesteś na lekach?
So easy to begin and yet impossible to end

primum non nocere
  • 1027 / 5 / 0
Ja właśnie jem sporadycznie benzo, bo mi do borderline dochodzi nyktofobia i muszę brać leki które niwelują lęki. A że jestem dość specyficzną osobą to 3/4 leków ma na mnie działanie paradoksalne. (pobudzenie,nerwowość po Relanium) itp. Spróbuję z lamotryginą, tylko znowu nie pójdę do psychiatry bo nie cierpię ludzi. Mam wrażenie że ciągle ktoś się patrzy, spiskuje. Coraz gorzej.
  • 953 / 4 / 0
myślę, że nie wolno brać benzo przy border, bo i tak mamy nasrane i nie umiemy się hamować w naszych emocjach często, a benzo jeszcze bardziej to podbijają.

@OhYeah
tak, ostatnio zdiagnozowali mi stany lękowe w bonusie, dali alprę 0,25mg (tak kurwa, benzo do borderline, pozdrawiam psychiatrów ze szpitala w łodzi na czechosłowackiej), której muszę ojebać z 5 tabletek, żeby w ogóle działała.
zastanawiam się nad lamitrinem, ale ostatnio jest mi troszkę lepiej, więc poczekam jeszcze; psychiatrę i tak mam dopiero 19 listopada.
musisz przekroczyć granicę tylko po to, by pamiętać, gdzie leży.
  • 3203 / 170 / 0
nie umiemy się hamować w naszych emocjach często, a benzo jeszcze bardziej to podbijają
Ciekawe, zawsze się śmiałem z tej części działania benzo na mnie.

Co was skłoniło do przyjrzenia się BDP i odwiedzenia psychologa (?)?
Jeśli chcesz abym zwrócił uwagę na Twój post na forum i przeczytał go, napisz w jego treści " @Limitbreaker "
Jeśli masz pytanie, potrzebujesz pomocy, napisz do mnie na PW.
Jeśli Ci pomogłem, podaruj mi karmę. :)
  • 953 / 4 / 0
nie wytrzymywałam z samą sobą.
robiłam dookoła mentalny rozpierdol, umyślnie i z pełną świadomością tego, co robię, a jednocześnie nie chciałam (nie mogłam?) tego powstrzymać.
moją pierwszą diagnozą była depresja, dopiero po zmianie lekarza dowiedziałam się, że mam borderline. (w zasadzie do mam zaburzenia mieszane: bpd i histrioniczne zaburzenie osobowości, to przenika się nawzajem).
Ostatnio zmieniony 04 listopada 2012 przez dolcze, łącznie zmieniany 1 raz.
musisz przekroczyć granicę tylko po to, by pamiętać, gdzie leży.
ODPOWIEDZ
Posty: 546 • Strona 2 z 55
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.