Dyskusja na temat rodziny roślin (Solanaceae) z rzędu psiankowców.
ODPOWIEDZ
Posty: 528 • Strona 4 z 53
  • 5299 / 103 / 0
Nieprzeczytany post autor: pilleater »
Newbe kumam ze to chwaścidło jest trujące ale napewno nie przestrasze sie jego mocy... ospowiednia zadbam o s&s...
Spokój jest najwyższym szczęściem :*) Czanga tak bardzo
  • 324 / 6 / 0
To ile nasion zamierzasz zarzucic?
Najlepiej jak weźmiesz mało a potem ewentualnie wiecej jak uznasz ze za słabo poczułes bo od razu lepiej nie. Ja wziałem tego w zyciu bardzo mało ale nie chciałem więcej. Po prostu chciałem tylko zobaczyc jak to działa. Tak zeby jakos minimalnie na mnie podziałało bo wcale na to nie miałem wiekszej ochoty tylko to przez ciekawość. Pamiętam tylko ze wziąłem łącznie 45 nasion, a brałem pare razy. Czyli po kilkanascie, najwięcej dwadziescia pare zarzuciłem.
A jak chcesz miec jazde to musisz wszamać całą łyżke (koło 300 nasion).
Niby ja tam specjalnie mocno tego nie poczułem ale przez jakies 3 dni miałem niezbyt przyjemne sny.
Może nie koszmary ale takie męczące sny i po obudzeniu jeszcze jakbym był w tym snie. To najlepiej zapamietałem z działań bielunia.
Uwaga! Użytkownik papawer somniferum nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1071 / 10 / 0
Nieprzeczytany post autor: newbe »
ospowiednia zadbam o s&s...
ale pamietaj kolego, zeby zadbac o jakiegos opiekuna ktory w razie jakiegos wypadku zadzwoni po karetkę. Nie chce Cię straszyć ale w przypadku wziecia wiekszej dawki to bardzo prawdopodobne. Moich dwoch kumpli wyladowalo w szpitalu po bieluniu mimo tego ze tez mowili "eee, co ty tam gadasz, bielun?, jakas roslina, trucizna :|, tez mi co". po wyjsciu ze szpitala mowili ze juz nigdy tego swinstwa nie wezma do ust. suchosc w ustach jest niesamowita, jak pijesz wode to czujesz jakbys pił piasek, dusznosc, urwania filmu(wyrwy czasowe), trip jest bardzo nieprzyjemny.
Oprocz tego, po tripie przez 1-2 dni bedziesz mial duuze problemy z czytaniem i widzeniem bo wzrok sie ostro pierdoli. Oprocz tego musisz tez wiedziec ze jak bedziesz pod wplywem bielunia, to roslina toba kieruje, nie ty... mozna zrobic sobie krzywdę, np pociac sobie twarz rozbitym kieliszkiem, jak to bylo w przypadku tez jednego z moich znajomych.

sproboj, i powiesz nam jak bylo
The World Needs Truthfulness, Compassion, and Forbearance
  • 440 / 4 / 0
.
Ostatnio zmieniony 17 kwietnia 2008 przez Zielone Karty, łącznie zmieniany 1 raz.
Wskoczcie do klozetu i stańcie na głowie
ja żyję - a wyście pomarli, Panowie.
  • 424 / 6 / 0
Nieprzeczytany post autor: Adam Selene »
Ktoś tu dobrze napisał, że bieluń to środek dla mistyków. Z tej rośliny potrafiły korzystać czarownice i robiły to, w konkretnych celach i z głową. Rekreacyjne ćpanie bielunia raczej nie ma sensu - sam szatan skopie ci dupę kopytem.
Jak ktoś chce dowodów, to wystarczy chyba, że właściwie wszystkie opisy bieluniowych tripów prezentują podróże mroczne, ciężkie i cholernie nieprzyjemne.
Jeżeli chcesz prawdziwej mistyki, zainwestuj w szałwie, kwas albo grzyby, standardowe dawki tych środków nie grożą śmiercią.
Uwaga! Użytkownik Adam Selene nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 425 / 19 / 0
Nieprzeczytany post autor: MajkiMajk »
W kwasie nie ma zbyt wiele mistyki... raczej głęboka psychoanaliza.Tak przynajmniej odczułem jego działanie.
  • 5299 / 103 / 0
Nieprzeczytany post autor: pilleater »
Zielone Karty dlaczego żenujące? Nie doceniam mocy bielunia bo nie sądzę żeby był mocniejszy w działaniu od grzybów w dawce dość bezpiecznej. Jeśli się mylę to mne sprostuj, te forum chyba nie jest po to żeby jeździć jeden po drugim ale żeby się wymieniac informacjami, a przynajmniej tak mi się wydaje.
Co do mocy bielunia i mocy grzybów, grzyby jadłem pare razy w życiu w różnych ilościach, za każdym razem świeże. Zawsze wiedziałem co robię, gdzie jestem i jak się nazywam, jak "widać" jestem cały i zdrowy.
Adam Selene
Rekreacyjne ćpanie bielunia raczej nie ma sensu - sam szatan skopie ci dupę kopytem.
Skoro nie ma sensu to po kiego chujska ludzie go żrą? Osobiście nie znam się na szamaniźmie i nic mi nie wiadomo o mistyce... Wątpie aby 10% współczesnych zjadaczy tegoż chwasta mieli pojęcie o mistyce i tym podobnych sprawach.
Newbe
Moich dwoch kumpli wyladowalo w szpitalu po bieluniu mimo tego ze tez mowili "eee, co ty tam gadasz, bielun?, jakas roslina, trucizna :|, tez mi co".
Ja wcale nie uważam że jego toksyczność nie jest w stanie zrobić krzywdy... Coś kiedyś mi się o uszy obiło o ziomkach którzy wylądowali w szpitalu bo bieluniu... Nie nabijam się z tej rośliny, z resztą tylko zajob śmiał by się z trucizny...
Adam Selene
Jeżeli chcesz prawdziwej mistyki, zainwestuj w szałwie, kwas albo grzyby, standardowe dawki tych środków nie grożą śmiercią.
Kurwa kupiłem Szałwie, sfrajerzyłem się bo kupiłem susz a nie ekstrakt - pazernośc wyszła mi bokiem... Spaliłem 4 lufy tejże zieleni za pomocą żarowej zapalary, trochę się pośmiałem, powykrzywiało mnie i po paru minutach koniec, co nie znaczy że Szałwią gardzę, wypróbuję jeszcze extrakt... W grzyby inwestować nie będę bo sam sobie po nie pojade. LSD? Zajebisty pomysł szkoda że nie mam dostępu...

############
Przychodzę na to forum nie po to aby się kłócić, przechwalać, ale po to żeby czegoś się dowiedzieć, wymienić informacjami, nie chcę z nikim życ w niezgodzie zwłaszcza że znamy się tylko wirtualnie... Skoro wg Ciebie Zielone Karty dojebałem coś żenującego, to wyjaśnij mi w czym rzecz a nie pozostawiasz bez komentarza, sama argumentacja że tak "wiesz i chuj" wcale nic nie wyjaśnia ani mi, ani innemu osobnikowi który o bieluniu chuj wie a zamierza spożyć.
Ostatnio zmieniony 21 kwietnia 2007 przez Zdechły Szczur, łącznie zmieniany 1 raz.
Spokój jest najwyższym szczęściem :*) Czanga tak bardzo
  • 440 / 4 / 0
.
Ostatnio zmieniony 17 kwietnia 2008 przez Zielone Karty, łącznie zmieniany 3 razy.
Wskoczcie do klozetu i stańcie na głowie
ja żyję - a wyście pomarli, Panowie.
  • 84 / 8 / 0
Nieprzeczytany post autor: zielony »
Wykazałeś sie ignorancją, pilleater. Dlatego nie tylko Zielonym Kartom opadły ręce. Deprecjonując moc/działanie/nieprzewidywalność bielunia, zrobiłeś kupę podczas puszczania bąka. Zbytnia pewność siebie i wrzucanie paru psychodelików do jednego worka jest ośmieszaniem się na takim forum.

Ja nie osądzam Ciebie - oceniam tylko Twoją postawę w tym konkretnym momencie. Wiem, że w końcu zrozumiesz, bo jesteś dociekliwy, o co chodziło tym, którym chciało się w ogóle odpowiadać. Pokora jest poszanowaniem wiedzy, jak i niepoznanego.

A gdybyś naprawdę dla sportu chciał się w powkręcać w daturę, to najbezpieczniejszym chyba sposobem jest spalić na początek 1-2 zmielone nasiona w tłustym, dobrym blancie.
Ostatnio zmieniony 21 kwietnia 2007 przez zielony, łącznie zmieniany 1 raz.
Uwaga! Użytkownik zielony nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 425 / 19 / 0
Nieprzeczytany post autor: MajkiMajk »
Datura to roślina jednoznacznie zła, dla złych ludzi. Jeśli ktoś ma nawet niewielkie i głęboko schowane pokłady dobra to nie radze.
Każdy psychodelik miażdży głupców, to że grzyby cie nie zmiażdżyły niczego nie oznacza, one są wyrozumiałe i miażdżą tylko wyjątkowych matołów, nic straconego, może następnym razem wpadniesz pod walec ziąąą. Zastanów sie co chcesz osiągnąć przez branie takich substancji, do fajnego zbaniowania sie w zupełności wystarczą piksy które jak głosi twój nick zajadasz namiętnie.
Wspomniałem o Lsd w ostatnim poście więc dodam jeszcze 3 grosze. Dzisiaj szamanizm przechodzi maleńki renesans, sporo ludzi ciekawią tego typu zagadnienia, ale czy każdy może być szamanem? No za cholere, dla tych którzy nie mają zamiaru ryzykować zbyt wiele, idealny jest właśnie kwas. Pewne ryzyko zawsze istnieje bo to jednak operacja na otwartej psychice, ale przy zachowaniu środków ostrożności lsd to dość bezpieczny sposób na otworzenie drzwiczek przechodząc przez które stajesz sie lepszy niż większość społeczeństwa.Grzyby właściwie też, ale... no cóż, rośliny są niepewne, niektórzy mówią nawet że posiadają osobowość czy też dusze.
Troche przynudziłem ale wniosek jest prosty-koniecznie musisz pchać sie tam gdzie chyba nie powinieneś-WEŹ KWASA. Skoro nie masz teraz dostępu do papierków to czekaj, cierpliwość popłaca.
ODPOWIEDZ
Posty: 528 • Strona 4 z 53
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.