Dział, w którym omawiane są konkretne kondycje, oraz ich wpływ na i współzależności z efektami środków psychoaktywnych.
ODPOWIEDZ
Posty: 1670 • Strona 95 z 167
  • 4 / / 0
28 listopada 2019dajmon pisze:
1. Czy alkohol 3-4 dziennie?
2. Zamień mianserynę na mirtazapinę, jest duża szansa że ominą cię działania niepożądane. Nie są to objawy odstawienne, tylko działania niepożądane tego leku. Niektórzy tak reagują.
3. W jakich porach bierzesz propranolol i alprazolam?
4. W jaki sposób zachowujesz higienę świetlną wieczorem?
1. alkohol 3-4 razy na tydzień, wtedy staram się ograniczyć leki
2. Mirtazapina... Hmm brałem to, jednak, mianseryna jest tańsza i mocniejsza? (Przynajmniej wydaje mi się że skuteczniejsza)
3.alpre biorę 2 mg odrazu jak wstanę a pozostałe, a pozostałe 2 mg to :
1mg po południu lub wieczór
1 mg przed snem (czasami nie muszę brać)
Propranolol 20 mg odrazu po wstaniu
I 20 mg między 17-19
4. Higiena świetlna... no właśnie słabo: telefon, laptop dopóki mnie nie zmuli do spania, wiem że są takie tryby nocne do telefonu i kompa, wypróbuję
  • 912 / 202 / 1
Prawpodobnie po mianserynie "chorujesz", dlatego proponuję ci zmianę. Być może z powodzeniem zastąpiłby ją trazodon, ale tu radzę stopniowo dawkować, ze względu na ryzyko priapizmu.
Propranolol zaburza sen. Z jakiego powodu bierzesz go na wieczór?
Zadbaj o higienę świetlną, po godz. 20:00 odcinasz niebieskie zakresy i wszystko co jaskrawe, przechodzisz w czerwienie i ciemność.
Zażółć Gęślą Jaźń
:grzybki: :fuj: :rzyg:
  • 2249 / 577 / 0
29 listopada 2019fruitymax pisze:
28 listopada 2019dajmon pisze:
1. Czy alkohol 3-4 dziennie?
2. Zamień mianserynę na mirtazapinę, jest duża szansa że ominą cię działania niepożądane. Nie są to objawy odstawienne, tylko działania niepożądane tego leku. Niektórzy tak reagują.
3. W jakich porach bierzesz propranolol i alprazolam?
4. W jaki sposób zachowujesz higienę świetlną wieczorem?
1. alkohol 3-4 razy na tydzień, wtedy staram się ograniczyć leki
2. Mirtazapina... Hmm brałem to, jednak, mianseryna jest tańsza i mocniejsza? (Przynajmniej wydaje mi się że skuteczniejsza)
3.alpre biorę 2 mg odrazu jak wstanę a pozostałe, a pozostałe 2 mg to :
1mg po południu lub wieczór
1 mg przed snem (czasami nie muszę brać)
Propranolol 20 mg odrazu po wstaniu
I 20 mg między 17-19
4. Higiena świetlna... no właśnie słabo: telefon, laptop dopóki mnie nie zmuli do spania, wiem że są takie tryby nocne do telefonu i kompa, wypróbuję

Blah.. jak bym czytał swoje posty z przed 8simu lat. Nie będe tu się za dużo rozwodził . SSRI albo Cię wyleczą , albo stosowane tak , średnio czyli przerywane alko ,trawą i innymi dobrami w końcu doprowadzą do stanu w którym nie będziesz czuł nic. Ni będziesz czuł depresji ale nie bedziesz też czuł życia - tych pozytywnych emocji . Tak jak byś żył w takiej bańce która odcina Cię nie tylko od lęków ale też wgl od wszystkich emocjonalnych sytuacji. - Dlatego jak już to wole o wiele bardziej uzależniające benzosy bo po nich przynajmniej przeżywasz życie - z wyłączonymi lękami itp ale przynajmniej jesteś ućpany zdeczka i "lecisz dalej" - SSri robią z Ciebie warzywo. Ja do tego doszedłem jak wziąłem nóż do łapy i chciałem się pociąć żeby poczuć cokolwiek ( to była Mirzatapina i sertalina nadzień ) - nie zabić się , chciałem poczuć ból itd. A pod tym względem NIGDY W ŻYCIU nie miałem podobnych myśli ( w sensie wczesniej zanim zaczałem to brać ) - dopiero ssri dprowadziło mnie do takiego toru myślenia. także jestem zdecydowanym przeciwnikiem.
  • 319 / 61 / 0
29 listopada 2019NarkoMania81 pisze:
ja wytrzymałam max 2 dni, potem dostawałam drgawek i dziwnego postrzegania świata. Mój mózg wariował.
Ja dziś wytrzymałem dwa dni, tj. 56 h ciągiem bez nawet drzemki. Czułem się potwornie. Odkąd pracuje w systemie czterobrygadowym to raz na kilka miesięcy mam taką akcję, że nie spiee 2 doby pod rząd. Objawy to mdłości, splątanie, zaczęło mnie wszystko boleć i bałem się, że umrę, serce waliło jak młot. Rekord życiowy bez snu to u mnie ponad 80 godzin pod rząd bez wspomagaczy wbrew woli, daleko od domu. Przez pomyłkę pojechałem w nocy nie do tej miejscowości co trzeba, ale byłem młodszy. Nigdy bym tego nie powtórzył, bo było to że traumatyczne. Dla mnie jedna doba bez snu teraz to norma, dwie to rzadkość, ale mam to co jakiś czas wbrew woli. No, ale uprzedzam. Nigdy nie pracujcie w systemie zmianowym, chyba, że jesteście typem osoby, która zaśnie w minutę zawsze i wszędzie. Może wtedy też lepiej nie, bo zaśnięcie w pracy. Ja już nie wyrabiam w tym systemie i idę na L4 na pół roku. To nie jest dla ludzi. To dla niewolników.
  • 4 / / 0
29 listopada 2019dajmon pisze:
Prawpodobnie po mianserynie "chorujesz", dlatego proponuję ci zmianę. Być może z powodzeniem zastąpiłby ją trazodon, ale tu radzę stopniowo dawkować, ze względu na ryzyko priapizmu.
Propranolol zaburza sen. Z jakiego powodu bierzesz go na wieczór?
Zadbaj o higienę świetlną, po godz. 20:00 odcinasz niebieskie zakresy i wszystko co jaskrawe, przechodzisz w czerwienie i ciemność.
Trazodon? Muszę poczytać nie brałem tego i boję się trochę nowych specyfików, bo miałem sporo przykrosci po różnych lekach...
Przykladowo (było więcej rzeczy)
"Oczy aż mózg widziały" po neuroleptykach bo ujowy lekarz, chciał "to" cos na mnie przetestować

Propranolol muszę brać bo bez niego mam po paru godzinach nadciśnienie tętnicze nawet 130 (ten dolny pomiar)
A to z trybem nocnym wyświetlacza to muszę wypróbować



29 listopada 2019Mordarg pisze:
29 listopada 2019fruitymax pisze:
28 listopada 2019dajmon pisze:
1. Czy alkohol 3-4 dziennie?
2. Zamień mianserynę na mirtazapinę, jest duża szansa że ominą cię działania niepożądane. Nie są to objawy odstawienne, tylko działania niepożądane tego leku. Niektórzy tak reagują.
3. W jakich porach bierzesz propranolol i alprazolam?
4. W jaki sposób zachowujesz higienę świetlną wieczorem?
1. alkohol 3-4 razy na tydzień, wtedy staram się ograniczyć leki
2. Mirtazapina... Hmm brałem to, jednak, mianseryna jest tańsza i mocniejsza? (Przynajmniej wydaje mi się że skuteczniejsza)
3.alpre biorę 2 mg odrazu jak wstanę a pozostałe, a pozostałe 2 mg to :
1mg po południu lub wieczór
1 mg przed snem (czasami nie muszę brać)
Propranolol 20 mg odrazu po wstaniu
I 20 mg między 17-19
4. Higiena świetlna... no właśnie słabo: telefon, laptop dopóki mnie nie zmuli do spania, wiem że są takie tryby nocne do telefonu i kompa, wypróbuję

Blah.. jak bym czytał swoje posty z przed 8simu lat. Nie będe tu się za dużo rozwodził . SSRI albo Cię wyleczą , albo stosowane tak , średnio czyli przerywane alko ,trawą i innymi dobrami w końcu doprowadzą do stanu w którym nie będziesz czuł nic. Ni będziesz czuł depresji ale nie bedziesz też czuł życia - tych pozytywnych emocji . Tak jak byś żył w takiej bańce która odcina Cię nie tylko od lęków ale też wgl od wszystkich emocjonalnych sytuacji. - Dlatego jak już to wole o wiele bardziej uzależniające benzosy bo po nich przynajmniej przeżywasz życie - z wyłączonymi lękami itp ale przynajmniej jesteś ućpany zdeczka i "lecisz dalej" - SSri robią z Ciebie warzywo. Ja do tego doszedłem jak wziąłem nóż do łapy i chciałem się pociąć żeby poczuć cokolwiek ( to była Mirzatapina i sertalina nadzień ) - nie zabić się , chciałem poczuć ból itd. A pod tym względem NIGDY W ŻYCIU nie miałem podobnych myśli ( w sensie wczesniej zanim zaczałem to brać ) - dopiero ssri dprowadziło mnie do takiego toru myślenia. także jestem zdecydowanym przeciwnikiem.
Powiem ci tak... Mam problem... z benzo i antydepami i trochę z alkoholem nie ma co ukrywać, mogę to bez bólu przyznać, tylko że ty mówisz o SSRI a ja biorę SNRI, bo benzo faktycznie czuję mniejszy lęk, ale taki przyklad moj... gdybym wziął nawet z 6-8 mg alpry to i tak bym czuł lęk gdybym nie wziął mianseryny...

pamiętam czasy gdy brałem po 8-10 mg alpry na dzień, dawno to było, gdy peak schodził czułem się jak zombie, wiem że to bylo bardziej niż chore, ale nie wychylam się teraz poza 4 mg na dzień co też uważam że jest przesadą... Powoli już nie mam nawet jak ogarniać recepty, a muszę mieć na święta, boje się braku bzd
  • 1312 / 138 / 8
u mnie problemy ze snem zaczęły się jakoś w liceum. natłok myśli, powracanie do przeszłości i przypałów, dumanie na siłę nad jakimś smutnym tematem i zamartwianie się przyszłością, depresyjnie bardzo. teraz gdy w dzień biorę sertralinę to mijają lęki, czuję się swobodniejszy, mniej się zamartwiam to mimo to wieczorem potrafią złapać jakieś myśli w.w. nie są one tak silne jak kiedyś ale są na tyle uporczywe że nie pozwalają mi szybko zasnąć. trazodon i kwetiapina (100mg i 25mg) wyciszają mnie i zdejmują z głowy rozkminy. w dużej mierze za bezsennością stoi lęk i depresja. nawet zmęczenie nie pozwala uśpić.
Używaj @cbsz jeżeli chcesz bym odpisał

"This body holding me, reminds me of my own mortality
Embrace this moment, remember
We are eternal
All this pain is an illusion"
  • 2187 / 356 / 0
Są jakieś leki na bezsenność,
prócz mirt i miansy, bo śpi się, ale to gastro jest w moim przypadku niedopowstrzymania,
co mnie osobiście krótko mówiąc wkurwia, ( po kwetiapinie też to występowało)
najczęściej następnego dnia..
Od małego byłem ulany i miałem problem z podjadaniem w nocy, tutaj też to występuję,
bo zdarzy się kilka razy wybudzić.

Proszę mi tutaj nie polecać kosiorów typu lewopromazyna, promazyna, po których ledwo wstać z łóżka na następny dzień i jest się przyjebany jak tępy gwóz przybity do klocka z sękiem.
Trazodon (próbowałem wszystkie możliwe opcję przyjęcia tego środka) odpada również, nie śpię po tym, a na następny dzień zombie-mode.

Raz zjadłem kilka 'mocnych' ziołówek opartych na walerianie, też se spaniem było słabo, i cały kolejny dzień zjebany.

Możecie polecać od natury po chemię, a może macie jakieś nietypowe sposoby na zasypianie ?
Tam..tutaj, jestem no tak, hehe xd
  • 2430 / 573 / 155
@OdwiertKorzenny - Akurat promazynę na sen polecić mogę, chociaż pewnie działanie to kwestia osobnicza, ale mnie np. nie zamulała, a odprężała ładnie. W odróżnieniu od takich nasennych kos jak lewomepromazyna, chlorprotiksen olanzapina, czy, Panie ubroń, chlorpromazyna, po której wzięciu nie wiedziałam, gdzie się znajduję, ciśnienie spadało mi prawie do zapaści, a pewnego dnia wracając z zajęć, położyłam się pod drzewem i zasnęłam, nie mogąc opanować senności. Także promazynę akurat polecam.

Z bardziej naturalnych sposobów (zwłaszcza że masz problem z podjadaniem w nocy, więc pewnie i zaburzony rytm dobowy) - melatonina, najlepiej 5 mg - bez recepty. Po jakichś 2 tygodniach reguluje (a przynajmniej powinna regulować) rytm dobowy.

Z leków do krótkotrwałego stosowania - nitrazepam, po którym zasnęłam nawet przed biopsją, gdzie byłam po prostu w absolutnej panice. temazepam też usypia, ale jego akurat zbytnio nie polecam, zamuła na następny dzień jest dość potężna.

Z desperackich sposobów, jakoś pod koniec gimby, nie mogąc zasnąć z powodu lęków, wywoływałam hiperwentylację, co powodowało omdlenie i sen, jednak kategorycznie odradzam ten ,,sposób” - może prowadzić nawet do tężyczki oraz poważnych zaburzeń równowagi kwasowo-zasadowej.
Uwaga! Użytkownik taurinnn nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 127 / 34 / 2
@taurinnn Rozumiem, że ta Promazyna usypia, ale też zapewnia przespaną GŁĘBOKO ładnie noc..
Ja biorąc Pregę 150 - 0 - 150 + wieczór 10mg Klora.
Za dnia ( teraz na przykład ) ładnie mnie przytrzepało. Jestem w pracy kręci mi się w głowie mam gadkę i lekką nadpobudliwość dobry humorek, napierdalam na klawiaturze do każdego. CHYBA przesadziłam rano z tą 150-tką bo właśnie w nocy obudziłam się o 3:00 wrzuciłam 75 mg Pregi i 0,5 alpry i byłam w pół śnie. o 6:30 wstrzeliłam z łóżka (pewnie po predze.) no i wspomniane 150mg pregi to było za dużo. w sumie zapomniałam, że wzięłam ją w nocy jeszcze :ziew:

Magiczka nie chciała mi dać nic mocniejszego niż klorazepat :( ... i teraz pytanie: CO Jest o 1 poziom mocniejsze od Klora (czyli długo działającej pochodnej benzo ) nie uzależnia i wprowadzi mnie w głęboki sen. DORAŹNIE i nie otumani w dzień.

dzx i pozdro. latam.

Edit: wieczorem do powyższego algorytmu ( Pregę 150 - 0 - 150 + wieczór 10mg Klora. ) brałam przecież zolpi (10mg) . dem. zapomniałam.
Why can't we not be sober?
Why can't we fly forever?
  • 2187 / 356 / 0
O jeden level od klora jest np. diazepam.
Niby chcesz coś co nie uzależnia, a to draznie,
to masz pochodne benzo całą listę Z-drugs np. zolpidem

A doraznie coś co nie uzależnia i mocnego to mirta i miansa.
Tam..tutaj, jestem no tak, hehe xd
ODPOWIEDZ
Posty: 1670 • Strona 95 z 167
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.