27 stycznia 2018koko48 pisze: Mi kwetiapina nie podpasowała wogole. W dawce 50mg nie usypiala. Przy 100mg nibby byłam senna, ale też nie mogłam spać.
Polecam chlorprothixen, przyjazny neuroleptyk.
"Szaleństwem jest robić wciąż to samo i oczekiwać różnych rezultatów” Albert Einstein.
Moje zdanie jest takie, żeby wspomagac się każdym możliwym sposobem zeby tylko nie wrócić do brania. Niektórzy muszą jesc np do konca zycia jakies neuroleptyki czy coś, ale jest to im pomaga i powstrzymuje od brania to nie ma problemu.
Ja jestem miłosniczka farmakologi, suplementacji i ogólnie produktów wpływających na biochemię człowieka.
Nie chce offtopować, ale nie było dla mnie problemem walnięcia mixa moklobemidu z ketaminą GBL i DMT (odmierzonym na oko :nuts: )
Też byłem wielkim zwolennikiem farmakologii, ale dopiero jak to rzucisz i wychodzi jaką krzywdę zrobiłaś organizmowi i jak ciężko teraz to do kupy poskładać to wchodzi ta ostrożność właśnie.
bralem tez kiedys zolpidem - rzeczywiscie usypia, ale tez i uzaleznia no i lipa. wg mnie nadaje sie by pare razy zjesc rekreacyjnie i zapomniec.
Zamuła szczególnie po mianserynie moze sie zdarzyć rano.
Można też przytyć po tym, bo apetyt jest srogi.
Od ponad 3 tygodni nie jaram i mam w planach aby tak zostało. Tylko problem polega na tym, że po 3 tygodniach nadal jest problem z zasypianiem. Najskuteczniejsza mieszanka to 15 mg chlorprothixen'u + 150mg trazodonu + jakiś depresant. Bez alkoholu albo innego depresanta mogę zasnąć wieczorem i gdy mam przynajmniej 1 nieprzespaną na koncie. Nawet w takiej sytuacji zasypiam na krótko i z oporem. Nie chcę brać depresantów(alko, estazolam, zolpic). Po tych depresantach sen nie jest regenerujący i nie czuję się rześki przez cały dzień.
Czy ktoś z was miał podobną sytuację? Jeżeli tak to czy wam przeszło i jeżeli tak to po jakim czasie?
Witam wszystkich. Pokrótce opiszę swój problem. Przez długie lata łapczywie i dosyć często jarałem bake. Pod koniec ubiegłego roku gdy zwolniłem trochę pojawiły się kłopoty z zasypianiem. Jestem pewny, że to przez jaranie dlatego, że po zapaleniu zawsze zasypiam.
Od ponad 3 tygodni nie jaram i mam w planach aby tak zostało. Tylko problem polega na tym, że po 3 tygodniach nadal jest problem z zasypianiem. Najskuteczniejsza mieszanka to 15 mg chlorprothixen'u + 150mg trazodonu + jakiś depresant. Bez alkoholu albo innego depresanta mogę zasnąć wieczorem i gdy mam przynajmniej 1 nieprzespaną na koncie. Nawet w takiej sytuacji zasypiam na krótko i z oporem. Nie chcę brać depresantów(alko, estazolam, zolpic). Po tych depresantach sen nie jest regenerujący i nie czuję się rześki przez cały dzień.
Czy ktoś z was miał podobną sytuację? Jeżeli tak to czy wam przeszło i jeżeli tak to po jakim czasie?
Sytuacji podobnej nie miałem ale spróbuj Kwetiapinę, która na mnie zadziałała cudownie albo (tego nie próbowałem) wychwalaną pod niebiosa mianserynę i mirtazepinę. Zagadaj z [mention]sidik[/mention] powie Ci konkretnie jak to jest z mianseryną.
"Szaleństwem jest robić wciąż to samo i oczekiwać różnych rezultatów” Albert Einstein.
20 lutego 2018PlayVip pisze: Ja przekonałem się do neuroleptyków. Tylko Tisercin(Levomepromazinum) nie w dawce 50mg tylko 150mg + Olanzapina 10mg. Po dwóch godzinach kładzie człowieka.
Niestety z neuroleptami jest tak, że idealnie muszą być dobrane pod "pacjenta". Bardzo nieprzewidywalny jest ich profil działania na konkretnego człowieka :-) trzeba potestować i wybrać najlepszy dla siebie.
Ludzie chwalą chloroprothixen - na mnie dawka nawet 150 mg w ogóle nie zadziałała - a podobno to świetny usypiacz.
"Szaleństwem jest robić wciąż to samo i oczekiwać różnych rezultatów” Albert Einstein.
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.