Dział, w którym omawiane są konkretne kondycje, oraz ich wpływ na i współzależności z efektami środków psychoaktywnych.
ODPOWIEDZ
Posty: 1670 • Strona 148 z 167
  • 2589 / 322 / 0
19 maja 2022ImGoingHighIn505 pisze:
@Morfeo łap karmę za końcówkę Twojego posta xD.

cieszę się, że już dobrze śpisz. gdybyś kiedykolwiek miał problemy ze snem, to ja klasycznie polecę Ci mianserynę lub mirtazapinę, będę to polecał wszystkim, do końca życia, na każdym stronie tego wątku, i w końcu zmienię sobie nick na nazwę którejś z tych substancji, bo lepszej nasennej nie znam.

ktoś tu kiedyś nazwał mirtę/miansę "śmieszną". lubię ludzi, którzy coś/kogoś krytykują bez podawania kompletnie żadnego argumentu :świnia:
Dziś ogarnąłem sobie mianseryne 30mg jak to brać ? Jak alpre ? Godzinę przed planowym snem czy wcześniej? Bo potrzebuję więcej czasu by " zadziałać " .. kiedyś brałem mianseryne albo mirtazepine któryś z tych leków na 100% ale to był rok 2018-2019 max i wiem że spałem po tym ale apetyt był mega gdzie wtedy ciężko było mi coś zjeść itp bo miałem całą klatkę rozwaloną ( głębokie rany przy zmianie opatrunku anatomii można było się uczyć poważnie było wszystkie narządy i bebechy widać ) a dziś mianseryne ogarnąłem bo kolejne kilka nocek gdzie np szybko zasypiam bo o 22 ( gdzie jeszcze niedawno o 1 albo i 2 zasypiałem myślę że melatonina ma swój udział w tym że skraca czas zasypiania ) ale jak zasnę to np godzine prześpię i budzę się do wc ( bo jestem na lekach moczopędnych ale ostatni biorę o 14-15 ) ale pije duże ilości płynów 4litry spokojnie no i jak pójdę do wc siusiu to później ciężko mi usnąć jak usne to godzinka dwie max i sie budzę jest 4 rano i już zasnąć nie mogę dodam że przez chorobe mam coś w rodzaju guzów podskórą na plecach i cala klatka piersiowa caly brzuch barki cale przedramiona i to głównie powoduję że ciało nie może leżeć swobodnie czyli ciągle jest spięte ściśnięte itp jakbyście wzieli kamienie i folia owineli sobie brzuch itp wątpię byście usiedli czy położyli się i odprężyli
  • 15 / / 0
Twoje porady odstawienne są zacne po trzykroć. Lecz cóż począć, gdy nie mogę spać i stan ten jest permanentny i nieuleczalny?
  • 210 / 18 / 0
14 czerwca 2022PanWojtek pisze:
Twoje porady odstawienne są zacne po trzykroć. Lecz cóż począć, gdy nie mogę spać i stan ten jest permanentny i nieuleczalny?
A to leki na ciebie nie działają nawet na sen ?
Uwaga! Użytkownik Uszkodzonabania nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 14 / 3 / 0
Stteetart pisze:

I pod żadnym pozorem !!!! Nie zasypiamy w pozycji embrionalnej !!!! Nie zasypiamy też w żadnej pozycji obronnej zwinięcii w klenek czy coś takiego.
@Stteetart czemu?
  • 346 / 92 / 0
03 czerwca 2022sclero2014 pisze:
19 maja 2022ImGoingHighIn505 pisze:
ktoś tu kiedyś nazwał mirtę/miansę "śmieszną". lubię ludzi, którzy coś/kogoś krytykują bez podawania kompletnie żadnego argumentu :świnia:
Dziś ogarnąłem sobie mianseryne 30mg jak to brać ? Godzinę przed planowym snem czy wcześniej?
Godzina powinna wystarczyć. Sam biorę ją 30-40 minut przed snem razem z kwetiapiną (nie polecam na dłuższą metę), która zwala z nóg, a mianseryna pozwala spać i zmniejsza ilość przebudzeń, chociaż nigdy nie czułem bezpośrednio jej działania. Mirtazapina natomiast, w postaci tabletek ulegających rozpadowi w jamie ustnej, powoduje wyczuwalną sedację w ciągu 15 minut.

Mirta/miansa mogą wydawać się "śmieszne" dla osób, które chcą się nimi uwalić do snu po stimach albo są przeorane benzodiazepinami. Jak na działające doraźnie i nieuzależniające środki, są jednak całkiem skuteczne.
  • 15 / / 0
14 czerwca 2022Uszkodzonabania pisze:

A to leki na ciebie nie działają nawet na sen ?
To długa i skomplikowana historia, ale postaram się jak najkrócej odpowiedzieć na to pytanie. Tak ogólnie to nie, nie działają na mnie i to co ciekawe przy bardzo niskiej tolerancji na benza i antyhistaminy, oraz dziewiczej tolerancji na neuroleptyki.
Mam od jesieni '21 r. taką jazdę, że pewnej nocy mój czas snu został przełączony z normalnych dla mnie 8h na nienormalne i katujące mnie coraz bardziej 4h/dobe, a ostatnio nawet 3h/dobę, z częstymi przerywnikami na 0h/dobę. Chociaż trzeba dodać, że n.p. w maju miałem ni z gruchy ni z pietruchy 10 nocy pod rząd spokojnego snu po 8h(moje najlepsze dni żyia w ostatnich latach!), czasem zdarzały się od jesieni pojedyncze łikedny czy noce gdy spałem po 6-7h/doba, ale to wszystko poniżej 2% całości, reszta to ciężki zajob. Średnia dobowa tak ze 3h wyjdzie.
Jeśli chodzi o środki na sen, to w prawie ogóle ich nie używam, chyba że mnie brak snu mocno dojedzie dojedzie, to wtedy się w panice chwytam czego się da. Udało mi się n.p. ostatnio zmajstrować mieszankę typu 2 tabl. hydroksyzyny(50mg) + 3/4 tabl estazolamu(1,5mg) i po przedwczesnym wybudzeniu nad ranem to zarzuciłem. Spałem po tym "aż" dodatkowe trzy godziny. normalnie będąc w stanie takiego zamroczenia jakie to wywołało to spałbym 6-8h.
Próbowałem na sobie nawet ketrelu 1tab 25mg, ten syf zamulił mnie ciężko a spałem i tak 4h, spróbowałem innej nocy 2x25mg i zamulił mnie jeszcze bardziej, a i tak minęły 4h snu i jak nożem uciął - koniec, nie ma spania, tylko leżenie z sieczką w mózgu wywołaną ketrelem, ale snu niet. Podobnie tylko, że jeszcze gorzej było, gdy użyłem na sobe doxepiny(odradzam wszystkim to toksyczne g**no!!). Po tym doxepinowym syfie byłem ciężko nawalony, jakby mi ktoś przywalił kamieniem w potylicę, a i tak spałem jedyne 3h i ok 12h leżałem w łóżku. 3h to zazwyczaj sypiam po herbatce z melisy. A melisa przy najmniej nie wywołuje takiej zombifikacji i nieprzyjemności neurologicznych jak doxesyfilina.
Próbowałem także wymuszać sen Xanaxem, z niewiele lepszymi rezultatami niż w poprzednich przykładach.
Takie cuda z (nie)działaniem środków nasennych zaczęły się w zeszłym roku, nie mam pojęcia skąd się wzięły. Zdarzało mi się w poprzednich latach zasypiać n.p. za pomocą zopiklonu czy Xanaxu, spałem po 7-8h zazwyczaj i to na relatywnie niskich dawkach. zopiklon zazwyczaj 1 tabl, albo xanax 0,5mg rzadziej 0.75mg/noc, czyli dawki że tak to ujmę groszowe.
A tak w ogóle to w/w substancje nadają się co najwyżej do jakiegoś doraźnego stosowania. Nie leczą czegokolwiek! Nazywanie ich per "leki" jest mylące, są to środki wymuszające lepiej lub gorzej zaśnięcie.
Ostatnio zmieniony 02 sierpnia 2022 przez PanWojtek, łącznie zmieniany 2 razy.
  • 53 / 6 / 0
Czołem wszystkim,

Czy branie Lerivonu (mianseryny) doraźnie na nerwicową bezsenność i błędne lękowe koło niespania ma sens? Jak to się ma w kontekście działania na mózg i ciągłe mieszanie w poziomie neuroprzekaźników?
Lepiej brać powiedzmy z 1 miesiąc codziennie np. po 15-20 mg i po tym czasie odstawić , czy można bezpiecznie brać doraźnie 2x w tygodniu?

I druga sprawa , zrobiłem sobie mieszanki ziołowe uspokajające (w tym ashwagandha, dziurawca w tej mieszance nie ma) i pytanie, czy można pić to zamiennie z mianseryną bez wyrządzenie sobie szkód? Np. jednego dnia na wieczór pije taki koktajl, a drugiego biorę mianse, trzeciego znów koktajl etc.
Dlaczego chce tak robić? Bo nie chcę polegać tylko na miansie, która z tego co czytam na wielu osobach przestaje działać po krótszym/dłuższym czasie, więc wolałbym ją brać raczej doraźnie, co mi jednak nie wychodzi, bo obecnie mechanizm mam taki, że jak biorę to raz po niej śpię raz nie, a jak odstawie na kilka dni to śpie po 1-2 godziny i znowu wracam do niej...
  • 8676 / 1647 / 2
02 sierpnia 2022PanWojtek pisze:
tak w ogóle to w/w substancje nadają się co najwyżej do jakiegoś doraźnego stosowania. Nie leczą czegokolwiek! Nazywanie ich per "leki" jest mylące, są to środki wymuszające lepiej lub gorzej zaśnięcie.
W dużej mierze służą do tego, żebyś ogarnął kłopoty które są faktycznymi przyczynami takiego stanu.
02 sierpnia 2022PanWojtek pisze:
mój czas snu został przełączony z normalnych dla mnie 8h na nienormalne i katujące mnie coraz bardziej 4h/dobe, a ostatnio nawet 3h/dobę, z częstymi przerywnikami na 0h/dobę
Jakiś czas temu wrzucałem artykuł jednego z lekarzy zajmującego się problemu snu.
Kluczem jest znalezienie powodu dla którego dzieje się tak a nie inaczej.
Miał np przykład kobiety która przez lata kładła się o 2 w nocy spać. No i coś się jej przestawiło, że ona będzie chodzić spać o 22 xD.
Pobiegła do lekarza, że ona nie umie zasnąć i ona chce leki.
Leki były niepotrzebne. Potrzebne było przedstawienie organizmu na nową porę snu.

Inny psycholog radzil, by notować rzeczy które się dzieją i szukać wspólnych mianowników poszczególnych zachowań.
Jeśli notujesz, że przez 3 dni (na przykład) pijesz wodę i źle śpisz a kolejne 3 dni jej nie pijesz i śpisz nieźle to może przyczyną jest ta woda ?
30 lipca 2022kertoip pisze:
czemu
Trochę to zbyt na wyrost napisałem. Ponoć pozycja embrionalna jest w dużym stopniu związana z pozycjami strachu i lęku. Ja od jakiegoś czasu zasypiam w pozycjach otwartych i jakoś mi się lepiej śpi.
Wchodzić i głosować
https://hyperreal.info/talk/viewtopic.php?t=77897&start=700
Mile widziane krótkie uzasadnienie.
  • 876 / 146 / 0
@Stteetart , no trochę na wyrost, bo taka pozycja embrionalna może być szkodliwa, ale jeśli dana osoba nie doświadcza negatywnych skutków ubocznych to kimać tak może. Gorzej jak ktoś ma problemy z kręgosłupem to wtedy lepiej rzeczywiście na plecach spać. Ja i tak w ciągu nocy przyjmuję tyle pozycji że to się w głowie nie mieści, ale za cholerę nie zasnę na plecach :p
Przez to cholerne forum boję się wypić piwo, walnąć kreskę i zwalić konia xD
  • 15 / / 0
12 sierpnia 2022Stteetart pisze:
02 sierpnia 2022PanWojtek pisze:
tak w ogóle to w/w substancje nadają się co najwyżej do jakiegoś doraźnego stosowania. Nie leczą czegokolwiek! Nazywanie ich per "leki" jest mylące, są to środki wymuszające lepiej lub gorzej zaśnięcie.
W dużej mierze służą do tego, żebyś ogarnął kłopoty które są faktycznymi przyczynami takiego stanu.
(...)
Inny psycholog radzil, by notować rzeczy które się dzieją i szukać wspólnych mianowników poszczególnych zachowań.
Jeśli notujesz, że przez 3 dni (na przykład) pijesz wodę i źle śpisz a kolejne 3 dni jej nie pijesz i śpisz nieźle to może przyczyną jest ta woda ?
Hmmm,,, no nie bardzo. Środki takie jak kwetiapina itp barachło służy raczej degeneracji mózgu niźli jego regeneracji. Poza tym nie wiesz, a przy najmniej nie podałeś przyczyn, jakie doprowadzają do tego stanu. Skąd zatem możesz wiedzieć środki owe "służą do tego bym ogarnął..."? Hę? Skąd?
Ja n.p. ubiegłej nocy spałem 4h+1h+1h czyli ok 6h a możliwe, że więcej bo nie pamiętam, ile dokładne trwało dosypianie i nie brałem jakiejś kwetiapiny, benza czy czegoś takiego. Jedynie melatonina i magnez. ze środy na czwartek też spałem w przerywany sposób ok 6h, a może i troszkę więcej i również nie musiałem brać benza czy miansy. Także to jest nieco losowe, ja przy najmniej nie rozumiem dokładnych przyczyn powstawania tej bezsenności. Ile będę spał nadchodzącej nocy? Nie mam pojęcia, ale wiem już, że zażywanie syntetycznych środków na sen g**no mi pomoże, zwłaszcza na dłuższą metę!
Tak prowadziłem dzienniczek snu, w ostatnim tygodniu nieco o nim zapomniałem, ale dzisiaj poszedł 1. dłuższy wpis po przerwie. Staram się także dbać o higienę snu. Dalej będę się upierał, że nie ma w moim przypadku sensu jechanie na środkach chemicznych, zwłaszcza na takich odmóżdżaczach jak neuroleptyki.
A poza tym to ludzkość jakoś tysiące lat jakoś zasypiała bez chemicznych środków na sen. Niby czemu teraz trzeba by było żreć te toksyny?
ODPOWIEDZ
Posty: 1670 • Strona 148 z 167
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.