Dział, w którym omawiane są konkretne kondycje, oraz ich wpływ na i współzależności z efektami środków psychoaktywnych.
ODPOWIEDZ
Posty: 1670 • Strona 131 z 167
  • 11 / 1 / 0
Rozumiem cie. Wiele osób mi nie wierzy. Jyz sue przyzwyczaiłam. Nie chcesz wierzyć to nie wierz ale taka jest prawda. Bralam 300mg Quetiapine plis 45mg Mirtrazapine plus 400 mg pregabalin plus 4mg estazolam i 1mg clonazepam. Wynik? 4 dni bez snu.
  • 319 / 61 / 0
21 maja 2021Golka pisze:
Nie robie sobie jaj. Nie spie ani chwili przez 5 albo 6 dn8 pod rząd. Trwa to juz rok. W sumie bezsenność mam 4 lata. Ponad. Pribowalam neuroleptykow nawet w polaczeniu z antydepresantach. Różne połączenie. Nawet silne benzo nie daja mi spać. Lekarze rozkładają ręce. Nie chcesz wierzyć to nie wierz.
Jak żyje?
Jak zombie. Mam juz dosyć tego zycia. To jest wegetacja. Kopmletnue nie czuje senności. Wiekszosc ludzi mi nie wierzy. Nawet lekarze na poczatku. Potem 9biecuja , ze pomogą a po pol roku leczenia mowia, se nic dla mnie nie moga zrobić.
Jeśli to prawda to współczuję Ci na maxa, bo miałem raptem namiastkę tego co Ty, a myślałem, że się wykończę. Coś mi się jednak wydaje, że trochę ściemniasz. Wybacz jeśli się mylę, ale to brzmi nieprawdopodobnie, żeby tak przez 4 lata funkcjonować i nie zejść. Przecież brak snu jest śmiertelny. Normalny człowiek nie wytrzymałby nawet półrocznego maratonu 5 dni bez snu 4 h snu i znów 5 dni. Nawet nie wyobrażam sobie ogromu twojego cierpienia. Może masz jakąś mutację genu, że nie musisz spać i nie wypływa to na ciebie tak źle? A może paradoksalnie powinnaś odstawić te wszystkie środki, które bierzesz, bo to one doprowadziły organizm do jakiegoś silnego efektu odbicia? Pamiętasz jakieś wydarzenie, od czego to się zaczęło? Czy tak bez powodu?
  • 1223 / 476 / 0
Kiedyś jak odstawiałem alkohol po 4-mieśięcznym ciągu to nie spałem 3 doby, zacząłem mieć halucynacje wzrokowe i słuchowe, też nie wyobrażam sobie nie spania przez 5 dni i normalnego funkcjonowania np. chodzenia do pracy, oczywiście za tamto odpowiadał po części alkohol ale brak snu też swoje zrobił, jeżeli dziewczyna nie przesadza to naprawdę ma piekło na ziemi.
  • 11 / 1 / 0
Nie spue po 5 dni od roku. Wcześniej spalam co drugą noc.
Powiedz mi co mi z tego by bylo gdybym kłamała? Jaki bylby z tego sens.
Taka jest prawda. Właśnie dzisiaj jest 3 dzien jak nie śpię. Jakos żyję. Mysle, ze moj organizm sie do tego przyzwyczaił.
Moje zycie to koszmar.
Nie mow mi tez , ze pewnie śpię tylko tego nie pamietam. Niestety trudno spac z otwartymi oczami. Wiem, ze nie spie. Bezsenność zniszczyła mi życie.
Przyszla od tak sobie I nie chce odejsc.
Mam problemy ze wzrokiem przez to. Boli mnie czesto serce, trzesa mi sie ręce, bola mnie wszystkie mięśnie.

============= scalono DexPL========
Tak. Mam pieklo na ziemi. Niewiem dlaczego 5ak sie stalo. Tak poprostu bez przyczyny.
  • 1223 / 476 / 0
@Golka Bardzo ci współczuje, ale na to musi być jakiś sposób, nie poddawaj się, szukaj pomocy bo to cię zabije.
  • 319 / 61 / 0
23 maja 2021Golka pisze:
Nie spue po 5 dni od roku. Wcześniej spalam co drugą noc.
Powiedz mi co mi z tego by bylo gdybym kłamała? Jaki bylby z tego sens.
Taka jest prawda. Właśnie dzisiaj jest 3 dzien jak nie śpię. Jakos żyję. Mysle, ze moj organizm sie do tego przyzwyczaił.
Moje zycie to koszmar.
Nie mow mi tez , ze pewnie śpię tylko tego nie pamietam.
Nie twierdzę, że kłamiesz tylko jakoś ciężko mi w to uwierzyć, bo to duży hardcore, a wiem, że na wpisy ludzi z neta patrzy się z przymrużeniem oka. Po prostu nie mieści mi się to w głowie, bo nie wiem jakim cudem ty jeszcze żyjesz i składasz w miarę logiczne posty.

Nie ma czegoś takiego jak przyzwyczaić się do bezsenności. Sama mówisz, że boli cie wszystko. Mięśnie nie są zaopatrywane w składniki odżywcze.

Niestety u nas bardzo kuleje diagnostyka i może powinnaś szukać pomocy za granicą. W Polsce diagnozują tylko sztampowe schorzenia, większość lekarzy całe życie diagnozuje dwie/trzy choroby w kółko.

Powinnaś zbadać hormony i zbadać się w kierunku takiej choroby, nie pamiętam jak się nazywa, ale jest to rzadka genetyczna choroba, że ludzie wpadają w lekooporną bezsenność, która się pogłębia i po czasie już nic nie działa, umierają z braku snu. Raczej cię uspokoję, że tego nie masz, bo to jest cholernie rzadkie schorzenie. Niemniej warto to wykluczyć.

Nie powiem Ci, że śpisz, tylko nie pamiętasz, bo sam się wkurfiałem jak nie spałem 2 noce pod rząd, a ludzie gadali, że na bank spałem. Jak przestałem pracować w systemie zmianowym to bezsenność jak ręką odjął. Takie coś jak Ty masz to wytrzymałbym może miesiąc i zdechł, dlatego aż nie mogę uwierzyć.
  • 11 / 1 / 0
Od 15 lat mieszkam w UK.
Wiekszosc badan robilam w Polsce bo tutaj jesli nie masz narkolepsje beadz bezdechu sennego to nawet na badanie snu coe nie wyślą. Jedyne co mi zaproponowano to terapia i leki antydepresyjne.
W Polsce robilam wszystkie mozliwe badania. Tarczyca, hormony, rezonans glowy, poziom witamin. Wszystko wychodzi w normie.
Co do tej choroby smiertelnej to FFI. Ale jest jeszcze druga, ktora nie jest rodzinna czyli nie genetyczna.
  • 319 / 61 / 0
23 maja 2021Golka pisze:
Od 15 lat mieszkam w UK.
Wiekszosc badan robilam w Polsce bo tutaj jesli nie masz narkolepsje beadz bezdechu sennego to nawet na badanie snu coe nie wyślą. Jedyne co mi zaproponowano to terapia i leki antydepresyjne.
W Polsce robilam wszystkie mozliwe badania. Tarczyca, hormony, rezonans glowy, poziom witamin. Wszystko wychodzi w normie.
Co do tej choroby smiertelnej to FFI. Ale jest jeszcze druga, ktora nie jest rodzinna czyli nie genetyczna.
Serio, jest jakiś niegenetyczny rodzaj bezsennności trwałej? Weź kurde ludzi nie strasz. Od czego to się robi? Jeśli chodzi o to FFI to czytałem, że jeden mężczyzna kiedyś dzięki medytacji opóźnił wystąpienie bezsenności o kilka lat, ale i tak w końcu się pojawiła. Jakbym ja miał taką chorobę jak to FFI to poprosiłbym o eutanazję, oczywiście najpierw starałbym się za wszelką cenę robić wszystko, żeby przeżyć i wyzdrowieć. A możesz opisać swój stan psychiczny? Jak się czujesz przez to co masz? Jak się czujesz po tych czterech godzinach snu, które zdarzają ci się co jakiś czas? Nie wiem, próbuję coś wymyślić, bo sam miałem tylko namiastkę tego co Ty, ale pamiętam cierpenie, które przechodziłem, dlatego przynajmniej w części rozumiem jak to jest. Jedna nieprzespana noc to działała na mnie euforycznie, po drugiej jestem już jak trup, boli mnie wszystko i czuję, że nie przeżyję.
  • 155 / 18 / 0
Proszę o ile to możliwe, o porównanie, co lepiej (raczej skuteczniej) pomoże zasnąć, wywar z apapu noc, czyli difenhydramina - w standardowej dla mnie dawce (mam już tolerkę na tą substancję), czy Hydroxyzyna w odpowiednio większej dawce aniżeli moja tolerancja na nią?
  • 11 / 1 / 0
24 maja 2021Ptaszyna pisze:
23 maja 2021Golka pisze:
Od 15 lat mieszkam w UK.
Wiekszosc badan robilam w Polsce bo tutaj jesli nie masz narkolepsje beadz bezdechu sennego to nawet na badanie snu coe nie wyślą. Jedyne co mi zaproponowano to terapia i leki antydepresyjne.
W Polsce robilam wszystkie mozliwe badania. Tarczyca, hormony, rezonans glowy, poziom witamin. Wszystko wychodzi w normie.
Co do tej choroby smiertelnej to FFI. Ale jest jeszcze druga, ktora nie jest rodzinna czyli nie genetyczna.
Serio, jest jakiś niegenetyczny rodzaj bezsennności trwałej? Weź kurde ludzi nie strasz. Od czego to się robi? Jeśli chodzi o to FFI to czytałem, że jeden mężczyzna kiedyś dzięki medytacji opóźnił wystąpienie bezsenności o kilka lat, ale i tak w końcu się pojawiła. Jakbym ja miał taką chorobę jak to FFI to poprosiłbym o eutanazję, oczywiście najpierw starałbym się za wszelką cenę robić wszystko, żeby przeżyć i wyzdrowieć. A możesz opisać swój stan psychiczny? Jak się czujesz przez to co masz? Jak się czujesz po tych czterech godzinach snu, które zdarzają ci się co jakiś czas? Nie wiem, próbuję coś wymyślić, bo sam miałem tylko namiastkę tego co Ty, ale pamiętam cierpenie, które przechodziłem, dlatego przynajmniej w części rozumiem jak to jest. Jedna nieprzespana noc to działała na mnie euforycznie, po drugiej jestem już jak trup, boli mnie wszystko i czuję, że nie przeżyję.
Nikogo nie chce straszyć. Tak juz poprostu mam.
Jak sie czuhe?
Bardzo źle. Coraz wieksza depresja, ciągłe nerwy, wszystko mnie boli. Mam juz dosyć takiego życia. Szczerze gdybym nie misla syna to jyz dawno by mnie tu nie było. To jest nie do wytrzymania. Stan psychiczny ba4dzo zły. Fizyczny zreszta tez. Ciągłe zmeczenie I zrezygniwanie.
ODPOWIEDZ
Posty: 1670 • Strona 131 z 167
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.