Najprostsze substancje odurzające, m.in. eter dietylowy i podtlenek azotu (N2O).
Więcej informacji: Inhalanty w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 121 • Strona 4 z 13
  • 784 / 28 / 0
Kirac kirac, raz chwala tradycji, a dwa moze by sie jakis oktanowy polswiatek wytworzyl z biegiem czasu. Oddalbym wszystkie kontakty z polswiatkiem tradycyjnych narkotykow za numer do typa co goni paliwo ponizej ceny rynkowej. No ale to przylozcie sie troche, zeby ten i ow sie skutecznie wjebal. Narkoman na glodzie niejedno moze zdzialac, ekstraklasa motywacji. Trzymam kciuki.
  • 1945 / 196 / 0
Buchałem 2 razy benzynę taką z dystrybutora i powiem wam, ze do kirania nadaje się tylko ekstrakcyjna. Kirałem benzynę wkladajac rurkę do baku i wdychając przez nią opary. Na efekty musiałem długo czekać a dzialanie było mniej przyjemne niz w przypadku benzyny ekstrakcyjnej. Do tego dochodziły wyraźne efekty zatrucia. Nie załapalem żadnego filmiku, buchalem do momentu aż odurzenie stalo sie dosć silne.
  • 3248 / 3 / 0
koala, chyba żartujesz? Benzyna jest ok, raz na kilka lat, nie ma sensu zdrowia niszczyć, w ogóle inhalanty są "be" jak chodzi o zdrowie, a przecież warto je zatrzymać jeszcze na pare innych sesji z dragami, dającymi większe spełnienie.
Spełnienie - tu mi chodzi o to, że sami kiedyś natrafimy na drag, który uważamy za najlepszy dla nas, dopóki nie znajdziemy jeszcze lepszego.

Moim faworytem był butan i właśnie benzyna ekstrakcyjna, do momentu, kiedy nie poznałem DXM, a potrafiłem codziennie po puszkę lecieć do kiosku (dużą).

Jeżeli patrząc na inhalanty przez kwestię zdrowotną, musimy się pogodzić z tym, że należy je potraktować jako ciekawostkę "spróbowałem, wiem jak jest, dziękuję", bo wpierdolić się w nie jest łatwo, a zdrowie... no ja nie będę go za bardzo niszczył i tak mam płuca zmęczone po fajkach, chcę jeszcze poznać kilka dragów, a do tego zdrowie potrzebne.

dzisiaj jestem po dwóch sesja z butanem i było świetnie, wczoraj również i znowu zaczynam wdychać, co prawda powiedziałem sobie teraz, że to już koniec, ale mówiłem tak 3 miesiące temu i 2 miesiące temu i ciągle jest to samo, co kilkanaście dni nadchodzi moment, że łapię za puszkę (benzyny ekstr. w domu nie mam obecnie, bo mi do niczego nie potrzebna, a gaz do zapalniczki mam) i się upierdzielam tak, że halucynacje mnie powalają na ziemię itd. ale ten stan jest wyborny dla mnie.

Dlaczego to piszę również w temacie o benzynie? Bo tak się trafiło, a podczas sesji z benzyną jak i gazem zauważyłem, że inhalanty są praktycznie takie same i różnią się tylko kilkoma szczegółami i długością działania, gaz jest zdecydowanie krótszy od benzyny.
  • 116 / / 0
mi zawsze amfetamina robiła/robi najprzyjemniej :-D
też nie ma litości dla organizmu
  • 1945 / 196 / 0
GCrytek pisze:
Dlaczego to piszę również w temacie o benzynie? Bo tak się trafiło, a podczas sesji z benzyną jak i gazem zauważyłem, że inhalanty są praktycznie takie same i różnią się tylko kilkoma szczegółami i długością działania, gaz jest zdecydowanie krótszy od benzyny.
Akurat tak sie składa, ze benzyna ekstrakcyjna jest bardzo podobna do gazu. Również chloroform jest podobny, ale tylko podobny. Dźwięki po chloroformie przybierają raczej formę melodii, którą chcialbym odtworzyc w psytransowym utworze pod tytułem "chloroform" :) No nie ważne, ale przy mniejszych dawkach sa podobne do tych po gazie z jedna różnicą, po gazie to buczenie ma cały czas jednakową intensywność i może drażnic, a po chloroformie buczenie cichnie, zwykle na 3 razy. Staje sie wolniejsze, cicsze, temu towarzyszy narastający spokój i poczucie bezpieczeństwa, co przeklada sie pewnie na większą euforię. Halucynacje mają różny charakter, ale przy obu używkach traci sie rozum i można naodpierdalac. Ze wzgledu na duzo mniejszą euforycznosc gazu, sesje z nim mogę przerwac w dowolnym momencie, a sesję z chloroformem mogę przerwać wyłącznie jak skonczy mi sie chloroform lub gdy stracę przytomność (zwykle 20-40 minut buchania). Co do różnic między benzyna ekstrakcyjną i gazem, po benzynie nigdy niczego nie odwaliłem, moim zdaniem euforia jest troche większa, buczenie tak mnie nie drażni i filmy maja inny charakter, bardzo tajemniczy, ale przyziemny. Po gazie mozna przeżyć własna śmierc, kiedyś przekroczylem bramę poznania, można podrózować umyslem po najdalszych zakątkach kosmosu, a po benzynie akcja wszytskich moich filmów toczyla się na naszej planecie, ale w różnych czasach i byłem różnymi osobami. Aha, jeszcze ksylen dziala podobnie, ale bardzo cieżko sie nim zbuchać. W zasadzie można go używac tylko jesli ma się go w czystej postaci, jako rozpuszczalnik w klejach czy lakierach niezbyt sie nadaje.

Inaczej niz gaz dziala np. toluen. Buczenie przy nim prawie wcale nie wystepuje, euforia jest bardzo fajna, ale filmy rzadkie i niezbyt spektakularne, dlatego polecam miks toluen:benzyna ekstrakcyjna 1:1. Osobiście chyba najbardziej lubię toluen pomijajac w/w mieszaninę. Toluen daje najlepsze efekty jeśli docieraja do nas dźwieki z zewnątrz, np rozmowy sąsiadów, dźwięki z ulicy i najlepsze: dźwiek pociagu. Inny rodzaj fazy występuje na jakimś odludziu wśród przyrody. Zaczynamy wtedy odkrywac wiecej tajemnic i w ogóle faza jest bardzo fajna :) Jeśli chodzi o filmy po toluenie, kilka razy toluen wytlumaczył mi na obrazach wyższość toluenu nad benzyna ekstrakcyjną :) Po toluenie również zdarza sie przewidywanie przyszłości. Oczywiście przewidywanie najbliższej przyszłości podczas fazy może byc wyłącznie filmem, ale co powiecie na przewidywanie wypadków i innych zdarzen losowych majacych miejsce np. nastepnego dnia? Znajomym pare razy to sie zdarzało po sesji z toluenem, wyglądało to tak, ze jeden z nich podnosił worek do góry i mówil o jakimś zdarzeniu, które ma mieć miejsce nastepnego dnia i "przepowiednie" sie sprawdzały. Oczywiscie najprawdopodobniej jest to dzielo przypadku, ale mnie i tak skloniło do głębszych przemyśleń.
  • 67 / / 0
zdarza sie przewidywanie przyszłości. Oczywiście przewidywanie najbliższej przyszłości podczas fazy może byc wyłącznie filmem, ale co powiecie na przewidywanie wypadków i innych zdarzen losowych majacych miejsce np. nastepnego dnia?
Powiem Ci, że te przewidywanie przyszłości to nie jest taka głupia sprawa. Sam widziałem w czasie "filmiku" po benzynie jak ktoś mi mówił, że uzależnię się niedługo od papierosów i tak się stało. Dodam do tego, że jak zaczynałem palić wogule zapomniałem co się działo w czasie tripu. Bo wtedy miałem ich mnóstwo. Co ta benzyna robi z ludźmi w tak młodym wieku. :nuts:
  • 116 / / 0
ja miałem taki filmik (to było wtedy chyba drugie kiranie), tłum ludzi z dużymi ale pustymi głowami trzymający dłonie w kieszeniach. Co byście wywnioskowali z takiego schizu?
  • 784 / 28 / 0
jesli glowy byly rzeczywiscie duze, to prawdopodobnie miales banie.
  • 666 / 2 / 0
Re: Benzyna
Nieprzeczytany post autor: slim »
to nie my mamy kminic tylko Ty :finger: filmom towarzysza specyficzne odczucia ktore razem z wizja tworza calosc a jeden z jej elementow jest trudniejszy do rozpracowania niz calosc. jeszcze do tego nie doszedles? ;-)
  • 1945 / 196 / 0
slim pisze:
to nie my mamy kminic tylko Ty :finger: filmom towarzysza specyficzne odczucia ktore razem z wizja tworza calosc a jeden z jej elementow jest trudniejszy do rozpracowania niz calosc. jeszcze do tego nie doszedles? ;-)
Otóz to właśnie jest istota kirania. Niedawno mialem wspanialy film, tajemnicza siła, którą jest przepełniony świat w który wchodzimy kirając, zabrała mnie w kosmos. Widzialem wybuch supernowej, śmierć gwiazdy, tworzenie się planet. To były widoki ogromnych zjawisk jak i pojedyńczych ziaren pyłu a nawet cząstek elementarnych. Do tego oglądałem cud zycia tworzącego sie na naszej plancie. Podczas tych wizji ktoś powiedzial mi, że materia wraz z energią całego kosmosu dąży do wyższego stopnia zorganizowania, tzn. nie zorganizowania przestrzennego, ale do stworzenia swiadomości.

Chodzi o to, że na przykład 1,5dm3 materii tworzy ludzki mózg, który ma dosć dużą świadomość pozwalajaca na zrozumienie wielu zjawisk, a cała materia wraz z energią wszechswiata tworzą Boską świadomość w sposób inny niz powstaje swiadomość istot żywych.

To chyba było kilka filmów tworzących serial, nie pamiętam dokładnie, bo tego dnia wykirałem ponad pół butelki rozpuszczalnika. Wiedza przekazana mi w tym filmie wydaje mi sie tak doskonała, ze zaczałem w to wierzyć. Autentycznie wierzę w to, ze materia jest obdarzona jakąś świadomościa i odpowiednio się łacząc może tą świadomosć powie kszać, a Bóg jest świadomością ogółu materii i energii wszechświata. Chyba jestem pojebany, ze wierzę w jakiś filmik, ale cóż na to poradzic? :) A tak w ogóle nie bucham juz ponad 2 tygodnie, nie pamietam dokładnie. Cały czas mam rozpuszczalnik w pokoju, ale nie bucham :)
Ostatnio zmieniony 17 września 2010 przez gazyfikacja plazmy, łącznie zmieniany 2 razy.
ODPOWIEDZ
Posty: 121 • Strona 4 z 13
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.