Więcej informacji: Benzodiazepiny w Narkopedii [H]yperreala
Mam styczność z benzo od mniej więcej 16 lat, wtedy pierwszy raz spotkałem się z tą magiczna substancja. Jak zaczynałem brać byłem młody i nie myślałem o konsekwencjach, lekarze przepisywali alpre lorafen itp jakby sprzedawali świeże paczki i jadło się tabletki jak świeże gorące pączki.
Ze względu na to że w tamtych czasach internet był mało dostępny, to za bardzo nie można było otrzymać informacji jak ten lek może zjebać człowiekowi życie.
Jedynie co pamiętam moja przygoda trwała kilka lat 3-4 z benzo. Uzależnienie od benzosow wywowalo u mnie średnia depresję i wtedy zrobiłem coś czego żałuję do dziś czyli napiłem się alkoholu co wywowalo u mnie ciężka depresję, już myślałem że z tego nie wyjdę ale kilka miesięcy w psychol i dobry lekarz wyciągnęli mnie z tego.
Moja sedacja i leczenie depresji trwała mniej więcej 5 lat po czym odstawiłem wszystko zyjac kolejne 5 lat bez tabletek i w sumie radząc sobie w życiu.
Niestety wiadomo jakie jest życie wzloty i upadki no i przyszedł alkohol, za dużo alkoholu.. I sporadycznie relanium przez 3 lata zjedzone może 4 opakowania.
I nagle zapaliło mi się światełko w głowie,"przecież jest magiczna tabletka która znam i która pomoże mi w złych sytuacjach", więc udało mi się zdobyć 1 op 1mg alproxu.
I wiecie co mam je całe nie otwierane od tygodnia i czuje ze nie muszę tego brać (ale i tak pewnie zacznę) poprostu jak są obok mnie nie boję się niczego, jestem śmielszy, spokojniejszy poprostu mój anioł stróż w formie tabletek.
Nie rozpisując się za dużo chciałem tylko opisać moja historie w skrócie i dać do zrozumienia ze jeśli raz podasz rękę dla benzo nigdy już cie nie puści, tak jak to było w moim przypadku czyli 10 lat bez brania ale w głowie zawsze będzie coś siedzieć i ta rękę benzo w końcu uściskamy z radością...
dzisiaj wyjebane chyba 10-16mg i gówno, piszę kurwa jak trzeźwy
chyba trzeba powrócić do alpry albo lorazepamu (po nich przynajmniej zachowywałem się jak niedojebany)
czy jak wpierdalam tego klona (prawie) dzień w dzień przez jakiś miesiąc to dostanę zespołu odstawiennego i normalnie będę miał leki na padaczkę i lęki za darmo?
tylko sie boje ze to tez bedzie klonazepam bo to jest lek na padaczke kurwa, diazepam to to na co najwyżej mogę sobie pozwolić (żeby mi wypisali na tego skręta)
kurwa psychiatria to chuj i przed braniem benzo cały czas wkurwiony chodziłem i miałem jakieś tiki agresyjne, jak ktoś mnie wkurwił to już chwytałem nóż i zastanawiałem się jak tego cwela zajebać (na szczescie do niczego nie doszło hehe), wszystko mnie nudzilo (tak jak teraz), a i nie moglem spac ale to na benzo nadal tak mam
jak pojde do zydka w kitlu na leczenie wieloletniej depresji i ASPD to (sorry za offtop) pewnie mi przepisze jakieś gówno typu neuroleptyk na farmakologiczną lobotomię i ssri bo te głupie pizdy chyba dobierają te leki z jakiejś kurwa tabelki pierdolone kurwy i dyplom dostały bo tatuś i mamusia też lekarze
nalezy sie 200zl
mało co się znam na tym co z apteki pod rekreację i z tego co można nabyć np. w darknecie, cebuli, farmacji itd nazw sporo, ale co warte uwagi...
Głównie chodzi mi o potencjał rekreacyjny, relaks, moze byc troche euforii ...w weekend do filmu itd (stosowanie raz w tygodniu), do tego normalnie pójść spać i się wyspać, jak dzień po wystąpi przyjemny afterglow to też mile widziane ;) (poki co troche testowałem oxy(nawet spoko), trampek (nie podszedł bo sporo uboków), tapentadol (też raczej nie).
Doradzi mi ktoś których leków szukać, w które uderzać?
Na inne sytuacje jak spotkania towarzyskie, czy jakieś stresujące spotkania np. urzędowe czy na bezsenność też chętnie posłucham rad, ale prosiłbym aby podkreślić na którą z tych sytuacji dany lek się sprawdzi :) (stosowanie sporadyczne, zależy mi też aby nie było uboków czy efektu odstawiennego np. już po 1 użyciu)
i 4 stówy za wizytę brał, ale pisał na żądanie
Ewidentnie to za sprawą alprazolamu bo raz na ruski rok zdarza mi się taka przesrana sprawa.
Dobrze, że teraz, a nie później gdzie byłbym w drodze na ważne spotkanie xD
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.