Więcej informacji: Benzodiazepiny w Narkopedii [H]yperreala
27 listopada 2022no1special pisze: w uzależnieniu od benzodiazepin najgorszy jest lęk czy jak się tabletki skończą to dostaniemy nowe, w zasadzie to jest gorsze niz kupowanie narkotyków bo jak nie ten dil to inny , powiecie , że jak nie ten lekarz to inny ale w praktyce z tym jest trudniej . Mózg osoby uzależnionej od benzo wariuje jak widzi koniec blistra . To jest cholernie ciężkie uzależnienie , i zapewne nikt nie chciałby tego doświadczyć
Wszędzie w tego typu tematach same opiowraki
"Mówiłem nigdy więcej, a czas mi przyniósł plaster
Zagoiło się nieźle skoro goiło z otwartej
Zasypiam w pół do pierwszej, zasypiam w pół do czwartej
Albo znów kurwa nie śpię przez co jeszcze nim zasnę..."
Trafiłem na toksykologię, gdzie leżałem 5 dni przypięty pasami, pod kroplówką. Podano mi flumazenil i karbamazepinę, pewnie żeby szybciej fenobarbital ze mnie wyszedł. Łącznie byłem w szpitalu przez 8 dni, wypiłem ze 20 kroplówek i teoretycznie mogłem wyjść bez żadnych benzodiazepin, ale szybko powróciła bezsenność, a z czasem zaburzenia lękowe, jednak nie było to powiązane z objawami odstawiennymi. Jako, że dostałem zatoru płucnego, przez co nagle mnie odcięło to dostawałem cały czas heparynę drobnocząsteczkową, a po wyjściu brałem przez 5 miesięcy eteksylan dabigatranu (lek przeciwzakrzepowy).
Ambulatoryjnie więc mogą dość szybko zdjąć cię z benzodiazepin, może brać w tym udział flumazenil i karbamazepina jako lek przeciwpadaczkowy, ale pozostanie w głowie uzależnienie psychiczne, z którym będziesz musiał walczyć i tak jakby uczucie pustki, braku czegoś.
Pojde natomiast do prywatnego osrodka na odtrucie który jest drogi i włos mi się jeży ile oni mi będą schodzić z 25mg Xanaxu.
Ale jesli jest to możliwe w przeciągu miesiąca to wyjeżdżam na dniach.
"Mówiłem nigdy więcej, a czas mi przyniósł plaster
Zagoiło się nieźle skoro goiło z otwartej
Zasypiam w pół do pierwszej, zasypiam w pół do czwartej
Albo znów kurwa nie śpię przez co jeszcze nim zasnę..."
Widzisz na tym polega uzależnienie, jest postępujące. Niestety moje własne próby odstawienia zaostrzyły uzależnienie. Po odstawieniu używek Xanax poprostu leczył moje objawy wewnętrzne które powinienem rozwiązać na terapii i nie chodzi tu o terapię uzależnień tylko tą u podłoży osobowości Jednak branie takiej dawki dalo mi na szczęście szybko do zrozumienia że coś jest mocno nie tak.
Przejebane ale dojrzeć do wybrania się do ośrodka że świadomością utraty kontroli to duża odwaga. Bo mózg zawsze podpowiada że nie, dam sobie radę, mogę zmniejszyć dawkę i brać co jakiś czas.... Nie chcę być już narkomanem. Mam wyjebane.
I czuje nadzieję i wiem że będę w dobrych rękach, do tego rekreacja baseny, siłownia, mnóstwo różnych rekreacji, uczenie się przestać unikać ludzi w złym samopoczuciu, i nie leżeć w łóżku gdy pojawia się głod i trzeba czekać. Mam już tego dość.
Czas zacząć nowy rok bez uzależnień.
"Mówiłem nigdy więcej, a czas mi przyniósł plaster
Zagoiło się nieźle skoro goiło z otwartej
Zasypiam w pół do pierwszej, zasypiam w pół do czwartej
Albo znów kurwa nie śpię przez co jeszcze nim zasnę..."
Co do mojego ośrodka może źle wycelowalem ale na detoks od benzodiazepin się on nie nadaje jedynie parodniowe odtrucie alkoholików ale nic przyjemnego przebywać z ludźmi którzy nie rozumieją że obcięcie dawki do minimum to tak mocny skręt że nawet nie chce się jeść ani chodzić na codzienne terapię wogole się z łóżka nie da wyjść. Kto wie ten wie. Schodzenie z benzo w prywatnym ośrodku wydaje sie bardziej przejebane niż w psychiatryku bo tam chociaż lekarz jest kontrolujący sytuację. Nie wiem sam już w co celować, spróbuję z moim magikiem wymyśleć jakiś plan zejścia z tego gowna. Mógłbym to brać codziennie ale się naturalnie boje że któregoś dnia coś się nie odwróci.
"Mówiłem nigdy więcej, a czas mi przyniósł plaster
Zagoiło się nieźle skoro goiło z otwartej
Zasypiam w pół do pierwszej, zasypiam w pół do czwartej
Albo znów kurwa nie śpię przez co jeszcze nim zasnę..."
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.