Heterocykliczne substancje modulujące potencjał neurotransmisji GABA, będące pochodnymi dwuazepiny – np. diazepam, czy klonazepam.
Więcej informacji: Benzodiazepiny w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 1538 • Strona 137 z 154
  • 120 / 27 / 0
01 grudnia 2020xCore69 pisze:
Dzięki @Chappie za wypowiedź, wszystkie teraz tutaj są dla mnie na wagę złota <3
Powtarzam, że najważniejsze dla mnie to nie wchodzić z deszczu pod rynne więc będę uważał z dawkowaniem.
Jeżeli się bierzesz to aby lepiej funkcjonować to tego się trzymaj, na dłuższą metę jest to dużo bardziej opłacalne niż wyskakiwanie na duże dawki.
Zasada leczysz się lub ćpasz. Odkąd przestałem się oszukiwać i do serca wziąłem sobie poprawienie mojego zdrowia psychicznego to wtedy zrobiłem największy postęp.
Trzymam kciuki za to, że ogarniesz tam co masz ogarnąć :pacman:

Chappie
uzależniony od bycia nietrzeźwym
  • 12 / 2 / 0
Ja też jestem uzależniony od lorazepamu. Biorę po 5mg dziennie od niemal pół roku. Rano mam już przygotowane dawki razem, osłonkami na wątrobę i witaminami. Przykład z przed godziny. Krzyczałem na cały DOM i z nerwów rzucałem się po całym pokoju, a leki było na stole obok. Dopiero lodowaty prysznic, a potem zarzucenie lorka, mnie ustawiło do pionu. Chciałbym zejść z dawki i zacznę to robić. Przypomnicie mi nazwy najlepszych leków wspomagających przy wychodzeniu z uzależnienia.

/Wyszukiwarka: diazepam albo warn, jak wolisz./ ~ misspill
  • 23 / 3 / 0
01 grudnia 2020xCore69 pisze:
Dzisiaj zaczynam z pregabaliną, przykro mi że @misspill nie odpisałaś i głupio mi, że nazwałem Cię chłopem, bo dla niektórych kobiet to obelga :p mam szczerą nadzieję, że wyjdę z benzo i nigdy więcej się w nie nie wpakuję. Nawiasem, zauważyliście że według mas najgorszy narkotyk to heroina? Moim zdaniem to benzodiazepiny są w cholerę gorsze, ale to tylko moje subiektywne zdanie.
@Chappie mógłbyś powiedzieć jak długo brałeś takie dawki?
Co do heroiny zgadzam się.Zejść z benzodiazepin zejść to dopiero koszmar. Kiedy byłem na odtruciu z heroiny to już po trzech dniach poczułem się dobrze.
  • 11 / 2 / 0
Hejka! To jeszcze raz ja.
Chciałbym porozmawiać o waszych subiektywnych odczuciach, kiedy jesteście na deficycie benzodiazepinowym.
W jaki sposób to odczuwacie? Chodzi mi bardziej o psychiczne odczucia bo fizyczne się przy tym kryją głębokim mułem.

Też czujecie jakbyście byli pod wodą? Albo jakby to, na co teraz patrzycie było jedyne we wszechświecie, ten jeden widok, to jedno "zdjęcie". Uczucie nadchodzącej zagłady, jakbyście patrzyli na palący się meteoryt, który leci w stronę ziemii i wiecie, że już nic nie jest w stanie was uratować i już nic nigdy nie będzie i w cholere boicie się co będzie dalej?
Uczucie, jakby usunęli wam w mózgu wszystkie receptory, które odpowiadają choćby za odrobinę poczucia szczęścia? Że rodzina ani szpital nie może wam już pomóc, ponieważ znaleźliście się w jakimś innym wymiarze i jesteście tylko sami z własną głową we własnej za przeproszeniem ch*jni. Że jeżeli kiedykolwiek wierzyliście w boga to to teraz wszystko idzie się walić, bo jesteście tak odrealnieni, że dosłownie nic oprócz cierpienia nie ma sensu. Że zawiesicie się w tym właśnie momencie i przez wieczność będziecie się właśnie tak czuć, już nie zważając na fakt, że minuty się dłużą jak godziny.

Mógłbym wymienić wiele więcej, jednak jestem ciekaw jak to jest u was, ponieważ tak jak wspomniałem, oprócz uzależnienia cierpie jeszczę na szereg chorób psychicznych.

Bardzo chętnie przeczytam, jak się czujecie w tym tragicznym momencie waszego życia.
I może doradzę jakąś wskazówką, albo chociaż zrozumie.
  • 88 / 27 / 0
Od 3 lat, bez dnia przerwy jestem na klonach więc ciężko mi się do któregoś z tych odczuć odnieś.

Ale 3 lata i mówię pas. W tym miesiącu się zabieram za odstawkę tego. Miejmy nadzieję, że raz na zawszę bo już kiedyś roczny ciąg też bez dnia wytchnienia odstawiłem na rok i niestety powrót...

Tym razem motywacja większą bo to już może być ostatni gwizdek. Wiele farta miałem w życiu więc trzeba coś temu życiu się odwdzięczyć a nie katować go kolejnymi tictacami.

Brzmi nazbyt dobrze optymistycznie i wspaniale ale tak ma właśnie brzmieć. KONIEC Z TYM
  • 3072 / 575 / 0
u mnie benzo działa bardziej w tle, leczniczo jak już, a nie psychoaktywnie, może dlatego nie ciekawi mnie ten rodzaj substancji, nie mam po benzo wibracji w głowie typu : ale faza! może jak ktoś potrzebuje medycznych właściwości jego organizm czyta że przynoszą ulgę i woła o więcej. IMO teza
Uwaga! Użytkownik Verbalhologram nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 2253 / 577 / 0
Jakie dawki benzo bierzecie w swoim uzależnieniu ?? U mnie trwa ono od 2012 roku. I po dziś dzień raz na dobe MUSZĘ wziąśc min 3mg klona. Jest to dawka na wieczór która mnie usypia. Czasem pozwolę sobie na jeszcze 1-2mg rano żeby szybciej dzień zleciał. Aktualnie jak już pisałem próbuję schodzić przy pomocy rolek ale i tak w tym całym gównie cieszę się że po prawie 9ciu latach potrzebuję tylko 3mg. Jak niekiedy czytam posty typów którym tolerka już po 2/3 latach poszła tak że musieli łykać po 10mg dziennie.
Jeśli bierzecie rekreacyjnie , od czapy to się nie wypowiadajcie bo nie o to pytam
  • 3072 / 575 / 0
ja napisałem interpretację UZALEŻNIENIA, bo taki jest tytuł wątku, a nie w dziale ogólnym czy knajpie...po prostu mnie to nie wciągnęło, może i tolerka.....

bo w sumie to kiedyś jadłem to w zestawie z innymi lekami i praktycznie rzecz biorąc to jak ponad rok ciągu, i jakoś dałem radę nawet nie walcząc z uzależnieniem, a to były 5tki relanium około roku jak napisałem.....no ale raz na kilka miesięcy to tolerka?
Uwaga! Użytkownik Verbalhologram nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1312 / 138 / 8
ja kiedyś alpre brałem z fluoksetyna. kozackie połączenie, chyba też tolerancja tak nie windowała się w górę bo brałem razem z fluo więc te dawki się trzymały i dochodziło do synergii. u mnie najgorzej było jak łączyłem z alkoholem i kodeiną. miałem około 2mg alpry, 4mg klona i 12mg bromka na dzień, więc jak jednego dnia wziąłem 4mg alpry i 8mg klona to następnego dnia nie brałem tych benzo w ogóle. umiałem robić przerwy po parę dni, raz odstawiałem metodą cold turkey i przez tydzień było ciężko ale dało radę jednakże to było uzależnienie krzyżowe z innymi rzeczami i nie wiem jak długo trwało. może jakbym popatrzył swoje stare posty to bym znalazł początek albo popatrzę kiedy pierwszą reckę wydębiłem na alprazolam ;-)
Używaj @cbsz jeżeli chcesz bym odpisał

"This body holding me, reminds me of my own mortality
Embrace this moment, remember
We are eternal
All this pain is an illusion"
  • 2575 / 321 / 0
@Mordarg o kuzwa od 2012r ? To już naprawdę w huj czasu ... jeśli chodzi o benzo to probowalem wielu ale głównie biore alpre 1mg doraźnie na noc jakoś od ponad 1,5 roku i o dziwo tolerka nie winduje w górę co mnie cieszy
ODPOWIEDZ
Posty: 1538 • Strona 137 z 154
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.