Heterocykliczne substancje modulujące potencjał neurotransmisji GABA, będące pochodnymi dwuazepiny – np. diazepam, czy klonazepam.
Więcej informacji: Benzodiazepiny w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 1538 • Strona 132 z 154
  • 412 / 31 / 0
Teraz już mam 3mg alpry i 10mg diazepamu. Do tego 150 trazodonu na spanie, ale to nic nie daje, więc wspomagam się imovane. I tak bardzo mało śpię i jak wieczór przychodzi to robi się źle, ale jakoś żyję.
Na czym taki detox szpitalny polega? Co tam podają i jak to wygląda, że nie można takiego czegoś zastosować w chacie? Pomijam oczywiście fakt, że w szpitalu jest ciągła opieka lekarska w razie czego i są trochę lepsze warunki do zdychania.
  • 222 / 29 / 0
Kurwa, po półrocznej abstynencji od wszystkiego, tylko substa buprą przyjechał na dlugi weekend kolega i zarzucilem jednego klona i lorka. teraz jestem po wizycie u lekarza i mam wypisane 4 klony, 2 bromy i lorazepam. i czuje się jak śmieć...
"I że nie ma dróg bez przeszkód lecz o tym pewnie wiesz już
Wszystko wesoło jest jak obiad u teściów
I jak dostajesz wpierdol kopią od razu w sześciu.."

Comfortably Numb

wawi112 vol2.
  • 427 / 26 / 0
To po co w to dalej brniesz skoro sprawia ci to przykrość?
  • 510 / 52 / 1
uzależnienie od benzo to jest serio ciekawa sprawa. Pół roku leciałem na flualprazolamie w dawkach 5/6mg dziennie, potem 2 miesiące odstawiałem klonazepamem, którego działanie przypominało picie piwa bezalkoholowego przez alkoholika. Minęły dwa miesiące odkąd jestem "czysty" i co zrobiłem przez te dwa tygodnie?
Wyjście do sklepu i rozmowa z kasjerką to był koszmar. Fobia społeczna level maks. Mieszkanie zaniedbane tak jakby jacyś bezdomni się tam wprowadzili. Kontakty społeczne ograniczyłem do absolutnego zera, kiedy szedłem ulicą i jacyś małolaci śmiali się z jakiegoś gówna na Tik Toku myślałem, że to przeze mnie. Musiałem codziennie zmuszać się do mycia się, bo to była katorga. Wyniesienie śmieci to było wielkie wyzwanie. Do tego wieczne paranoje kompletnie dzięki czemu musiałem zrezygnować z prawie wszystkich obowiązków. Większość przeleżałem w łóżku, z przerwami na przeszukiwanie całego mieszkania w poszukiwaniu chociaż jednej żółtej tabletki.
Bałem się czytać smsy od znajomych, gdy ktoś do mnie dzwonił czułem paniczny strach, emaili też nie mogłem czytać. Oglądanie filmów jakoś szło, ale nie mogłem się na niczym skupić. Leżąc miałem ochotę wstać, stojąc miałem ochotę się położyć, nie wiem jak to wyjaśnić.
Jednym słowem - hikikomori połączone z delirium.
Już nie mówiąc o jakiejkolwiek pracy z klientem. Zatrudniłem się przez ten czas na magazynie, żeby ograniczyć te kontakty do minimum. Nagłe strzały dopaminowej euforii, a potem depresja jak przy dwubiegunówce. Opiaty zupełnie nie pomagały.

W piątek byłem u lekarza i słysząc to przepisał mi clonazepam %-D . Oczywiście od razu po wyjściu z przychodni wszamałem 3 tabletki. Efekt? Cała chatę ogarnąłem w kilka godzin, umyłem nawet kurwa okna co dla mnie jest wyczynem, obdzwoniłem wszystkich znajomych i pozałatwiałem wszystkie zaległe sprawy.

Ale to kontakt z ludźmi był najlepszy. Jak wcześniej nie dość, że tego unikałem to teraz rozmowa szła automatycznie, rzucałem błyskotliwymi żartami mimo, że wcześniej miałem totalną pustkę w oczach. Budzę się każdego dnia z planem co dzisiaj ogarnąć.

Nie wiem o co chodzi, może te benzodiazepiny są dla mnie stworzone? Całkowity zanik depresji, amotywacji, apatii, fobii społecznej, zamiast bycia pizdeczką jak przez te dwa miesiące przerwy sam inicjuje kontakt i wręcz na pograniczu agresji potrafie przeforsować swoją rację, jakbym dostał zastrzyk z testosteronu.

Odstawienie opiatów jest przy tym przyjemnością.

Trzymajcie się od tego z daleka. Nie wiem czy potrafię już bez tego żyć, bo ta osoba którą jestem bez benzo jest godna pożałowania i jest mi szczerze wstyd, że mogę być taki wycofany. Gdybym mógł się cofnąc o te 10 lat do tego gówniarza zafascynowanego substancjami psychoaktywnymi, Las Vegas Parano i ze zdolnością do manipulowania lekarzami w celu otrzymania recepty na co chcę to dałbym mu porządnie po ryju. Kopa w dupę też. Dwa razy.
Uwaga! Użytkownik TrzymamSzafe nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 2858 / 946 / 0
dlatego benzodiazepiny powinny być stosowane doraźnie i z umiarem, traktowane jako narzędzia do osiągania pewnych celów. uzależnienie od tych środków, jak i GABAergików w ogóle, to koszmar. to najcięższy nałóg z wszystkich, z tym dyskutować nie warto. ja miałem parę problemów, ale mogę z dumą powiedzieć, że od wielu lat znam te środki i używam ich rozsądnie. działa na mnie efektywnie 5-10 mg Relanium bądź ekwiwalent. to są środki świetne na sen, na zniesienie lęku społecznego, na wszelkiego rodzaju zwały, krzywe fazy, a także odstawki. i to są wskazania do ich stosowania. naprawdę nie warto brać ich codziennie, choć niektórzy niestety muszą, bo ich zaburzenia nie pozwalają na normalne funkcjonowanie. modulatory GABA to podstawowe wyposażenie u mnie, ale trzeba do nich podchodzić z szacunkiem. jako alternatywę dla benzodiazepin można stosować pregabalinę bądź baklofen. można poczytać o tym w internecie bądź na forum.

ja pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego
ponownie zacząłem odwiedzać forum. w razie potrzeby proszę kontaktować się ze mną przy pomocy PM-ek.

with regards, przodownik
  • 209 / 15 / 0
Odstawianie klona to mordęga. Najgorsze, że ten szajs kumuluje się i skret właściwy zaczyna się po paru dniach. Nie da się tego odstawić bez cięcia dawek, a cięcie tych dawek tez trwa.
Mimo to, to wspaniały lek na wszystko. Na odstawki, na gorsze dni, na podbicie substancji czy ograniczenie zwały po stimach.
  • 222 / 29 / 0
20 czerwca 2020papiereklakmusowy pisze:
To po co w to dalej brniesz skoro sprawia ci to przykrość?
Przykrość sprawia mi fakt powrotu na zla drogę, natomiast dzialanie benzo zalatwia moje fobie, dziwne aspoleczne jazdy. Wiem, ze to nie rozwiazanie a tylko maskowanie problemu. Przerabiam to lata. Tak tylko chciałem sie wyżalic. Zjem to do końca i koniec. Bo noe chce znowu przeżywać fizycznych odstawek. Piekło, odstawka maki i.v przy tym to jak lekkie przeziebienie.. :płacz:
"I że nie ma dróg bez przeszkód lecz o tym pewnie wiesz już
Wszystko wesoło jest jak obiad u teściów
I jak dostajesz wpierdol kopią od razu w sześciu.."

Comfortably Numb

wawi112 vol2.
  • 53 / 5 / 0
Spuść, to wszystko do kibla. Jutro wstaniesz i poczujesz, że znowu jesteś na dobrej drodze. Tym bardziej, że piszesz, że masz za sobą sporą historię ćpania.

cut, nie cytuj w całości posta bezpośrednio nad swoim - starysteve
  • 222 / 29 / 0
Tak zrobię...
"I że nie ma dróg bez przeszkód lecz o tym pewnie wiesz już
Wszystko wesoło jest jak obiad u teściów
I jak dostajesz wpierdol kopią od razu w sześciu.."

Comfortably Numb

wawi112 vol2.
  • 2858 / 946 / 0
benzodiazepiny rozsądnie używane mogą przynieść wiele korzyści i zawsze warto mieć nawet niewielki zapas w domu na czarną godzinę, bo nigdy nie jest wiadomo, kiedy może się przydać taka tabletka. akurat w kwestii leków benzodiazepinowych, to mogę mieć ich ogromne ilości, a mimo tego ograniczam się do brania doraźnego bądź w bardzo krótkich ciągach. życie mnie nauczyło jak się stosuje tego typu rzeczy i poza krótkimi epizodami nie miałem z ich nadużywaniem problemu, a tolerancję utrzymuję na praktycznie zerowym poziomie. obecnie na stanie mam 12 opakowań Relanium/Neorelium, paczkę Lorafenu i dwie Nasenu, a korzystam tylko w sytuacji kryzysowych. mimo, że zmagam się z pewnymi zaburzeniami na co dzień. jako alternatywę polecam pregabalinę oraz baklofen, ale tu też ostrożnie u podatnych jednostek.

wracając - jednak nie jest tak, że jestem cały czas czysty, bo na wyciszenie i celem poprawy samopoczucia stosuję opioidy, legalnie (Tramal, Bunondol)i niekiedy mniej legalnie.
ponownie zacząłem odwiedzać forum. w razie potrzeby proszę kontaktować się ze mną przy pomocy PM-ek.

with regards, przodownik
ODPOWIEDZ
Posty: 1538 • Strona 132 z 154
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.