Więcej informacji: Benzodiazepiny w Narkopedii [H]yperreala
Na czym taki detox szpitalny polega? Co tam podają i jak to wygląda, że nie można takiego czegoś zastosować w chacie? Pomijam oczywiście fakt, że w szpitalu jest ciągła opieka lekarska w razie czego i są trochę lepsze warunki do zdychania.
Wszystko wesoło jest jak obiad u teściów
I jak dostajesz wpierdol kopią od razu w sześciu.."
Comfortably Numb
wawi112 vol2.
Wyjście do sklepu i rozmowa z kasjerką to był koszmar. Fobia społeczna level maks. Mieszkanie zaniedbane tak jakby jacyś bezdomni się tam wprowadzili. Kontakty społeczne ograniczyłem do absolutnego zera, kiedy szedłem ulicą i jacyś małolaci śmiali się z jakiegoś gówna na Tik Toku myślałem, że to przeze mnie. Musiałem codziennie zmuszać się do mycia się, bo to była katorga. Wyniesienie śmieci to było wielkie wyzwanie. Do tego wieczne paranoje kompletnie dzięki czemu musiałem zrezygnować z prawie wszystkich obowiązków. Większość przeleżałem w łóżku, z przerwami na przeszukiwanie całego mieszkania w poszukiwaniu chociaż jednej żółtej tabletki.
Bałem się czytać smsy od znajomych, gdy ktoś do mnie dzwonił czułem paniczny strach, emaili też nie mogłem czytać. Oglądanie filmów jakoś szło, ale nie mogłem się na niczym skupić. Leżąc miałem ochotę wstać, stojąc miałem ochotę się położyć, nie wiem jak to wyjaśnić.
Jednym słowem - hikikomori połączone z delirium.
Już nie mówiąc o jakiejkolwiek pracy z klientem. Zatrudniłem się przez ten czas na magazynie, żeby ograniczyć te kontakty do minimum. Nagłe strzały dopaminowej euforii, a potem depresja jak przy dwubiegunówce. Opiaty zupełnie nie pomagały.
W piątek byłem u lekarza i słysząc to przepisał mi clonazepam . Oczywiście od razu po wyjściu z przychodni wszamałem 3 tabletki. Efekt? Cała chatę ogarnąłem w kilka godzin, umyłem nawet kurwa okna co dla mnie jest wyczynem, obdzwoniłem wszystkich znajomych i pozałatwiałem wszystkie zaległe sprawy.
Ale to kontakt z ludźmi był najlepszy. Jak wcześniej nie dość, że tego unikałem to teraz rozmowa szła automatycznie, rzucałem błyskotliwymi żartami mimo, że wcześniej miałem totalną pustkę w oczach. Budzę się każdego dnia z planem co dzisiaj ogarnąć.
Nie wiem o co chodzi, może te benzodiazepiny są dla mnie stworzone? Całkowity zanik depresji, amotywacji, apatii, fobii społecznej, zamiast bycia pizdeczką jak przez te dwa miesiące przerwy sam inicjuje kontakt i wręcz na pograniczu agresji potrafie przeforsować swoją rację, jakbym dostał zastrzyk z testosteronu.
Odstawienie opiatów jest przy tym przyjemnością.
Trzymajcie się od tego z daleka. Nie wiem czy potrafię już bez tego żyć, bo ta osoba którą jestem bez benzo jest godna pożałowania i jest mi szczerze wstyd, że mogę być taki wycofany. Gdybym mógł się cofnąc o te 10 lat do tego gówniarza zafascynowanego substancjami psychoaktywnymi, Las Vegas Parano i ze zdolnością do manipulowania lekarzami w celu otrzymania recepty na co chcę to dałbym mu porządnie po ryju. Kopa w dupę też. Dwa razy.
ja pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego
with regards, przodownik
Mimo to, to wspaniały lek na wszystko. Na odstawki, na gorsze dni, na podbicie substancji czy ograniczenie zwały po stimach.
20 czerwca 2020papiereklakmusowy pisze: To po co w to dalej brniesz skoro sprawia ci to przykrość?
Wszystko wesoło jest jak obiad u teściów
I jak dostajesz wpierdol kopią od razu w sześciu.."
Comfortably Numb
wawi112 vol2.
cut, nie cytuj w całości posta bezpośrednio nad swoim - starysteve
Wszystko wesoło jest jak obiad u teściów
I jak dostajesz wpierdol kopią od razu w sześciu.."
Comfortably Numb
wawi112 vol2.
wracając - jednak nie jest tak, że jestem cały czas czysty, bo na wyciszenie i celem poprawy samopoczucia stosuję opioidy, legalnie (Tramal, Bunondol)i niekiedy mniej legalnie.
with regards, przodownik
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.