Więcej informacji: Benzodiazepiny w Narkopedii [H]yperreala
04 grudnia 2020Artur74 pisze: klony biorę od 98roku. Zapisała mi lekarka na bezsenność. Brałem jak mi kazała. 1mg czyli pół tabletki 2mg. Zadziałał super. Tak brałem około 8miesięcy. Postanowiłem odstawić. Kiedy nie wziąłem na noc na drugi dzień czułem się fatalnie. Męczyłem si 5dni i pękłem. Wróciłem do klonów. Już po pierwszej dawce poczułem się normalnie. Potem brałem coraz więcej. Doszedłem do 5tabletek. Pięć lat temu poszedłem do szpitala na odstawienie. Tam mi zmiejszali co trzy dni o 0.5mg co trzeci dzień dokładając depakine. Zmiejszyli mi do dwóch tabletek. Potem przy próbie zmniejszeniu dostawałem padaki. No i wypisali mnie. Lekarz powiedział że mam za jakiś czas wrócić na dalsze odstawianie. W moim przypadku nie czułem się źle przy schodzeniu z dawek. Ale do zera nie udało się zejść. W zeszłym roku byłem powtórnie. No i znowu to samo. Padaczka za padaczką. Teraz biorę te dwie tabletki. Chcę zejść do zera. Czy do końca życia jestem skazany na klony? Próbowali powoli zejść jeszcze z rolkami i innymi lekami. Lekarz stwierdził że mam uszkodzony układ nerwowy. Oj nie miałem pojęcia w co się pakuję. Zrobię jeszcze jedno podejście w innym szpitalu
Jak byłem w szczycie lękowym i bałem się kompa odpalić to znalazłem tisercin 25 mg, wziąłem 75 mg i dzięki niemu mogłem pisać, owszem prega i tisercin pomoże ale nie do końca zabije twoje lęki.
Mi lekoman powiedział że karbamazepina do 3 gram powinna zabić te lęki i do tego fluanxol, nie jest to moja teoria, bo tych leków nie jadłem jeszcze aczkolwiek fluanxol jak czytalem jest interesującym lekiem.
05 grudnia 2020dash pisze:A jakby dodać pregabalinę do odstawki? Ekspertem nie jestem, ale ten lek wielu osobom pomaga przy schodzeniu z benzo, bo działa niebezpośrednio na gaba.04 grudnia 2020Artur74 pisze: klony biorę od 98roku. Zapisała mi lekarka na bezsenność. Brałem jak mi kazała. 1mg czyli pół tabletki 2mg. Zadziałał super. Tak brałem około 8miesięcy. Postanowiłem odstawić. Kiedy nie wziąłem na noc na drugi dzień czułem się fatalnie. Męczyłem si 5dni i pękłem. Wróciłem do klonów. Już po pierwszej dawce poczułem się normalnie. Potem brałem coraz więcej. Doszedłem do 5tabletek. Pięć lat temu poszedłem do szpitala na odstawienie. Tam mi zmiejszali co trzy dni o 0.5mg co trzeci dzień dokładając depakine. Zmiejszyli mi do dwóch tabletek. Potem przy próbie zmniejszeniu dostawałem padaki. No i wypisali mnie. Lekarz powiedział że mam za jakiś czas wrócić na dalsze odstawianie. W moim przypadku nie czułem się źle przy schodzeniu z dawek. Ale do zera nie udało się zejść. W zeszłym roku byłem powtórnie. No i znowu to samo. Padaczka za padaczką. Teraz biorę te dwie tabletki. Chcę zejść do zera. Czy do końca życia jestem skazany na klony? Próbowali powoli zejść jeszcze z rolkami i innymi lekami. Lekarz stwierdził że mam uszkodzony układ nerwowy. Oj nie miałem pojęcia w co się pakuję. Zrobię jeszcze jedno podejście w innym szpitalu
Wczoraj było fajnie, myślalem że to pozostanie, znowu dzisiaj skurwiały dzień, wziąłem 100mg hydroksyzynki hehe ja już się z tego zaczynam śmiać:D
Wcześniej mnie te samopoczucia dręczyły i lamały, teraz zaczynam się z tego śmiać, ta kurła zacznę się śmiać jak przyjdzie mu urzędowe sprawy załatwiać :D
To bardzo ciężka choroba, wymaga bardzo dużej cierpliwości u mnie to wygląda tak że 10 dni jest skurwiałych i 1 dzień w miarę znośny, no ale cóż widząc że kilka objawów ustąpiło to człowiek ma nadzieję że ustapią kolejne ale kiedy tego nie przewidzimy bo każdy jest indwidualny, ten post który czytalem to z niego wnioskuję że trwa to do roku, szczerze to mam trochę z górki bo nie muszę nic załatwiać, bo gdybym musiał pracować i załatwiać, ogarniać to musiałbym brać dalej benzo, człowiek jest nie do życia przez okres odstawienia, a jak się widzi problemy to od razu chcę się jakimś benzo poratować bo życie tego wymaga, odwagi i walki i pokonowywania przeszkód dnia codziennego.
Ola76 a co ci konkretnie dokucza, jakie objawy, pijesz kawę jakieś pobudzacze?
Sorka że nie odpsisałem ale nie zauważyłem twojego wpisu
Koniecznie musisz sobie ogarnąć jakiś beta bloker, propranolol na początek 10 mg/1tab, na początek, powinna dać rodzinna bez problemu jak masz puls powyżej 100 uderzen/min, szybki puls uniemożliwia zaśnięcie, powoduje paraliże senne, jest przyczyną ataku paniki i podwyższonego lęku w ciągu dnia no i problemy z oddychaniem. Mi jeszcze doszły obsesje których nie miałem:D agorafobia, hehe pamiętam jak no boosterze jechałem na wesołym miasteczku ale byłem na Xanaxie:) w tym roku jakbym poszedł to zaliczyłbym zawał na takiej wysokości
No i kuźwa paniczny lęk przed śmiercią, gdy czuje że za chwile zasnę widze juź kolory jakich nie ma na ziemi, za chwilę tracę kontrolę nad ciałem i wtedy właśnie mam wrażenie ze mogę umrzeć,
do tego doszly bóle pod żebrami i nerek z tyłu, jak żarłem leki nic nie bolało
Jak nigdy nie dbałem o zdrowie, naczynam właśnie je szanować bo jeszcze chcę trochę pożyć :)
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.