Heterocykliczne substancje modulujące potencjał neurotransmisji GABA, będące pochodnymi dwuazepiny – np. diazepam, czy klonazepam.
Więcej informacji: Benzodiazepiny w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 7336 • Strona 627 z 734
  • 1212 / 614 / 0
@Politoksyman minie, minie. Ale kiedy tego ci nikt nie napisze, musisz jakoś zacisnąć zęby i przetrzymać. Jak teraz wrócisz do tych cukierków to już tego nie odstawisz później, będziesz się kręcił w błędnym kole jak gówno w przerębli. Branie -> wyjebana tolerancja -> odstawka -> męczarnia i tak w kółko. No i szkoda tych 4 miesięcy które już wytrzymałeś.
Uwaga! Użytkownik Vratislav nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 2589 / 322 / 0
23 września 2020Politoksyman pisze:
Jadłem 2 lata aplrę zaczynałem od 0,5mg tańczyłem na ulicy zagadywałem dziewuchy świat był mój po mixie z alko tańczyłem w parku i czułem się prawie jak po MDMA:D, niestety doszedłem do 8mg/doba, brałem te xanaxy 2 mg, które bardzo ciężko się lykało, więc trzeba było na proch na łyżkę i chlup do dzioba do tego tabaczka i taki był rytuał dzienny skończyłem w psychiatryku na odtruciu, jak schodziło to były napady szału do tego potężny lęk, dali mi tisercin trochę pomógł chodź czułem wielką pustkę w głowie, w szpitalu poznałem kloniarę, która poleciła mi lekarza który daje klony, z deszczu pod rynnę i tak się zaczęło pierwsze kroki do psychiatry, wiedziałem co mówić by je dostać, dał mi 1 opakawnie, zacząłem od 2 mg, do alpry nie miał porównania jeżeli chodzi o prospołeczność, dalej nie wiem jak było, ale powyżej 3 opakowań na miecha nie chciał dawać, więc zacząłem przychodzić co 3 tygodnie, potem co 2 tygodnie, a potem mi liczył dni, więc się wku... i zacząłem chodzić po rodzinnych, jeździć po mieście po nocnych przychodniach i ostro kombinować, w dawce 10mg czułem się jak terminator, najwięcej zjadłem 60mg/doba skończyło się psychozą, więc zszedłem na dawkę 20mg/doba
Od maja nie biorę był czas że rzucałem, np rok temu, efekt schizofrenia mi się załączyła byłem w piekle paliło mnie od stóp do głowy i cierpiałem katusze które wyrządzałem bliskim osobom, Nie biorę 4 miechy, wspomagałem się pregaliną dużymi dawkami nawet 3-4 gramy dziennie, jest tragicznie leki totalne do tego doszły jakieś chore akcje że podłoga się pode mną załamuje, nie mogę patrzeć przez okno, nie mogę wychodzić na dwór a jak już musze to jestem osrany, na benzo.org czytałem że to minie, ale jak minęły 4 miesiące to już chyba nie minie, najgorsze jest to że przeprowadzam się z rodziną do Niemiec i rodzinka się na mnie uwzięla i kazała zostawić bo wylądowałbym na ulicy, a to że jestem mega przestraszony to niestety to wykorzystują,
4 lata brania klonów i 2 lata alpry, jak się to nie zmieni idę w niemczech do rodzinnej, naszczęście polki ale nie mam kompletnie pomysłu co mam jej powiedzieć by mi dała rivotril po takim czasie brania, jesterm totalnie odrealniony, jakby mi ktoś tożsamość usunąl i do tego miażdżą mnie lęki dnia codzienniego

8mg alpry dziennie ? No to pięknie.. aż nie wiem co ci napisać by jakoś pomóc ogarnąć Ci to
  • 11 / 2 / 0
Witajcie kochani
Ja już jestem z wami od 2007 roku i tak sobie czytałem wiele postów ale zawsze miałem paranoje i lęki z pałami głównie przez używanie fety;)
Powiem wam jak schodzą w psychiatryku przynajmniej u nas w mieście: Co drugi dzień kroją ci 2,5 mg klonazepamu czyli mamy zajebistych lekarzy w Polsce nie powiem, miałem jedną wpadkę w sierpniu jakoś 23 sierpnia wypiłem 2 wina 0,9 L i zagryzyłem 16 mg klonów i tak chodzilem po mieście w poszukiwaniu fety nawet nie wiem jak się na izbie ocknąłem a miałem tylko 1.10 promila związany leżałem na brzuchu i zaszczany i to była moja jedyna wpadka wyszedłem i zacząłem walić wódę z fetą 3 dnia już ból brzuch był mocarny że dosłownie czułem ogień od brzucha do płuc i tak 3 tygodnie się męczyłem a bałem się iść do szpitala każdy kęs to był kolejny tępy ból w sumie miałem podobnie w 2008 roku jak piłem codziennie 2 flaszki 0,7 litra i zapiłem wodą gazowaną, przestrzegam by tak nie robić bo można łatwo się nabawić zapalenia trzustki, w sumie było mi to potrzebne zdałem sobie sprawę że jest źle, bardzo źle i trafiłem tutaj czyli uzależnienie od benzo oraz benzo odstawienie, ogólnie to mało jem jakieś 2 posiłki dziennie ale dużo kasy poszło w suplementację.
Dużo czytam jestem już na 230 stronie tego tytułu:D i w sumie czytając co poniektórych że po 8 miesiącach jeszcze ludzie nie mogą dojść do siebie, albo że to będzie trwało do końca życia, no to kurwa pięknie wyjazd się szykuje a ja jestem bardzo słaby, przechodziłem tą anhedonię, tydzień temu zrobiłem sobie 3 dni popijania tak po 12 piw 7.2% i powiem szczerze chcę jeszcze żyć, bo ból z rana był nie do zniesienia także rzucam alko, którego nie piłem 6 lat, poza tym alko nie daję mi już tego samego co kiedyś, dalej czuję ograniczenia i lęki spowodowane chyba braniem benzosów
A jak wy się trzymacie???
Ile nie bierzecie i jak funkconujecie piszcie i dzielcie się postami
Bardzo dziękuje również za słowa otuchy od was
W innym poście muszę was przestrzec przed PASTĄ HOLENDERSKĄ :D

2020 wrz 25, 22:02 / scalono

Wczoraj zamówiłem 1 opakowanie klona 2 mg będac wystraszonym dzisiaj odebrałem wziąłem 2 mg zrobiłem to ponieważ u mnie jest tak że co 5 dni jest źle w 2 godziny się poprawia a potem znowu klasa zjadłem 2 mg klona nic nie było lęki zniknęly i nadrwżliwośc na dźwięki mam bardzo głośna siosrę co krzyczy w domu wziąłem 4 mg kupiłem 20 piw 7.2% nie mogłem wytrzymać tego wszystkiego jeszcze mi się wkręciło piątek piątuniu teraz jestem po 6 mg klonach i piję 5 piwo 7,2% ale zostawiam sobie na trudniejsze chwile chce wszystkich objaśnić na czaterii czym pachną używki aptekarka nie chciała mnie słuchać że 4 miechy nie brałem i nie wychodziłem z domu a dzisiaj jestem królem na czaterii powiem tak alko to syf zamula mam jeszcze ochotę zdobyć więcej ponieważ jadę do niemiec bez języka 9 października mma rozmowe a nie chce się trząść jak siortka z lękami 6 mg to maksimum i potem przerwa resztę trzymam na inne rzeczy wiadomo alko pociąga benzo ale 6 mg to już za wiele wpadłem wiem od swojego magika labilnego chce skołować BROMA klon to zło terminator odwaga brak lęków i wszystko w dupie wiem o tym ale musiałem chodź wiem że nie musiałem trzymajcie się benzożercy

2020 wrz 26, 01:54 / scalono

DZisiaj nie wytrzymałem ponieważ wczoraj ogarnałem 1 opakowanie klonów 2mg do tego kupiłem 20 piw dość cierpienia a ptoem bedem bede myślał inaczej ogarne benzo na 3 miesiase bo przede mna cięzkie chwile
Ostatnio zmieniony 26 września 2020 przez surveilled, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: j/w
  • 11 / 2 / 0
Dziś dałem dupy wczoraj zamówiłem 1 opakowawie klona2 mgdzisja kupiłem 2 mg podziały na mnie znieczuliło nadrważliowć dziękową do tego kupiłem 20 piw 7.2 % piw ie przekraczełem tej dawki odezwałem się do eks na której mi bardzo mi zalezy skorka ale 5 dni doła i chilwa dobroci musialłem odwaga dała w góre nie chce się męczyć
  • 741 / 135 / 0
@Politoksyman
niezły bełkot, oprócz benzo odstaw też inne ćpanie na trochę bo nie da się ciebie zrozumieć
  • 11 / 2 / 0
Wybacz to było pisane po browarach rano się obudziłem i już miałem w środku dygu dyg;) więc zjadłem jeden krzyż i ustało zostawiam sobie te krzyże na czarną godzinę a miałyone służyć do bycią odważnym i wykołowanie kolejnych paczek na Niemcy od magika

2020 wrz 26, 17:21 / scalono - surv

Nie ćpam nic innego piszę chaotycznie może z tego wzlędu że wczoraj wypiłem 14 piw także wiesz jak to jest rano mi wszystko pulsowało 1 klonik 2 mg i przeszło można iść spać dalej
  • 27 / 2 / 0
@Politoksyman
Kurde typie, przeraża mnie to, co czytam. Z wpisów wnioskuję, że mieszkasz jeszcze z rodzicami. Oni tak na spoko, że wpadasz do domu z 20 piwami i łoisz 14 w jeden dzień zagryzając do tego klonem co drugi łyk?
Mnie by już dawno odesłali na leczenie, gdybym z nimi mieszkał...

Nawet nie chcę myśleć, jakiego będziesz mieć skręta, jak przyjdzie ci do głowy przestać łykać cukierki i zapijać to browarem.
  • 849 / 56 / 0
Czy przy redukcji, warto zastąpić alpre, klonami? , oraz czy organizm od razu przyzwyczaił by się do takiej zmiany?. W sensie ta sama dawka klonów co alpry. Relanium na razie odpada.

PS. Zaznaczam że klonów nigdy nie jadłem.
  • 904 / 182 / 0
Witajcie benzowraki i benzodegustatorzy po chwili nieobecności. No to i ja ruszam z tematem po naprostowaniu wielu spraw życiowych i skończonym okresie wakacyjnym. Troche mnie tu nie było, póki poczytam archiwum a jest co nadrabiać zapytam - co tam u ciebie @PolitoxyJunkie ?

Na razie nie planuje żadnych wspomagaczy. Obecna dawka 0.5mg klona i 8mg diazepamu a w marcu dochodziło do 2.5mg klona. Na ucinaniu dawek skonczyłem studia, pracowałem w wymagającej pracy i z podkladem poszło nawet dobrze (potem podklad musialem odstawic bo nie chciałem dłużej w niego brnąć), potem urlopy, grille, max 4-5 piwek czasem ale wiadomo, że alko to nie nie na odstawianiu. I tak mnie zastał październik. Jako, że nie moge sie odczłowieczyć tylko funkcjonować czas na modyfikowanego Ashtona i obcinki symptomatyczne a nie sztywne ramki czasowe. Pamietam za dużo ludzi leci szybko szybko a potem relaps i chujnia. Najgorzej bedzie z ostatnimi 10mg diazepamu po 2 latach na benzo...poki co okazyjne piwkowanie leci z menu, niby 2-3 piwa do meczu ale ni chuja - alko z odstawka sie zle komponuje co jest jasne jak słońce :)

Grunt, że poszerzyłem jeszcze wiedzę w temacie przez niezliczone ilosci godzin riserczu - ale kombinować nie bede póki co.

@gbu ile ciąg i jakie dawki? Jak najbardziej podmieniać na klona, dłuższe benzo i łatwiej się tnie choć nie zasiedź się na klonie zbyt długo.
  • 849 / 56 / 0
@BladziuchnyStrach

No dobrych kilka latek pykło, ale większość z tego to po prostu dawka która pozwalała mi normalnie funkcjonować. Z moim Doktorem(pierwszy psychol w życiu), zacząłem ładnie schodzić, choć zbyt wolno ale niestety , ,musiałam zwolnić się z pracy, a nowa było o wiele mniej zajmująca, toteż zamiast mając sporo wolnego czasu, schodzić dalej, z nudów poszalałem chwilę i dupa.
Mam nadzieje że wyciągnąłem z tego wnioski. ostatnio waliłem jakiś proch który miał być alprą 99%, no i dawki był ogromne, na szczęście po przerzuceniu się na apteczną, okazało się że jest źle ale bez tragedii bo osiadłem tak na 2, czasami 3 mg + prega.

I tak myśle czy ciąć droższą alprą i jak uda mi się zejść do powiedzmy 1mg, wprowadzić rolki, czy podobnie ale zmienić alprę na klona. I jak zareaguje organizm przy takiej ewentualnej przerzutce.
ODPOWIEDZ
Posty: 7336 • Strona 627 z 734
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.