Heterocykliczne substancje modulujące potencjał neurotransmisji GABA, będące pochodnymi dwuazepiny – np. diazepam, czy klonazepam.
Więcej informacji: Benzodiazepiny w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 150 • Strona 14 z 15
  • 468 / 25 / 0
Jak wy nakurwiacie do pracy fizycznej benzo to nie zdziwcie się, jak z dnia na dzień zostaniecie zwolnieni.
W klipach możesz kurwa palić stuzłotówki
Z pożyczonym złotem i przy cudzych Mercedesach
Możesz pusty być i gasić te stylówki
Mnie to obojętne dzieciak.
  • 1008 / 203 / 2
Nie pracuję fizycznie, tylko przy komputerze w biurze lub serwisie, ale często muszę mieć kontakt z ludźmi, dlatego ta alpra to jedyna opcja przy mojej fobii społecznej.
Kiedyś miałem takie akcje, że po miesiącu mnie wywalali z roboty, ale to jak jechałem na Tramalu + benzo. Na początku jest spoko, ale przy braniu większych dawek to już mocno widać, szczególnie jak się nodduje przy biurku.
Uwaga! Użytkownik eth0 nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1070 / 133 / 0
10 grudnia 2017EjFinn pisze:
Pracuje jako programista freelancer. Zawód w większości wykonuje u siebie w domu, ale parę razy miałem wyjazd za granicę gdy miałem dość potężny projekt dla firmy w USA na umowę i mnie ściągnęli abym tam pracował w grupie.

• Przy projektach "domowych" benzo mi się przydaje (ale nie jest jakoś specjalnie konieczne), gdy już cały plan w postaci teoretycznej mam wykonany zawczasu i pozostaje mi jedynie go przenieść na wersję praktyczną. Benzo w takiej sytuacji zabija jakąkolwiek niechęć, znudzenie i przekładanie.
• Przy projektach wyjazdowych, to benzo to dla mnie konieczność. W pierwszej kolejności zaleczyło mi jet laga. Potem jest konieczne przy jakichkolwiek relacjach interpersonalnych - wymagane poważne podejście biznesowe, które dla mnie (studenciaka, ćpuna z fobią społeczną, który większość czasu siedzi w piwnicy) jest ultra wyzwaniem. Następnie praca w grupie z zupełnie obcymi osobami - tutaj benzo pozwala mi zachować cierpliwość, być miłym i przede wszystkim jakoś pracować w grupie (do czego nie jestem przystosowany, bo 90% pracuję samemu, albo najwyżej jak w grupie (ale w domu) to kontakt odbywa się przez chaty, videorozmowy itd.

Póki co benzo mnie w takiej pracy nie zawiodło, ale istotna uwaga - KLUCZ to odpowiednie dawkowanie. Do każdej sytuacji mam sobie przygotowaną odpowiednia dawkę. Raz przesadziłem wsuwając trochę za dużo, jeszcze biorąc łyka piwka przez przypadek i skończyło się na tym, że pojebałem się gdzieś w kodzie. Przez ponad godzinę zastanawiałem się co zjebałem. Stwierdziłem, że odpuszczę sobie i pójdę spać, a gdy rano wstałem to zauważyłem, że po prostu popełniłem jakiś totalnie noobski błąd przekręcając coś oczywistego.
Jednak nie wyobrażam sobie pracować fizycznie na benzosach. Ja potrzebuje wygodnego fotelu, muzyczki i wskazówek wcześniej przygotowanych na trzeźwo.
Ja też IT i pracuję podobnie. Także to pisanie kogoś wyżej, że benzo się nie nadaje do kreatywnej pracy nie jest do końca prawdą:) Choć ja biorę jedynie małe dawki eti i to dość rzadko, bardziej właśnie do newralgicznych spotkań, żeby ten cały small-talk lepiej leciał. Jakie benzo do tego polecasz? eti jest dla mnie mało prospołeczne, ale daje luz, dzięki czemu gadka idzie lepiej. Natomiast nie ma chęci do gadki z ludźmi. (Kiedyś mnie tak Phenibut robił, że z każdym chciałem gadać i wszystko wydawało mi się mega intereujące;) szukam benzo, które by podobnie działało. Flualprazolam mnie zainteresował, ale boję się, że to siekiera i porobi mnie za mocno. Opinie są bardzo rozbieżne, co do jego mocy. Choć większość chwali właśnie za efekt euforyczny i prospołeczny.
  • 1008 / 203 / 2
Jak masz lęki to alpra się najlepiej sprawdza (lub jej nowy RC odpowiednik flualprazolam, z którym zalecam ostrożność) , niestety działa krótko, więc szybko wskakuje się na większe dawki i potem ciężko to odstawić.
Ewentualnie diezepam też coś tam działa prospłecznie + lekko przeciwlękowo no i działa długo, ale w wyższych dawkach, więc staje się mało opłacalny, bardziej się nadaje do schodzenia z cięższych benzo.
klonów w ogóle nie polecam do pracy, chyba że jakieś minimalne dawki.
Kiedyś jechałem na Flubromazepanie, ale nie polecam, zbyt długo siedzi w organizmie i przez to traci się kontrolę nad dawkowaniem i w konsekwencji nad samym sobą.

Ja pracuje w IT głównie jako sysadmin w serwerowni, ale często też jako taki informatyk od wszystkiego w jakiejś mniejszej firmi, więc czasem muszę mieć kontakt z ludźmi, pokazać im jak coś zrobić, pomóc, naprawić problem, wytłumaczyć, itp. Dla mnie tylko alpra się sprawdza w takiej pracy. Do pracy programistycznej się zupełnie nie nadaje, więc niestety nie zawsze jest opcja pracy zdalnej.
Uwaga! Użytkownik eth0 nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 52 / 3 / 0
Ja raczej w robocie tylko klorazepat i to tak Max do 3 tabsow bo potem lekkie zwiechy łapie :-D ale ogółem jeśli je się takie których z zewnątrz nie widać to nie widzę przeciwwskazań ;) jak ma to pomagać w pracy albo redukować poziom stresu to wręcz powinny być wskazane.
  • 904 / 182 / 0
Ja jestem elektrykiem od utrzymani ruchu w duzej firmie, mnostwo ludzi, duzo spotkan. Nikt (chyba ).nie zauwazyl 0.5 klona ale wiedza o smierci kogos bliskoego wiec mam wymowke.
  • 267 / 19 / 0
Tylko na rozmowę kwalifikacyjną, ewentualnie pierwszy dzień w pracy w minimalnej dawce, żeby zapamiętać jak najwięcej z wdrażania się. Później stanowczo odradzam, bo pierdole głupoty, nie czuje presji, wymądrzam się, nie czuje respektu przed szefostwem i gadam do nich jak do zwykłego brygadzisty i dużo więcej wpadek czyli same minusy. Potem chciałem iść na trzeźwo i paliłem się ze wstydu i zdarzało się , że nie poszedłem już wcale..
  • 1545 / 1581 / 0
okolo roku chodzilam do pracy na benzo, nic nie bylo widac, takze w rozsadnych dawkach jak najbardziej.
Uwaga! Użytkownik MaryJayDu nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 101 / 11 / 0
Przy braniu alprazolamu i fluoksetyny było speedowo. Do tego jeszcze energetyk. Clonazepam jak wiadomo ogłupia w większych dawkach i z czasem w pracy robi się coraz bardziej zapominalsko. Chyba, że to początek brania w małych dawkach.
Uwaga! Użytkownik elunei nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 395 / 36 / 0
Do pracy nie używam, chyba że do sprzątania mieszkania klon RC 2mg a ja taką wene dostaje że rozkręcam kuchenkę i tak wypucowalem płytę ze lustro 😎 nadrabiam zaległości w kilka h. Oczywiście jak rano wstaje to nie pamiętam szczegółów 🤓
ODPOWIEDZ
Posty: 150 • Strona 14 z 15
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.