Homologi, izomery i pochodne dimetoksyamfetaminy.
Więcej informacji: DOx w Narkopedii [H]yperreala, TMA w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 105 • Strona 8 z 11
  • 486 / / 0
Nieprzeczytany post autor: CannaBeat »
Tak, chodziło mi o posta nade mną.
Dalej mnie dziwi ten potwór opisany przez ciebie.

Jak to nie jest wina zmęczenia, to na drugim miejscu stawiał bym na to, że wywołała to senność.
Ja jak zasypiam i jestem na pograniczu snu i jawy (na trzeźwo) to nieraz słyszę "głosy", najczęściej znajomych.
Kiedyś, by nie wzbudzać niczyich podejrzeń i wrócić z normalnymi źrenicami do domu zapodałem sobie DOCtorka - jeden karton. Oczywiście nie wychodziłem z łóżka, bo byłem senny, a umówiony z innym podróżnikiem byłem na zdecydowanie późniejszą godzinę.

Nie wiem jak określić ten stan. To tak jakby oglądać CEV'y przez sen i tworzyć psychodeliczne scenariusze własnego snu. Nigdy moje sny nie były normalne, ale wtedy to one były najcięższym przeżyciem całej fazy.
Niekiedy miałem wrażanie, że już wyszedłem z domu, tylko tak mnie mocno złapała bania, że urywa mi się film, ale na szczęście to był tylko sen.

Po przebudzeniu się efekty okazały się mierne.

Może piszę niezrozumiale, ale jestem w takim stanie, że nie mogę się skupić.
Uwaga! Użytkownik CannaBeat nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 46 / 1 / 0
Nieprzeczytany post autor: Astral »
Moze dlatego, ze nie powiedzialem najwazniejszego. To nie byl tak o, potwor z niczego, tylko moja babcia ktora wygladala jak stara wersja dziewczynki z ringu z zapadnietymi oczami i ustami. Troche inaczej, ale tak orientacyjnie mowie. pooootwoorrr. Moze ze zmeczenia, moze nie. Bylo minelo ;p
Uwaga! Użytkownik Astral nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 2497 / 45 / 0
Uważaj na siebie, pysiaczku.
Uwaga! Użytkownik świetliste macki kosmicznej jaźni nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 523 / 3 / 0
Nieprzeczytany post autor: Plankton »
CosmoDo pisze:
No właśnie Gluciorro . Na mnie DF działał też pod pewnymi względami lepiej od LSD . NA pewno jest mocniejszy wizualnie . Kwas z kolei powoduje ciekawszy stan umysłu , chociaż dla mnie również podobny do DF . Jak dla mnie LSD nie wiele ustępuje dragonowi a na pierwszy miejscu są i będą na razie grzyby ( lub grzyby plus DXM ) . Powój jak na razie plasuje się najniżej , głównie ze względu na nie przyjemne objawy fizyczne . No , ale to już jak wiadomo indywidualna kwestia każdej osoby , nie każdy lubi to czy owo .
U mnie dokładnie tak samo.
jedne z najlepszych bań jakie w życiu miałem to właśnie zasługa DF.
Uwaga! Użytkownik Plankton nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1294 / 225 / 0
Nieprzeczytany post autor: trydzyk »
Plankton pisze:
CosmoDo pisze:
No właśnie Gluciorro . Na mnie DF działał też pod pewnymi względami lepiej od LSD . NA pewno jest mocniejszy wizualnie . Kwas z kolei powoduje ciekawszy stan umysłu , chociaż dla mnie również podobny do DF . Jak dla mnie LSD nie wiele ustępuje dragonowi a na pierwszy miejscu są i będą na razie grzyby ( lub grzyby plus DXM ) . Powój jak na razie plasuje się najniżej , głównie ze względu na nie przyjemne objawy fizyczne . No , ale to już jak wiadomo indywidualna kwestia każdej osoby , nie każdy lubi to czy owo .
U mnie dokładnie tak samo.
jedne z najlepszych bań jakie w życiu miałem to właśnie zasługa DF.
Jeśli "banię" po DF mieliście lepszą od LSD, to polecam zmienić dilerów, bo obecni Was oszukują.
Jesteś ćpunem? Znasz polski? Umiesz pisać? Napisz raport dla neurogroove!
Spoiler:
  • 2310 / 11 / 0
Nieprzeczytany post autor: CosmoDo »
Wątpię . Elasdi był z pewnego źródła i działał zajebiście . Zresztą odsyłam do tr . http://talk.hyperreal.info/viewtopic.php?t=17724 . są gusta i gusta , także ... Hmmm , może kwas jest lepszy jeśli chodzi o samopoczucie i nastrój dnia kolejnego , ale nie dorasta do pięt DF . Dlatego wolę DF w kwestii wizualnej a ja nahbardziej lubie dobre wizualia w psychodelikach . LSD jest trochę przereklamowane imo . To tez zależy od osobistych doświadczeń z psychodelikami . Myślę , że musiałbym zjeść dwa mocne kartony żeby było lepiej niż po jednym DF .
Poczekam na Twój rozkład
W żyły wtłoczę dekstrometorfan
Następnie pożrę Cię
I SIGMA ciałem się stanie
  • 523 / 3 / 0
Nieprzeczytany post autor: Plankton »
W ogóle to jest tak że LSD leży dla mnie prawię na równi, bo po LSD klimat jest lepszy to jest fakt. Ale za to wizualnie już nie. I racja bo to są już kwestia gustów, co kto preferuję, choć pierwszej bani po kwasie nigdy nie zapomnę, była po prostu piękna :-) .
Uwaga! Użytkownik Plankton nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 915 / 22 / 0
Nieprzeczytany post autor: tehacek »
wybaczcie ze pozwolilem sobi opuscic 4 strony watku, ale nawiaze do fizycznej szkodliwosci brDf.
to chyba oczywiste, jak mocno wazka ryje organizm, ja po 1mg mam straszne cisnienie, goraczke, mocno sie odwadniam itp. nie wyobrazam sobie 5mg, skoro po 1 sa momenty ze po prostu nie chce juz wiecej, chce sie czuc normalnie, blogoslawie trzezwosc.
to porycie organizmu ma duzy wplyw na czesty chujowy klimat na wazkach, wiadomo, jesli czujemy sie zle fizycznie, to w stanie otwartego kawalkiem szkla umyslu latwo o lapanie chorych klimatow.
imo wizuale nie sa w stanie wynagrodzic ciezkich czesci fazy, wazki to chujowa sprawa.
btw, tez macie to przemozne wrazenie na wazkach, ze czekacie na 'cos' a im bardziej sie zastanawiacie co to jest, to dochodzicie do wniosku ze to koniec tripu? naprawde, dfy mecza fizycznie i psychicznie, jak dla mnie sa po prostu 'zle' i decydowac sie na nie mozna jedynie ze wzgledu na kurewskie ciekawe oblicze tego 'zla'.
  • 5299 / 103 / 0
Nieprzeczytany post autor: pilleater »
A dodając coś od siebie, to uważam ważkę za istne chemiczne strucie. Cieżkie to dla ciała, warte jednorazowego eksperymentu, ale na dłuższą metę wolę się nakurwić wódką, której wręcz nie znoszę. Nie mam przynajmniej czerwonego ryja, zwiększonego ciśnienia, i uczucia jebanego chemicznego strucia w żołądku. Naprawdę szczęśliwy ten kto nie odczuwa stymulacji, nie ma sraczki i ogólnie dobrze się czuje. Wole tryptaminy, drogie to zabawki ale po stokroć ciekawsze i rozkminogenne. Działają fantastycznie, później schodzą delikatnie i jestem wręcz szczęśliwy, lekko mi na duchu i ciele, pomysłów wiele, wiele więcej niż na tym ważkudztwie. Fajna ta ważka w połączeniu z kwasem, ale mimo to organizm broni się, sygnalizuje wręcz, że nie za dobrze mu po tym jednym, głupim miligramie pochodnej amfetaminy, która jest równie przeklętym ścierwem...
Spokój jest najwyższym szczęściem :*) Czanga tak bardzo
  • 2310 / 11 / 0
Nieprzeczytany post autor: CosmoDo »
Widocznie co człowiek to inna opinia . Ja tam wręcz uwielbiam fazę po DF , coś pięknego . Brałem tego dość duzo i jadłem co parę dni miksując z alkoholem i innymi substancjami , w sumie wpierdoliłem już jakieś 20 kartonów w ciągu nie całego roku . Nie zauważam żeby df porył mnie w jakikolwiek sposób . Jedyne zmiany są , ale pozytywne , HPPD na przykład :)
Poczekam na Twój rozkład
W żyły wtłoczę dekstrometorfan
Następnie pożrę Cię
I SIGMA ciałem się stanie
ODPOWIEDZ
Posty: 105 • Strona 8 z 11
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.