Dziś wrzuciłem jeszcze z rana 100mg i póki co planuje przerwę żeby dojść do siebie w niedzielę, bo nie wyobrażam budzić się na takim kacu codziennie...już sobie wyobrażam jaki zjazd po tym musi być gdybym brał w dłuższym ciągu dawki 100-150mg. O ile z jednej strony to 100mg załadowało się bardzo rozrywkowo, to niestety męczy mnie potworna senność, już drugi raz się kładę pospać 30-60min i budzę cały zlany potem, ubrania do zmiany, bo aż czuje ten smród potu. Próbuje to kofeiną zaleczyć...bezskutecznie. Co chwilę jestem głodny, właściwie już chyba zjadłem z 5 większych posiłków i przynajmniej raz w sklepie byłem kupić śmieciowe żarcie. Ponad 3000kcal pęknie lekko, gdzie na co dzień mam dietę 2500kcal + trening.
Podsumowując więcej minusów niż plusów przy takich dawkach.
Pregabalina to małe piwo po którym przez większość czasu, a nawet ciągu na wyższych dawkach czuje się bardzo dobrze, zarówno psychicznie i fizycznie, tutaj po dwóch dniach czuje się styrany jak po flaszce wódy, tylko działanie w porównaniu do alkoholu dużo przyjemniejsze.
17 kwietnia 2021halcoder pisze: Czyli jak teraz leciałem 4miesiące na 100mg/dziennie to teraz mam 4 miesiące nie brać? ciężko będzie bo baklofen ratuje mi ból pleców poza poprawą humoru. Zastanawiam się żeby brać jakiś inny lek zwiotczający mięśnie lub coś innego poza pregabaliną na zmniejszenie napięcia. Czemu wylądowałeś na zamkniętym? Myślę, że można zmniejszać dawki i dojść do 0. Nie mogę zrobić przerwy na 2 tygodnie? Jakie konsekwencje tak długiego używania? Widziałem, że ktoś pisał, że brał 10lat non stop i nic się nie działo złego, tylko tolerancja wzrosła.
U mnie przy dawkach 300-400 dziennie musialem sie zglosic do szpitala bo zaczalem sie bardzo zle czuc czy bralem baklo czy nie, bol glowy nie do wytrzymania. W szpitalu po wywiadzie, po ktorym powiedzialem ze jestem po dlugim ciagu i spodziewam sie drgawek dali mi kroplowke z NaCl i skierowanie na oddzial zamkniety, nie dostalem niczego co by zlagodzilo moje objawy. dopiero po 2 dniach jak zaczelo byc ze mna zle faszerowali mnie diazepamem i haloperydolem
17 kwietnia 2021PaVlo1702 pisze: Czy baclofen pomaga na zejście z alpy? 26dzien na czysto a ostatnie miesiące grubo leciałem w miksie z alko. Bolą mnie plecy, drżą mięśnie cały spięty jestem i taki nieogar jakby galareta w główie. Biorę tylko 150mg pregabaliny dziennie. Może jakieś pomysły czym się ratować? Za wszystkie pomysły KARMA wróci.
Benzodiazepiny działają na GABA-A, a nie na wszystkie podtypy. Aczkolwiek rada dobra, na takie odstawienia najlepszy Klonazepam albo Diazepam. Z drugiej strony, Baclofenowi można dać szansę od biedy. Ja mogłem zatuszować skutecznie GBL'em albo Baclofenem efekty odstawienne benzodiazepin, tyle, że nie były one tak drastyczne. U mnie bardziej psychiczne i nieprzyjemne uczucie w klatce piersiowej, taki ścisk, mix bólu fizycznego i psychicznego
Ale no, jak się struł benzo to niech odstawia benzo
Tak zwany Wielozakonnik
Z tytułem Zakonnego Doktorka
19 kwietnia 2021farawayfromheaven pisze: Pobiłem chyba rekord. Zjedzone wczoraj 2 paczki, czyli 2,5g, około południa. Nie miałem zamiaru się budzić, kupiona ćwiartka i 4 piwa na popitkę. Pamiętam tylko tylko te 200ml, paczki puste, słoiczki też, obudziłem się koło 2 w nocy blady jak ściana, dzisiaj serce słabo, ale bije, oddech też bez szału. Mam jakiś pojebany organizm ewidentnie
Co do tego to o wiele lepsze od fenibutu, ale fenibut nie powodował tak wjazdu na równowagę. Nawet fajna sprawa a szczególnie dzięki łatwej dostępności.
@Fruktoza
No liczyłem, że się nie przebudzę. 2,5g + alko + trochę klonazepamu (ale mało). Mieszkam sam, drzwi zamknięte, pracuję tak, że dopiero za 2 tygi ktoś by mnie szukał. Mam depresję, którą właśnie leczę sobie baclofenem w małych dawkach, pierdolę antydepy, 25-50mg leczy zajebiście, wczoraj akurat miałem atak choroby, więcej nie próbuję, nadal czuję się paskudnie.
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.