14 stycznia 2021canabisman pisze: Siemanko.
Może mi ktoś powiedzieć, oczywiście czysto teoretycznie, jakich dawek musiałbym użyć żeby doświadczyć jakiegoś relaksu, uspokojenia (o ile takowe w ogóle występuje w wyższych dawkach). Dodam, że maks co spożywałem to 120mg i w tej dawce to hyper jestem strasznie, masa energii, luźna gadka, banan na pysku. Tolerka jest ale bardzo mała.
No i chciałbym po prostu wiedzieć czy większe dawki załóżmy 200mg + pokażą coś innego czy nie ma sensu.
Aha jeszcze jedno, czy jest sens mieszanaia tego z prometazyną w celu uzyskania działania uspokajającego? Bo mam tego setki tabsów, no i sama prometazyna w dawkach do 75mg nie robi mi nic oprócz działania przeciwalergicznego.
Z góry dzięki za pomoc.
Pozdro
A i z baklo, radzę nie rzucać ile popadnie tylko poczekać te 2h od wrzucenia, niech się wczyta i wtedy jak nam błędnik siada i lekkie nudności się pojawią to za chuj kochani, nie dorzucajcie!
To nie benzo, że nas odetnie i spanko, tutaj jest gorzej a leżenie ryjem we własnych rzygach bez sił żeby się podnieść a na drugi dzień oglądanie zdjęć robionych przez domowników jak się z gołą dupą śpi w zarzyganym kiblu, nie jest szczytem marzeń psychonauty.
Jeszcze dygresja odnośnie tej służby zdrowia, nie mieści mi się to w pale jak mogli mi wpierdolić przedawkowanie benzo i wyciszać mnie niczym innym jak benzo. Z taką nienawiścią mnie kurwa kuła, ze heroinista na skręcie zrobił by to sprawniej.
15 stycznia 2021sedambromek pisze: Blokowiska Amen. Nazwijcie mnie ćpuny kutasem, ale ja bym baclo na Rpw wpierdolił.
jesteś kutasem
Bo tak masz się czuć na toksykologii.
Gościa po alko przypięli pasami i wolał wody i oczywiście nikt mu nie dal.
Jakby było jak w hotelu wypoczynkowym to ludzie specjalnie by walili do odciny żeby trochę atencji, odpoczynku etc
Masz się czuć jak śmieć tam żeby przemyśleć trochę swoje postępowanie.
Zaraz napiszesz ze Ty 9garniasz, nie jesteś jak te ćpuny i alkoholiki, wypadek przy pracy i jesteś prezesem zarządu, kimś na mieście i nie zgadzasz się na takie traktowanie.
Na toksykologii jesteś obdarty z szat. Bańka pęka i zdajesz sobie sprawę kim tak naprawdę jesteś.
The methapor of Life
ledzeppelin2@safe-mail.net
A jako wypadek ciągle to traktuje, bo jakbyś przeczytał wcześniej przyczyną hospitalizacji nie był bezpośrednio baclofen, którego akurat tamtego dnia wziąłem nie tak wiele w porównaniu do innych okazji a upadek w łazience przez poślizgnięcie się na dywaniku, pięć minut wcześniej jeszcze pralkę matce naprawiałem, bo włączyła jakąś blokadę żeby dziecko się nie wyprało.
Więc faktycznie taki stan rzeczy jest a nie inny, był to wypadek :-) Co do samego pobytu na sorze mam wiele do zarzucenia, ale raczej do prawidłowości procedur, bo gdzie ledwo co przytomnemu ładować oporowo rolki. Tak się skupili, żeby zrobić ze mnie ćpuna, że przez 8 godzin nie obejrzał mnie lekarz, wkurwiłem się i wyszedłem stamtąd. Po kolejnych dwóch godzinach, bo trzeba było wezwać do mnie słaniającego się na nogach patrol policji w bojowych nastawieniach. Wkurwił mnie też fakt, że mi pizda pocięła całą bluzę za trzy paczki którą swobodnie mogła zdjąć, bo na suwak, do tego nie raniąc mi całego przedramienia nożyczkami.
A z wodą fakt, chuja chcieli dać. Jak już dostałem kubeczek to wypiłem chyba z 10.
Dwa razy przyszło mi spędzić noc na dołku, raz za zioło, raz za pobicie. Było lepiej. Za pierwszym razem nawet klona dostałem, a za drugim siedziałem z jakimś recydywistą czekającym na przeniesienie do ZK, od razu dał mi wodę, bo miał dwie butle i fajkami całą noc częstował. Aż gdzieś tak o północy jak na jakimś kurwa biwaku wypierdolił do mnie: to co idziemy w kime, co? do jutra, dobranoc.
Dodam jeszcze, że jakbym nie spierdolił z tego szpitala to był plan trzymania mnie kilka dni na obserwacji i otumaniania antypsychotykami albo chuj wie czym.
Tak czy siak nauczka do końca życia.
dobrze, że nie na miasto. efekt, znowu połamane kilka rzeczy w domu. jeszcze kac po srogim przedawkowaniu baclo, to nie jest amnezja jak po czystej fazie alko, tylko takie otępienie z myślą co ja kurwa odjebałem, taka sama odcinka jak po srogiej dawce giebla.
w szpitalu byłem tylko raz po mixie alko/gbl/baclo/benzo, ale odczekałem dobę żeby wejść na SOR przytomny. złamana noga, nos, pęknięty oczodół i kość policzkowa. też ciekawe jak to się odjebało.
@farawayfromheaven kurwa nawet ja aż takich przygód nie miałem zdarzały się noze w plecy odcindnie dłoni czy rozbijanie butelek na głowie
Uważaj na siebie
I mi uciekli goniłem ich z nożem i nie dogoniłem wkurwiłem się i jeblem se kosa w dłoń efekt 4sciegna jebly + tętnica zszywanie na żywca nic ciekawego
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.