Substancje stanowiące pochodne kwasu γ-aminomasłowego (w tym gabapentynoidy) – m.in. baklofen i pregabalina.
ODPOWIEDZ
Posty: 4804 • Strona 226 z 481
  • 959 / 134 / 0
Tak jest! Po tygodniu odstawki wrzucone dziś 75 mg z mocną kawą i działanie piękne :D efekt różowych okularów / dorzucę jeszcze 25 zaraz i może będą fajne święta :D

Przedwczoraj wypiłem pst i dziś pojawił się bardzo obniżony nastrój/anhedonia. Zwalczone błyskawicznie przez baklo

To niemal niezawodne panaceum na skręta, tego psychicznego . Coś wspaniałego

Niestety działa tylko pierwsze dwa dni, więc nie można z tym przesadzać a szkoda bo byłaby to substancja doskonała gdyby działała w ciągu tak jak w pierwszych dniach. Trzeba oszczędzać te "pierwsze dwa dni" na sytuację w której chce się odstawić opio/ to jest najlepsze wykorzystanie tego leku i nie mam co do tego wątpliwości

-----------------------
23 grudnia 2019przodownik pisze:
kwestia osobnicza w dużej mierze. myślę, że w przypadku krótkich ciągów wystarczy ten tydzień. zawsze to jakaś przerwa. mi ta magia wróciła gdzieś po 2-3 tygodniach od całkowitego odstawienia, o ile dobrze pamiętam. teraz wracając do tematu mojej odstawki, to schodzi bardzo gładko. wczoraj poszła jedna tabletka, dzisiaj chciałem wziąć ją w dwóch dawkach podzielonych, ale nie zrobiłem tego, bo objawów brak. choć to może być spowodowane tym, że praktycznie cały czas jestem na Tramalu i benzodiazepinach. mimo wszystko ciąg był krótki, a dawki małe i w kość tak nie daje. choć to dziwne, bo ostatnio było trochę gorzej. ale jak mówiłem - będzie miło wrócić po takim odpoczynku, bo znowu baklo zadziała jak trzeba.
No to raczej na pewno spowodowane jest tym że jesteś na opio i benzoduazepinach xd czego się spodziewałeś że Cię telepalo będzie jak benzo zjadasz? Odstaw bez benzo i opio to zobaczysz, że będzie źle

Jak się ma benzo pod ręką to można żreć to baklo bo odstawka jest wtedy lajtowa, u mnie półtorej miesiąca ciągu odstawione na relanium i piwie , ale bez zaczynały mi się wkręcać jakieś dziwne akcje/ byłem cały czas przestraszony, wyciągnęło to ze mnie wszystkie traumy które we mnie siedziały. Nie polecam tego stanu. Także nie jedzcie tego w ciągu, ja się nie posłuchałem jak mi tak radzono na początku i potem żałowałem

Człowiek uczy się na błędach niestety

Scalono. taurinnn
Uwaga! Użytkownik Marcins96 nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 2861 / 947 / 0
dzisiaj będzie trzeci dzień od ostatniej dawki, w tej chwili nie jestem pod wpływem żadnych substancji i również nie odczuwam zbytnio objawów zwały. może jedynie obniżone samopoczucie, ale to raczej normalne na trzeźwo. teraz jedynie muszę nieco ograniczyć benzodiazepiny, jakoś to ogarnąć. z baklofenem już się zabawiłem, poznałem go bardzo dobrze. również zostawiam go do brania doraźnego, bo to bardzo przydatny lek i warto być w jego posiadaniu.
w razie potrzeby proszę kontaktować się ze mną przy pomocy PM-ek, przy poruszaniu tematów "drażliwych" proszę o używanie PrivNote lub o kontakt mailowy.

skrzynkaprzodownik@protonmail.com

with regards, przodownik
  • 2187 / 357 / 0
Baklofen i.v, ktoś próbował, z tego co wiem to Lioresar jest do wstrzykiwania.
Tam..tutaj, jestem no tak, hehe xd
  • 1179 / 123 / 0
Da się walić. Roztwór wychodzi b. klarowny i nawet gdy się coś obok żyły trafi, to tragedii nie ma. Wjazdu to to jako takiego nie ma. Czuje się taki dziwny posmak w ustach i jeżeli jesteśmy na łagodnym skręcie od opio, to szybko robi się ciepło i samopoczucie się poprawia.
Rozpuszcza się w zimnej wodzie.
  • 2187 / 357 / 0
Biorę to, żeby brać,
ostatnio jebłem chyba 500mg z ponad 1g pregaby i szału nie było, w nocy dość mocno mnie jebło, ale i tak nie spałem (może godzinę, lub dwie)
obudziłem się jedynie na lekkiej pizdzie.

Zastanawiam się nad psychiatrykiem, nawet świerze skierowanie mam, więc powinni przyjąć od strzała.


Siedzę w domu, oglądam tv, i wpierdalam jedzenie (bardzo dużo).


Nie śpie kurwa w ogóle, wale to, żeby walić, z pregabaliną oczywiście, jakże by inaczej.
Dochodzi do tego odstawka klona, oddałem rodzicom i powiedziałem 'tniemy dawkę bardziej teraz tylko 2mg pod wieczór'',
i wydzielają mi tego jak dla psa, więcej nie dadzą, bo myślą, że znowu chce się tym napierdolić.
Zrobiły mi się różne osobości, jestem różnymi ludzmi o różnych osobościach %-D
Słyszę różne dzwięki, głosy, trzaski, przezwiska, pojebane ciągi myślowe.
Apogeum nadchodzi w nocy, jak się kładę i uda mi się zasnąć, świadome realistyczne sny, czasem paraliżę, budzę się z krzykiem, czasem, na nieświadomce z krzykiem podnoszę się i przypierdalam z pięści w ścianę albo łóżko.
Widzę światła, wydaję mi się, że śpię w kogoś pokoju i każą mi wypierdalać, albo, że śpię w samochodzie i wołam do ojca 'kurwa zamknij drzwi bo pizga w tym samochodzie'.
Dzisiaj miałem tak, że byłem z babcią na cmentarzu i do każdego pokazywałem fuck'a, kurwowałem i wyzywałem,
poleciałem do proboszcza, żeby go opierdolić, bo jest złodziejem, potem byłem w samochodzie i też każdemu fuck'a i jebałem każdego jak bure suki.
Dzisiaj lekki sen, że jestem super-człowiekiem i rozkurwiałem wszystko i każdego, jak się wybudziłem na lekkim paraliżu oczywiście zajebałem pięścią w ścianę z okrzykiem 'kuuuurwa'


Przydałby się nolvadex i clomid, bo ostatnio suplementowałem witaminę 'T' do tego psychiatryka, eh.. ale krótki ester, więc może nie będzie długo męczyć.
Mam tylko anastrazol, ale szkoda trochę chyba tego i wydaje mi się, że słabę na ''odblok'', bo może chyba potem wyjebać estro ''z odbicia''

@DexPL @misspill doradzcie coś proszę.



10 stycznia mam termin, do podobno jednego z najlepszych psychiatrów w okolicy, może on by coś pomógł w takiej sytuacji,
ale większość lekarzy odsyła mnie do psychiatryka albo na detoks.



Ale z drugiej strony jest fajnie %-D
Bywa ciekawie %-D
Tam..tutaj, jestem no tak, hehe xd
  • 4601 / 723 / 0
Detox. Jestes ćpunem niesamowitym, sory za dosadność, ale po tych historiach ktòre piszesz na forum, wychodzi że Twoi rodzice to wiecznie najarani hipisi albo wspòłuzależnieni tak mocno, że godzą się na ekscesy.
No i coś się zaczyna nie halo robić pod głową po tych objawach ktòre opisujesz. Omamy słuchowe, wzrokowe, urojenia ksobne etc.
Nie wiem jak oni to wytrzymują. Dla poròwnania powiem, że 2016/2017 byłem podobny. Wpierdalałem wszystko jak leci, bo wtedy wciągnąłem się w rcki i wiele grup substancji ktòre wcześniej brałem od wielkiego dzwonu i nie było opcji żebym przystopował.
Wszystko mnie robiło tak pięknie, bez moralniakòw jeszcze, ale rodzine do ruiny doprowadziłem psychicznej niemalże.... tylko tego nie widziałem.
Mieszkasz sam?
Bo jeśli nie, to rodzina Cie trzyma w domu pewnie dlatego że się martwią, kochają i boją że się zaćpasz sam na swoim.
Inaczej każdy by Cie już dawno na zbity pysk wywalił i ròb se Pan co chcesz.
Masz jakieś diagnozy psychiatryczne postawione?
Może dlatego dalej też są skazani na cierpienia i patrzenie na to.
Detox zròb i to długi i daj im żyć spokojnie.
Jak nie dla siebie, bo nie masz dla siebie szacunku to zròb to dla nich.
Rady tutaj nic nie pomogą bo jesteś Politoxy. Wjebany w nic i we wszystko.
Klony wiadomo, pod opieką odstawić trzeba. Sam nie dasz rady.
The beautiful thing about DMT is that it makes no sense at all, but everything makes sense at the same time!
The methapor of Life

ledzeppelin2@safe-mail.net
  • 2187 / 357 / 0
Mieszkam z rodziną, która przez swój nałóg doprowadziłem do ruiny.
Mama w rozsypce przez moje ćpanie, ojciec też (ostatnio, widziałem łzy w jego oczach jak się rozpierdalałem o wszystko)
Naoglądali się wszystkiego.. nieciekawe rzeczy.
Młodszy, który ma 13 lat też się niestety jakoś to odczuwa na pewno.
A chciałem kurwa być dla niego przykładem.

Mówi, że mnie kocha, ALE JAK JESTEM NORMALNY.


Z drugiej strony napierdalają na mnie, że jestem nierobem, ale jak pracowałem to fobie i nerwice zaleczałem ćpaniem..

Rodzice we mnie wierzą, szczególnie mama, która by wszystko oddała, żeby w końcu było OK.


Mam stwierdzoną fobię społeczną, stany lękowe nieokreślone, napady paniki, zaburzenia osobowości border, depresję i OCD.
A ostatnio na neurologii dostałem podejrzenie o psychozę.
Tam..tutaj, jestem no tak, hehe xd
  • 3359 / 345 / 0
Juz pisalem w kurwe dlugiego posta z radami, pouczeniami, ale na chuj...

Poszukaj profesjonalnej pomocy. Jak masz hajs, albo jesli twoja rodzina ma hajs to niech ci pomoga znalezc jakis dobry detoks i osrodek prywatny. Moge ci polecic taki jeden, ale to jak mowie - musisz miec hajs. Jak nie masz kasy to zacznij od jakichs NA / AA (anonimowi narkomani albo alkoholicy). Porozmawiaj z ludzmi o tych sprawach. I tak bedziesz potrzebowal zamknietego leczenia na 3-6 miesiecy, bo w obecnych czasach narkotyki jest zalatwic latwo wiec nawet jak zejdziesz z dawek na zero, to bedzie cie ciagnelo. Bez profesjonalnej pomocy ani rusz.

Tak jak ledzep2 napisal: jesli nie chcesz tego zrobic dla siebie, zrob to dla swojej rodziny.
  • 4601 / 723 / 0
To co mi w chuj pomogło to brak ciepłych obiadkòw, tego że ktoś posprząta, praca. Ogòlnie pòjście na swoje lub też duźo obowiązkòw.
To też zależy od człowieka, moralności. Jednemu pomoże jedno, drugiemu drugie.
Ja np. Do roboty jak mam iść next day to pilnuje ćpania i nie wale opòr.
No ale to też lata doświadczeń typu walenie ketonòw w nocy i benzo na zjazd potem dzwoniłem że nie przyjdę na totalnej wyjebce aż mnie wyjebali .
Ogòlnie wiele spalonych mostòw, zawiedzionych ludzi przeze mnie a że dobry chłopak ze mnie, a nie jakiś skurwiel ktòry ludzi traktuje jak gòwno to nauczyłem się tak jakby balansować i łączyć ćpanie z życiem o ile można tak to powiedzieć, bo to balansowanie na krawędzi .
Może tak jest, że musisz jeszcze swoje naodpierdalać żeby wyciągnąć nauki, dostać kopy od życia.
Jednak już wyciągasz wnioski, zanim wkopiesz się w bagno typu wyroki, sprawy sądowe, skopana opinia na mieście lepiej zasięgnąć pomocy bo potem jest ciężej udzwignąć sprawy na trzeźwo jak kłopotòw sobie na robisz skoro już teraz uciekasz od życia.
Trochę baklo zarzuciłem, ze 100 i takie pierdololo mi się włączyło.
Po prostu chce Ci coś doradzić jako osoba ktòra już coś tam przeżyła.
Baklo jest b. Empatyczne i człowiek wylewny się robi po nim.
Bardzo lubie czuć tak silne, ludzkie emocje po nim.
The beautiful thing about DMT is that it makes no sense at all, but everything makes sense at the same time!
The methapor of Life

ledzeppelin2@safe-mail.net
  • 2187 / 357 / 0
@FajnieJest wysłałem priva co do tego ośrodka, raczej wątpie, żeby się udało zdobyć hajs ale popatrzeć popytać nie zaszkodzi.
Detox też prywatny najlepiej kołować ?

Po detoxie w krk w SJ odechciewa mi się :rzyg:


W powszechnej opinii baklofen jest uważany za środek mało szkodliwy i uzależniający %-D
Czego jestem zajebistym przykładem, z resztą nie tylko ja.
Więc specjaliści, raczej nie mają dużej wiedzy w zakresie odstawiania.

Na pewno nie zaszkodzi znowu wskoczyć na ''setkę'', i patrzeć co się będzie działo,
z pregabaliną również, przystopować bo z własnego doświadczenia wiem, że jest wjebogenna, ale na szczęście nie jest to jakiś bardzo długi ciąg.
Tam..tutaj, jestem no tak, hehe xd
ODPOWIEDZ
Posty: 4804 • Strona 226 z 481
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.