30 listopada 2019ledzeppelin2 pisze:

Ostatnio byłem w u @Hexe . Płakała, że nażarła się tramalu dzisiaj , kilkaset mg i nic nie czuje przez tolerkę na heroine ktòra jej się skończyła. Zrobiło mi jej się szkoda.
Polałem jej standardową dawkę płynu do mycia naczyń, a ona po ok 15 min ze smutnej pizdy uzalającej się, zasmarkanej ofiary losu zmieniała się powoli w pewną siebie rozgadaną Panią z call center
W pewnym momencie zatrzymała prowadzić swòj monolog i rzekła:
" ej, kurwa, Ledu ! czuje jak rozbudził mi się, wszedł dopiero ten tramal co zeżarłam go rano. Mòwi że jej zajebiście. Dalej już tylko stęki, jęki rozkoszy. Monologi i uaktywnienie połączone z sedacją.
Dostała euforii, coś zaczeła śpiewać nawet z radości .
No ale te zawieszki tragedia..zastygnięcia. W głowie bajlando, ale z boku to chujowo wygląda- gorzej niż narciarze. Do ludzi z tym. mixem ostrożnie.
Noddy jak chuj sie uaktywniły , zawieszona w jednej pozycji. Swòj świat. Mòwię

"nie dolewaj, bo będzie przypał jak będziesz miała telefon od szefa, by iść do niego na strych po te strachy na wròble "
Spore problemy z elokwentnym wysławianiem się. Słowa na końcu języka, gubienie się.
Dobrze że płyn szybko schodzi.

Agonisty gaba-b potrafią wiele zdziałać,naprawić jak samo opio dało ciała.
Wiadomo, że to idzie w kierunku uzależnienia krzyżowego jak opio z benzo.