ja jestem nieco zmieszany. brałem ten baklofen przez trzy dni w ciągu i teraz są dwie opcje - albo dopadła mnie zwała, albo się przeziębiłem. bardziej myślę o tej pierwszej opcji. jak wiadomo baklofen długo się usuwa i takie przyjemności odczuwa się dopiero po czasie. to by się zgadzało, bo pierwszy dzień był normalny, a w nocy się zaczęło. oczywistym jest, że trzy dni to żaden ciąg, a to co odczuwałem to nie jest zespół odst., ale chciałem się podzielić swoją obserwacją, że u predysponowanej jednostki zjazd po baklo może wystąpić nawet po tak krótkim czasie. mianowicie, zasnąłem w miarę normalnie, ale w nocy miałem liczne koszmary i często się wybudzałem, czułem się jakbym śnił na jawie i nie było to przyjemne. czułem po prostu wtedy strach i moje myślenie było nieco "odklejone". prawdopodobnie wystąpił też paraliż senny. fizycznie było w porządku, ale była to trudna noc. udało mi się jeszcze zasnąć, ale po przebudzeniu miło nie jest. mięczakiem nie jestem, ale, gdy coś jest nie tak to po prostu to czuję. samopoczucie jak na porządnym kacu, lekki niepokój i jakieś taki dziwny dyskomfort, miejsca sobie nie mogę znaleźć i nieswój się czuję. czytałem tutaj posty, że paraliże i koszmary + fatalne samopoczucie, to książkowe objawy odstawki. ludzie pisali, że nawet krótki ciąg może powodować mniejszą bądź większą zwałę. możliwe, że jestem przeziębiony, ale nic mnie nie boli, ani nie mam temperatury. dziwna sprawa, fatalnie nie jest, ale to co przeżyłem w nocy było okropne. amfetamina nie powodowała takich jazd nocnych, choć niby zawsze uwalałem się lekami przed pójściem spać. ja bym zalecał ostrożność w przypadku baklofenu. lepsze są pojedyncze, ale mocne wrzuty, niż jechanie nawet w krótkich ciągach. zdecydowanie mniej bezpieczny od giebla, nieprzewidywalny. działa świetnie, ale takie coś występuje. nie wiem czy to jednorazowa akcja, powinno przejść jutro. jak to u was jest z takimi krótkimi ciągami, czujecie kaca bądź zwały? dodam też, że przeżyłem ostatnio wiele stresu i te nocne lęki mogą być właśnie tym spowodowane, ale wciąż bardziej prawdopodobną opcją wydaje się być baklo. póki co idzie normalnie, ale mam w zanadrzu 0,5 mg Zomirenu, gdyby było gorzej.

To prawdopodobnie baclo, on tak ma. Chodź jechałeś na niskich dawkach to nie powinno. Jakbyś walił po 200mg to bym na 100% całował że to jego sprawka. Myślę że powinieneś spróbować jeszcze raz i wtedy wyszło by szydło z worka

a jednak, fałszywy alarm został ogłoszony. to jednak przeziębienie, bo zaczęło mnie boleć gardło i jednak mam podwyższoną temperaturę. baklofen mógł się przyczynić do akcji z nocy i gorszego samopoczucia, ale ono głównie spowodowane jest przez przeziębienie. choć w nocy faktycznie było nieciekawie i to mógł spowodować baklofen właśnie, ale teraz jest w porządku. wszystko przeszło i obyło się bez leków. innym problemem jest przeziębienie, ale z tym sobie dam radę. po prostu dostałem cykora, że baklo może po tak krótkim czasie sponiewierać. jutro, aby polepszyć sobie dzień i polepszyć nastrój chyba wrzucę 40 mg, mam nadzieję, że po 2-3 dniach przerwy zadziała w miarę dobrze.

Napewno zadziała. Jak robisz przerwy to tym bardziej znowu dobrze ruszy. Ciekawe jak się ma baclo z antydepresantami np. z sertraliną, ona ponoć działa aktywizująco.

Ja to nawet nie musze odstawiać a mam pokręcone sny. Normalnie w ciągu. Częste paraliże przysenne, koszmary i muszę zmieniać koszulkę w nocy bo jest mokra. Rano ciężko wstač bo poduszka przyciąga do polegiwania do 10 rano. Przywykłem do tego działania . Gdzieś w tym wszystkim ucieks pobudzające działanie . Naprawdę ciężko się zaktywizować z rana.

ledzeppelin2 Jak długo na tym lecisz i jakie dawki?

Znam sie z rok a wystarczą mi 3dni ciągu i już mi się nie podoba do końca działanie. Zamuła. Na gieblu to miesiącami można było jechać i się wszystko chciało.
Nie przekraczam 75mg dziennie.

ja po krótkiej przerwie od ciągu wrzuciłem dzisiaj 40 mg i działa wyśmienicie, a na dodatek ułatwia przetrwanie przeziębienia. po dwóch godzinach poprawa nastroju, podbicie umiejętności socjalnych oraz przyjemna mentalna stymulacja.

@ledzeppelin2Ja takie akcje miałem, ale na poczatku jak zaczynałem, później się unormowało. Jak Cie fajnie nie klepie i takie uboki to może schodź z tego. Miałeś jakieś przerwy czy cały czas ciągniesz?

Co do recek to próbowałem bez recepty wydębić, ale nigdzie nie mogę dostać :( a do rodzinnego nie ma co iść bo tydzień temu po alpre byłem ...