Podejrzewam, że mało ludzi robi sobie ciągi na baklofenie, stąd też mało osób może się podzielić takimi doświadczeniami.

Miałem na myśli nie tyle ludzi zażywających baklo rekreacyjnie, bo oni raczej wiedzą jak nieprzyjemna jest nagła odstawka tego środka. Mam na myśli środowiska lekarskie. Nie mówi się o tym, że lek ten uzależnia. I to bardziej niż np. taki tramadol, po którego odstawce w dawkach standardowych wystąpi co najwyżej zwała objawiająca się nagłym pogorszeniem nastroju. A żeby dostać opio skręta, to nie wiem, to by trzeba minimum z miesiąc tramalić i nagle przerwać podawanie leku, a i tak skręt to byłaby lekka grypa z bezsennością i lekką biegunką przez kilka dni. Na baklofen nie spadło jakoś odium środka uzależniającego fizycznie i to pomimo tego, że objawy skręta są naprawdę nieprzyjemne, dużo bardziej utrudniają codzienne funkcjonowanie niż skręt na opio, który przez dzień przypomina grypę, z cieknącym kinolem, kichaniem, czasem z lekką temp. i wiecznym uczuciem zimna, a piekło typu uporczywa sraka i swoista akatyzja zaczyna się wraz z położeniem do łóżka. I niestety lekarstwo na skręta po baklo musi być gorsze od samej choroby, a więc musowo benzo, bez tego nie da się opanować najgorszych objawów skręta, czyli delirium, depersjonalizacji, derealizacji i trzęsących się potwornie łap. Końskie dawki pregabaliny nic nie pomogą na te dolegliwości. Ja nawet nie jestem pewny, czy na tym skręcie klometiazol by coś nie pomógł. Przy odstawce z fenibuta, podanie pregabaliny w dużych dawkach już częściowo łagodzi problem, a dodanie benzo całkowicie usuwa.

Jak wyzebrac Baclofen od psychiatry? Czy musze tez ich do kliniki prywatnej i sciemniac bole rozmaite?

Kwestia tego odstawienia to chyba indywidualna bardzo jest ?
Ostatnio przez 9 dni nie brałam baclofenu bo byłam wyjechana ,nie planowałam żadnej odstawki (a biorę na zalecenie neurochirurga z powodów kręgosłupowych) i poza spięciem mięśni kręgosłupa nie odczułam żadnych innych skutków ubocznych, a biorę regularnie 25 mg, czasem 75 mg od kilku miesięcy .
ALe już dziś wzięłam, nie dlatego że miałam ciągotkę jakaś, tylko żeby sobie ulżyć w spięciu mięśni przykręgosłupowych.

Nie wiem jak sprawa wygląda u innych, w każdym razie u mnie za każdym razem, odstawienie baklofenu w odróżnieniu od bliźniaczo podobnego fenibutu było trudniejsze, pomimo że fenibut uzależnia szybciej jak też i szybciej rozwija się oporność na jego działanie. Inna sprawa, że dawki używane przeze mnie były zawsze dawkami rekreacyjnymi a nie leczniczymi. Z drugiej strony wiem, że można absolutnie bezboleśnie zejść z baklofenu redukując go w ten spsosób, że co 3 dni obcina się 10 mg aż do zera. Odstawienie zarówno baklofenu i benzodiazepin jest nieprzyjemne, jednak w tyn drugim przypadku odstawienie może spowodować powikłania zagrażające bezpośrednio życiu i zdrowiu.

Jak dla mnie baklofen jest nawet ok. Jak już biorę a zdarza się to rzadko to jakieś 200-250mg i jest nawet przyjemnie. Tak porównając do benzo to działa podobnie ale nie tak samo. Przy przedawkowaniu benzo to mam urwany film a przy baklo zasypiam nawet nie wiem kiedy i po jakimś czasie się budzę. Zdarzyło się komuś tak jak napisałem wyżej?

To bardzo duża dawka.
Nigdy nie przekroczyłem 150mg.

Dla mnie baklofen najbardziej przypomina fenibut w dawkach rekreacyjnych, czyli 100-200 mg plus większe działanie zwiotczajace mięśnie i minus działanie anksjolitycznie podobne do pregabaliny w dawkach mniejszych. Łącznie z nagłym zaśnięciem w dowolnym miejscu w dawkach bardzo dużych. A więc w porównaniu do fenibutu więcej trochę działania spidujacego i miorelaksacyjnego. Działa poza tym od niego dużo krócej i daje bóle mięśni i stawów z odbicia. Działanie prospołeczne oslablo wraz z downregulacja GABA-B. Obawiam się, że na zawsze. Ogólnie jednak mogę powiedzieć: baklofen + pregabalina = fenibut

Czy nie przesadzacie z tym uzaleznieniem od baklofenu ? Bylem ostatnio u nowego psychiatry jako ze na nfz ciezko sie dostac. I jako ze naduzywam troche alkoholu spytalem go o baklofen i powiedzial że pacjenci nie mają raczej problemu z odstawieniem, jak juz to z ubokami podczas brania. Ale póki co sie nie zdecydowalem , zostaje przy sulpirydzie z rana i pregabalina ktora moge zwiekszyc do 300 mg max. ( obecnie biore 75 mg wieczorem ale ostatnio trochę gorzej sie czuje )

Spróbuj sobie pohulać w dawkach ok 125 - 200 mg przez 2 tygodnie i z dnia na dzień przestań brać, to wtedy pogadamy...