Leki przeciwdepresyjne, tymoleptyki - SSRI, SNRI, iMAO, TLPD i inne
Zobacz też: Wikipedia
ODPOWIEDZ
Posty: 22 • Strona 2 z 3
  • 7 / / 0
Na mnie działa zawsze antydepresyjnie i poprawia nastrój a nawet działa ekscytująco. Wystarczy, że wezmę 25-50 mg na wieczór i następnego dnia po południu już jestem podekscytowany i w lepszym humorze. Ciągła faza typu: yess, yess, yesss. Prawie jak słabe extasy.
  • 274 / 1 / 0
Podbijam temat , skopiuję to co napisałem w działe o antydepresantach.

co sądzicie o braniu w niskich dawkach jako antydepresant , jak brałem go rekreacyjnie, to aktywizował mnie jak cholera , Zaraz dzwoniłem do znajomych, czy mogę wpaść pogadać,szukałem kontaktów rozmów , chciało mi się żyć , czułem się nieśmiertelny i mega pewny siebie i strasznie szczęśliwi, a przy tym ogarnięty i nie zamulony(dawki już od 75), gadałem non stop , kurde po prostu super , taki stan kiedyś miałem jak brałem pierwszy raz SSRI . baclofen działa na gaba-b - na ten receptor co alkohol , alkoholicy - na przykład biorą go cały czas w innych krajach i chyba u nas też to dojdzie - jako lek dla alkoholików , biorą, bo dzięki temu pomagą im to wytrzymać w trzeźwośći. TO skoro tak, to czemu go by nie brać jako antydepresant w niskich dawkach 20-50mg doba. Co o tym sądzicie? skoro tak świetnie na mnie działał . No i podobno uwalnia też dopaminę??(nie wiem jeszcze w jaki sposób,ale gdzieś czytałem)
Może mój problem w gaba , w dopaminie też na 100% to jestem pewien , ale po baclofenie to nic mi nie brakowało, stan antydepresyjny/samopoczucie w 100%

Ktoś zażywa regularnie baclo w celu , poprawy samopoczucia. Dorzucił bym do sertalinki?
  • 1095 / 34 / 0
baklofen dobra rzecz i jak prawie wszystko co wpada mi w lapska robilem na baklofenie calkiem rozlegly research, pod katem antydepresyjnym rowniez.

Jako antydepresant spisuje sie wysminenicie ,ale tylko doraznie (wiec tak na prawde nie jest tak na prawde super hiper uzyteczny). Ewnetualnie max 3 dni z rzedu po 50mg doba. Wiecej najzwyczajniej nie ma sensu, bo magiczne dzialanie jest calkiem ulotne, a i uzalenia fizycznie.

Kiedys jak odstawilem gbla to zostalo 50mg przez moze 3 tygodnie, moze 2 tyg nie pamietam juz codzinnie i dzialania antydepresyjengo nie bylo, ale z rana musiala byc wrzuta tych 50mg bo robilo sie lekliwo i niepewnie. Taki maly garbik, bo jesc tabsy (w sumie malo uciazliwy bo z rana 2 tabsy i zapominalem o nim hehe) musialem a tak na prawde nic nie mialem z tego, co wiecej po tych 2 czy 3 tyg czulem ze musialbym juz wskoczyc na wieksza dawke bo te 50mg juz powoli zaczynalo niewystarczac.

Tak czy inaczej moze byc uzyteczny w celach "zapchaj dziure" w przerwach miedzy butlami gbla, albo innymi rzeczami. Moze byc tez uzyteczny w dawkach 50m-75mg na ostre wymeczenia stymulantowe jak chce sie rozluznic , albo wspomoc spac.

baklofen ogolnie dobry lek i ma naprawde przydatne zastosowania w dietach politoksykomanow - antydepresyjne tez, ale nie przewlekle, bo naduzywanie baklofenu jest bolesne i najzyczajniej nie warto.
Wszystko co napisałem na tym forum to nieprawda; opisywane sytuacje nigdy nie miały miejsca.
  • 1831 / 488 / 0
U mnie również po 3-4 dniach uciekało to magiczne działanie, chociaż byli tacy co twierdzili, że latali na tym miesiącami z dobrym efektem, co dla mnie jest abstrakcją.
życie jest zbyt krótkie, by dwa razy oglądać to samo porno.

Powiadacie, że dobra sprawa uświęca nawet hejting?? A ja Wam mówię: dobry hejting uświęca każdą sprawę.
  • 1095 / 34 / 0
Co gorsza brany w dawkach powiedzmy 150mg doba to juz po 3 dniach takiego brania bedzie zwala/kac no pojawi sie zle samopoczucie ktore mozna podciagnac pod uzaleznienie fizyczne (okolo 3 dni zlego samopoczucia wiec dlugo, jak na takie niewinne baranie 3x150mg )

Jaka ktos chce jechac 3 dni to najlepiej 50mg (no max 75mg) dobowo, bo uzalenia fizycznie szybko (jak to z GBL i pewnie wszystk inne co dziala na gabaB), a i objawy odstawienne dugawo sie utrzymuja.
Wszystko co napisałem na tym forum to nieprawda; opisywane sytuacje nigdy nie miały miejsca.
  • 440 / 121 / 0
Jeżeli zawiodą inne leki u chorego z depresją i silnie zaznaczoną fobią społeczną, kontaktami międzyludzkimi i nieśmiałością. Może to być lek podawany nawet przez dłuższy okres czasu, ale pod kontrolą lekarza, w dawkach 50 do max 100 mg, nawet w skojarzeniu z pregabaliną w mniejszych dawkach, która dodatkowo działa anksjolitycznie, a wieczorem ułatwia zasypianie, bo baklofen nie wpływa dobrze na sen jako taki. Działanie tych leków nie nakłada się na siebie wbrew pozorom. Jedynym wspólnym miejscem uchwytu jest oddziaływanie z kanałem wapniowym alpha-2-delta, do którego jednak pregabalina ma dużo większe powinowactwo. Działanie przeciwdepresyjne baklofenu może być wielokierunkowe, jednak najbardziej prawdopodobnym mechanizmem jest działanie w charakterze antagonisty 2-fenyloetyloaminy, w której miejsce wiąże się z receptorem TAAR1, który ma wpływ na regulację transmisji amin sympatykomimetycznych: dopaminy, noradrenaliny i serotoniny. baklofen wykazuje największe powinowactwo do transportera dopaminowego DAT, nieco mniejsze do noradrenalinowego i bardzo małe do serotoninowego. Jest to działanie łudząco podobne do amfetaminy. Drugim działaniem baklofenu, mniej poznanym jako potencjalne działanie przeciwdepresyjne jest agonizm w stosusnku do receptora GABA-B, działającego w kierunku hamującym na neuroprzekaźniki jak dopamina czy noradrenalina. Być może dlatego mógłby być stosowany u osób z lękami, nie powoduje bowiem objawów lękowych, jak np. bupropion, pomimo działania na transmisję dopaminergiczną. Jest to lek silnie działający i jako taki, powinien nie być lekiem 1 wyboru, a jedynie w sytuacji depresji lekoopornej lub nawracającej mimo leczenia. Jest prawdopodobne, że efekt przeciwdepresyjny jest zależny od dawki i w dawkach niższych działa w stronę anksjolityczną, dlatego mógłby być stosowany w stresie pourazowym, natomiast dawki wyższe, to działanie aktywizujące i redukujące objawy fobii społecznej. Jestem jak najbardziej na tak. Lek może być odstawiony bezpiecznie pod kontrolą lekarza. Zejście z dawki 50 mg zajęło mi 2 tygodnie, zejście z dawki 100 mg to miesiąc i w dowolnym momencie, lek bowiem nie rozwija znaczącej tolerancji na swoje działanie.
  • 1935 / 489 / 0
baklofen jako pseudo-antydepresant działał świetnie ale bardzo szybko jego czar uleciał wraz z tolerką a nawet nie jadłem go codziennie i starałem się nie przekraczać 100mg.

Właściwie tylko przez miesiąc, 2-3 razy na tydzień mnie czarował. Później już dawki rzędu 150mg nie dawały nawet połowy pierwotnej siły. Jedynie w miksie z amfetaminą odzyskał czar, no ale wiadomo. :świnia:
togheter the ants will conquer the elephant
:tabletki: :świnia:
  • 440 / 121 / 0
@blokowiska666 Mówię o nim jako o jednym z leków tzw. ostatniej szansy przy fobii społecznej, nie jestem pewien czy połączenie z pregabaliną nie dawałoby jeszcze lepszych efektów przy możliwości zmniejszenia dawki i minimalnym ryzyku tolerancji krzyżowej. Miks z amfetaminą to dziwny miks, bo to jest tolerancja krzyżowa. Zarówno amfetamina, jak i baklofen są agonistami TAAR1 z największym powinowactwem do transportera DAT i stąd wynika ich działanie euforyzujące.

Nie cytujemy posta bezpośrednio nad swoim. taurinnn
  • 1935 / 489 / 0
Ja opisuję tylko moje odczucia po owych mixach, które zachodziły samoczynnie, że tak powiem. Nie popełniałem tego mixu z premedytacją.

Pregabalina z baklofenem, raz mnie forumowy kolega porobił i czułem się doskonale, to słowo najlepiej opisuje ten stan. Do tego stopnia, że po powrocie do domu, miast iść spać postanowiłem nie marnować tego stanu i zająłem się kreatywnym hobby, zabrało mnie na kilka godzin. Coś pięknego.

A baklo z amfetaminą średniej jakości, działa jak amfetamina 2.0
togheter the ants will conquer the elephant
:tabletki: :świnia:
  • 301 / 42 / 0
Szamałem w dłuższych ciągach pod kontrolą lekarza z racji ciągot do popijania. Nie pamiętam dokładnie dawek ale chyba na początku leciało 10mg-10mg-10mg, następnie zwiększone do 25mg-25mg-25mg. Efekt antydepresyjny występował, coś na kształt lekkiej euforii, ale na "fobie społeczną" nie działał, a możliwe że nawet pogarszał objawy. Napisałem w cudzysłowie bo dla każdego to pojęcie może być względne, to zależy od bardzo wielu objawów, które mogą definiować problem jako fobia społeczna.
Na pewno w sytuacjach społecznych, zatłoczonych miejscach człowiek nie czuł się zlękniony, bardziej "spięty" i uczucie jakby siedziało się na tykającej bombie, która zaraz wybuchnie. Chyba łatwiej o zachowania agresywne jeżeli ktoś ma skłonności, nawet cierpiąc na różne fobie.

Poza tym działanie antydepresyjne, zwiększające libido i aktywizujące utrzymuje się dosyć długo przy braniu rozsądnych dawek. Większe wrzuty powodują strasznie nieprzyjemnego "kaca" na drugi dzień, więc lepiej wchodzić powoli na dawkę optymalną. Myślę że 25mg x3 dziennie to zdecydowanie wystarczająco.
ODPOWIEDZ
Posty: 22 • Strona 2 z 3
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.