Napój o działaniu psychodelicznym, zawierający DMT – sposoby przyrządzania, opisy rytuałów, rady i wątpliwości.
Więcej informacji: Ayahuaska w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 239 • Strona 4 z 24
  • 2244 / 18 / 0
Ten zadowolony, tamten rozczarowany. Każdy szuka czego innego.
  • 158 / 6 / 0
To wygląda raczej na jakąś propagandę i robienie sobie na złość niż na rzetelne informacje. Ktoś obiektywny korzystał z ich usług?
  • 2244 / 18 / 0
Nie będę im robił ani reklamy, ani antyreklamy. Raz jeszcze - zależy, kto czego szuka. Jednak jak widzę tekst "szamańska podróż", kierowany raczej do osób, które z szamanizmem mają tyle wspólnego, ile książek i artykułów w necie przeczytały, to się tylko uśmiecham. Biznes to biznes, nikt nie powiedział, że dobre intencje nie mogą iść w parze.
  • 3 / / 0
podobno niedlugo bedzie odbywac sie ceremonia ayahuaskowa pod warszawa z manuelem rufinem:
http://integra.xtr.pl/the-ayahuasca-mon ... 9#more-749
ktos ma juz doswiadczenia z tym ajałaskerem?
  • 226 / 3 / 0
balgatron i sacharuna... nie zaśmiecajcie drogiego ćpuńskiemu sercu forum swoimi żałosnymi sprzeczkami i reklamami :cheesy:
Wystarczy jedna, konkretna "reklama" (która już istnieje), a nie co posta od nowa pisać jakie zniżki gdzie i za ile. Do diabła z wami interesowne gadziny, róbcie chociaż swoje z klasą, inaczej GALAKTUS dopierdoli wam kosmowyrok i będzie pozamiatane, nie będzie już picia ziółek, tylko praca w obozie Sułtana Kosmitów, a do picia będzie co najwyżej wasz osobisty mocz. Więc - ZREFLEKTUJCIE. :-)
UWAGA: Latające owoce morza!
lost myself in every way
http://www.youtube.com/watch?v=1i-L3YTe ... ture=share
  • 3 / / 0
witam wszystkich napalonych na ceremonię ayahuaska. jak się czyta forum to dopiero widać ile jest osób chętnych do wzięcia udziału w czymś takim. hmm..
założyciel wątku pyta o doświadczenia. chcę się podzielić bo brałem udział.
przede wszystkim chciałbym uprzedzić o tym że cała ta ayahuaska to nic więcej jak interes opierający się na naciąganiu naiwniaków. szamani i ayahuascero przyjeżdżają do polski - jak ktoś chce się przekonać jak to wygląda to proszę bardzo, można pojechać, zobaczyć. a jest co oglądać. ceremonia na której byłem była pięknie zorganizowana, ale na samej ceremonii atrakcje się kończą. jeśli ktoś oczekiwałby np. duchowych przeżyć, tripu, wizji, oświecenia - czeka go rozczarowanie, bo to co dostanie do wypicia podczas ceremonii oczywiście nie będzie mieć nic wspólnego z osławionym, rozreklamowanym halucynogenem. jest kilka racjonalnych powodów takiego stanu rzeczy: szaman przyjeżdżając do polski nie może przywieźć ayahuaski, nie może jej przewieźć przez granicę (mało kto się nad tym zastanawia zanim zapisze się na ceremonię), nie tylko nie może przywieźć pojemnika z miksturą, ale nawet nie może wwieźć na teren polski składników potrzebnych do jej przyrządzenia. mało tego, jakby ktoś znał przepisy to by wiedział że nie może przewieźć samolotem nawet amuletu z ptasich piór, w ogóle żadnych obiektów czy substancji pochodzenia organicznego. zabraniają tego przepisy.
drugi powód dla którego urządzane w polsce ceremonie to jedna wielka blaga: coś takiego jak ayahuasca jest w polsce nielegalne. jeśli na ceremonii z jakiegoś powodu znalazłby się stróż prawa (np. policja przyjechałaby na wezwanie któregoś z uczestników), organizatorzy zostaliby aresztowani, a i uczestnicy też pewnie mieliby problem. z tego co wiem w naszym kraju sprzedawanie narkotyku (do nich kodeks zalicza ayahuskę) jest karane więzieniem. tymczasem organizatorzy takich imprez ogłaszają się w sieci..
naturalnie komuś kto bardzo pragnie doświadczenia z ayahuaską żadna perswazja nie przemówi do rozsądku, będzie musiał spróbować. na zasadzie: jak w polsce się nie da to pojadę do ameryki - tam u boku prawdziwego szamana dostąpię upragnionego oświecenia. wybuli na taki wyjazd z 8-10 tysięcy a potem będzie włosy rwał z głowy i przeklinał własną naiwność. wszystkie te kliniki i organizowane dla turystów ceremonie są tyle warte co ceremonie organizowane w naszym pięknym kraju, więc jeśli ktoś rzeczywiście bardzo chce doznać rozczarowania to w polsce ceremonia będzie i o niebo tańsza i z wygodniejszym, szybszym dojazdem.
internet jest zawalony "tripraportami" i filmikami na temat ajahuaski. połowa z tego to zwykła reklama która napędza ten interes. na tym bazują "kliniki" i na tym żerują "szamani". czysty interes.
to co dane mi było skonsumować na ceremonii było w najlepszym razie jakimś ziołowym kompotem. dużo bym dał żeby się dowiedzieć jaki był skład tego czegoś, czym tak naprawdę faszerowali nas ci naciągacze. efekt po spożyciu tego specyfiku - żaden.
rada dla osób które tak czy inaczej będą chciały wziąć udział w ceremoii: po pierwsze nie pchać się do ameryki do jakiejś kliniki tylko po to żeby tego spróbować, jeśli jechać do ameryki to nie po to, lecz po to żeby zwiedzać - w przeciwnym razie będzie żal i zgrzytanie zębami. po drugie, jeśli tylko ktoś nie nastawia się na duchową podróż to nie odradzam samego udziału w ceremonii bo to barwne i zabawne widowisko (choć nie warte swojej ceny). po trzecie, nie wiem czy szaman uwzględni ewentualną reklamację, ale na wszelki wypadek nie płacić przed ceremonią, tylko po.
pozdrawiam napaleńców
  • 7 / / 0
Konkretnie na temat.
Ja dopowiem tylko że z tego co opowiadali znajomi czy sądząc po dość świeżym opisie spotkania z ayahuascą autorstwa Pawlikowskiej/ ex żona Cejrowskiego/ w "Blondynce u szamana" to szanse na dotarcie do prawdziwego Ayahuascero w Ameryce pld. mają tylko doswiadczeni podróznicy znajacy lokalne warunki i hiszpański, a takze posiadajacy odpowiednie wyczucie miejscowych. Indianie w środku dzungli wyczują raczej kazdy fałsz i niejasna intencję.
Uwaga! Użytkownik harbatasz nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 3 / / 0
czy opis jest dostępny w sieci? czy mógłbyś zacytować lub wkleić link? chętnie bym rzucił na to okiem.
ja czytałem "Blondynkę u szamana" Pawlikowskiej - bardzo pobieżnie - skupiając się na opisach rytuałów szamańskich, resztę w zasadzie pomijałem. dawno nie było mi dane przeczytać takiego steku bredni i nonsensów. to oczywiście moja subiektywna opinia, ale jeśli ktoś chce pogłębić swoją wiedzę na temat szamanizmu na podstawie Pawlikowskiej to rozsądnie by zrobił gdyby wszystko traktował z przymrużeniem oka i dzielił przez cztery.

zgodzę się harbatasz z tym że prawdziwej ayahuaski prawdopodobnie nie znajdzie się tak łatwo w ameryce pd. te ceremonie to zwykły lep na turystów, po prostu lokalny interes jak oscypki w Zakopanem które można kupić na każdym rogu. wystarczy poczytać relacje z podróży: pełno tam tego jest. "kliniki", "szamani" którzy za kilka dolców wcisną ci kubek jakiegoś błocka, wioski gdzie organizuje się turystyczne ceremonie. interes kwitnie. są nawet tacy którzy jadą tam tylko po to... oczywiście to czym raczą gringos nie jest ayahuaską. nawet trudno sobie wyobrazić żeby lokalny szarlatan ryzykował szprycując całą grupę turystów potężnym psychodelikiem.

ps. swoją wypowiedź na temat ceremonii poszerzyłem o kilka zdań w wątku ayahuasca - Doświadczenia.
  • 1387 / 2 / 0
Nie żebym bronił Pawlikowskiej jakoś szczególnie, ale.. Skąd masz prawo do takich osądów? Jeśli byłeś sam w Ameryce Południowej i miałeś jakikolwiek kontakt z prawdziwymi szamanami, bądź czarownikami, to ok, nie zawracaj sobie tym co mówię w ogóle głowy. Jeśli praktykujesz szamanizm i to co robisz w żaden sposób nie może być nazwane zabawą, to również nie bierz tego do siebie. Jeśli jednak swoją wiedzę opierasz na "badaczach szamanizmu", to wybacz, ale to dopiero musi być stek bzdur i nonsensów, okraszony dodatkowo domysłami, często mijającymi się w ogóle z prawdą, którą posiadają tylko faktyczni szamani. I nie chcą się nią dzielić za bardzo z innymi, bo niby i czemu.

Jednakowoż w pełni popieram to co piszesz o wszystkich ceremoniach organizowanych dla każdego, kto tylko zapłaci odpowiednią kwotę.

Nie atakuję i nie staram się być zaczepny, chcę tylko wiedzieć na czym się opierasz :)
– Chodź. Czeka nas długa podróż.
– Jestem przyzwyczajona do długich podróży... Kiedyś wybrałam się nawet do Piekła – wyjaśniła.
– Jak zdołałaś wrócić?
Przyglądała mi się długo i uważnie.
– Wrócić? Wrócić? Ja tu zostałam...
  • 845 / 9 / 0
Jest wiele racji w tym co gromin piszesz, ale to nie znaczy, ze PL nie mozesz dostapic prawdziwego tripa po ajałasce. Te srpawy z przewozeniem skladnikow da sie ominac na wiele sposobow. To, ze ty trafiles na chujowe opcje, nie znaczy, ze prawdziwych rzeczy w PL nie ma. Ja z ajałska doswiadczen nie mam, ale znam przynajmniej 2 osoby, ktore w Pl przezyly doswidczenia zmieniajace zycie i powtorzyly je w Amercyce na ceremonii ( i nie byla to ceremonia dla sciagnieca bogatych turystow). Nie projektuj swoich doswiadczen na wszystkich innych, przynajmniej tyle powinienies sie nauczyc.
Uwaga! Użytkownik kato jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
ODPOWIEDZ
Posty: 239 • Strona 4 z 24
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.