Więcej informacji: Ayahuaska w Narkopedii [H]yperreala
Zostało mi jeszcze materiału roślinnego na dwa warzenia, wypiję tym razem osobno, a potem chyba już zakończę przygodę z yage, ale niewykluczam, że kiedyś jeszcze, podczas podróży do Peru nie napije się jeszcze z Indianami. Pozdrawiam :-)
Czy ja mam już tak wyprane receptory, że nie mogę doświadczyć tego co inni, czy jestem twardą głową ? Podejrzewam to, gdyż ten sam materiał roślinny u innych wywołuje dużo mocniejszy efekt niż u mnie.
Nie brałam nigdy przed aya psychodelików, ale za to wcześniej to sporo leków psychotropowych działających na układ gaba-ergiczny i serotoninoergiczny i do tego sporo alkoholu.
Czy 200 gram caapi yellow + 50 gramów chali numer 8 z maya pite osobno jest bezpieczne dla mózgu, zdrowia ?
Tak więc 200 gram to jedynie strata materiału ? Terrence Mckenna sugerował, że można stosować duże dawki caapi. Niektórzy aya podróżnicy przekraczają setkę caapi, ponoć zwiekszenie dawki caapi jest w miare bezpieczne, ale DMT można przecież także przedawkować, a tego bym nie chciała.
Nie sluchaj sie MCkenny. Jest lewakiem sposnorowanym przez lewackie rzady. Lepiej sluchac sie osob z doswiadczeniem oraz chemikow biologow :-D
Jesli nie bralas zadnych serotoninergikow przez ostatnie 2 miechy receptory powinny sie polaryzowac jak nowe.
Jesli bralas 20g changi mozesz spokojnie podwoic dawke, widze tripreaporty na erowidzie gdzie brali i to wiecej i zyja i maja sie dobrze. Jesli to jest jedyne co posiadasz to tzymaj sie tego, jesli masz dostep do mimozy sproboj mimozy.
Nie pij takze wszystkiego razem(tak wiem ze szamani pija razem) ale juz w pierwszych minutach czesc DMT zostaje rozlozona przez enzymy jak meiszasz i pijesz razem. Odczekaj polgodziny i dopiero pij Change czy co tam masz.
70g caapi powinno w zupelnosci wystarczyc, jezeli masz rute polecam rute latwiejsza w dawkowaniu.
Pozdro :-D
explorer pisze:Kiedy czytam wypowiedzi innych, pijących Ayahuscę i porównuje z moimi, widzę, że ich przeżycia są zdecydowanie bardziej duchowe niż moje. Gdzie to wszystko jest: podróże do bardo, do innej galaktyki, kontakt z istotami z innych planet. Nie udało mi się dotrzeć tam gdzie chciałam, nie udało mi sie zobaczyć naszej planety z orbity, a było to jedno z moich marzeń.
Tryptaminek pisząc, że chciałabym zobaczyć naszą planetę z orbity miałam na myśli eksterioryzacje. Chciałabym opuścić ciało i zobaczyć naszą planetę. Robert Monroe sugerował w jednej ze swoich książek - nie pamiętam czy to były Podróże poza ciałem, Dalekie podróże czy Najdalsza podróż, że tego typu środki mogą być bardzo przydatne do wywołania OOBE. Wiele opisów podróży, jednak po palonym DMT wskazuje, że tak może być. Być może muszę właśnie zwiększyć dawkę chaliponga i wypić osobno żeby wyjść poza. Ayahuascowi szamani stworzyli mapy tamtego świata i wydaje mi się, że otarłam się zaledwie o początek tej niezwykłej krainy.
ayahuasca zaciekawiła mnie psychodelicznym światem. Myślałam o spróbowaniu jakichś innych tego typu środków z research chemicals albo inne etnobotaniczne psychodeliki jak nasiona powoju z LSA. Moje poszukiwania wykraczają poza sferę psychologiczną doświadczenia psychodelicznego, poza podróż wgłąb siebie. Każda sesja przynosi nowe pytania o naturę tego świata, o tym czym jest świadomość i jak odbieramy świat, jak funkcjonuje mózg.
Mimo, że po ostatnim doświadczeniu przeżyłam pewien kryzys mam zamiar kontynuować sesje z ayahuasca, ale nie tak często jak wcześniej to robiłam - raz na tydzień. Siedziało mi na psychice przez jakiś czas, miałam ponure myśli o tym w jakim matrix żyje, że toczy się jakaś dziwna gra i w ogóle zastanawiałam się czy świat, który widzę istnieje na prawdę, o tym, że nie ma Boga i nie mam się do kogo modlić o poprawę samopoczucia i wyjścia z tego kłębowiska. Czułam, że posiadłam wiedzę, z którą nie moge dać sobie rady. Dużo by pisać. Ostatecznie kryzys przeszedł mi kiedy wpadłam na pomysł, że skoro nie ma Boga to mogę modlić się np. do Ojca Pio, Papieża czy innych wielkich zmarłych tego świata. Teraz już rozważania o Ayahuascowej sesji nie wywołują u mnie tak skrajnych emocji, ale i tak już nigdy wszystko nie będzie takie jak wcześniej.
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.