Napój o działaniu psychodelicznym, zawierający DMT – sposoby przyrządzania, opisy rytuałów, rady i wątpliwości.
Więcej informacji: Ayahuaska w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 1075 • Strona 95 z 108
  • 123 / 10 / 0
I jak jest jeśli chodzi o wymioty u Ciebie, po tak małych dawkach caapi?

Muszę kiedyś spróbować z tą muzyka co podałeś. Ostatnio postanowiłem słuchać podczas podróży muzyki chasydzkiej/żydowskiej, bo wydawało mi się, że ta muzyka jak żadna inna potrafi wyzwolić zrozumienie/akceptację, ale wyszło raczej średnio, a właściwie zupełnie się nie sprawdziła.

Btw. Końcówkę tego tygodnia miałem bardzo ciężką. Powróciły do mnie utrudniające życie "demony przeszłości", które zaskakująco długo mnie nie nawiedzały. Już się łudziłem, że pozbyłem się ich całkowicie. Piszę to tu bo między innymi ayahuasca miała być narzędziem które porozwiązuje te "wewnętrzne supły" niepozwalające akceptować tego co jest. Teraz widzę z perspektywy, że samo doświadczenie, nie było jakoś jednoczące/pozwalające poczuć miłość, ułatwiające wyrzucenie złych emocji. Daleko mi do stwierdzenie, że ten "nawrót" to pokłosie ostatniego tripu. Raczej ciężko byłoby mi to jednoznacznie stwierdzić. Może to już tak po prostu samoistnie jakoś się dzieje niezależnie od okoliczności. Przynajmniej dotychczas tak było.
Uwaga ludziska chyba zwariowałem oddam* Codeine Phosophate 30 mg! Zainteresowanych zapraszam na priv :korposzczur:
  • 111 / 4 / 0
Siema, co myślicie do dawce 3g ruty i 7g mimosy na pierwszy raz ? (w formie sproszkowanej-w kapsułkach).
Uwaga! Użytkownik Montebur nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 152 / 6 / 0
Odpowiednia dawka, zdecydowanie, lepiej nie trzeba.
  • 370 / 101 / 16
26 marca 2017drybler pisze:
I jak jest jeśli chodzi o wymioty u Ciebie, po tak małych dawkach caapi?

Muszę kiedyś spróbować z tą muzyka co podałeś. Ostatnio postanowiłem słuchać podczas podróży muzyki chasydzkiej/żydowskiej, bo wydawało mi się, że ta muzyka jak żadna inna potrafi wyzwolić zrozumienie/akceptację, ale wyszło raczej średnio, a właściwie zupełnie się nie sprawdziła.

Btw. Końcówkę tego tygodnia miałem bardzo ciężką. Powróciły do mnie utrudniające życie "demony przeszłości", które zaskakująco długo mnie nie nawiedzały. Już się łudziłem, że pozbyłem się ich całkowicie. Piszę to tu bo między innymi ayahuasca miała być narzędziem które porozwiązuje te "wewnętrzne supły" niepozwalające akceptować tego co jest. Teraz widzę z perspektywy, że samo doświadczenie, nie było jakoś jednoczące/pozwalające poczuć miłość, ułatwiające wyrzucenie złych emocji. Daleko mi do stwierdzenie, że ten "nawrót" to pokłosie ostatniego tripu. Raczej ciężko byłoby mi to jednoznacznie stwierdzić. Może to już tak po prostu samoistnie jakoś się dzieje niezależnie od okoliczności. Przynajmniej dotychczas tak było.
Ciekawe jest to co napisałeś o uaktywnieniu się demonów przeszłości. Szczerze ci powiem, ze mnie także to spotkało po ayahuasce. Podobnie jak ty, sądziłem że pewne sprawy zostały zagrzebane gdzieś w podświadomości, a tu nagle bum. Powrót do przeszłości.. wszystko wypłynęło ze mnie podczas pewnej ceremonii i minęło sporo czasu zanim zdałem sobie sprawę, że był to pierwszy krok do zintegrowania tego nieprzyjemnego okresu z mojego życia. Już więcej nie mogłem się przed tym ukrywać i jedyne co mi pozostało to praca nad emocjami z tym związanymi oraz akceptacja.
Myślę,że właśnie w taki sposób ( międzyinnymi ) sajko aktywują proces tzw. ,, uzdrawiania,, . Sprawy zaczynają nabierać tempa, a ty sam juz nie masz możliwości zagrzebania tego spowrotem i jedyne co ci pozostaje to ,, przepracowanie ,, materiału. W pewien sposób zaczynasz podchodzić do problemu z coraz to większą świadomością i sprawy zaczynają się prostować. W moim przypadku trwało to dosyć długo, ale tylko dlatego, że sam się opierałem i chyba nie zdawałem sobie sprawy z całego procesu. Jednym słowem zostałem tak jakby zmuszony i w sumie na dobre mi wyszło choć na początku trochę się schizowałem i ogólnie, mentalnie byłem w nienajlepszym miejscu.

Co do wymiotów. Dawki które podałem, nie powodują ich u mnie, a tym bardziej bez DMT. Spokojnie jestem w stanie funkconować na takich ilościach i osobiście lubię działanie harmali także no problem.
26 marca 2017Montebur pisze:
Siema, co myślicie do dawce 3g ruty i 7g mimosy na pierwszy raz ? (w formie sproszkowanej-w kapsułkach).
Nigdy nie bawiłem się w kapsułki także za bardzo nie mogę ci doradzić. Myślę jednak, że sporą przeszkodą może być czas rozpuszczenia się tych z rutą. Jeśli inhibicja nie zadziała w odp. momenci to mimosa się nieaktywuje. Jak chcesz to wyślij PM do mojerto - on się bawił w kapsułkowanie.

Co do ilości to osobiście bym się raczej nie szarpnął na 7g mimosy z rutą ( piszę tutaj o gotowanym materiale ). Po pierwsze za dużo pyłu ( mega mdłości ) , po drugie, w moim odczuciu ruta niesamowicie podkręca mimose. Na dzień dzisejszy nie wrzucam więcej niż 3.5g. ( z caapi sprawy wyglądają trochę inaczaj ). Oczywiście to co piszę wcale nie musi być zasadą, każdy odczuwa te sprawy na swój własny sposób także musisz się trochę pobawić.

pozdrawiam
Uwaga! Użytkownik Banzi nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 111 / 4 / 0
Oki, czyli za dużo, ale znając życie walne wszystko, bo chce miec bogate enteogeniczne doświadczenie.
Uwaga! Użytkownik Montebur nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 370 / 101 / 16
Krzywda ci się raczej nie stanie, tym bardziej biorąc pod uwagę sposób podania...

Daj znać jak poszło... no i powodzenia ;)
Uwaga! Użytkownik Banzi nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 123 / 10 / 0
Ostatnio, to znaczy w zeszłą środę, robiłem wywar z 35 g "świeżej" ayahuaski + 15g już wygotowanej (myślę sobie może coś jeszcze z tego będzie), wody demineralizowanej (takiej z cpn-u) no i łyżeczki octu. Od rana ugotowałem i zaraz potem gdzieś ok 11 wypiłem. I nie wiem czy wywar wyszedł słaby, czy moje oczekiwania były zbyt duże, ale podróż była słabiutka, właściwie to była taka bardziej przechadzka a nie podróż.
Uwaga ludziska chyba zwariowałem oddam* Codeine Phosophate 30 mg! Zainteresowanych zapraszam na priv :korposzczur:
  • 152 / 6 / 0
co myślicie o ayahuasce w kapsułkach za 100 zł, wystarczą na jedną ceremonię,
Acacia Confusa - 7g (10 Caps.)
Syrian Rue - 3g (6 Caps.)

i oczywiście nic nie robię, po prostu łykam te kapsułki?
  • 152 / 6 / 0
jeszcze jedno pytanie, czy ayahuasca jest w polsce i w innych krajach prawnie zakazana?
  • 42 / 7 / 0
co sądzicie o przyjęciu ayahuascu samemu w mieszkaniu? doswiadczenie to DMT kilka razy oraz duuuuzo innych psychodelików, myslicie ze to dobry pomysl czy raczej odradzacie
ODPOWIEDZ
Posty: 1075 • Strona 95 z 108
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.