Dział dotyczący roślin zawierających substancje wywołujące in vivo uspokojenie organizmu, m.in. kratom i sałata jadowita.
ODPOWIEDZ
Posty: 560 • Strona 54 z 56
  • 494 / 98 / 7
Coś w tym jest ale słabo wyczuwalne. Niemniej jednak delikatne uspokojenie i ciepełko po tym jest
  • 3215 / 413 / 0
17 maja 2020Despero334 pisze:
Około rok temu zjadłem kawałek liścia sałaty jadowitej byłem wtedy poza domem. Rosła pięknie bo to ładna roślina taka dostojna swym widokiem. Ugryzlem kawałek z ciekawości, wiadomo niezbyt smaczne. Po chwili uderzenie senności do głowy więc poszedłem od razu do domu gdzie zasnąłem. Później zdaje się, że bolała mnie głowa. Nawet bałem się o zatrucie, ale po przeżyciu z bieluniem (jednorazowo) nic nie jest mi straszne. Działanie według mnie bardzo usypiające coś na kształt opium, ale bez euforii. Być może w większej ilości ma to inne działanie,lecz nie sprawdzałem.
Nawet gdyby to gówno działało to po takiej ilości zaliczyłeś przepiękne placebo
Uwaga! Użytkownik Fatmorgan nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 2774 / 1529 / 34
To działa fakt ale w wiekszej ilości nie jest wybitne ale fakt działa.
Dr. Henryk Stanisław Różański.
Lactucarium germanicum (nie więcej niż 7,5% popiołu), zawierające 0,3% laktucyny, laktupikrynę (=laktucen), do 66% laktuceryny = laktukonu, 2% mannitolu, do 1% kwasu szczawiowego, białko żywicę, cukry, kwas jabłkowy i cytrynowy. Stosowano jako środek uspokajający, nasenny, przeciwkaszlowy, rozszerzający źrenice (woda na oczy sporządzona z 1 g surowca na 100 g wody). Ponadto jako namiastka opium. Porównanie Lactucarium do opium wzięło się z opisów (1855 r.) barona Ernst’a von Bibra (1806-1878), który to eksperymentował z preparatami sałaty jadowitej.
Psychodeliczny legion nowe psychodeliki narcotic trust Dirty summer 2024 increase in knowledge początek legendy
  • 77 / 7 / 0
Na mnie również to nie działa, po przeczytaniu na Wiki strony, złapałem zajawkę by to przetestować. Susz, mleko z jakiś 6 roślin.. Nic kompletnie:(
  • 35 / 20 / 0
W zeszłym roku w okolicach połowy lipca zachęcony postami na forum wybrałem się na spacer i pozbierałem trochę mleczka sałaty jadowitej i kompasowej. Wszystko było zbierane na jedną łyżkę, starałem się wykorzystać potencjał każdego krzaczka jakiego znalazłem w swojej okolicy. Na oko stosunek mleczka kompasowej do jadowitej które zebrałem wynosił 50/50, łącznie po kilkunastu minutach zbierania miałem pełną łyżkę stołową.
Mleczko wysuszyłem dokładnie, pozostałość zdjąłem z łyżki i podzieliłem na dwie części które uformowałem w kulki.
Zdecydowałem, że najlepszą metodą palenia będzie słynna żaróweczka - waporyzacja mleczka z lufy do DMT.
Przed podjęciem próby walnąłem szybkiego mocnego browara, usiadłem wygodnie i zacząłem podgrzewać.
Mleczko topiło się powoli i na początku nie chciało mocno dymić, jednak po odpowiednio długim podgrzewaniu zaczęło porządnie kopcić.
Wypaliłem jedną całą kulkę za jednym zamachem, opalałem tak długo aż całość materiału się zwęgliła i przestała dymić.

Po kilku minutach od aplikacji działanie browara zostało znacząco spotęgowane. Czułem silną euforię i sedację, jednak bez jakichkolwiek zwrotów głowy. Banan na mordzie trzymał się jakąś chwilę, po czym nastąpiło wewnętrzne ukojenie i wyraźne wyciszenie z gwałtowną potrzebą snu.
Nie był to efekt samego browara, bo mocne walę na tyle często, że jedna sztuka nie działa na mnie praktycznie w ogóle, również uważam że nie był to efekt placebo albo autosugestii, bo do tematu sałaty podchodziłem bardzo sceptycznie.
Kilka dni później próbę powtórzyłem, wynik był praktycznie taki sam.

Także reasumując, na podstawie swoich doświadczeń mogę powiedzieć że sałata działa, subtelnie i nie obezwładniająco, ale odpowiednia ilość wypalonego mleczka + jakieś piwo / dwa do tego i jest na prawdę fajnie. W tym roku zamierzam powtórzyć zbieranie, tym razem jednak na większą skalę; parę dni polatam po okolicy i pozbieram ile się da.
Jak dla mnie jest to jedna z niewielu od tak rosnących roślin o fajnym działaniu psychoaktywnym, jednocześnie nie rozpierdalająca organizmu jak trucizna pokroju bielunia / w. jagody.

Jesli ktoś lubi sobie czasem wrzucić na porządny luz to polecam, jednak czytając negatywne komentarze mam wrażenie, że może nie na wszystkich działa tak samo. Nie wiem czy u niektórych wywołuje silniejszą reakcję tak jak u mnie, ale z własnego doświadczenia na podstawie eksperymentu z zeszłego roku uważam, że sałata działa :)
Ich habe wyjebane.
  • 27 / 3 / 0
Parę dni temu wraz z ziomkiem spróbowaliśmy spalić parę kawałków mocnego ekstraktu wodnego z lufki. Podchodziłem sceptycznie do całego pomysłu jarania popularnego chwasta, ale zachęcony historią wykorzystywania lactucarium oraz badaniami substancji aktywnych w mleczku, postanowiłem spróbować. Spaliliśmy około cztery spore kawałki ekstraktu ze średniej lufki na dwóch po czym czekaliśmy na efekt. Po paru minutach czekania stwierdziliśmy zgodnie że nie czujemy żadnego działania sałaty, co najwyżej lekkie placebo które równie dobrze mogło być spowodowane browarkiem wypitym 40 min wcześniej. Znudzeni wyczekiwaniem postanowiliśmy wstać i rozpalić ognisko na kiełbaski, i wtedy zauważyliśmy pierwsze efekty. Pojawiły się lekkie zawroty głowy i osłabiona koordynacja ruchowa, przez którą ciężko było przejść parę kroków bez podpierania się o drzewo. Minęło paręnaście minut zanim udało nam się zebrać materiały i wskrzesić ogień mimo że normalnie zajmuje nam to góra 2 minuty. Usiedliśmy zadowoleni z efektów naszej pracy i mimo słabej pogody i chujowego humoru chwile wcześniej, poczułem się jakby otulał mnie ciepły kożuszek a na mojej twarzy samoistnie pojawił się banan. Powieki zakrywały mi pół gałki ocznej a moja postura przypominała dzwonnika z notre dame. Odczułem przyjemne odrealnienie i delikatną euforie a moje ciało zachowywało się jakby było z gumy. Siedzieliśmy tak bezczynnie z dobre 40 min, prawie zasypiając w pozycji siedzącej aż do ustania efektów które zaczęły dosyć szybko zanikać. Reasumując, uważam sałatę jadowitą za bardzo miły legalny zapychacz czasu i sposób na bezsenność który po odpowiednim przygotowaniu jest bardzo tani i wydajny.
  • 6 / / 0
Ktoś łączył to z marychą? Zebrałem porządną kulkę z tych sałat i chciałbym wiedzieć czy można to swobodnie łączyć
  • 140 / 18 / 0
@Slimy, opis brzmi bardzo dobrze. Czy masz jakieś doświadczenie z chemicznymi opioidami, żeby porównać potencjał sałaty vs słabe opio typu kodeina/tramal?

Koło rodziców jest pole na którego skraju rośnie jakieś 30-40 egzemplarzy sałaty jadowitej i mniej więcej tyle samo kompasowej. Zastanawiam się jak zrobić z tego ekstrakt, żeby miało ręce i nogi. Prędzej skłaniałbym się ku acetonowi zamiast ekstrakcji wodnej, głównie dlatego że łatwo odparowuje i nie trzeba uważać, żeby się nie zapalił jak przy odparowywaniu wody. No i można go łatwo nanieść na dowolny susz
Uwaga! Użytkownik JanPawelSzlugi nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 38 / 2 / 0
Niestety co do sałaty jadowitej mogę wypowiedzieć się raczej negatywnie.
Przez aktualną wiedzę dzika sałata jest uważana za lek i ma mieć działanie przeciwbólowe ewentualnie nasenne.
Zażylem ją dwukrotnie raz zujac liść a dwa nasączając sokiem z łodygi papierosa. Niestety niemal natychmiast poczułem objawy zatrucia. Zrobiłem się bardzo senny, bardzo rozbolała mnie głowa i mdliło mnie. Jedynie przez moment na początku poczułem Lekkie zrelaksowanie, ale nie mogę mówić o niczym wielkim. Objawy minęły po około dwóch godzinach. P. S to na pewno była Sałata jadowita dokładnie sprawdziłem w encyklopedii i w aplikacji do rozpoznawania roślin. Nie jest to coś według mnie co mogłoby stosować się do odurzania, ale wiadomo w desperacji zażyje się wszystko. Z bieluniem włącznie haha mało się nie przekręciłem kiedyś, ale na szczęście trafiłem na toksykologiię.
Pozdrawiam
  • 27 / 3 / 0
@JanPawelSzlugi Działanie ekstraktu porównałbym do małej dawki kodeiny ale to raczej porównanie nieco na siłę bo substancje zawarte w Lactucarium nie wiążą się z receptorami opioidowymi a efekt narkotyczny opiera się na różnych alkaloidach działających na różne receptory (Na jakiej zasadzie działa Sałata jadowita napisze niedługo).

Co do sposobu ekstrakcji, to ekstrakt wodny wydał mi się najszybszy, najbezpieczniejszy i najłatwiejszy a zarazem w pełni skuteczny. Można próbować ekstrakcji z acetonem lub alkoholem ale ja osobiście nie mam na to aktualnie czasu i ochoty.

Jeśli zdecydujesz się na ekstrakt wodny, polecam dodać trochę soku z cytryny i sody oczyszczonej :)
ODPOWIEDZ
Posty: 560 • Strona 54 z 56
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.