No wlasnie ciekawi mnie alko z salaty, bo podobno dziala z nim synergicznie. Samo uzyskanie soku poprzez maceracje tez nie jest zlym pomyslem, moze byc bardzo efektywne.

orientuje się ktoś ile powinienem spalić extraktu x50 z sałaty jadowitej?

Pozdrawiam

A jaki jest skład ekstraktu? Jeśli wyekstrahowane są dobrze substance to 50 razy mniej niż wynosi normalna dawka. W przypakdu roślin eksrtakry często są źle zrobione, więc może nawet 5 razy więcej niż normalna. Z kratomu czasem (często/zawsze?) ekstrakty klepały wcale albo słabo, bo ekstrahowane były złe alkaloidy/ekstrahowane były jedynie częściowo.

No więc tak:
Przed chwilą spaliłem lufkę wodnego ekstraktu z salaty (ta czarna smoła) zmieszanego z odrobiną drobno zmielonego suszu (całość wielkości ziarenka pieprzu), do tego papieros i browarek i... cos sie dzieje, ale od poczatku.
1. spalone prawie do konca szkielko (ilosc podana wyzej)- efekty? zakrecilo sie w glowie, przyspieszony oddech, nic wiecej- jak po buszku slabej mj (cos sie niby wkreca, ale nic nie wchodzi).
2. minelo 20 minut i nic
3. wypijam pol browarka i pale papierosa i zrobilo mi sie ciezko w brzuchu, jak przy przytruciu nikotyna
4. Dopalam jeszcze sporego bucha salaty
5. po 5 minutach siedze i mam zajebisty chill, rece nogi jak z waty, klopoty z koordynacja. klopoty z brzuchem minely- wystarczylo sobie beknac ;) (mogly byc spowodowane tym, ze nie zjadlem dzis zbyt wiele).

Ogolnie spokojnie mozna powiedziec ze salata dziala (aha- uzylem kompasowej, jadowitej jak nadmienilem pare postow wczesniej nie moglem znalezc), jednak raczej nie sama- przydaje sie jakis wspomagacz. Mysle ze dobra opcja byloby skrecic blancik (smola wcale nie pecznieje i nie staje sie coraz bardziej lepka, spala se jak hasz- suszylem ja kilka dni) z tyksem, do tego piwko i jakis seans filmowy, albo sesja w jakiegos erpega. Innego zastosowania raczej nie widze. No i przygotowanie nie jest trudne :)

==edit==
po okolo pol godzinie efekty ustaja i pojawia sie uczucia jakby... zgagi? ale to moze przez brak jedzenia i gazowane piwo!
Pozdrawiam!

domyślilem się że dawka 50 razy mniejsza, więc jaka jest normalna dawka?
przyjmijmy że ekstrakt jest ok

Mówiac szczerze nie chcialem próbować tej rośliny, ale odkrylem że od cholery mi jej rośnie na ogrodzie, wiec czemu nie? Zerwalem roslinke i rozcialem lodyge - tak jak sie spodziewalem o tej porze roku nie bylo juz mleczka, za to na sciankach byl bialy osad. Zeskrobalem nozem, nie mialem zbytnio czasu wiec zadowolilem sie 1/4 lyzki stolowej, po czym nabilem w lufke i spalilem. Weszlo dosc szybko, czuc 'ciezar' na oczach podobnie jak po mj, do tego lekkie rozleniwienie i wyciszenie - przypomina to kodeine, tyle ze bez euforii + lekie przymulenie. Idealna faza do jakiejs gry/filmu. Milo sie tez po tym zasypia. Wkrotce sprobuje wieksze dawki.

Sałata kompasowa działa dużo słabiej od jadowitej ? Rośnie u mnie tego trochę tylko nie wiem czy jadowita czy kompasowa. Narazie są to małe roślinki więc trudno rozpoznać jednak stawiam na kompasową.

Niegdyś poddałem się lekturze tego wątku (całości) i pamiętam z tego tyle:
* kompasowa - może działa, raczej nie działa - placebo.
* jadowita u nas nie rośnie / niemal nie rośnie.
* szkoda czasu, porównanie do opium nieuzasadnione.

Ża nawet do kody tego nie ma co porównywać to wiem :) Jednak z nudów może i bym poeksperymentował.

polecam herbatkę z ekstraktu, ale tylko i wyłącznie w miksie z kodą albo innymi opiatami. Zauważalnie podbija działanie.