Kupilem 50g ashwy super orzeźwia polecam ja mam niemieloną korzeń wsypuje sie dwie łyżki naparu i gotuje 5 minut zalewając szklanką wody. Do tego zamówiłem liść ginko biloba (miłorząb japoński/miłorząb dwuklapowy) na pamięć 250g.

Brałem Swansona sproszkowany korzeń jakoś 500mg, zużyłem całe opakowanie, ale nie odczułem działania po dwóch miesiącach, albo tak subtelne że niezauważalne.

Ashwagandha ekstrakt 9% Medverita, rozdrażnienie, panika u stomatologa co nigdy mi się nie zdarzyło i niekontrolowane ruchy, patrzenie na lekarza jakby chciał mi zrobić krzywdę, bardzo irracjonalne zachowania, byłem u niego wcześnie wiele razy nigdy coś takiego nie miało miejsca. To był pierwszy dzień suplementacji ashwy, resztę wyrzuciłem do śmieci... Przeczytałem chyba wszystkie opinie w internecie i nie jestem sam, wiele osób pisało, że dzieje się u nich to samo, czyli zamiast przeciwstresowo wywołuje napady paniki, większe zaniepokojenie, uczucie zagrożenia. Jedna osoba próbowała ashwę wielu firm w tym olimp i działanie identyczne, więc bardziej obstawiam że niektórym ten korzeń nie służy, a nie że kiepski ekstrakt, albo mają duże skutki uboczne przez pierwsze tygodnie - nie wiem, może po dłuższym przyjmowaniu byłoby lepiej, ale bałem się tego uczucia... I to trochę wstyd przed innymi zachowywać się w tak irracjonalny sposób.

Biorąc pod uwagę 90+% pozytywnych ocen myślę, że ekstrakt jest ok, tylko konkretna osoba może źle reagować albo na sam korzeń, albo dla niej jest to za duża dawka. Każdy jest inny. Co do Swansona, to czytałem, że działa dopiero od 3 tabletek wzwyż (1.5g+) i to po miesiącu minimum, ja brałem tylko 1 tabletkę, zdecydowanie za mała dawka i zbyt krótko biorąc pod uwagę że to nie ekstrakt tylko sam korzeń. Z resztą to samo z grzybem lion's mane, tego to trzeba nawet z 10 tabletek, ale wtedy jest nieopłacalne, dlatego jedyna opcja z tym grzybkiem to własna grzybnia. Najlepiej to by zadziałała nalewka, do skutecznego działania potrzebna jest mniejsza ilość surowca.

Zależy. W wielu wypadkach nasila stres czy nerwicę
Raz jeszcze. Antagonisty GABA tylko z GABA -ergikami przy czym nie ma gwarancji, że będzie dobrze.

Możecie wypróbować trik z waleriana. Jak się źle poczujecie wypijacie łyżkę waleriany i napięcie powinno się zredukować.

Efektu nie gwarantuje ponieważ GABA poza obniżaniem poziomu dopy może obniżyć też poziom sero. Jeśli obniży sero a Waszym problemem jest sero to zamiast ekstra efektu możemy spaść z deszczu pod rynnę.

W niektórych strach przewija się też teza, że negatywny wpływ może wynikać z modulacji receptorów serotoninowych...

Dawno nie widziałem @Stteetart. Serduszko.
Ashwagadha obniża mi lęk ale trochę kosztem nastroju, tak jak pisze Stteetart. Dodatkowo pojawia się takie zobojętnienie emocjonalne jak po SSRI. Podobno jest ono spowodowane zmniejszeniem aktywności postsynaptycznych receptorów 5-HT1A :/

Lęku po ashwagandzie nie uświadczyłem, bo jadę na benzo od setek lat.

Ja myślę a raczej zastanawiam się czy dorzucić ashwagande do mojej suplementacji mam na myśli koncentracje i jasność umysłu i poprawe pamięci i poprawę czasu reakcji .. ashwa bedzie dobra czy celować w coś innego ?

Wyciąg z gingko biloba tabletki ginkofar intense.

Witam
Mialem dwa albo trzy podejscia pod ashwe i za kazdym razem trzeciego dnia suplementacji bolała mnie dyńka. Przerywalem.

Pytanie czy ktos tez takie cos miał?
Może trzeba to przeczekać?

Czemu nie :) Jak masz trochę kasy to jasne.
Z jakiej firmy polecacie ashwe?

@FAMAS1980 magicznyogrod

Piłem ashwe z magicznyogrod i powiem szczerze że jest okay.

Ogólnie to słaba substancja raczej celowalbym w zen szenie.