Dział służący dyskusji nt. spraw, gdzie postawiony został zarzut z art. 62, 62b, lub 64 Ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii.
ODPOWIEDZ
Posty: 21 • Strona 2 z 3
  • 56 / / 0
rodzyn912 pisze:
ogolnie to nie chce zeby kurator wbijal mi sie na chate i wypytywal starych o mnie zreszta starsi nic nie wiedza o tym i chce to ukryc do konca w koncu jestem juz pelnoletni.
Na prawniczym nie odpisuja mi...
To musisz pomyśleć jak ukryć przychodzącą korespondencję, raczej awizowane, ale jak ktoś ze starych przy okazji podejdzie po Twoją przesyłkę na pocztę to może się nieco zdziwić.
  • 195 / 1 / 0
Kurator musi zrobić wywiad środowiskowy żeby zdać raport, więc z czasem i tak dowiedzą się Twoi rodzice że masz kuratora. Mnie wszyscy kuratorzy w domu odwiedzali i ja też musiałem się meldować w sądzie rejonowym. Możesz ściemniać rodzicom, ale z czasem i tak wyjdzie to na jaw.
Uwaga! Użytkownik Emancypowany jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 9 / / 0
maja zakaz odbierania mojej korenspodencji tylko ta kuratorka albo kurator moze namieszac
  • 9 / / 0
alvin jezeli zrezygnuje z samoukarania to co musze zrobic jakies prawnika sie dopytac adwokata wynajac czy sedzi powiedziec w prost ze chcem nizszego ukarania bo jest to maly czyn spoleczny jak mam to rozwiazac?
  • 9 / / 0
alvin ale jezeli powiem ze rezygnuje z samoukarania to co pozniej mam zrobic to bedzie sie ciagnelo i ciagnelo.... bede musial zasiegnac po adwokata? czy poprostu sedzi mam powiedziec ze sie ucze pracuje i jest to za mala szkodliwosc srodowiska...
Dzisiaj sie dowiedzialem ze kumple jarali w samochodzie mieli 5 gram zalapali ich przesluchali jeden wzial na siebie i umozyli im a mi za 0,37 zawiasy co za prawo poj*****
  • 195 / 1 / 0
No umorzyli im policjanci, jak zfrajerowali od kogo mają, albo dali pokaźną sumę. Ja wziąłem na siebie 0,5g trawy i miałem z sądu skierowanie na biegłych psychiatrów. Jak ktoś układuje się z psami to pies go jebał. To zajebistych masz "kumpli"
Uwaga! Użytkownik Emancypowany jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 56 / / 0
Na wstępie, nie jestem prawnikiem. Sam mam problem (sprawa za uprawę, która się ciągnie) i w związku z tym wałkuję różne aspekty prawa od roku (a i wcześniej z ciekawości sobie coś tam czytałem).

Co do kuratora to Emancypowany ma rację: wszelkie wyroki związane ze stwierdzeniem twojej winy (zarówno warunkowe umorzenie) jak i skazanie na karę w zawieszeniu, czy też karę ograniczenia wolności będzie wiązało się z wizytą kuratora.

Co do tego czy sprawa będzie się ciągnęła ..... wiesz to mniejsze zmartwienie. Musisz wiedzieć że jedynym zyskiem jaki wynika z dobrowolnego skazania jest pewność wyroku. Natomiast poza karą, będzie jeszcze grzywna, koszta sądowe i koszta biegłych (badanie zielska) - niezależnie czy poddasz się dobrowolnie czy też będzie rozprawa. Zresztą dochodzenie instruktażowo powinno trwać 2 miesiące, śledztwo 3 - prokurator może wnosić do swojego zwierzchnika o przedłużenie o kolejne 2/3 miesiące. Potem sprawa powinna trafić do sądu i on może wyznaczyć rozprawę bądź posiedzenie (jeśli jest dobrowolne poddanie się karze) w praktycznie dowolnym terminie - przeważnie jest to 1 m-ca w górę... Prokurator ma jeszcze jedną możliwość: zawiesić dochodzenie jeśli wystąpi trwała i nieusuwalna przeszkoda (eg. ciężko chory świadek, nie można przesłuchać podejrzanego bo się ukrywa etc...). Nieraz prokuratorzy zawieszają sprawę (w przypadku narkotyków) kiedy np. laboratorium kryminalistyczne daje odległy termin przebadania danej substancji (np. w moim przypadku tak jest), ale z tego co doczytałem się w komentarzach do KPK nie jest to tak do końca prawidłowe.
Acha i tak teoretycznie i sprawiedliwie to kara zaproponowana nie powinna się znacząco różnić od tej którą może wymierzyć sąd. Teoretycznie.
Walka to nie tylko o karę ale i o kasę (koszta sądowe 300 zł), opinia biegłych to tak z 1000 zł (czasem mniej czasem więcej). No i grzywna. Kasy nie zapłacisz (skarb państwa zapłaci ) tylko gdy zostaniesz uniewinniony (umorzenie ze względu na znikomą szkodliwość społeczną ) lub sąd będzie miał b. dobry humor i umorzy koszta sądowe. Koszta mogą być na Twój wniosek rozłożone na raty. Aha jeśli byłbyś skazany na karę w zawieszeniu to koniecznie jak najszybciej zapłać grzywnę, jak nie możesz to wnioskuj o rozłożenie na raty gdyż w przeciwnym wypadku sąd może odwiesić karę (jako że nie spełnisz warunków zawieszenia).
Koszty sądowe jak nie zapłacisz to może być komornik który wyniesie co się da, a jak mu się nie uda to po 2 albo 3 latach (nie pamiętam) z zasady są umarzane, jako wierzytelność w stosunku do skarbu państwa (w przeciwieństwie do prywatnych długów gdzie wierzyciel może ganiać za dłużnikiem i 10 lat, + jeszcze przerwanie biegu terminów). Nie wiem czy przypadkiem dlatego sądy nie robią triku i wpłaty od skazanych przekazują wpierw na poczet kosztów, a dopiero w ostateczności na grzywnę .... poj.. kraj.

Jeśli zupełnie nie orientujesz się w prawie to adwokat by coś pomógł, ale to kosztuje to raz, dwa nie zawsze adwokaci są pomocni - po prostu bardziej im zależy na kasie niż wielogodzinnym przeglądaniu orzecznictwa etc... - jednym słowem szansa jak 1 do 1 że trafisz na takiego co będzie to miał w dupie. Ale jak nie masz pewności co do tego dobrowolnego poddania się karze to pogadaj z adwokatem, trafiają się też normalni.
Możesz też wnioskować o adwokata z urzędu jeśli uzasadnisz że nie jesteś sam w stanie ponieść kosztów , z tym że w wypadku przegranej sprawy , kosztami tego adwokata też zostaniesz obciążony. Adwokaci z urzędu mają różną jakość....

Ze znikomą szkodliwością społeczną - poszukaj tego terminu w sieci - chodzi o to że nie zawsze wypełniając znamiona danego artykułu jakiejś ustawy robisz coś złego. Zgodnie z kodeksem karnym Art. 1 par 2 "Nie stanowi przestępstwa czyn zabroniony, którego społeczna szkodliwość jest znikoma.". Nie chodzi o to że ty popełniłeś ten czyn, tylko jak był popełniony: że to marihuana (lekki narkotyk), ze niewielka ilość, że w sumie to wyszło przypadkiem, i co tam się da.

W ogóle to wyjaśniałeś skąd miałeś trawę ?

Dodam że samo zażywanie środka karalne nie jest. Generalnie jednak argumenty swojej osoby (że nie byłeś karany, młody wiek) nie będzie w tym wypadku (potraktowania jako znikoma szkodliwość) brany pod uwagę (co nie znaczy że nie powinieneś o pozytywnych warunkach osobistych mówić).


Sam musisz zdecydować co i jak, specjalnie nie namawiam. Jeśli zrezygnujesz z samoukarania, to musisz conajmniej trochę poczytać na te tematy, popytać na forach (polecam http://forum.prawnikow.pl/forums.html, na znanym http://forumprawne.org/prawo-karne/ udzielają się tendencyjni prokuratorzy i policjanci).

Kraj jest pojebany to prawda, a w zasadzie nie tyle kraj co władza i urzędasy, a całe to dobrowolne poddanie się karze razem z restrykcyjnym prawem antynarkotykowym, mam wrażenie że najbardziej ma służyć psom, i prorokom do zdobywania kolejnych punkcików przy polerowaniu kolejnych szczebelków swojej kariery.
  • 9 / / 0
nie sprzedalem wkrecalem jak kazdy ze napotkalem kolesia lysego w dresach i mi zaproponowal jeszcze mnie wysmiali ze w chuja mnie przycialze za 30 zloty 0,37 ze chujowe sztuki maja u nas.
Ale dalej nie wiem co mam robic czyzostac przy samoukaraniu czy zrezygnowac?
  • 56 / / 0
rodzyn912 pisze:
nie sprzedalem wkrecalem jak kazdy ze napotkalem kolesia lysego w dresach i mi zaproponowal jeszcze mnie wysmiali ze w chuja mnie przycialze za 30 zloty 0,37 ze chujowe sztuki maja u nas.
Tak, oni zawsze tacy kurwa gites. Kupowanie stuffu jest może być w pewnym sensie uznane za jakiś przyczynek do szkodliwości na zasadzie napędzania koniunktury nielegalnego biznesu z którym ustawa o przeciwdziałaniu narkomani miała przecież walczyć.
rodzyn912 pisze:
Ale dalej nie wiem co mam robic czyzostac przy samoukaraniu czy zrezygnowac?
Sam musisz podjąć taką decyzje. Jesteś dorosły. Jaki masz zysk z samo ukarania już napisałem - praktycznie żaden, i tak będziesz musiał zapłacić za badania, koszta sądowe no i ponieść karę. Zysk ma wymiar sprawiedliwości który przez to jest nieco mniej obciążony. Prokurator nie musi się specjalnie starać, nie ma rozprawy jest tylko posiedzenie by to zaklepać itd...

Jak na to nie pójdziesz to masz szanse się bronić - jednak trzeba przy tym trochę się postarać, podowiadywać lub mieć hajs na adwokata który tego dopilnuje - to podstawowa rola adwokata wiedzieć co napisać, powiedzieć gdzie i w jakim terminie.
Sąd raczej surowszej kary wydać nie musi w tym przypadku, a nawet jeśli to różnica między skazaniem na 6mc/2lata a np. 1rok/2lata jest żadna, będziesz widniał w rejestrze KRK (krajowy rejestr karny) tak czy inaczej przez 2 lata + 6 m-cy , i w tym czasie lepiej nie ryzykować, by nie odwieszono kary.


Jest jeszcze jeden aspekt, który teraz zauważyłem. Otóż jest tak że kiedy kogoś łapią na ulicy z czymś podejrzanym to przeważnie od razu policja na nakaz kierownika lub po prostu na legitymację w trybie nieciepiącym zwłoki dokonuje przeszukana miejsca zamieszkania. Chodzi o ujawnienie potencjalnego stuffu, ale przy okazji sprawdzają np. komputery pod względem legalności softu, np. wystarczy że zauważą wypaloną płytkę z namazianym napisem windows i jest już problem - finansowo znacznie większy, niż jakieś tam koszty za maryśkę. Oczywiście sprzęt komputerowy, płytki, dyskietki, taśmy magnetofonowe etc... wszystko co się da zostaje w takim wypadku - masz coś podejrzanego - zabezpieczone i do biegłego (trwa to wiele miesięcy, w przypadku wykrycia sprzęt zabezpieczony na poczet przyszłych kar).

Z tego co wyczytałem w Twoim wypadku, policja nie dokonywała przeszukania (bo przecież by się starzy dowiedzieli chyba :) ). Teraz jeśli prokurator się wkurwić bo się wycofasz z samo ukarania, to może być złośliwy i wydać postanowienie o dokonaniu takiego przeszukania. Oczywiście taka czynność była by obecnie bezsensu, i jak najbardziej zasługiwała na złożenie zażalenia, ale wiadomo. Dlatego w razie czego miej to na uwadze - ale wcale nie znaczy że tak by było, po prostu jest taka możliwość. Zresztą zawsze miej i jeśli masz coś na chacie, zwłaszcza podejrzany soft to raczej się pozbądź.

Ja na Twoim miejscu na samoukaranie bym nie szedł, co zresztą zrobiłem w swojej sprawie. Co do starych to 90 % że się dowiedzą przed lub po, bo takie są szanse że przyjdzie kurator. Nie zależnie czy kuratora dostaniesz z sądu czy nie, bo jeśli nie, to i tak kuratorzy robią za pośredników miedzy skazanym, a sądem do wybadania czy przebieg próby zawieszonej kary idzie tak jak należy.
  • 9 / / 0
Mialem przeszukanie wyjebali wszystko na srodek pokoju starzy w pracy byli zdazylem posprzatac...
Ja wnioskuje z tego ze teraz juz nie warto rezygnowac poprostu nastepnym razem pomyslec poczytac i sie nie dac a i tak zasiegne jeszcze porady prawnika ale doradzcie cos jeszcze....
ODPOWIEDZ
Posty: 21 • Strona 2 z 3
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.