Leki stosowane w leczeniu zaburzeń psychicznych.
Zobacz też: Wikipedia
ODPOWIEDZ
Posty: 398 • Strona 12 z 40
  • 143 / 3 / 0
Uwięrzcie mi, ze dostałam derealizacji najpierw po sertralinie. Miało być na leki i obniżony nastrój.
Potem odstawilam ten lek. Pogorszyło mi się pózniej. Wszystko mi się rozpadło w głowie.
Potem pól roku nic i zaczęłam mieć jakieś jazdy paranoidalne. Tyle, ze miałam krytycyzm i się tak bałam tego co się działo, ze byłam w szpitalu.
I teraz - w 2014 na początku tego roku w szpitalu - dostawałem klozapine i arypiprazolu właśnie. I po abilify było mi bardzo złe. Z depresji stała się agresja. Ciagle przygrywającego komuś, ciągły niepokój, chodzenie, mimo ze mówiłam lekarz, ze nie chce tego. Ze mi złe. To cztery miesiące to brałam. Potem mi odstawila i byłam na samej klozapinie.

Przestałam cokolwiek czuć. Sama odstawilam ten lek w ukryciu, przez miesiąc schodzilam z dąwki. No i dostałam dola. Bo wszystko co było przymusowe dotarło do mnie.

I rodzice się denerwowali to mnie wysłali do prywatnego profesora z Poznania. Wiem, ze to dobry lekarz. Ale mógł zaproponować żebym nie brała leków. Ze one mnie osłabiły. Ale ja musiałam milczeć o tym co się działo w domu. Ja miałam problemy w domu, a ze dom na wsi to nie miałam komu powiedzieć, stad moje psychozy. Ale to nie były takie psychozy bez krytycyzmu. Ja się bałam bardzo sytuacji w domu. Która była patologicznych. Jest nadal, ale ja już odstawilam leki i nie zamierzam tam wracać. Zdrowieje gdy nie biorę leków i gdy mieszkam w innym miejscu z chłopakiem.

Moje dalsze leczenie od tego prof.to wenlafaksyna. Miałam po niej halucynacje. Dziwne sny. Znów derealizacji. I pierwszy raz w życiu agresja do najbliższej mi osoby. Ale taka niepohamowana. Nie mogłam nic zrobić, byłam bardzo wyprawa z uczuć tylko ze ciagle nabuzowana jakimś złem. Nie potrafię tego opisać, bo kiedyś miałam napady szału ale to była histeria, leki, jakieś doły. Ale uspokajalam się i żyłem normalnie. Jak każdy. A odrealnienia były męczące i pełne rozpaczy, no tak, było złe. Ale mogłam to opanować. Po tym leku nie mogłam.

To odstawilam. Stopniowo. A było trudno, mimo ze brałam go ze dwa miesiące.

I zespół odstawienie trwał bardzo długo, pojawiły się jakieś schizy i znów halucynacje, zaburzenia w czasie. Sztywnienie. Pocenie. Wymioty sporadycznie. Schudlam.

I taka znerwicowana mnie dali na operacje przegrały nosowej. Ja już chciałam umrzeć i cieszylam się z operacji bo sobie uroilam ze w takim stanie 40 kg i nerwowa to mnie ta narkoza zaprowadzi w kosmos albo cmentarz.

Tak się nie stało, po operacji dostałam ataków paniki, nie mogłam wcale spać przez tydzień. Stałam godzinę dwie na dobę. Powiedzmy, ze to od narkozy. I pojawiły się jakieś mioklonie jak próbowałam zasnąć. Rodzina była zmęczona moimi nerwami, płaczem, histeria to mi podała klozapine znów. To straciłam przytomność. Ale jakoś organizm spał. Przyzwyczailam się do leku to znów mnie wysłano do szpitala. Brałam ta klozapine ale miałam urojenia, ze mam zepsuty nos, bo długo go nie czułam. Myśle, ze gdyby nie te jazdy po lekach i jakiś normalny spokój w otoczeniu to by było ok.

To byłam znów w szpitalu i znów abilify i klozapina. Znowu akatyzje. Więc po kilku tygodniach odstawienie ten lek. Brałam klozapine i paroxetynie.

Moja twarz po paro trochę się ożywiona, bo wcześniej to był kamień.

Ale znów dostaje jazd po paro. Widać złe reaguje na ssri. Odstawilam po 5 miesiącach, potem odstawilam klozapine. Stopniowo przez dwa miesiące odstawialam. Starałam się zrobić to jak najlepiej.

Znów zespół odstawienny. Paranoja. Bałam się szafki, widziałam Pawlaka na ścianie i nie mogłam go wyrzucić z głowy. Jedna myśl trwała godzinę. Fizycznie znów schudlam, wymioty, ciagle pilam wodę. No i zrobiła się psychozy jakaś, poklocilam się i zadzwoniłam na pogotowie bo nie byłam sobą. Myślałam, ze mi pomogą w tym samym szpitalu to mnie zawiezli do Gniezna. Tam jest strasznie. Nie da się tam wyzdrowiec.

Już myślałam ze skończę ze sobą, planowalam to po wyjściu ze szpitala.

Dali mi abilify i escitalopram. Miałam akatyzje to dostałam akineton. Brałam ten lek trzy miesiące abilify i do tego akineton.

Escitalopram prof.kazal mi szybko odstawić i dał mi nawet clonazepam na uspokojenie.

Wiedziałam, ze coś z tym abilify jest u mnie nie tak. Nigdy nie sądziłem, ze po odstawienie mogą wystąpić takie objawy jak np.dyskineza. I ja to mam. A mówi się, ze po lekach które brałam nie ma już objawów pozapiramidowych trwałych.

Ale są. Ktoś już pisał w tym temacie. Ja zaufalam lekarzom. Ale nie byłam w stanie się męczyć i ciagle odstawialam leki, bo chciałam żyć normalnie. Poza tym ile można brać leki mając 21 lat. Teraz mam 23 i żałuje, ze ufalam, ze leki polepszyć mi funkcjonowanie. Bo czekałem na zmiany, a one były jakieś sztuczne. Nawet nie zauważyłam, ze psują się inne rzeczy w moim organizmie. No bo to nowe leki, bezpieczne. Dopiero teraz mam problemy hormonalne i neurologiczne. Nie wiem czy mam trwałe dyskinezy, ale mam.

Byłam już u lekarzy. U neurologa i u dwóch innych psychiatrow. Jeden psychiatra powiedział, ze już nie ma czegoś takiego jak dyskinezy późne, ze on nigdy nie widział i ze mam to na tle nerwowym. Wypisał benzo.

Druga psychiatra zleciła neurologa.

Neurolog powiedział, ze to na tle nerwowym. A u niego na wizycie byłam na benzo więc objawy były małe. Poza tym ukrywalam, bo to niezbyt ciekawe objawy te dyskinezy.

Postraszyl mnie stwardnieniem rozsianym, co jest niemożliwe. Mam klasyczne objawy tardive dyskinesia.

Chciałabym aby wszyscy byli świadomi tego, ze każdy jest inny i ma słabszy układ nerwowy, być może niż większość. Albo po prostu podatnicy genetyczną na dyskinezy. Są artykuły w internecie na ten temat, czytam to już miesiąc.

To, ze lekarze mówią, ze tak nie będzie to po prostu statystyki. A tak może być. Zwłaszcza osoby młode są narażone na dyskinezy.

Z tym cieżko się żyje. Mam nadzieje, ze mi to minie, ale ciagle szukam informacji o tym. Pozdrawiam.

Ciekawa historia, ale wracamy do dyskusji o aripiprazolu - 666
"Słowo trauma z greki oznacza ranę, a wie pan jak jest sen po niemiecku? Traum. Rany rodzą potwory"

http://blackoleander.blogspot.com/
  • 15 / 1 / 0
aree1987 pisze:
Nie dostaniesz Abilify za 3,20zł bo nie masz schizofrenii, a tylko na to jest refundowane, chyba ze wiesz ze zabulisz 400zł za paczke.
Ja też nie wiem kim jestem nawet, no ale rozumiem ze jeszcze musisz dorosnac do terapii, a psychotropy działają depresje jak apap na głowę tzn doraźnie na pewno nie wyleczą Twojej osobowości, ani Ty tego nie zrobisz sam za ich pomocą.
Dzisiaj tzn. 18.04.2016 za Aripiprazole SymPhar 15mg zapłaciłem 29zł. więc lek jest już znacznie tańszy. Wiadomo warto szukać zamienników i taniej apteki.
  • 190 / 4 / 0
Nie stosuje się SSRI jeśli jest zaostrzenie psychozy. Ja też kiedyś źle tolerowałem ten lek (drażliwość, niepokój), teraz jest spoko, 30mg > 22,5 -> i teraz sam sobe zejdę do 15-stki, będę się obserwować. Teraz mam taką sytuację, że pobiorę eksperymentalnie małe dawki SSRI i wieczorem pierdoli mi się we łbie, dobrze, że nie muszę leczyć depresji popsychotycznej, nie mam pojęcia jakby to rozegrał lekarz.
  • 118 / 3 / 0
Biore ten lek raz dziennie rano wraz z mianseryna na noc czy mozna dodac do tego piracetam z rana czy bedzie interakcja miedzy lekami ?
Uwaga! Użytkownik ZielonySkret nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 3 / / 0
Po jakim czasie może nastąpić downregulacja receptorów dopaminowych? Bo biorę już 8 miesiąc ary + ssri (serte) i ciągle działa tak samo :D Straszono mnie że za dłuższy czas będzie spadek motywacji i siły itd, który jest na początku, ale u mnie nic takiego się nie dzieje. Bywają słabsze dni, wiadomo, ale ogólnie jestem na speedzie cały czas :D Czy to możliwe że u mnie downregulacja nie nastąpi? Kiedyś ktoś mnie nastraszył że ten lek daje kopa aby potem wszystko to zabrać i spowodować jeszcze większy spadek, że to taki chwilowy kop tylko. Mógłby ktoś to wyjaśnić, o co z tym chodzi bo jestem zielony w temacie? thx ;-)
  • 18 / / 0
w jakich dawkach ? ja lece 50mg sertra 7,5 aripiprazol i wydaje się działać lepiej niż sama sertra

Nie cytuj posta znajdującego się bezpośrednio nad Twoim. MrRabbit.
  • 3 / / 0
Podobnie. 50 mg sertralina i 7,5 aripiprazol. Sama sertralina niewiele daje ale to połączenie ma moc. Tylko zastanawiam się jak długo, bo wg tego co mi powiedziano downregulacja powinna być po 3-4 miesiącach, a u mnie już 8 jest speed.
  • 18 / / 0
gdzieś czytałem, żeby dodać jeszcze do combo mirtrazepine , może ma sens , bo mam problemy ze snem
a inne neuroleptyki próbowałeś?
  • 3 / / 0
Nie służyły mi inne. Przez jakiś czas brałem na noc trittico, na sen. Ale jaki to sens, pobudzać rano a zamulać wieczorem? Nie znam się na tym zupełnie.
  • 14 / / 0
Witam jestem w UK. Leczę się od 2012 na różne cholerstwa, które utrudniają mi funkcjonowanie. Ostre lęki, apatia, depresja, ogromna fobia społeczna mająca charakter werbalny (zupełnie co innego niż normalna) do tego urojenia ksobne. Odwiedziłem mnóstwo terapeutów, terapie grupową i dalej było źle, teraz wyjechałem do UK z dziewczyną mając nadzieję że tam się poprawi ale jest dalej tak fatalnie, tymbardziej że trzeba chodzić do pracy gdzie jest dużo osób a zamiast zwykłego zmęczenia zaostrza się u mnie jakiś lęk, niemoc, niepokój, nie mający charakteru akatyzji, jakby takie wyczerpanie pomimo że ciąży na mnie presja ze, muszę,. Zawsze pokornie wypelnialem swoje obowiązki szczególnie jeśli narzucone były przez kogoś z góry i nie było możliwości sprzeciwienia się, teraz nawet nie mam sil na to, przez parę dni pracy zaliczyłem 3 różne prace bo nie dawałem rady z wycieńczenia, teraz jestem w 4 i chce to utrzymać, rodzina ma wysłać mi op. Abilify i mam nadzieje ze będzie lepiej. Byłem na pregabalinie i tianeptynie ostatnio, prega poszła w odstawkę 300mg dzień cole turkey bo nie ma sensu zwiększać pon. Z 150 na 300 nie było efektu. Tianeptyne biorę ale też idzie w odstawkę, do pracy aby dać radę biorę 3-4 tab. Tianeptyny, 0,5-1mg alpry i dużo kawy. Wiem co to skręt od benzo bo zdarzyło się jedzenie w ciagach, teraz nie biorę więcej niż 1mg dzień a i tak tylko jak idę do pracy, wiem że tolerancja rośnie ale muszę dawać jakoś radę, niedługo odstawiam. Mam też propranolol którego nie mogę brać z kilku wzgl. Przerobiłem już dużo ssri, tlpd, imao, większość neuroleptykow, żadne nie zadziałało. Zauwazylem że moje lęki i fobia o której pisałem znikają czasem po dużej dawce kofeiny więc to może kiedy coś wsp. Z dopamina, nie znam się więc nie będę wnikal w szczegóły, typowe anksjolityki nie usuwają tego leku, niepokóju tak jak powinny natomiast niekiedy czuję dużą ulgę po wypiciu kawy itd, co jest dziwne. Proszę mi doradzić czy ten abilify może być pomocny w moim przypadku, wiem jakich skutków ubocznych mogę się spodziewać jednak to już ostatnia deska ratunku, kiedyś miałem leki ale czułem że żyje, zachwycałem się miejscami, odczuwalem smutek, płakałem, śmiałem się, ostatnich parę lat to nawet nie smutek a gowno które mnie wyniszcza. Lekarz proponował ostatnio abilify ale bałem się jak będzie jak wyjadę, jak dostanę akatuzji, palpitacji i coś się zdarzy, Ale bez wspomagania prędzej czy później nie poradzę sobie, mam wsparcie a nawet dużo, nie muszę się tutaj zajmować większością rzeczy, Ale chce żyć normalnie. Doradzccie mi proszę.
Uwaga! Użytkownik szajkk nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
ODPOWIEDZ
Posty: 398 • Strona 12 z 40
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.