ODPOWIEDZ
Posty: 3286 • Strona 325 z 329
  • 18 / / 0
02 października 2022IGotHigh909 pisze:
@majstr dawki powyżej 120mg to bardzo spore dawki. Nerwica może mieć tutaj dosadne podłoże, wybierz się najlepiej do lekarza, jeżeli do tego czasu nie minęło.
No tak ..ale ja wziąłem totalnie 150 mg ,najpierw 75 mg i ok 6 godz pozniej 75 mg właśnie zmierzyłem sobie ciśnienie krwi wyszło 147 /90 boje się że to jest coś poważnego 3 mce minęły a nic się nei zmieniło nadal mam strasznie zwężone żyły,zimne i blade nogi i te wkurwiające palpitacje niepozwalające mi zasnąć w spokoju bo serce mi skacze i się schizuje ze coś się stanie... za 5 dni mam wizyte u kardiologa oby to niebylo nic powaznego zaluje ze tyle zwlekałem z tym....
  • 4633 / 766 / 0
Nabawiłas się nerwicy, wierz mi a to kurestwo jest Przejebane. Ale Idź do kardiologa niech Ci zrobi ekg, echo serca i powie ze wszystko jest w porządku to może się uspokoisz. Ja tak miałem, też byłem pewien że to coś z sercem miałem przez to derealizacje straszna bo byłem pewien że coś nie tak i że w każdej chwili mogę umrzeć. Jak mi lekarz powiedział ze z sercem wszystko ok to się uspokoiłem i powoli doszedłem do siebie. Nerwica lękowa to coś czego nikomu nie życzę, czułem się wtedy jak żywy trup cierpiąc na tą przypadłość. Na szczęście to już za mna. Życzę zdrowia, powodzenia.
Uwaga! Użytkownik serotoninowy nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 555 / 51 / 0
Siema, ryzyko sero syndrome?
150mcg 1cplsd + 10mg 4homet+25mg 2cb + 65mg 6apb + 2fketamina
Mysle o dodaniu 2/3fea 40/120mg

Jadlem mase roznych combo z batdzo wielu substancji (doswiadczony researcher)
150 fea jest dla mnie ok
160 apb jest dla mnie spoko
Predzej martwy niz slaby
  • 4633 / 766 / 0
Nie no raczej git, ale hardcorowy mix imo może bym już tego 2/3fea nie dodawal bez tego powinno być grubo.
Uwaga! Użytkownik serotoninowy nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 555 / 51 / 0
Serio, dla mnie to bez szalu, jestem w stanie zrobic x2 tskie dawki z gramem 2fdck i dorzucajac np 5 meo MiPT czy cos takiego;-; a nie wspomnialem o podbijaniu sie 2fma na zmeczeniu po sajko, czy nawet 50mg 4fmph
Predzej martwy niz slaby
  • 3 / / 0

Zaczęło się od tego że wziąłem 100mg 3cmc. Było git ale potem stwierdziłem że dobrym pomysłem będzie wziąć trochę A-PiHP vape i zaraz po niej mj mocny sort. Wyjebało mnie i co chwilę zmieniały się perspektywy typu że raz wszytko wydawało się chude i wysokie albo wszytko było szerokie. Do tego czasu tylko były 2 perspektywy więc jeszcze ogarnąłem co się dzieje, po 15 minutach chillu na spowolnionym czasie wziąłem kolejną krechę 3-CMC ok. 150-200mg.

Trójka trochę Pomogła na jakiś czas ale stwierdziłem że noc jeszcze długa i na zerową tolerke wziąłem 6-APB 200mg i mało ważę więc mnie kopnie.Godzinę przed wejściem szóstki wziąłem 3 buchy zioła z lufki (a myślałem nad wiadrem) i było git, tylko że miałem po tym wszystkim metalowy głos i co chwilę zapominałem wszystko, co było problemem bo miałem mocny słowotok i chyba 70% tematów były niedokończone. Jak już 6-APB powoli zaczynała coś robić to upchnąłem lufę mj jak najwięcej i to wyjarałem.

Chillowalem z muzyką, i jakoś za 30 min zacząłem na ścianie takie kwadraty widzieć, jak się skupiłem na ścianie to jakiś wzór najpewniej matematyczny był w tych kwadratach ale zanim go odczytałem to już zniknęło. Miałem w tym momencie zajebistą euforie i czekałem co jeszcze mi los przyniesie. Ok. 10-15 min po tym znowu zmiany perspektywy wróciły, na początku wzrok lekko do tyłu, a potem z tych co pamiętam to wróciły 2 wymienione wyżej i dodatkowo miałem takie coś że jakiś dźwięk był i takie linie czarne jakby ktoś w zeszycie nabazgrał. I tu zaczęło się miejsce gdzie już miałem trudności z prostymi czynnościami. Poszedłem zajarać w łóżku przykryty kołdrą i czas wtedy mi mijał parę razy wolniej (co najmniej) mi co chwilę się obraz zmieniał a przy każdej zmianie miałem taki lag mózgu i odrealnienie i żar w końcu na łóżko poleciał i dziurę zrobił. W końcu kolega mnie opuścił, musiał wracać, wróciłem do pokoju, włączyłem south park i po tym odcinku na środku pokoju (pokój jest średni) pojawiła się jakby nwm, karoca ale pustą, a przy niej jakieś 2 ćmy co przy lataniu taki fioletowy proszek wypuszczały co zaraz znikało.

To dla mnie już było za dużo bo jedyną faza psychodeliczną miałem na 6 i po prostu wszystko było albo bliżej albo dalej i rzeczy lekko skakały. Włączyłem po tym wydarzeniu światło w pokoju i poszedłem dalej oglądać, ciężko mi się było skupić na telewizorze bo ściana jakby wibrowała i się tam wpatrywałem, co oczywiście było bardzo złym pomysłem bo tam gdzie patrzałem pojawiły się ultra przeźroczyste pająki co mi po suficie chodziły. Stwierdziłem że się skupie na tv i postaram się to zignorować.

Po odcinku spojrzałem się na sufit a tamte pająki mi na całym suficie osiadły co zaczęły w dół lecieć i te które zlatywały tam gdzie mnie nie było to zaraz zniknęły, a te co były nade mną to wylądowały mi na ręce co było jakbym poczuł prawdziwego pająka tylko że 1/10 i to jakby po prostu było nieprzyjemne. 1 został zrzuciłem go na podłogę i zniknął. Kolejny odcinek włączyłem i lampka od biurka się w moją stronę odwróciła i jakby potem się jej ręce pojawiły bo ja debil się w to patrzałem. I w końcu jak się znowu skupiłem na tv to to wszystko zniknęło co było wtedy. I się spojrzałem na półkę a tam ta karoca czy coś podobnego tylko że mniejsza i bez ciem. I chyba za nią śnieg leciał który zaraz znikał.

W tym momencie byłem już totalnie obsrany po tym wszystkim . Trochę czasu późnej widziałem jakieś pająki ale one miały mnie gdzieś (dalej były przeźroczyste ale tamten karawan już nie, wyglądał realnie). To był już moment gdzie se przyrzekałem że już na nic nie patrzę lecz po jakimś czasie spojrzałem się w obraz maryi a tam w tle kolory się zmieniały z zielonego na żółty z żółtego na czerwony a po tym twarz się zmieniła na taką straszną i powróciłem do oglądania, jak byłem skupiony na tv to jedynie kątem oka rzeczy się ruszały ale perspektyw nie miałem odkąd kolega poszedł. Problem u mnie był też taki że euforia jak kolega zniknął to już szła w dół szybko (gdzie czas leciał wolno) i przetrwałem do godz. 9 i pojechałem rowerem myśląc że już chyba wszystko przeszło.

Wszystko co widziałem wydawało się jak z plasteliny a sklep wydawał się mały pomimo że duży był. I wróciłem do domu gdzie jedyne co było to lampka się na mnie gapiła. Już czułem że wszystko schodzi, a jak już zeszło to akurat jesczcze raz psychodelika wróciła (zapewne afterglow) i jakaś postać przy telewizorze widziałem całą czarna i mi machała, a ja temu czemuś pomachałem światem i zniknęło. Szkoda tylko że krzesła wydawały się obracać na bok (na szczęście nie w moją stronę. Potem nagle na ścianie pojawił się taki pająk co podszedł do pułki i zaczął ją bardzo powoli przesuwać, jak już prawie ta półka była przy ścianie to pająk poszedł na drugi bok i w drugą stronę po czym zniknął a półka była na swoim miejscu. Wieczorem z kolegą po alfie wzięliśmy i ja jak on podgrzewał patrzałem się w drzwi do pokoju, pojawiła tam się ultra realna postać trochę mniejsza ode mnie i mi machała, ja się dalej patrzałem a jej twarz zmieniła się na postać jakiejś babci (tylko twarz) co ją dopiero ożywili.

Zara zniknęła a ja poszedłem oglądać przez całą noc bo spać nie mogłem mimo że efekt psychodeliczny był. Noc przeszła spokojnie, a jedyne co z tego zostało z psychodeli to była jedynie zmieniająca kolor ściana i krawędzie białe miały takie żółte paski które się ruszały .Do wieczora spałem, wieczorem wziąłem 3-CMC i A-PiHP, po trójce od razu mi już wszystko zniknęło z psychodeli. I po paru godzinach (przez ten czas była 1 dorzutka 3-CMC i 2 dorzutki A-PiHP) oglądając na telewizorze poczułem dopiero alphe (która pewnie przez ilość którą wziąłem jej. to musiała się w końcu odezwać) po tym wydarzeniu rzeczy znowu się nieznacznie przesuwały ale stwierdziłem że mam w to wywalone i potem ok.5-10 min od ostatniego wydarzenia nad telewizorem pojawił się taki ultra mały diabełek który wbijał coś w telewizor. 1 raz na tą całą historię pojawiła się postać realna gdzie w pokoju światło mocne było.

Podszedłem z telefonem i chyba jakoś 2 metry jak od niego ze światem byłem i zniknął od światła. Ja nie miałem nic na zbicie fazy ale przypominałem sobie że 3-CMC wtedy pomogło to zaryzykowałem, wziąłem chyba z 200mg dla pewności (pierwszy raz wziąłem trójkę na oko Dałem bo się spieszyłem) przy rozkruszaniu słyszałem coś, kogoś nwm co 2 te same słowa śpiewało jakby to piosenka była. Wziąłem zamach na raz (na 2 dziurki) piekło to jak nwm ale chciałem jak najszybciej, 5 sekund po wzięciu głos się zmienił jakieś zwierzę ciche a po 10 sekundach to też zniknęło.

I jak już trójka przestała działać to w końcu nic nie było. Doświadczenie ciekawe na początku ale potem to się zmieniło w koszmar dla kogoś co nigdy nie miał 1/3 takiej psychodeli.

Dodano akapity -- 909
  • 15 / 3 / 0
Calkiem ciekawa substancja, jak pierwszy raz odczułem jej działanie to zrozumiałem czym coraz częściej są pigułki ecstasy sprzedawane jako MDMA. W moim przypadku szału psychodelicznego nie było, może dlatego że zaczynałem od malutkich dawek wczoraj wieczorem, plus fetowalem mocno od samego rana w pracy. Proba wciągnięcia nosem była niepowtarzalnie nieprzyjemna. Zarzucenie dwa razy po 50mg
oral skończyło się przyjemną poprawą nastroju po ciężkim dniu, jednak chyba oczekiwałem od tej substancji czegoś więcej. Caly czas czulem ze jest fajnie ale czegoś mi brakuje, przypalenie jointa i kreska amph nic nie zmieniło. Posiedziałem sfazowany ze 4 godzinki, po czym zarzuciłem mikro dawke o-dsmt które się bardzo ladnie skomponowało ze wszystkim i pozwoliło mi zasnąć praktycznie w momencie.
Dziś rano obudziłem sie nawalony rownie mocno co przed snem, musiałem ogarniać w pracy więc poprawilem fetą i małą dawką 6-APB. Mimo iż w robocie wyglądałem jakbym nje spał przez 3 dni, to zauważyłem, że dopóki byłem pod lekkim wpływem 6-APB nie odczuwałem wcale ciśnienia żeby sobie wciągnąć kreskę, co akurat uważam za duży plus, bo zazwyczaj ciężko mi sie powstrzymać przed tym przrz cały dzień.
Plusik kolejny za to że z O-dsmt w odpowiedniej dawce tworzy niesamowitą kombinację, mozna w tym stanie leżeć godzinami i bujać w obłokach, bo problemy znikają na rzecz zachwycania sie nietypowym poczuciem błogości, coś pokroju kodeiny 600mg bez tolerki, tylko ze bez ciepełka, co wcale nie przeszkadza bo jest bardzo pluszowo
  • 4633 / 766 / 0
50mg... weź człowieku normalna dawkę zarzuc 160mg jak będziesz miał wolne, 50mg to jest dawka progowa.
Uwaga! Użytkownik serotoninowy nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 46 / 9 / 0
To tak w skrócie odpowiadając na wasze pytania odnośnie 6-APB.
Miałem z tym trochę styczności 4 lata temu... po 30/40 zł gram u Preda...
Dla wielu wielu znajomych na ogniskach/melanżach sypałem to do napoju(oczywiście za ich zgodą).
Bo tego snifem się nie wali, tylko najlepiej rozpuścić w napoju.
Dawka 100-140mg jest optymalna i świrowanie z większą dawką nie ma sensu(z mniejszą w sumie też bo możecie nie poczuć nic). No i po większej dawce ziomki mieli nie ogar - znaczy pocenie się, głowa nie ogarniała, nie dali rady chodzić.
Jak jebniesz to w dawce mniej niż 70mg to raczej nic nie poczujesz to raz, druga sprawa ani ja ani nikt z znajomych nie odczuli chęci dorzutki, myślę że przez to że te 6-8 godzi bani nas już wymęczyło.
Różni ludzie różnie na to reagują, z sexem po tym to tak średnio bez szału, za to słowotok ziomek to swój życiorys z 3 razy nam streszczał, za to inny ziomek złapał lekkie lęki i wkręcało mu się że go ktoś obgaduje.
Działanie podobne jak MDMA tyle że według mnie dłuższe i jest większa chęć na gadkę..
Mimo że nikt na to nie narzekał, to również się nikt nie uzależnił, to coś na zasadzie kwasów i grzybów, jebniesz sobie raz na jakiś czas bo nie da się codziennie.
  • 190 / 13 / 0
Kochani czy ktoś mixował 6-APB z pixami extasy? Co myślicie o takim mixie? Wydaje sie być sensowny choć nie wiem jak dobrać proporcje. Bede w posiadaniu 4x pix Maybach Blekitny ( deklarowane 180mg) i okolo pół grama 6-APB.
Ktoś coś sensownego doradzi jak to rozbić czasowo i tak aby nie umrzeć 😉
Fatal Error.
ODPOWIEDZ
Posty: 3286 • Strona 325 z 329
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.