Leki przeciwdepresyjne, tymoleptyki - SSRI, SNRI, iMAO, TLPD i inne
Zobacz też: Wikipedia
ODPOWIEDZ
Posty: 3802 • Strona 348 z 381
  • 456 / 304 / 0
Ja biorę wenlafaksynę 300mg, przez 4 tygodnie, zaczynałem od 75mg i w sumie mogę powiedzieć, że dziś pierwszy raz od bardzo dawna czuję się dobrze. Dodam też, że jest to mój pierwszy antydepresant. Myślałem, że całkowicie zjebałem sobie leczenie wpadką z bk w trakcie, a tu proszę.

Za sobą mam sporę przygody z używkami, trochę ciągów i nie sądziłem nawet, że jakikolwiek lek jest w stanie na mnie zadziałać, bo nie ma grupy receptorów w które bym nie wjechał czymś. Ale... No właśnie

Czucie się dobrze to pojęcie bardzo subiektywne i w moim przypadku jak to piszę teraz odnosi się do bardzo mocnej depresji ponarkotykowej, którą sobie zafundowałem. To, że piszę "czuje się dobrze" nie oznacza wcale, że chciałbym się tak czuć w przyszłości. Jest to na razie moja opcja zapasowa. Bo wiem, że może być w chuj lepiej.

Mimo tego, że wzbraniałem się całe życie przed antydepami sięgnąłem po nie i myślę, że jest to dobra opcja dla kogoś kto odstawia. Pomoże mi to trochę w tych pierwszych miesiącach trzeźwośći, które planuję. Ale na dłuższą metę nie wyobraźam sobie tego stanu

Nie wiem co właściwie nadal myśleć o tych lekach, pewnie wyrobię sobie opinie z czasem. Na razie poprawiają mi nastrój i koją lęki. Tylko martwi mnie ta obojętność i wyjebka, którą czuje jeszcze bardziej. Jakbym nigdy nie brał dragów to raczej bym szukał innych rozwiązań z wyjścia, z moich problemów. Kiedyś pomagały mi grzyby, dzisiaj raczej bym w tym stanie po nie nie sięgnął, za duży rozpierdol w bani. Jest jeszcze wiele alternatywnych metod walki z depresją, szczególnie dzisiaj gdzie świadomość ludzi rośnie i społeczeństwo staje się coraz bardziej nieufne do konwencjonalnej nauki zachodu.

Czy życie na lekach ssri/snri można nazwać prawdziwym życiem? Wątpie, z mojego krótkiego doświadczenia tego stanu. Nazywam to raczej znieczuleniem. Mam wrażenie, że na świat patrzę zza ochronnych okularów. Tak jak wcześniej przejmowałem się moimi poczynaniami tak teraz mam wrażenie, że w ogóle o tym nie myślę. Zmniejsza to u mnie refleksyjność normalnie poprzez tą obojętność. Ale może w przyszłości jeszcze coś się zmieni na plus wraz ze wzrostem moich neuroprzekaźników, które są obecnie wyjebane doszczętnie. No, ale chuj przynajmniej nastrój w miarę. Według mnie emocje to coś co popycha ludzi do działania i aktywnośći, kontaktów towarzyskich. A jeżeli te leki tłumią te emocje to co? W sumie to nawet myślę, żeby to jebnąć od jutro i zobaczyć co się stanie. Mimo, że czuję się dobrze to w jakiś sposób wkurwia mnie ten stan. Ja pierdole...
  • 280 / 14 / 0
Jak poprawić funkcje seksualne u kobiety trakcie stosowania SSRI. A dokładniej parokestyna. Żona bierze z rana 20 mg od 9 dni. Mówi, że nie czuje tego "ognia" cokolwiek to znaczy w kobiecym języku. Ja też zauważyłem, że w środku inaczej jest.
  • 963 / 163 / 0
@pospolitypijak , można spróbować buspiron.
  • 913 / 164 / 0
@pospolitypijak ewentualnie dodać trazodon
  • 4633 / 767 / 0
Co do trazodonu, to czy on się też musi rozkręcić jak ssri? Bo już nie wiem, ale biore kilka dni 100mg na noc, bo już męczyła bezsennosc i lęki . Mam wrażenie że tak, a nie znam się na antydepach i fajnie jakby ktoś znał odpowiedź. Teraz byłem w łazience, lekko zaciemnione pomieszczenie, spojrzałem w lustro i oczy jak 5zl, całe czarne %-D zaświeciłem swiatlo to szybko zareagowały i wróciły do normalności. Poza tym to mam lekkie lęki, ale to się już pojawiło tydzień temu.
Uwaga! Użytkownik serotoninowy nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 433 / 31 / 0
Jak Waszym zdaniem przechodzić najlepiej między ssri , na zakładkę czy z dnia na dzień przejść z minimalnej dawki na kolejna minimalna ?
  • 1521 / 989 / 7
Różnie, zależy od lekarza.
Moja magiczka przy wielokrotnej zmianie z maks dawek (escitalopramu, sertraliny, fluwoksaminy) zrobiła to jakby w kilka dni, np: dzień 1: ucinam esci o połowę, z 20 na 10mg. Kolejny dzień to samo 5mg. Trzeci, to już 5mg esci + najniższa fluwoksaminy, aby w czwarty być już z fluwoksaminą na czysto i zwiększać ją do pożądanego efektu. W tym momencie esci już dziękujemy.
Wiem, sorry, skomplikowane.
Może wzmagać uboki, aczkolwiek jak ma się świadomość tego mechanizmu, to jest to do przeżycia, jeszcze przy delikatnej pomocy pregaby to już w ogóle.

Takie przejścia między ssri to raczej żadna akrobacja, za to w momencie dojścia do duloksetyny (snri), już kazała zejść do zera i rozpocząć totalnie na czysto przygodę z nią.

Nie ma co samemu kombinować, tylko zaufać jednak psychiatrze, o ile już się znalazło tego złotego, jedynego.
Nie bójcie się zmieniać, jeśli nie czujecie z magikiem tej wymaganej więzi, to po prostu go zmieńcie. Mi się udało finalnie za trzecim razem.
Uwaga! Użytkownik CATCHaFALL nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 433 / 31 / 0
No wlasnie mi moja cos bardzo podobnego doradzila. Pamietam, ze chyba u CIebie escitalopram srednio wypalil, ja wlasnie sie bede z niego na paroksetyne przesiadal z powrotem.
  • 963 / 163 / 0
Nie wiem o co chodzi, ale od dobrych kilku miesięcy antydepresanty nie działają na mnie, może tak na 20%. Mam 40 lat i 20 lat brania leków za sobą, ale takiej lipy jak teraz nie było jeszcze. Niedawno wróciłem do duloksetyny która kiedyś od razu mnie wystrzeliła, a teraz jest słabo, tylko bezsenność jak kiedyś. Biorę też escitalopram który nie wiem czy cokolwiek daje, jutro spróbuję wjechać na 15 mg. Jeszcze arypiprazol biorę który kiedyś pięknie działał, teraz na 50 % może. W grudniu było zajebiście na trzech lekach, niestety zapiłem konkretnie dłużej i jak zawsze zjebało to efekt. Tylko że zawsze po czymś takim wracałem do normy w tydzień albo dwa, teraz no nie bardzo. Od grudnia zdążyłem też zaliczyć załamanie nerwowe, porządne myśli samobójcze, nawrót lęków. Ale nic, leków nie będę już zmieniał bo wszystkie już brałem i znam. Chyba muszę czekać cierpliwie, skoro kiedyś te leki dobrze działały, to powinny znowu, jest szansa myślę.
  • 1926 / 100 / 0
02 marca 2023pospolitypijak pisze:
Jak poprawić funkcje seksualne u kobiety trakcie stosowania SSRI. A dokładniej parokestyna. Żona bierze z rana 20 mg od 9 dni. Mówi, że nie czuje tego "ognia" cokolwiek to znaczy w kobiecym języku. Ja też zauważyłem, że w środku inaczej jest.

Niestety nijak, można stosować środki doraźne przed seksem które działają na dopaminę D2 bądź i na 5-ht1a i lub blokują 5-HT2a - 5-HT2c, ale to działanie tylko doraźne a im częściej i więcej będzie to brała tym bardziej dysfunkcje seksualne będą się zwiększać bo zacznie łapać dodatkową tolerkę... 9 dni to nic, pocieszę cię że to dopiero początek, będzie gorzej za jakieś 2 tyg. gdy wpełni odczuli receptory 5-ht1a, a po tym czasie nawet jak odstawi to jej się jeszcze bardziej pogorszy i problem może ciągnąć się (co raczej jest pewne) przez miesiące czy nawet lata!

Więc właśnie twoje życie łóżkowe(jak i twojej żony) robi właśnie papa xD
Więc jedynie sensowne wyjście jeżeli chcecie żeby wasze pożycie seksualne istniało to odstawienie SSRI teraz, zwłaszcza że to "tylko" 9 dni, przypominam że pełne odczulenie receptorów 5-ht1a (o około 30%) następuje po miesiącu, dla tego lekarze mówią że "lek" w pełni zaczyna działać po miesiącu i potrzeba czasu, lek ma za zadanie odczulić receptory 5-ht1a i zwiększyć serotoninę w mózgu (receptor który zatrzymuje wydzielanie serotoniny a promuje wydzielanie dopaminy, receptor odpowiedzialny między innymi za sprawy seksualne za libido i pożądanie, zwiększający też oksytocyne która powoduje chęci na przytulanie, obcowanie z drugim człowiekiem, chęć bliskości i ogólne działanie prospołeczne).


Poczytaj o dysfunkcjach seksualnych na i po SSRI czyli o PSSD polskie forum (bo to cię właśnie i twoją żone czeka) - https://www.nerwica.com/topic/21100-zes ... niem-ssri/

co i jak pisałem też przed chwilą w tym wątku - post3679440.html#p3679440
a tu bardziej szczegółowo się kiedyś rozpisałem (przejrzyj moje wpisy w tym wątku) - depresja-a-nootropy-t75605.html


aaha i nie róbcie sobie potomstwa gdy żona bierze SSRI ani też w jakimś nie długim czasie po odstawieniu, jeżeli nie chcecie zwiększyć szansy na autyzm czy zaburzenia seksualne u swojego potomka.

ps. z tego co wiem to paroksetyna i escitalopram najszybciej/najmocniej wpływają na PSSD i odczulają receptory.
"...Żadnego klefedronu z ogłaszamy, mordo więcej snu i witamin..."

angrybrads1 - pierwszy ambasador GHB w polsce !!!
ODPOWIEDZ
Posty: 3802 • Strona 348 z 381
HyperTuba dodaj film
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.